Skocz do zawartości
leff

Doskonalenie techniki jazdy

Recommended Posts

Nie znalazłem takiego wątku wcześniej na Forum, więc może warto i w tym względzie wymienić doświadczenia.

Dzisiaj, podobnie jak wczoraj kręciłem kółka na placu opodal mojego domu. Nie trwało to długo, bo raptem kilka minut, ale gdy skończyłem, byłem mokry jak szczur. Oczywiście nie chodziło o kręcenie kółek dla samego kręcenia, tylko o naukę jak najciaśniejszego zawracania. Do tego doszły elementy kierowania motocyklem w skręcie przez lekkie przegazówki i wykorzystywanie półsprzęgła. Było ciut lepiej niż wczoraj. Jutro też mam nadzieję poćwiczyć. :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

hehe, też tak od czasu do czasu robię :-) Ósemka ze skrętem do ograniczników kierownicy już opanowana? - mi się udaje, ale dopiero jak się trochę "rozgrzeję"...

Kilka podpowiedzi dla chętnych:

- zwiększone i stałe obroty - prędkość jazdy regulujemy sprzęgłem względnie tylnym hamulcem (od przedniego ręce precz)

- zmiana dosiadu - ciało zewnętrznej stronie motocykla (np. tak żeby przejrzeć się w zewnętrznym lusterku) i pochylamy mocniej moto - jak się wali do wewnątrz to więcej gazu (puszczamy trochę sprzęgło)

- można tez na stojąco - wtedy obciążamy bardziej zewnętrzny podnóżek

- patrzymy gdzie chcemy jechać, a nie pod przednie koło

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A próbowałeś przy tym kłaść moto jak najmocniej w skręcie siadając na zewnętrznej części kanapy? Jeśli do tego mocno obciążysz zewnętrzny podnóżek możesz zawrócić praktycznie opierając kierę o ogranicznik.

edit: kapitan był szybszy :lol:

Bardzo ważny jest stały napęd, nigdy nie wciskamy sprzęgła na max. Jak napisał kapitan: gaz, półsprzęgło i tylny hamulec.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
A próbowałeś przy tym kłaść moto jak najmocniej w skręcie siadając na zewnętrznej części kanapy? Jeśli do tego mocno obciążysz zewnętrzny podnóżek możesz zawrócić praktycznie opierając kierę o ogranicznik.

edit: kapitan był szybszy :lol:

Jeszcze nie próbowałem. Za to zakręty staram się brać taką właśnie techniką. Dzięki temu chicken stripes na oponach są mniejsze. :lol:

Zawrócenie prawie w miejscu jest pierwszym stopniem wtajemniczenia, do którego dążę. :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

szybkie zakręty robi się raczej odwrotnie: jeżeli zbliżasz się do domknięcia opon to schodzisz na wewnętrzną krawędź kanapy. Pozwala to bezpiecznie pokonać zakręt z moto ustawionym bardziej pionowo. Przy okazji lekkie dojście do kierownicy i wewnętrzny łokieć blisko ciała.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Opony już zamykałem na Giselle. Ostatni raz skończył się zaczepieniem butem o asfalt i złamaniem nogi, chociaż bez wywrotki czy gleby. Natomiast czułem wtedy jak oba koła idą na zewnątrz zakrętu. Mocne dodanie gazu wyprostowało moto, ale zaczepka butowa sprawiła, że jeszcze trochę fikał.

To o czym piszesz Rpiotrek, to po prostu inna technika pokonywania zakrętów. Mnie bardziej odpowiada ten sposób o genezie endurowej, a nie wyścigowej. :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Co do wprawy w robieniu ósemek.. polecam przekroczyć najpierw dozwoloną liczbę pkt karnych.. coś o tym wiem :lol:

Trening trening i jeszcze raz piwo :lol: :beer:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

jasne, tylko domknięcie opon jest sprawą bardziej ambicjonalną niż prawidłową techniką jazdy. Jadąc na domkniętej oponie zmniejszasz powieżchnię styku z jezdnią i dlatego odjeżdźał moto na zewnątrz. Jazda tak mocno złożonym moto wymaga zachowania pewnych zasad, między innymi noga wewnętrzna do tyłu na podnóżku i jak najbliżej moto. Albo enduro albo zamykanie opon. Na czarnym nie da się bezpiecznie podpierać nogą jak w terenie. Chyba, że bawimy się w supermoto :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
jasne, tylko domknięcie opon jest sprawą bardziej ambicjonalną niż prawidłową techniką jazdy. Jadąc na domkniętej oponie zmniejszasz powieżchnię styku z jezdnią i dlatego odjeżdźał moto na zewnątrz. Jazda tak mocno złożonym moto wymaga zachowania pewnych zasad, między innymi noga wewnętrzna do tyłu na podnóżku i jak najbliżej moto. Albo enduro albo zamykanie opon. Na czarnym nie da się bezpiecznie podpierać nogą jak w terenie. Chyba, że bawimy się w supermoto :lol:

To ja nie mam ambicji. :lol: W ten nieszczęsny zakręt złożyłem się prawidłowo, zgodnie z zasadami sztuki, poza tą nieszczęsną prawą stopą. Teraz w zakrętach enduruję albo supermotuję, ale jeszcze bez podpórek :lol:

:beer:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Co do wprawy w robieniu ósemek.. polecam przekroczyć najpierw dozwoloną liczbę pkt karnych.. coś o tym wiem :lol:

Trening trening i jeszcze raz piwo :lol: :beer:

Na tej YBR-ce kółka łatwiej się kręci niż na GSie :lol:

To o czym piszesz Rpiotrek, to po prostu inna technika pokonywania zakrętów. Mnie bardziej odpowiada ten sposób o genezie endurowej, a nie wyścigowej. :lol:

Leff, załóż Mitasy E09 i spróbuj je zamknąć na mokrym asfalcie. Będziesz miał genezę endurową :lol:

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Vengosh, coś mi się wydaje, że chcesz moimi rękoma przeszlifować śliczną Giselle... :lol: :beer:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ty nie zamkniesz, Ty nie zamkniesz? :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×