Skocz do zawartości
leff

Informacja od wstydliwej koleżanki z Forum :)

Recommended Posts

na rajdzie kosianka ma być jakiś master od enduro i będzie można się trochę pouczyć. koszt 280zł nocleg + śniadania :}

Leffq - trochę się nie zgodzę ze stwierdzeniem, że jak na krówce sobie pojeździsz i potem na lekkie usiądziesz, to będziesz latał. dużo więcej nauczysz się na lekkim niż na ciężkim to raz, a dwa to po polataniu na ktm po lesie piachach itd, łatwiej było mi potem na diable.

do tego kolega powiedział: przed ktm miałem kilka innych moto: trampka i tym podobne, ale dopiero na ktm nauczyłem się offu. i byłam świadkiem, jak po piachach śmigał sobie na moim diabłeku, gdzie ja zaliczyłabym już 100gleb :/ szczena mi opadła i nie mogłam uwierzyć własnym oczom, że na diable tak można. długa droga przede mną jeszcze ;)

Peterka - miałeś rację :)

MeJustine, pisząc "liźnie" miałem na myśli nauczy się porządnie latać. Na 200 kg moto, trudno jest zrobić takie rzeczy jak na 110 kg. :)

W zeszłym roku doświadczyłem tego na crossowej hondzie i chociaż przygoda trwała krótko, to była bardzo pouczająca. Tam gdzie na Giselle leżałbym już 15 razy, to na crossie nadal trzymałem równowagę. Owszem było gazowanie, ale moto ważyło prawie tyle, co ja oraz miało założone kostki. Inna trakcja, inne reakcje, inna bajka, niż zabawa na Giselle. ;)

Rekapitulując: jeżeli opanuje się pewne techniki na cięższym, to na lekkim jest o wiele lżej, a, że trzeba POCZUĆ 2oo, to zupełnie co innego. :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

na rajdzie kosianka ma być jakiś master od enduro i będzie można się trochę pouczyć. koszt 280zł nocleg + śniadania :}

Leffq - trochę się nie zgodzę ze stwierdzeniem, że jak na krówce sobie pojeździsz i potem na lekkie usiądziesz, to będziesz latał. dużo więcej nauczysz się na lekkim niż na ciężkim to raz, a dwa to po polataniu na ktm po lesie piachach itd, łatwiej było mi potem na diable.

do tego kolega powiedział: przed ktm miałem kilka innych moto: trampka i tym podobne, ale dopiero na ktm nauczyłem się offu. i byłam świadkiem, jak po piachach śmigał sobie na moim diabłeku, gdzie ja zaliczyłabym już 100gleb :/ szczena mi opadła i nie mogłam uwierzyć własnym oczom, że na diable tak można. długa droga przede mną jeszcze ;)

Peterka - miałeś rację :)

Gdzies juz chyba o tym pisalem...

W pelni sie z przedmowczynia zgadzam. Probowalem najpierw na bydleciu (DL 650) i szlo tak sobie. Jak wsiadlem na KTM'a i polatalem dwa sezony to sam nie moglem uwiezyc na co mnie bylo stac wsiadajac z powrotem na bydli (bydle, bydlecie???)

Ludziska kupujcie Katoomy do nauki jazdy w piochu ;)

Edytowane przez looksgoodinblack
  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Gdzies juz chyba o tym pisalem...

W pelni sie z przedmowczynia zgadzam. Probowalem najpierw na bydleciu (DL 650) i szlo tak sobie. Jak wsiadlem na KTM'a i polatalem dwa sezony to sam nie moglem uwiezyc na co mnie bylo stac wsiadajac z powrotem na bydli (bydle, bydlecie???)

Ludziska kupujcie Katoomy do nauki jazdy w piochu ;)

Nie wiem jak w Stanach, ale w Polsce KTM-y się psują. ;)

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie wiem jak w Stanach, ale w Polsce KTM-y się psują. ;)

To wredne plotki i pomówienia. :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To wredne plotki i pomówienia. :)

O przepraszam. KTM-y są świetne, wymagają tylko kompulsywnego serwisowania. :lol:

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

yyyymmmm.. nie wiem ja w Stanach, ale w Polsce są drogie? ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

O przepraszam. KTM-y są świetne, wymagają tylko kompulsywnego serwisowania. :lol:

Rence opadywujom.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Rence opadywujom.

No mówię przecież. Opadywujom od serwisowania. ;) :lol:

  • Like 3

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No mówię przecież. Opadywujom od serwisowania. ;) :lol:

nie serwisowania, tylko od hobbistycznego zaglądania we wnętrze maszyny :-D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No kurcze - po prostu Ci co nie maja z nimi problemów, to jeżdżą, a nie piszą ;)

Polecam relacje Louisa - objeździł kawał świata na takim motku co ja :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Polecam relacje Louisa - objeździł kawał świata na takim motku co ja :)

Trochę na lawecie :-P no i on nie jedzie.. on pyrka.. :-) :beer:

  • Like 3

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No ja tez pyrkam, ino lawety na razie brak ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie wiem jak w Stanach, ale w Polsce KTM-y się psują. ;)

Owszem psuja sie. B)

Pozwole sobie na "maly" wywod... :cafe4:

Czytajac opinie posiadaczy, silnik LC4 wymaga kapitalnego remontu srednio po 20-30 tys mil czyli 30-45 tys kilometrow przy uzytkowaniu w terenie. Ostre katowanie po pustyni konczy silnik po ok 10 tys mil. Kapitalny remont wiaze sie z wymiana walu, tloka itd. Typowe usterki to pompa wody (znane rowniez w naszym Rotaxie), lozysko walka zdawczego skrzyni biegow, czy walkow rozrzadu...

Singiel BMW faktycznie wypada lepiej w porownaniu, no i kultury pracy to nawet porownywac sie nie odwaze, posiadacze LC4 wiedza o czym mowie :wypadajace plomby:

Jednak trzeba spojrzec jeszcze na druga strone medalu, haslo reklamowe KTM „Ready to Race”. Spojrzmy na osiagi, 50 HP w BMW i 55HP w KTMie z mniejszej nieznacznie pojemnosci. Moment obrotowy w BMW lepszy, ale... spojrzmy na mase pojazdu. KTM jest lzejszy o 34 kg. Ta roznica to wynik zastosowania lekkich stopow, nmiejszych przekroi elementow nosnych, lozysk o mniejszych srednicach... Po prostu technologia skierowana bardziej na osiagi niz zywotnosc. Dorzucmy do tego zawieszenie z gornej polki, duzy przeswit i ergonomie przygotowana do jazdy terenowej i mamy sprzet, ktory prowadzi sie duuuuzo latwiej w terenie niz BMW.

BMW F650GS Dakar KTM 640 Adventure

Pojemnosc

652.00 ccm 625.00 ccm

Moc

50 hp (37.3 kW) @ 6500 rpm 54.80 HP (40.0 kW)) @ 7000 RPM

Moment Obrotowy 60 Nm (44.3 ft. lbs) @ 5000 rpm 55.00 Nm (40.6 ft.lbs) @ 5500 RPM

Waga 192 kg 158.0 kg

Stosunek mocy do wagi - KM/KG 0.26 0.35

Z wlasnego doswiadczenia z moim 450 EXC z 2003 roku moge powiedziec, ze faktycznie serwisowanie jest o wiele bardziej uciazliwe niz w alternatywnych Suzuki DRZ czy Yamaha WR, ale jak juz uporam sie z wymiana oleju, wyregulowaniem zaworow czy wymiana jednego lub dwoch simeringow i wyjade do lasu to porownujac latwosc pokonywania terenu do wyzej wymienionych motkow wydaje mi sie, ze oszukuje... Wieksza moc, niska masa, zawieszenie, ergonomia. Wszystko sprawia, ze banan nie schodzi z pyska do konca dnia. Moto kupilem z 1000 mil przebiegu, przejechalem nastepne 2500 i nic powaznego sie nie zepsulo

Na koniec mojego wypracowania, chcialem tylko dodac, ze dla kazdego cos innego. BMW bije KTM’a na glowe oferujac wieksza funkcjonalnosc i uniwersalnosc. Chwalony przeze mnie KTM jest dla mnie praktycznie nieosiagalny. Majac 172 cm wzrostu dosieganie do ziemi robi sie problemem...

Edytowane przez looksgoodinblack
  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Chwalony przeze mnie KTM jest dla mnie praktycznie nieosiagalny. Majac 172 cm wzrostu dosieganie do ziemi robi sie problemem...

Prosta rada: nie zsiadać. :) Bardzo fajne podsumowanie kolejnego zarażonego pomarańczową gorączką.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Mały włos, a bym powoził nie 800, a KTM 990 ADV FANTASTYCZNA!!! maszyna jedno no może 2 ale, nie stać mnie żeby tyle wachy lać i mała elastyczność co mogło by się okazać upierdliwe w codziennej jeździe miejskiej, te 2 aspekty spowodowały że mam BMW F800GS który uważam za najlepszy motocykl na świecie :mrgreen: jak wiadomo każdy swoje chwali :mrgreen:

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

elastyczność - zmieniasz zębatkę na 16tkę i jest lepiej. no wypijesz ile wlezie to fakt. ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Prosta rada: nie zsiadać. :) Bardzo fajne podsumowanie kolejnego zarażonego pomarańczową gorączką.

To wlasnie praktykuje na EXC :-P Faktycznie napilem sie "oranzady" i babelki szumia w glowie...

707922308_S8NXw-L.jpg

Mały włos, a bym powoził nie 800, a KTM 990 ADV FANTASTYCZNA!!! maszyna jedno no może 2 ale, nie stać mnie żeby tyle wachy lać i mała elastyczność co mogło by się okazać upierdliwe w codziennej jeździe miejskiej, te 2 aspekty spowodowały że mam BMW F800GS który uważam za najlepszy motocykl na świecie :mrgreen: jak wiadomo każdy swoje chwali :mrgreen:

Bardzo prawdopodobnie moj nastepny motocykl. Po tym jak V-Strom dostanie wozek boczny dla naszego juniora :roll:

Edytowane przez looksgoodinblack

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Krótko podsumowując KTM-y są ready to race (ze wszystkimi tego konsekwencjami), a BMW są endurance (ze wszystkimi tego konsekwencjami). :)

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Krótko podsumowując KTM-y są ready to race (ze wszystkimi tego konsekwencjami), a BMW są endurance (ze wszystkimi tego konsekwencjami). :)

Leffie, czy tez Lwie,

nie mogles tego trafniej ujac!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Leffie, czy tez Lwie,

nie mogles tego trafniej ujac!

leff, ale może być Leffie itp. ;)

:beer:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A do czego są Suzuki?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Suzuki sa do przyczepiania wozkow bocznych i powozenia juniorow tudziez juniorek :-P A tak powaznie to wtracajac sie do dyskusji malzon faktycznie zabiera to bydle na offa i to nie tylko na zwirek ale tez i w glebokie piochy :roll: nawet kiedys mnie powiozl ze soba i nie zrzucil (choc usilnie probowal na whoopsach :shock: ).

Jednak 98% off-ow jezdzi KTM - no chyba, ze ja jade za nim to wtedy zabiera Wee "bo na pomaranczy wolno sie nie da" :twisted: (myslalby kto ;-) wcale tak wolno nie jezdze :wacko: (jak na off-owego przedszkolaka :mrgreen: )

A tak nawiasem mowiac to pragne w tym miejscu zaznaczyc, ze najfajniejszym motkiem do nauki na piochach i innych wariatach (szczegolnie dla dziewczyn ale nie tylko) jest Honda CFR230, ktora posiadam i lubuje wielce :rolleyes: Jednakze przyjdzie taki czas, ze Pscolka bedzie musiala ubrac nowe buty z kosteczkami i wyruszymy na podboj bezdrozy :beer:

Edytowane przez Looksgoodinred

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×