berez2 0 Zgłoś ten post Napisano 14 Czerwiec 2015 Witam wszystkich.. Na codzień jeżdżę CBF500a o czym niektórzy z was wiedzą. Nie jest to zły motocykl - zważywszy że weekendowo potrafi uciągnąć pełen bagaż z 2 osobami i do tego zadowolić się ok. 4,5l benzyny ale to wynika ze stylu jazdy 90-120. Czas jednak na zmiany - i mnie zaczynają kusić szutry, laski. Znalazłem bardzo ciekawą wersję z 1999 F650ST pozostawioną z salonu jednak mój kolega namawia mnie żeby wziąć na rozwój conajmniej 1100gs. Napiszcie czy przy 179cm i 64kg ten motocykl mnie nie przerośnie.. Miałem okazję przysiąść się do 1150gs i osobiście podoba mi się obawiam się jednak wagi. Jak wogóle wygląda kwestia spalania tych silników, bo co opinia to inne spalanie. Czy przy moim stylu jazdy i weekendowych wypadach z żoną - 650st lub gs wystarczy, czy dla spokoju lepiej wziąć 1100gs? 1200gs odpada tylko z racji finansowych;/ Z góry dziękuję za wasze opinie na temat motocykli i porady. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
mirek2404 7 179 Zgłoś ten post Napisano 14 Czerwiec 2015 Wybór będzie zawsze Twój.65o wystarczy i będzie to opcja najbardziej ekonomiczna.Co do 1150 to widziałem sprzęt który na pierwszy rzut oka był niezły (nie przyglądałem się szczegółowo) w cenie 13000 .Stał u handlarza w Chodowie koło Siedlec.Nie miał ABS i w zasadzie był goły ale wyglądał na zadbany.Co do spalania : F 650 powinien tak poniżej 5 l przy delikatnej jeździe.Większe nie wiem. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
berez2 0 Zgłoś ten post Napisano 14 Czerwiec 2015 Widziałem, że 650gs dają rade i objazdówki po świecie robią.. A chce zmnieć bo wkrótce rodzina mi się powiększy i potrzebuje BMW;P dla pociechy mieć;p żeby zaszczepiać. NIesposób dodać, że 1100/1150gs to bokser i kardan a to daje komfort totalny, tylko nie sposób kupić dużego GS i wykorzystywać 25% potencjału Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
lcoo 5 494 Zgłoś ten post Napisano 14 Czerwiec 2015 Jeżeli planujesz leśne przejazdy, to moim zdaniem odpuść sobie 1100/1500. Jeżeli chcesz, żeby spalanie pozostało na poziomie jak w cBF500, to optymalnym będzie F650gs singiel. Tak na bieżąco, to KRS jest ze spalaniem i możliwościami 650, a 1100/1150 ;) Może coś podpowie ;) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Vengosh10 13 109 Zgłoś ten post Napisano 14 Czerwiec 2015 Mały GS na szutry jest najbardziej optymalnym rozwiązaniem ale tak jak Wspomniałeś o jeździe z plecaczkiem to nie możesz już przytyć bo może być ciężko z podróżami we dwoje ;-). Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Marcin_Krk 2 171 Zgłoś ten post Napisano 14 Czerwiec 2015 (edytowane) Na codzień jeżdżę 1200 GS (w zasadzie to 1150 GS z kilkoma zmianami, głównie kosmetycznymi) i mam od czasu do czasu okazję przejechać się 650-tką singlem więc mogę coś podpowiedzieć. Jeśli planujesz podróże solo i do tego o-r, 650-tka będzie dobrym wyborem. Jest duzo poręczniejsza i lżejsza w terenie. Silnik mocą nie poraża, ale dla jednego jeźdźca do sprawnego podróżowania wystarczy. Z kolei "duży" GS to juz inna bajka. Silnik zauważalnie mocniejszy (praktycznie x2), większy, wygodniejszy. Spokojnie da się wygodnie i sprawnie podróżówać w dwie osoby plus pełny bagaż. Ale coś za coś: jest cięższy więc w terenie nie jest już tak zwinny jak singiel a jak się już zakopie to kaplica :) Jednak do sprawnego i komfortowego podróżowania po kiepskich drogach nadaje się idealnie. I jak dla mnie napęd wałem jest nie do przecenienia podczas dłuższych wypadów, jazdy w kiepskich warunkach etc. Do tego moc dostępna w zasadzie "od początku" i oddawana bardzo liniowo. Jeśli chodzi o spalanie: ->"duży" GS to okolice 5 l/100 km (jazda solo, trasa 100-120 km/h), 6-6.5 l/100 km (jazda z pasażerem i pełnym bagażem tj kufer centralny, boczne i torby na bocznych, prędkości 100-120 km/h) ->"mały" GS to w zasadzie okolice 1 litra mniej w opisywanych warunkach dla wersji solo (mowa o wersji z wtryskiem). Nie wiem jak w sytuacji trasy z pełnym obciążeniem bo nie miałem okazji. Jednym słowem, jeśli planujesz solowe występy z opcją upalania w terenie 650-tka srawdzi sięlepiej. Jeśli myślisz o dalekiej turystyce z plecakiem i bagażem- weź pod uwagę 1150-tkę ;) I uzupełniam bo to pewnie też ma znaczenie: mam 189 cm i 100 kg Edytowane 14 Czerwiec 2015 przez martab99 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
MaHi 77 Zgłoś ten post Napisano 14 Czerwiec 2015 Skoro akurat jeżdżę f650ST to coś wtrącę. Widzę, że preferujesz taki sam styl jeżdżenia jak ja. Dlatego moim zdaniem f650 będzie w sam raz. Ja jeżdżę solo lub z żoną. Ponieważ ja mam nadwagę,a żona lekką niedowagę, to średnia nasza jest OK ;-) . Do spokojnych przejażdżek to dobre moto. Demon mocy to nie jest, no ale z Froggiem chyba nie chcesz się ścigać. Acha, mam 182 cm i wg mnie pozycja na moto jest OK. Pozdrawiam Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Centrino 3 764 Zgłoś ten post Napisano 14 Czerwiec 2015 Ja mam 185cm i wg skali poniżej powinienem jeździć choperem ale ze mną daje sobie eFka radę, czasami nawet z pełnym załadunkiem + żona. 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
red 4 330 Zgłoś ten post Napisano 14 Czerwiec 2015 uprzedzając forumowiczów z: Szczecina, Dalekiej Północy czy Wrocławia a zastanawiałeś się nad: 1. DL'em 2. BMW F800GS 3. Tigerem X800 coś tam, coś tam taki kompromis między szosą z plecakiem, z bagażami i solo szutrem 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
gural 1 619 Zgłoś ten post Napisano 14 Czerwiec 2015 To i ja dodam swoje 5 groszy-moja Efka przy moich parametrach(a nie są wcale małe ;-) )też sobie radzi zacnie :cool: wszedzie mnie wozi i nie narzeka- nakarmiona i wypucowana czeka zawsze w gotowości ;-) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Marcin N 8 779 Zgłoś ten post Napisano 14 Czerwiec 2015 (edytowane) No tak, parametry Gurala czy Rampusa są zdecydowanie przekonującym dowodem że na F650 jeździć może zarówno Frodo jak i Guliwer i spokojnie motocykl daje rade. (Żaden z wymienionych powyżej nie jest z kategorii hobbitów) Na GS singlu zjeździłem kilkadziesiąt tysięcy km ze swoją połowicą i bagażem pelnym niezbędnych dla kobiet gadżetów czy sprzętu kampingowego i to po rowninach północnej Polski jak i sudeckich, alpejskich czy dynarskich agrafkach i nie było nigdy problemu. W zasadzie jedyny pojawiał się na autostradach gdzie brakowało ochrony przed wiatrem. Edytowane 14 Czerwiec 2015 przez Marcin N oszczędny Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
berez2 0 Zgłoś ten post Napisano 14 Czerwiec 2015 Dziękuje wam wszystkim za odpowiedzi. Są naprawdę bardzo przydatne.. W odniesieniu do pytania DL, GS800 czy Tiger 800 - myślałem i GS800 byłbym idealnym motocyklem - myślę że docelowym, niestety cena jeszcze mocno odstrasza:/.. Chwile myślałem od DL i wielu poleca (cytuje "w końcu ile będziesz jeździł po lesie") jednak jakoś pozycja mi nieodpowiada przez podkurczone nogi, chodzi głównie o zgięcie kolan. Na GS siadam i dosłownie jak w domu - właściciele wiedzą o czym mówię - kąt prosty. Patrzyłem także za transalpem ale jak wspomniałem - jak raz poczujesz BMW to będzie za Tobą chodzić.. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Kamiloos 7 Zgłoś ten post Napisano 15 Czerwiec 2015 Też dodam swoje 5 groszy. Tydzień temu, byłem w Sturovie na Słowacji i coś na Węgrzech z pełnym załadunkiem i plecakiem czyli: Ja - 189 / 92 kg Plecak - 160 / 50kg Bagaż - nie wiem ile wagowo, w każdym razie 2 pełne traxy boczne + kufer centralny i nawet tankbag (Wytłumacz Kobiecie że jedziemy tylko na weekend, a nie że się przeprowadzamy) :) Jazda spokojna - 80 % 70-90 km/h 20% - 100-120 km/h Po wróceniu do domu 1100 Km, spalanie wyszło 3.5 L ! Wynik wydaje mi się znakomity. Nie raz przemyślam zmianę na 1150 lub 1200, bo brakuje mocy przy pełnym załadunku, ale przy tym co ja jeżdżę w pełnym zestawie ... Dakar daje rade ! A z resztą do kwestii mocy - "końca nie ma nigdy" w 1200 pewnie też by z biegiem czasu by brakowało. :) Jeżeli chcesz z Żoną przebyć podróż do okoła świata - kup 1150... jeśli wyjazdy raz co jakiś czas na weekend 650 spokojnie wystarcza. :) Pozdrawiam 2 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Marcin_Krk 2 171 Zgłoś ten post Napisano 15 Czerwiec 2015 A z resztą do kwestii mocy - "końca nie ma nigdy" w 1200 pewnie też by z biegiem czasu by brakowało. :) Szczerze mówiąc tak właśnie jest, szczególnie jak się przesiadasz z zauważalnie mocniejszego sprzętu (FZ1 Fazer, 150 km vs 100 km GS-a). Jak mówisz, mocy nigdy dość i wcale nie chodzi o pałowanie spod świateł czy inne brewerie ;) Co nie zmienia faktu, iż każdy ma swoje subiektywne odczycia i potrzeby co do mocy sprzętu i jak widać sprawnie można podróżować i 650-tką. I do tego TANIO, bo powyższy wynik jest nieosiągalny dla dużego GS-a w żadnych warunkach ;) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
krs 3 658 Zgłoś ten post Napisano 15 Czerwiec 2015 Miałem małego GS'a, teraz mam dużego, więc mogę dodać coś od siebie. Wszystko zależy od stylu jazdy, jaki preferujemy. Pomimo podobnej nazwy, to są dwa różnie motocykle. Tam gdzie wjeżdżałem małym GS'em (a fantazję mam podobno), dużym mogę sobie tylko zrobić zdjęcie na tle tego miejsca. Świnia (R1100GS) w miękkim terenie ma tyle polotu, co paleta bloczków betonu komórkowego. Mam długie i silne nogi, więc i tak sobie pozwalam na wiele, ale takie udowadnianie, że ten motocykl jest do tego stworzony wygląda komicznie. Podobne harce uprawiałem na Bandicie 1200. Naprawdę. Jeżeli chodzi o utwardzone drogi typu szutry, leśne ścieżki, tutaj granica się zaciera, choć i tak duży GS jest sztywniej zestrojony i tam, gdzie na małym płynąłem, na dużym blenda się sama otwiera. O tych wszystkich minusach ćwierćtonowej tokarki zapomina się po wjechaniu na asfalt. Tu porównanie tych dwóch motocykli jest wprost proporcjonalne do ich pojemności, czyli wszystko lepsze x2. Jako, że uprawiam emerycki styl jazdy, różnicę w spalaniu mam na poziomie 1,5l. Tam, gdzie mały palił 3,5, duży pali 4,6-5. Mówię tu o przelotach w okolicy 100-110km/h. Szybciej nie jeżdżę. Ja wybrałem świadomie. Potrzebowałem długodystansowego mastodonta z ABS'em, który pali znikome ilości paliwa, ma czystą tylną felgę, zero owiewek z gównolitu i o każdej usterce da znać 100 tys. km wcześniej. Szutry wystarczająco mnie satysfakcjonują, w gorszy teren się nie zapuszczam. Chyba, że jeżdżę z JackiemJ. Gość się w tańcu nie pierdoli, a nadążyć trzeba, bo to on zawsze wiezie jedzenie. 9 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Jarek 22 823 Zgłoś ten post Napisano 15 Czerwiec 2015 No, ale się przyznaj ... tego czerwonego koloru się wstydzisz :P Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
berez2 0 Zgłoś ten post Napisano 15 Czerwiec 2015 Też dodam swoje 5 groszy. Tydzień temu, byłem w Sturovie na Słowacji i coś na Węgrzech z pełnym załadunkiem i plecakiem czyli: Ja - 189 / 92 kg Plecak - 160 / 50kg Bagaż - nie wiem ile wagowo, w każdym razie 2 pełne traxy boczne + kufer centralny i nawet tankbag (Wytłumacz Kobiecie że jedziemy tylko na weekend, a nie że się przeprowadzamy) :) Jazda spokojna - 80 % 70-90 km/h 20% - 100-120 km/h Po wróceniu do domu 1100 Km, spalanie wyszło 3.5 L ! Wynik wydaje mi się znakomity. Nie raz przemyślam zmianę na 1150 lub 1200, bo brakuje mocy przy pełnym załadunku, ale przy tym co ja jeżdżę w pełnym zestawie ... Dakar daje rade ! A z resztą do kwestii mocy - "końca nie ma nigdy" w 1200 pewnie też by z biegiem czasu by brakowało. :) Jeżeli chcesz z Żoną przebyć podróż do okoła świata - kup 1150... jeśli wyjazdy raz co jakiś czas na weekend 650 spokojnie wystarcza. :) Pozdrawiam To podobnie wagowo wygląda. Dopytam jeszcze czy posiadasz wersję GS czy ST? Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Jarek 22 823 Zgłoś ten post Napisano 15 Czerwiec 2015 ... Dakar daje rade ! Dopytam jeszcze czy posiadasz wersję GS czy ST? A gdzie Ty Dakara ST widziałeś? :shock: :shock: Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
krs 3 658 Zgłoś ten post Napisano 15 Czerwiec 2015 No, ale się przyznaj ... tego czerwonego koloru się wstydzisz :P Dlaczego? Ładny taki, pedalski. :lol: A gdzie Ty Dakara ST widziałeś? :shock: :shock: U handlarza pod Koninem. ;) 4 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Jarek 22 823 Zgłoś ten post Napisano 15 Czerwiec 2015 Dlaczego? Ładny taki, pedalski. :lol: W sumie? Co mi do tego? Skoro Ci pasuje do paznokci :P Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Jarek 22 823 Zgłoś ten post Napisano 15 Czerwiec 2015 A gdzie Ty Dakara ST widziałeś? :shock: :shock: U handlarza pod Koninem. ;) Wszystko Ci się pomyliło. Pod Toruniem. Vengosh ma :lol: 2 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
krs 3 658 Zgłoś ten post Napisano 15 Czerwiec 2015 (edytowane) W sumie? Co mi do tego? Skoro Ci pasuje do paznokci :P Nie o paznokcie tu chodzi ino zza worów go nie widać! Edytowane 15 Czerwiec 2015 przez krs 6 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
tczewiak 53 Zgłoś ten post Napisano 15 Czerwiec 2015 Napiszcie czy przy 179cm i 64kg ten motocykl mnie nie przerośnie.. Musisz sobie zadać pytanie - czy podniosę motocykl z gleby gdy zajdzie taka potrzeba? 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
berez2 0 Zgłoś ten post Napisano 16 Czerwiec 2015 Musisz sobie zadać pytanie - czy podniosę motocykl z gleby gdy zajdzie taka potrzeba? Właśnie to jednak z tych kwestii dla których gs650 znalazł się na tej liście.Akurat miałem dzisiaj możliwość przejażdżki 1100gs. Motocykl naprawdę zacny i przede wszystkim wygodny (ugięcie kolan zbawienie). Niestety przy postoju z prawej strony słychać mocno cylinder. Mogę się mylić ale to pewnie panewka.. A może mi się tylko wydaje. Czy ktoś z posiadaczy 1100gs miał coś takiego? Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
krs 3 658 Zgłoś ten post Napisano 16 Czerwiec 2015 (edytowane) Jeżeli słychać klepanie, często jest to luz osiowy na przepustnicy. Pojawia się w maszynach z przebiegiem ok 100 tys. km. Wystarczy delikatnie dotknąć ten księżyc, który prowadzi linkę i hałas ustaje. Podobno się to tulejuje, czy coś tam, koszt jakiś znikomy. Generalnie nikt się tym nie przejmuje. Ale jak ktoś nie wie o co chodzi, to faktycznie można się wystraszyć. Edytowane 16 Czerwiec 2015 przez krs Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach