Kupię f650gs najlepiej z obniżoną kanapą i/lub zawieszeniem

[adabo 4]

Kupię f650gs singla 2001.2002 a jak się uda to i wyższy rocznik :) najlepiej z obniżoną kanapą lub/i z obniżonym zawieszeniem, ale nie jest to wymóg ;) ważne aby był sprawny technicznie, miał grzane manetki, abs, ew wejście na zapaliczkę, i był gotowy do jazy :D, nie jestem pedantką i jak ma jakieś zrysowania to mi nie robi różnicy, oczywiście w rozsądnych pieniądzach. Budżet maks 10.000. Najlepiej woj pomorskie lub ościenne...

[arthurr 5 254]

Prrroszszsz: http://f650gs.pl/topic/9578-s-bmw-f650gs-2000-r-abs-grzane-manetki-kufry/

Aktualna cena 9,5 tys.

Tylko z tą ościennością kłopot ;)

[JacekJ 8 862]

Lepiej nie będzie.

[adabo 4]

no tak zdaję sobie sprawę że to trochu mały budżet, ale na początek nie chcę za bardzo inwestować, no chyba że trafi się coś w granicach 11.000 - 11.500 no to kwestia rozważenia ... kolega z forum wystawił takie ogłoszonko http://allegro.pl/show_item.php?item=6167043151. Arthurr śląskie to kaaaaaaawał drogi ja mieszkam na pomorzu :) ale pomyślę rozważę ;)

[ARG 1 050]

W razie czego mogę odsprzedać kompletne obniżone zawieszenie do F650GS

[JacekJ 8 862]

Kilkaset kilometrów przy zakupie motka czy samochodu to normalna sprawa, jeśli chcesz dostać coś sensownego. Warto je zrobić, a nie jest to jakieś szczególne wyzwanie w dzisiejszych czasach. Komunikacja i drogi są naprawdę porządne. Moim zdaniem motek od Arthurra (a raczej jego Żony) wraz z wyposażeniem jest tego wart. Ja po swój jechałem 600km i całość załatwiłem w jeden dzień, chociaż były 3 stopnie i padało. Motek to poważniejszy zakup niż Ci zię wydaje. To Twoje bezpieczeństwo, kasa i komfort, pewność, że wrócisz z wyjazdu na kołach.

[xel 3 500]

Tak długo jeśli jedziesz po coś pewnego, to w 100% się zgadzam. Bo inaczej wydasz ciężki hajs na paliwo i nic z tego nie będziesz mieć.

Wytapatalkowane z magicznego pudełka.

[adabo 4]

Arthurr myślę i myślę i rozważam...600km 7 godzin w jedną stronę...ostatnio po auto do Wrocka jechałam co prawda ok 200 km mniej ale wiem że jest to do zrobienia... nie wiem tylko czy znajdę chętnego aby na kołach wrócił...z tym mogę mieć problem...ew. przyczepka czyli jakieś 10 godzin powrotu :/ .... ARG będę pamiętać w razie czego :)

[arthurr 5 254]

Wpadnij... samolotem na Pyrzowice, odbiorę, a jak ci motek spasuje to się ogarnie transport. Takie problemy to nie problemy ;) Jest też jeszcze intercity - ryzykujesz przejazd w 2 strony pociągiem w fajnych warunkach.

[Pszemo 8 690]

Arthurr myślę i myślę i rozważam...600km 7 godzin w jedną stronę...ostatnio po auto do Wrocka jechałam co prawda ok 200 km mniej ale wiem że jest to do zrobienia... nie wiem tylko czy znajdę chętnego aby na kołach wrócił...z tym mogę mieć problem...ew. przyczepka czyli jakieś 10 godzin powrotu :/ .... ARG będę pamiętać w razie czego :)

Bierz @Seb'a. Łon by się pewnie beemką karnął.

[Seb 3 866]

Co, gdzie, jak? Karnąć się trza??? Jestem do tego jak zły

[Pszemo 8 690]

Wiedziałem, że jeszcze nikt Ci nie dał pojeździć porządnym młotkiem. :-P

[Seb 3 866]

Nieeeeee no troszku taaaak, i to 1200

[adabo 4]

No to temat do zamknięcia moto zakupione od Artura z forum :) szczęśliwie i bezpiecznie przejechało na przyczepce 600 km do kolejnego swojego garażu i właścicielki :) :twisted: :twisted: :twisted: :-D :-D :-D trasa spoko, czasowo nie najgorzej, zwłaszcza jak się ma żelazną stopę :D tylko ta Łódź OMG godzina stracona...ale warto było. pozdrawiam Artura i jego żonę Monikę, dziękujemy za :cafe3: i zapraszam na Pomorze :moto1:

Edytowane 31 Maj 2016 przez adabo