Skocz do zawartości

Greg001

Użytkownik
  • Zawartość

    488
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Days Won

    3

Posty dodane przez Greg001


  1. Problem odpowietrzenia tylnego hamulca rozwiązany!

    Podejrzenia niedrożności przewodu od strony zbiorniczka przy pompie okazały się trafione. A, że pompę wyjmowałem trzy razy zanim na to wpadłem no cóż, życie:D

    Już przy pierwszych oględzinach tłoka zauważyłem, że w przewężeniu przy gumce jest trochę rudego gęstego szlamu który zatykał kanaliki pod podkładką. Po przeczyszczeniu uznałem temat za zamknięty ale syf nadal zalegał w gumowym przewodzie i podczas odpowietrzania blokował swobodny przepływ płynu kiedy pompa wytwarzała podciśnienie na powrocie. Pewnie gdybym porządniej się przyłożył za pierwszym razem to nie tańczył bym przy motku paru ładnych godzin szukając nie wiadomo czego:default_huh:

    Jeszcze raz dzięki za zainteresowanie i podpowiedzi.


  2. Dziś nadal nie udało mi się odpowietrzyć tylnego hamulca, choć płyn zmieniałem nie raz i zasady chyba znam. Otóż po przeglądzie pompy i zacisków jest problem, nie zaciąga płynu ze zbiorniczka podczas odpowietrzania. Kiedy króciec górny pompy odkręcam, zalewam płynem pompę, zatykam palcem otwór to wszystko ok. Ciśnienie jest z pod palucha sika i podczas powrotu dzwigni ładnie pobiera ze zbiornika. Natomiast kiedy zakręcam króciec na pompie i pompuję dźwignią i odkręcam co jakiś czas odpowietrzacz przy zacisku to coś tam siknie w igielit na końcówce na początku, ale nic nie pobiera ze zbiornika. Próbowałem kilkadziesiąt razy i dupa. Jeszcze kombinowałem wtłoczyć od strony zacisku, zakładając stary z puszki zbiorniczek na igielit i pompując pompką do roweru. Przejście jest, płyn do pompy dochodzi ale kiedy wracam do odpowietrzania dalej nic nie pobiera ze zbiornika.

    Pytanie. Czy da się wyjąć bezpiecznie wężyk gumowy ten od zbiorniczka tu przy samej pompie???

    Może tam jakaś niedrożność jest - sam już nie wiem....


  3. Dzięki @Rosolis ( Kimkolwiek jesteś:default_huh:)

    Odkręciłem te dwie śruby od dołu demontując jedynie lewy boczek. Chyba znalazłem przyczynę braku prądu - zaśniedziałe piny w dolnej części stacyjki.

    Zacisk hamulca zrobiłem. Tłoczek ok, ale prowadnice trzymały ( suchoty tam były straszne ) przeciściłem, przesmasowałem.

    Pompę rozebrałem a tam tragedia ( tyle rdzy, że segera nie było widać) Tłoczek pracował w ograniczonym zakresie. Po przeczyszczeniu papierkiem teflonu i tłoka, przesmarowaniu wróciło do normy choć nie wiem na jak długo.

    Tera będę walczył z odpowietrzeniem bo jakoś wczoraj nie udało mi się niestety.


  4. Prądowy problem chyba znalazłem.Pomierzyłem trochę i ładowanie w normie ale przy ruszaniu kablami wchodzącymi do stacyjki powtórka z rozrywki (zaniki prądu).

    Pytanie - bo już ciemno. Czy da się odkręcić, zdjąć dolną pokrywę stacyjki bez rozbierania połowy przodu motocykla???


  5. Wczoraj to nie był mój dzień.

    Wyjechałem Dakarem z pracy i po kilkuset metrach moto zgasło ( wszystko rozłączyło- kontrolki, prędkościomierz padł ) Wyglądało na nagły zanik prądu. Po zatrzymaniu wróciło do normy i jechałem dalej, ale nie na długo. Po jakimś kilometrze zaczął trzymać hamulec tylny. W krótkim czasie zblokowało na maxa ( przejechałem może 100 metrów) Jakoś śrubokrętem podważyłem klocek wciskając tłoczek ( ale nie było łatwo, walczyłem z 15 min i jak trochę ostygł udało się) Po powrocie do domu chciałem coś poczytać na forum i..... laptop Toshiba padł!!!

     

    Pytanie nr 1. Jaka może być przyczyna zgaśnięcia. Jedyne co zauważyłem to mocno zaśniedziały plus na aku. Nie miałem czasu jeszcze nic pomierzyć.

    Pytanie nr 2. Jaka może być przyczyna zblokowania hamulca - tłoczek czy pompa  i ( teraz nie zabłysnę)  jak zdjąć zacisk tylny bez zdejmowania koła?

     

     


  6. 12 minut temu, Pawel napisał:

    W czasach kiedy jeździłem ciężarówką odziedziczyłem Volvo z lokatorką (mysz w kabinie). Zamówiłem takie ustrojstwo jeszcze przed wyjazdem, podłączyłem pod zapalniczkę i w drogę na daleką Szwecję. Maszynka cicho popiskiwała (ultra dźwięki jakieś czy coś) także luz po problemie. I się zaczęło! Pierwsza noc za morzem ,śniadanie, chleb a tam dziura wygryzione! Ale luz przecież to myszka mała nie to żebym się brzydził. Wieczorami słyszałem jak tłucze się w podsufitce ( a pudełko cały czas pracuje ) Ale po kilku dniach jak zrobiła sobie gniazdko w lampce oświetleniowej kabiny ściągając tam kawałki gąbki na wyściółkę zacząłem się naprawdę bać! A jak kable opierdzieli. a tam tyle wiązek idzie! Tłukłem się z nią 10 dni i kiedy wróciłem postawiłem zwykłą łapkę 20 min i ciach Jest! Potem to już nawet szkoda mi jej było bo już się w sumie trochę do niej przyzwyczaiłem :D

     

    odstraszacz-kun-samochodowy-kemo-m180-wo

     

    • Like 2

  7. Ja awaryjnie założyłem tuleję z twardej gumy o podobnym wymiarze bez łożyska. Sklep rolniczy jak to przy BMW (czujniki i itp) najlepszy.

    Tak jak piszę awaryjnie tyle,że już dwa tysie jebłem. Cisza nastała jakby kardanem śmigał.  W gumie wytarły się równomiernie rowki na 5 mm które łańcuch ładnie trzymają.

    Koszt 6 ziko chyba. Ale to tylko awaryjnie:D

    • Like 1

  8. U kolegi w Dakarze gdzie też grzebano przy czujniku na wale i to w serwisie firmowym okazało się potem że nie miał dobrej masy przy silniku i to była przyczyna. Natomiast u mnie kiedyś w F650 GS gdzie też nie mogłem odpalić i znaleźć iskry przyczyną był uszkodzony jeden z przekaźników za aku przy główce ramy.

    Ale mechanikiem nie jestem i przyczyn może być wiele.Powodzenia.:default_cafe2:

×