Skocz do zawartości
blazter

Kontrola policyjna

Recommended Posts

hej,

Miałem dzisiaj dziwne zdarzenie. Nie dotyczy ono motocykla ale zdaje się to poprawny dział.

Do rzeczy. Idąc w kierunku samochodu, zadzwoniła do mnie mama. odebrałem i podchodząc do auta w najlepsze sobie z nią rozmawiam.

Widzę, że po drugiej stronie ulicy parkuje na zakazie samochód policyjny marki KIA Ceed.

Wsiadam do auta i informuję mamę, że zaraz mi zaniknie rozmowa bo włączy się głośnomówiący i żeby nie pomyślała, ze się rozłączyłem.

Ruszam, policja za mną. Oczywiście kontynuuję rozmowę z mamą na głośnym.

Jadę w prawo - policja za mną, jadę znów w prawo policja za mną i w końcu włączyli koguta ale bez syreny. pomyślałem, że pojadą za samochodem co pojechał na wprost mimo nakazu jazdy w prawo ale oni dalej za mną jadą. Szukam miejsca do zaparkowania bo same zakazy zatrzymania i postoju i w końcu staję.

Podchodzi policjant, i każde podać dokumenty w komplecie. Pyta czy podawać powód zatrzymania? Ja na to ze zdziwieniem, że no jasne bo ni chu chu nie wiem o co mu chodzi. Ten odpowiada, że jechałem i rozmawiałem przez telefon mimo, iż stali obok mnie.

Oczywiście poinformowałem go, że jest w błędzie bo mam zestaw głośnomówiący in stalowany we wszystkich służbowych samochodach u mnie w firmie i że coś mu się pomyliło. Standardowe pouczenie o nieprzyjęciu mandatu na co przystałem i poszedł sporządzać wniosek do sądu.

Wraca i chce mi wręczyć jakieś oświadczenie do wypełnienia (w dowodzie mam zameldowanie w innym mieście i chciał sobie ułatwić pracę i wysłać na adres zamieszkania wezwanie).

Oczywiście poinformowałem go, że nie mam ochoty na wypełnianie czy podpisywanie czegokolwiek. Odparł, że to mój prawny obowiązek. Na tak postawioną sprawę, zapytałem go jakiż to przepis reguluje tą powinność. podał jakiś artykuł lecz nie wiem co on mówi więc poprosiłem o zacytowanie. Pan pobladł i odparł, ze nie musi znać na pamięć wszystkich przepisów. Ja śmiejąc się mu w twarz sięgnąłem po telefon i powiedziałem, że muszę to nagrać bo takiej szopki dawno nie widziałem.

Naciskając rcord, przedstawiłem się i zapytałem kim on jest - też się przedstawił jednak już nie tak pewnie jak dotychczas i powiedział, że jeśli odmawiam podpisania oświadczenia to on idzie po moje dokumenty. Poszedł, oddał, pożegnał się.

Zastanawiam się czy będzie mu się opłacało i chciało wypełniać kwity i ganiać mnie po kraju w celach zebrania dowodów, zeznań (oczywiście tych odmówię), etc. a potem chodzić do sądu?

Tak czy owak, nie widziałem dawno takiej bezczelności. Widział, że idę do auta z telefonem przy uchu wiec stwierdził, że da mi mandat. Na pytania o przepisy nie był w stanie odpowiedzieć ale wielki z niego strażnik tych przepisów, których nie zna.

Normalnie jest jedno określenie takiej postawy: skur..two.

darz bór.

Blazti

  • Like 5

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dobra rada:

zanim dostaniesz jakieś wezwanie do sądu gdzieś na końcu kraju - opisz sytuację ( może po konsultacji z prawnikiem ) i wyślij Twój opis sytuacji ze skargą do "wewnętrznego" - inaczej raczej prawdopodobnie będziesz musiał przełknąć gorzką pigułkę.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Tak łatwo się nie dam.

Procedura firmowa mówi, że każdy samochód jest wyposażony w zestaw głośnomówiący. Nie mam możliwości wsiąść do samochodu i nie rozmawiać przez zestaw jako, że automatycznie się włącza.

Rozmawiałem w tym czasie z moją mamą, która pełni funkcję osoby zaufania publicznego i jej zeznanie jest równorzędne policyjnemu (jeśli jest słowo obywatela przeciw słowu policjanta to to drugie sąd uważa za bardziej wiarygodne).

Mam nagranie na którym policjant mówi, że nie wie jak brzmi przepis na który się powołuje.

Po minie tego policjanta wnioskuję, że poprzestanie na spisaniu a jako powód poda sprawdzenie stanu technicznego czy inną bzdurę.

Nie mam niestety jego numeru służbowego a nazwisko na nagraniu podał tak żeby go nie można było zrozumieć.

Tak czy owak będzie fight.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Po minie tego policjanta wnioskuję, że poprzestanie na spisaniu a jako powód poda sprawdzenie stanu technicznego czy inną bzdurę.

Nie mam niestety jego numeru służbowego a nazwisko na nagraniu podał tak żeby go nie można było zrozumieć.

Podobnie mnie się wydaje, ale pamietaj, że mandat można dostać za trzymanie telefonu w ręce podczas jazdy, a nie tylko za rozmawianie...

Ten misiaczek to prawdziwa gnida....

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dobra rada:

zanim dostaniesz jakieś wezwanie do sądu gdzieś na końcu kraju - opisz sytuację ( może po konsultacji z prawnikiem ) i wyślij Twój opis sytuacji ze skargą do "wewnętrznego" - inaczej raczej prawdopodobnie będziesz musiał przełknąć gorzką pigułkę.

Jarek, a co to za rada:D

Nawet jak napisze, opisze to co to zmieni, powiedz mi? Ja Ci powiem, nic nie zmieni z jegu sytuacji;)

I tak i tak bedzie musial jechac do Sadu na komisariat czy gdziekolwiek tam dostanie wezwanie...a jak raz,drugi i trzeci nie pojedzie to kiedys go scigna.

W Sadzie dopiero moze przedstawic swoje racje i sie bronic, i zapewne tam sie obroni:)

ps. blazter, policjanci nie musza znac na pamiec przepisow(se ne da panocku)...musza znac ich sens i umiec je prawidlowo zastosowac, zinterpretowc etc...

Twoja mama, bez urazy moze byc i najbardziej spolecznie zaufana osoba,pelnic najbardziej doniosle funkcje, ale...nadal jest Twoja mama, osoba najblizsza, tak wiec malo "wiarygodnym swiadkiem". Oczywiscie , swiadkiem bedzie, poniewaz swoimi zeznaniami, potwierdzi Twoje wyjasnienia, ze wsiadajac do auta uprzedziles ja o zniku sygnalu, poniewaz przeniesiesz rozmowe na zestaw.

Mysle,ze chlopcow ponioslo, zesrali sie jak zaczales nagrywac, zorientowali sie,ze nei jestes gowniarzem i znasz swoje prawa, a oni chcieli miec wynik...Zapewne nic nie z tego nie bedzie.

ps2. zaden policjant, nigdy nie moze Cie zmusic do podpisania czegokolwiek. Stary psiarski numer...nie chcesz podpisac to wez mi tu napisz" nie podpisze" i sie podpisz:D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Podobnie mnie się wydaje, ale pamietaj, że mandat można dostać za trzymanie telefonu w ręce podczas jazdy, a nie tylko za rozmawianie... Ten misiaczek to prawdziwa gnida....
Podobnie mnie się wydaje, ale pamietaj, że mandat można dostać za trzymanie telefonu w ręce podczas jazdy, a nie tylko za rozmawianie... Ten misiaczek to prawdziwa gnida....

Takiego mandatu sie nie przyjmuje...:)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Trafiłeś na idiotę i niestety też kilku takich znam.Sprawę w sądzie o ile do niej dojdzie (bo może aż takim idiotą nie jest) masz w zasadzie wygraną Słusznie ,że nie przyjąłeś mandatu bo wtedy byłoby pozamiatane a w każdym razie byłoby to utrudnienie..Co do skargi to jak uważasz.Znaleźć go znajdą bez problemu nawet jeżeli nia masz nazwiska czy numeru.Wiem co mówię (piszę) bo sam tyrałem w tej firmie długo

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

-treść art 45 pkt 2 ustawy Prawo o Ruchu Drogowym: "Kierującemu pojazdem zabrania się korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku". Masz telefon w łapie albo trzymasz za mikrofon(?)-jesteś udupiony. CO CIEKAWE-mikrofon CB radia możesz sobie trzymać w ręku, również inne przedmioty :oops: , telefonu komórkowego lub mikrofonu telefonu komórkowego-nie możesz.

-nie trzymasz telefonu w ręku-może cię policjant cmoknąć. Najlepiej mieć świadka-bezstronnego. Mama, mimo szacunku do Niej jako Twojej rodzicielki, może być Prezydentem Polski, Nuncjuszem Apostolskim, Prokuratorem Generalnym USA-nie jest bezstronną osobą, bez względu na to czy jest funkcjonariuszem publicznym czy nie. Przepisy dotyczące funkcjonariuszy publicznych i osób traktowanych jako funkcjonariusz publiczny w czasie wykonywania przez te osoby obowiązków służbowych dotyczą wykonywania obowiązków przez TE osoby i nie mają nic wspólnego z dziećmi funkcjonariuszy lub osób którym przynależy ochrona jako funkcjonariuszy publicznych w czasie wykonywania przez nich obowiązków służbowych (funkcjonariusz publiczny i osoba której przynależy ochrona jako funkcjonariusza publicznego w czasie wykonywania obowiązków TO NIE TO SAMO-szczegóły-Kodeks Karny i inne przepisy prawne dotyczące funkcjonariuszy publicznych). Więc zeznania Twojej mamy, mogą nie być brane pod uwagę-jest to "niestety" osoba blisko spokrewniona z Tobą.

-Jeżeli POLICJANT nie potrafi zacytować lub przedstawić przepisu na podstawie którego chce Cię ukarać, to faktycznie nagrałbym to (o ile mam taką możliwość), poprosił policjanta o podanie dokładnych personaliów (do czego policjant jest z urzędu zobowiązany) i w jego macierzystej jednostce składam przełożonym policjanta zawiadomienie o próbę bezpodstawnego wyłudzenia pieniędzy. Nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy policjant chce mnie ukarać, sypie sobie jakimś paragrafem i nie potrafi go zacytować lub przedstawić-zazwyczaj policja z drogówki albo karze za konkretne wykroczenie (np."niezastosowanie się do znaku B-2" lub za konkretne przewinienie (np. "każe pana mandatem za rozmowę przez telefon komórkowy w czasie jazdy", co MUSI być wyszczególnione na mandacie w postaci zapisu: "wykroczenie z tytułu art. 45 pkt 2 UoRD"). Jeżeli jesteś karany w trybie nałożenia mandatu, policjant ma obowiązek wskazać ZA CO Ciebie każe. Konkretnie.

-zawsze możesz nie przyjąć mandatu i odwołać się do sądu, gdzie każda okoliczność niejasna MUSI być rozpatrzona na Twoją korzyść.

Tyle z mojej wiedzy. Mam nadzieję że nie popełniłem błędnej interpretacji powyżej

  • Like 5

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dobrze Cykli prawi.Co do zeznań osoby najbliższej to jest tak,że muszą być wzięte pod uwagę jak każdego innego świadka podanego przez którąkolwiek ze stron.Twoja Mama może odmówić składania zeznań które mogłyby narazić na odpowiedzialność karną osobę dla niej najbliższą podobnie jak brat siostra syn córka konkubina żona była żona itd.Jeżeli zdecyduje się zeznawać to sąd musi wziąć te zeznania pod uwagę

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dzieki Mirek za sprostowanie-fakt, osoba bliska nie musi składać zeznań OBCIĄŻAJĄCYCH, bo jest osobą bliską, ale może być świadkiem obrony.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Świadkiem jest co prawda mama, ale jej zeznania będą uzupełnieniem faktu iż:

1. prowadziłem samochód służbowy

2. w ubiegły czwartek był przegląd samochodu

3. samochód ma montowany przez dealera zestaw głośnowmówiący

4. montarz zestawu jest regulowany polityką firmy (spisaną i ogłoszoną zarządzeniem zarządu spółki)

5. po przekręceniu kluiczyka (uruchomieniu stacyjnki0) zestaw łączy się z telefonem i przenosi rozmowę na głsnik automatycznie.

6. radiowóz był zaparkowany za moim samochodem w odległości około 5-6m

7. policjant wdział, że wsiadam do samochodu z telefonem przy uchu ale nie miał możliwości zaobserwowania tego, że ruszam z aparatem przy uchu.

wniosek: nie mam możliwości jazdy samochodem i rozmowy przez telefon bezpośrednio. A nawet jakby tak było to policjant nie był w stanie zaobserwować momentu ruszania z aparatem przy uchu czy tym bardziej w ręku.

Myślę, że i tak nie będzie chciało mu się robić kwitów i szukać mnie po polsce.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Procedura firmowa mówi, że każdy samochód jest wyposażony w zestaw głośnomówiący. Nie mam możliwości wsiąść do samochodu i nie rozmawiać przez zestaw jako, że automatycznie się włącza.

wniosek: nie mam możliwości jazdy samochodem i rozmowy przez telefon bezpośrednio.

Jaki masz telefon, że nie da się w nim wyłączyć bluetooth'a?

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Pewnie, że można wyłączyć niebieskiego zęba jak w każdym telefonie. Niemniej jednak stąd moja informacja dla mamy, że by chwilę poczekała i się nie rozłączała bo włacza się bluetooth i głos mój może zaniknąć na 1-2 sekundy.

Dlatego zeznanie mamy na temat przełaczania się jest ważne bo to był moment w którym włączyłem bluetooth.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie chciałbym aby to źle zabrzmiało ,ale masz chyba dużo zdrowia . Ze swojego doświadczenia powiem , że lepiej aby sprawa nie trafiła do sądu , bo jak tam trafi to nie wiadomo jak się skończy i dowody nie mają zbyt wielkiego znaczenia. Lepiej tą energię spożytkować w lepszym celu.

PozdrawiaM

Edytowane przez marekw
  • Like 7

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Trochę zaspamuję...

Misiaki zarzucili kiedyś mojemu znajomemu, że idzie z haszczakiem bez kagańca (twierdzili, że to niebezpieczny pies i bez gadania ma mieć kaganiec)...

Znajomy uparcie tłumaczy im, że to potulne zwierzę i nikogo nie ugryzł i nie ugryzie, że pracuje z dziećmi,...

Chłopaki uparcie swoje, że oni się go boją itd... Na co mój znajomy stwierdził, że pies psa nie ugryzie... i poszedł sobie... Chłopakom cenka opadła.... :)

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie chciałbym aby to źle zabrzmiało ,ale masz chyba dużo zdrowia . Ze swojego doświadczenia powiem , że lepiej aby sprawa nie trafiła do sądu , bo jak tam trafi to nie wiadomo jak się skończy i dowody nie mają zbyt wielkiego znaczenia. Lepiej tą energię spożytkować w lepszym celu.

PozdrawiaM

Z przykrością stwierdzam że kolega ma racje, żaden sąd nie podważy zeznań policjanta który był na miejscu i wszystko widział tak jak widział . W praktyce będzie tak że na pierwsza sprawę policjanta nie będą fatygować odczytają tylko wszystko z kwitów , dopiero jak będziesz się odwoływać funkcjonariusz zostanie wezwany i przesłuchany .

Powodzenia

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Blatzer, to że prowadziłeś samochód słuzbowy, to że miałeś przegląd w ubiegłym tygodniu, to że samochód ma zamontowany zestaw głośnomówiący, to że wasza firma ma taką a nie inną politykę, to za preproszeniem g...no znaczy w sądzie. Sąd ocenia tylko ZAISTNIAŁE FAKTY. A nie przypuszczenia. Czyli, albo miałeś telefon przy uchu albo nie miałeś i potrafisz to udowodnić wbrew zeznaniom policjanta. Kondzik, policjant nie jest wyrocznią tylko sąd. Jak udowodnisz że policjant nie miał racji, lub wykażesz że kłamie, to żaden sąd nie będzie brał zeznań tego policjanta jako zaistnałego faktu tylko wątpliwości muszą iść na twoją stronę. W sądzie może być różnie:

1. prowadziłem samochód służbowy-co to ma za znaczenie dla sądu? Kierowca to kierowca

2. w ubiegły czwartek był przegląd samochodu-i co z tego?

3. samochód ma montowany przez dealera zestaw głośnowmówiący-no i to się chwali, ale dalej, co to ma za znaczenia dla sądu?

4. montarz zestawu jest regulowany polityką firmy (spisaną i ogłoszoną zarządzeniem zarządu spółki)-co to sąd obchodzi?

5. po przekręceniu kluiczyka (uruchomieniu stacyjnki0) zestaw łączy się z telefonem i przenosi rozmowę na głosnik automatycznie-sąd już znudzony pyta, a co to ma za znaczenie dla faktu rozmawiania przez oskarżonego przez telefon w czasie jazdy?.

6. radiowóz był zaparkowany za moim samochodem w odległości około 5-6m-czy oskarżony może udowodnić zależność tej odległości od faktu rozmawiania przez telefon w czasie jazdy?

7. policjant wdział, że wsiadam do samochodu z telefonem przy uchu ale nie miał możliwości zaobserwowania tego, że ruszam z aparatem przy uchu.-o...i tu sąd będzie chciał udowodnienia że nie rozmawiałeś przez telefon przy uchu. I tu powołałbym mamę na świadka. Teraz może ci się uda.

@Manioora, za taki tekst twój znajoy powinien trafić na dołek i mieć z urzędu rozprawę o znieważenie funkcjonariusza na służbie, a że funkcjonariusz okazał się dupą wołową, to tylko świadczy jakich stróżów prawa mamy w naszym kraju. Chciałbym zobaczyć twojego znajomego jak sypie taki tekst policjantowi w Niemczech lub USA. Miałby bransoletki na nadgarstkach szybciej niż skończyłby zdanie, a pies wylądowałby w schronisku.

A teraz powtórzę pytanie Marka:czy ty w ogóle zostałeś ukarany mandatem czy nie? Bo jesli nie, to bym oszczał ten epizod i...spożytkował energię w lepszym celu.

  • Like 4

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Cykli poczytałem Twój post powyżej i nie do końca jestem w stanie zgodzić się z Twoimi tezami.

Jeżeli chodzi o pkt 3 i 5 zawsze mozna wnioskować o powołanie biegłego itp itd i jeżeli jest tak rzeczywiście to tutaj pkt dla okarżonego.

Pkt 6 zawsze można zrobić tzw wizję lokalną .

Jednak żeby to wszystko zrobić trzeba być albo obytym w prawie albo wynając prawnika a to juz koszty i jeszcze raz koszty.

Z tego co się orientuję (jeżeli się mylę to mnie poprawcie),ale w przypadku nie przyjęcia mandatu wniosek do sądu sporządzany jest na miejscu, czyli jeżeli nie było "kwita" to już go raczej nie będzie.

Z własnego doświadczenie wiem że chodzenie po polskich sądach nawet tylko jako świadek nie należy do rzeczy miłych i przyjemnych, ale to już inna historia....

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Miałem zdarzenie ze SM której odmówiłem przyjęcia mandatu, spisuje się notatkę. Odmowa była spowodowana niepewnością sytuacji a ja będąc po wypadku gdy martwiąc się o rękę , przyjąłem mandat co kończy możliwość dochodzenia swoich praw, obiecałem sobie że więcej mandatu nie przyjmę i padło na nich. Najpierw zostałem wezwany do ich siedziby gdzie przyjęto moje zeznanie i próbowano mnie nawet przekupić zmniejszając wartość mandatu, ale byłem twardy. Rozprawa odbyła się dość szybko i byłem tylko ja, sąd zaproponował po wysłuchaniu moich wyjaśnień, pouczenie co skwapliwie przyjąłem. Oczywiście za rzeczy oczywiste mandaty przyjmuję.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

twardy byles jak chuck noris :)

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Co to za promocja 50% , gdyby zaczął od punktów , może bym się skusił

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Norbi- to że w samochodzie jest zestaw głośnomówiący i że polityka firmy wymaga rozmowy przez ten zestaw naprawdę nie będzie sądu obchodzić. Za niestosowanie się do polityki firmy może cię szef ukarać. lub nagrodzić jeśli się do niej stosujesz, nie sąd. Fakt zamontowania zestawu głośno mówiącego nie wyklucza rozmowy z telefonem przy uchu (przepraszam, w ręku). Bo to nie ma żadnego związku z faktem jednostkowej interwencji policjanta za rozmowę z telefonem w ręku w czasie jazdy. Zeznania świadka-to będzie miało znaczenie. Sądy w Polsce nie stosują zasad przypuszczeniowych tylko fakty i skutki. Przykład: ktoś grozi ci śmiercią, może być skazany za groźby karalne, bo one miały miejsce, a nie za morderstwo, bo ono nie nastąpiło. Teraz telefon, albo miałeś go w ręku i policjant słusznie chciał nałożyć karę, albo go nie miałeś i np. zeznania rozmówcy podważą policyjne. Jeżeli nie przyjmujesz mandatu, policjant powinien na miejscu sporządzić wniosek do sądu-nie sporządził, sprawy nie będzie. Ja bym to olał, i na przyszłość bardziej uważał w możliwie kłopotliwych sytuacjach. Trudno dziwić się policjantowi, widzi gościa co wchodzi do samochodu z telefonem w ręku i za chwilę rusza, być może policjant widział twoją rękę przy głowie i stwierdził że na beszczela jedziesz rozmawiając przez komórkę w nieprzepisowy sposób. I mógł się też pomylić i odstąpił od nałożenia mandatu. Nie wiem, chyba szkoda nerwów.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Cykli w mojej poprzedniej wypowiedzi punkt odnosnie polityki firmy i widzimisie prezesa został pominiety.

Skupiłem się tylko na temacie technicznym samochód opuścił "dilera" z zestawem jest to udokumentowane, zestaw działa, powołujesz biegłego który ma to sprawdzić i wystawić opinię. Jeżeli jesteś pewny że wszystko było z Twojej strony ok to co się martwić.

Natomiast jeżli czytam, że sądy w Polsce opierają się tylko na faktach i skutkach to zaczynam zrywać boki ze śmiechu (bez obrazy Cykli), na własnym przykładzie przkonałem się co dla innych jest oczywiste i klarowne dla sądu już nie jest.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Sądy ..... - to temat prawie tak obszerny jak koszulki forumowe - można pisać i pisać

Co sędzia / sędzina to inne podejście.

Dla sądu nie ma pojęcia - powołasz świadka, powołasz biegłego, przedstawisz dowód ..... - wnioskujesz o powołanie świadka, biegłego czy dowodu, a sąd ma prawo do dopuszczenia takiego wniosku lub może go odrzucić i jest w tym wolny, niezawisły i ma prawo do własnej oceny !

Biegli ... - to dopiero jest czasem "komedia" - kto nie brał udziału przynajmniej w kilku sprawach karnych czy cywilnych to będzie mu trudno uwierzyć w to wszystko - no bo jak - no tak !!! ?

Znam opinię psychiatryczną, gdzie biegły nawet nie widział człowieka na oczy - sąd na to: jak uznał, że nie musi to nie musi - dla nas opinia jest oki ( dupokrytka jest i już ) Pamiętam opinię biegłego kiedy to tir na 3 wjechał czołowo w samochód nadjeżdżający z przeciwka - śmierć na miejscu - żona, która chciała dochodzić odszkodowania wyczytała w opinii biegłego: kierujący pojazdem mógł podjąć manewr skręty w prawo próbując ratunku w przydrożnym rowie, a pozostanie na drodze czyni go w pełni odpowiedzialnym za zaistniałą sytuację. Znam opinię biegłego od finansów, który pomylił mieszkanie z blokiem mieszkalnym - proces trwał 4 lata, aż wszystko się wyjaśniło,a oskarżony w tym czasie stracił zdrowie, pracę ...... - o kosztach nie mówię - w końcu to był "gruby" proces karny o malwersacje finansowe ;)

Sądy wydają wyroki prawomocne, a niekoniecznie sprawiedliwe - chyba, że sędziemu się chce. Jak będzie miał gulę na policjanta to masz wygrane, a jak lubi policję to masz pozamiatane.

"Dobry" sędzia przed rozpoczęciem rozprawy, po zapoznaniu się z aktami ma wstępnie wyrobione zdanie na ten temat ( choć musi być obiektywny - tak się mówi ;) ) - i zapisy w protokole prowadzi tak, aby sobie nie stworzyć jakich sprzeczności - wszystko po to, aby łatwo napisać uzasadnienie - inaczej adwokat może się przyczepić w procesie odwoławczym.

Pewnie ilu ludzi tyle opinii i doświadczeń -sam mam bardzo różne - i dobre i złe.

Edytowane przez Jarek
  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×