Jarek 22 823 Zgłoś ten post Napisano 12 Luty 2014 Ja tam odnoszę wrażenie, że ktoś wiedział co robi. Widok ogólny wzbudza zaufanie, ale tao tylko zdjęcia - real może być lepszy, albo gorszy. Patrząc na to oparcie trochę mi brakuje czegoś trzymającego "boki", ale to takie moje .... tam tego ... 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Arthur71 2 676 Zgłoś ten post Napisano 12 Luty 2014 (edytowane) Stabilizacja :) na boki to już chyba poprzez chwytność Latorośli do Taty. ;-) Edytowane 12 Luty 2014 przez Arthur71 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
cykli 4 040 Zgłoś ten post Napisano 12 Luty 2014 już wklejałem, ale przypomnę. Patent do kupienia bodajże w UK. Moto kolegi, atest, i sprawdzone 2 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Jarek 22 823 Zgłoś ten post Napisano 12 Luty 2014 Stabilizacja :) na boki to już chyba poprzez chwytność Latorośli do Taty. ;-) No niby tak, ale chodzi mi o zabezpieczenie przed sennością i konsekwencjami w takim przypadku ;) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Piotrusz 1 303 Zgłoś ten post Napisano 12 Luty 2014 ... na własnym motocyklu Mój zrobił kategorię A ... i już się boję. Jeszcze zbyt mało respektu dla mocy Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Centrino 3 764 Zgłoś ten post Napisano 12 Luty 2014 Jako oparcie wydaje się być solidne. Mniej więcej coś takiego montuje się na Harleyach dla pasażerów. Szkoda, że nie ma jakiegoś podparcia na boki bo wydaje mi się, że to jest równie ważne przy dzieciach. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Arthur71 2 676 Zgłoś ten post Napisano 13 Luty 2014 (edytowane) No niby tak, ale chodzi mi o zabezpieczenie przed sennością i konsekwencjami w takim przypadku ;) Masz rację. Fotelik pokazany przez Cykliego ma i pasy i podłokietniki. Moja Młodsza w ramach konsultacji wybiera to z zabezpieczeniami :o a starsza że i tak nigdy nie wsiądzie :D ;-) Edytowane 13 Luty 2014 przez Arthur71 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Flippy 75 Zgłoś ten post Napisano 13 Luty 2014 Sam jeżdżę z młodym na skuterze ale zawsze w towarzystwie żony... tu gdzie jestem to normalne:D Natomiast na normalnym motocyklu, w normalnym ruchu, z normalną prędkością bym się nie odważył:) To jest widok codzienny... A to zrobione wczoraj ... mama z tyłu z Backpack'iem A tutaj opcja z Quicklock'iem chyba:D 2 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Pawel 53 706 Zgłoś ten post Napisano 13 Luty 2014 Gdzie ty mieszkasz?! 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Bajer 6 242 Zgłoś ten post Napisano 13 Luty 2014 no na śląsku :lol: 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Flippy 75 Zgłoś ten post Napisano 13 Luty 2014 Bajer, nie no na śląsku to by każdy jeszcze przynajmniej z 50kg węgla woził:D Pawel, Wietnam 2 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Bajer 6 242 Zgłoś ten post Napisano 13 Luty 2014 zagubiłeś się i nie wiesz jak wrócić z wyprawy, czy co :?: :lol: Jak chcesz, to my Cię pokierujemy do domu ;-) :beer: 2 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Centrino 3 764 Zgłoś ten post Napisano 13 Luty 2014 (edytowane) Już patrzyłem na mapę co by koledze pomóc powrócić ale to jakieś 12tyś km. Za dużo na wyprawę w dwie strony ;) W weekend się nie wyrobie :) Edytowane 13 Luty 2014 przez Centrino 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Flippy 75 Zgłoś ten post Napisano 13 Luty 2014 Tak to jest, jak się jedzie na przejażdżkę w sobotę po kawie z GPSem z Hack'owanymi mapami...;) Wracając jednak do tematu to... wózek boczny? 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Jarek 22 823 Zgłoś ten post Napisano 13 Luty 2014 Wracając jednak do tematu to... wózek boczny? No to chyba, że na off ;) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
MaHi 77 Zgłoś ten post Napisano 13 Luty 2014 (edytowane) W kwestii stabilizacji dziecka na boki, to macie Panowie oczywiście rację, ale.... Po pierwsze primo w moim przypadku przejażdżki z córką są raczej rzadkie i "dookoła komina", czytaj do godziny. Po drugie primo jadąc z dzieckiem jeżdżę bardzo spokojnie i po drogach lokalnych i mało ruchliwych, czytaj wiejskich Po trzecie primo, na boki działają siły odśrodkowe, ale na motocyklu jakoś na zakrętach nie zsuwa mnie na bok z kanapy ;-) Po czwarte primo, gdybym dziecko wpakował w coś przypominającego fotelik samochodowy, to gdzie "radocha" z jazdy, pewnie po chwili byłaby senna... Po piąte primo, oparcie służy mi na postojach jako wieszak na kask, a jadąc na dłuższe przejażdżki, przypinam za nim mój nieodzowny plecak z drobiazgami ..... pozdrawiam Wózek boczny wezmę pod uwagę, jak moja córka zacznie pić :-) Edytowane 13 Luty 2014 przez MaHi 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Jarek 22 823 Zgłoś ten post Napisano 13 Luty 2014 Po piąte primo, oparcie służy mi na postojach jako wieszak na kask, a jadąc na dłuższe przejażdżki, przypinam za nim mój nieodzowny plecak z drobiazgami ..... No widzisz ... jakbyś miał podłokietniki to być miał na czym siatki wieszać - np. po zakupach w markecie ;) 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
MaHi 77 Zgłoś ten post Napisano 13 Luty 2014 Jarek, k...a na to nie wpadłem :-D Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
nokian66 1 262 Zgłoś ten post Napisano 13 Luty 2014 Może gdybym mieszkał w bardziej cywilizowanym kraju, u nas nie zabierałem i odradzam uszczęśliwiania dzieci takimi wycieczkami (nie mówie o krótkich przejażdżkach w około komina) dość że sam kilka razy spotkałem się z chamstwem, zajeżdżaniem drogi, wyprzedzaniem na trzeciego itp. z lżejszych przewinień - po prostu "nie widzenie" moto, skóra kilka razy mi ścierpła z powodu zachowania niektórych naszych puszkarzy którzy w dupie mają bezpieczeństwo kierownika i za punkt honoru mają nie przepuszczenie a nawet zepchnięcie moto na barierki. Odradzam, przepraszam ale takie jest moje zdanie. 2 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Bajer 6 242 Zgłoś ten post Napisano 13 Luty 2014 Wózek boczny wezmę pod uwagę, jak moja córka zacznie pić :-) …oj grzeszysz Panie, nie jak zacznie pić, tylko jak zrobi prawko na moto, żeby mogła Ciebie z imprez zgarniać :lol: :beer: 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
consigliero 1 971 Zgłoś ten post Napisano 13 Luty 2014 Wielokrotnie moja małżonką spała z tyłu i nigdy nie spadła. Na wyjazd do Norwegii pojechaliśmy we trójkę, nasz syn był wożony przez kolegę, podczas powrotu mieliśmy pietra widząc jak nas syn kiwa się z prawej na lewą bo spał. 3 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Jarek 22 823 Zgłoś ten post Napisano 13 Luty 2014 (edytowane) Wielokrotnie moja małżonką spała z tyłu i nigdy nie spadła. Nie gniewaj się, ale wielu pijanych nigdy nie miało wypadku, ale ... ;) Życzę Wam, aby nigdy nie spadła! - ani ona, ani nikt inny! Edytowane 13 Luty 2014 przez Jarek Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
consigliero 1 971 Zgłoś ten post Napisano 13 Luty 2014 (edytowane) Nie przyłożyłem się do czytania. Odniosę się do ostatnich wpisów. Jeżdżenie motocyklem w każdym kraju jest wyzwaniem . U nas zawsze znajdzie się jakiś nauczyciel, ale duży GS to naprawdę stabilna maszyna . Raz miałem jadąc w korku ul. Zwierzyniecką takiego kierowcę , któremu nie spodobała się moja jazda torowiskiem, bo on prawie stał . Gdy się do niego zbliżałem zaczął zjeżdżać mi drogę, gdy byłem na wysokości jego przednich drzwi , uderzył we mnie. Myślę że miał zamiar mnie wystraszyć ale źle obliczył odległość . GS przyjął uderzenie dostojnie niszcząc mu przednie drzwi . Sprawdziłem czy mi coś porysował na gmolu i postanowiłem nie wyciągać go z samochodu. Duży GS z kuframi tworzy taką kanapę że moja małżonka podczas jazdy autostradą mogła połowę przespać, tak z 500 km. Nie miałem wypadku po pijanemu , ale miałem po trzeźwemu, może gdybym był pijany to do tego by nie doszło , bo syn nie wsiadł by ze mną na motocykl. Zgadzam się z jednym , nie można nic robić na siłę i jazda z pasażerem powinna być świadomą decyzją , pasażera też. Moja małżonka nigdy nie spadła ale leżała kilka razy, syn tylko raz i nie chce widzieć motocykla. Jak się przed tym zabezpieczyć? Na tym zdjęciu jesteśmy już w lepszej formie , małżonka nie używa już kul do chodzenia , a wypadła jak z procy przy 40 km/ h , ja przeleciałem przez przednią szybę Po powrocie do domu diagnoza wykazała złamanie w kolanie, czego Marokański medyk nie zauważył. Edytowane 13 Luty 2014 przez consigliero 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
MaHi 77 Zgłoś ten post Napisano 13 Luty 2014 Może gdybym mieszkał w bardziej cywilizowanym kraju, u nas nie zabierałem i odradzam uszczęśliwiania dzieci takimi wycieczkami (nie mówie o krótkich przejażdżkach w około komina) dość że sam kilka razy spotkałem się z chamstwem, zajeżdżaniem drogi, wyprzedzaniem na trzeciego itp. z lżejszych przewinień - po prostu "nie widzenie" moto, skóra kilka razy mi ścierpła z powodu zachowania niektórych naszych puszkarzy którzy w dupie mają bezpieczeństwo kierownika i za punkt honoru mają nie przepuszczenie a nawet zepchnięcie moto na barierki. Odradzam, przepraszam ale takie jest moje zdanie. Popieram na 200% i dlatego wożę dziecko tylko na krótkie przejażdżki wokół komina. Wszyscy wiemy, że na motocyklu o wypadek nie trudno, najczęściej dzięki kretynom w puszkach. pozdrawiam Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
nokian66 1 262 Zgłoś ten post Napisano 13 Luty 2014 Na szczescie sytuacja sie poprawia, powoli bo powoli ale zawsze, chyba miedzy innymi dlatego, ze coraz wiecej kierowcow puszek stalo sie posiadaczmi 2oo. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach