Skocz do zawartości
Vengosh10

W sprawie legalnej jazdy po terenach leśnych

Recommended Posts

Cytat:

"Ekolodzy z WWF Polska chcą takiego zaostrzenia kar za wjeżdżanie autami terenowymi, quadami i motorami crossowymi"

Czyli można by zrozumieć że samochodem osobowym można, lub motocyklem byle nie był crossowy. Dziennikarzom jak zwykle gdzieś dzwoni tylko nie do końca wiedzą w którym kościele.

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jeszcze nie jeżdżę, ale się odezwę.

Nie wiem czy dobrze rozumiem, zakazem wjazdu i ruchu są objęte WSZYSTKIE drogi które nie są oznaczone jako dopuszczone do ruchu? Czy na pewno istnieje podstawa prawna do takiego a nie innego postępowania? A może ze względu na nieznajomość prawa uzytkowników, Straż Leśna po prostu korzysta sobie z tego do woli? Jak dla mnie to paranoja, analogicznie można przytoczyć przykład z normalnych dróg, dlaczego nie są oznaczone jako dozwolone do ruchu?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jeśli jest znak, że zakaz wjazdu i pod spodem tabliczka, że nie dotyczy ALP to zazwyczaj ta droga prowadzi do jakiegoś rezerwatu i wtedy zakaz wjazdu jest uzasadniony. W pozostałych przypadkach to jest tak jak piszesz, czyli że paranoja.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

- podstawą prawną jest Zarządzenie Dyrektora Lasów Państwowych

- drogi leśne nie są traktowane zgodnie z prawem jako drogi publiczne - raczej jako drogi "wewnątrzne zakładowe"

- Straż Leśna działa zgodnie z prawem - jeżeli karany uważa inaczej to po prostu nie przyjmuje mandatu i sprawa trafia do Sądu

- co to są wg Ciebie "normalne" drogi?

- wątpliwości są ewentualnie w przypadku - czy daną drogę można traktować jako publiczną czy nie i kiedy można to stwierdzic w przypadku gdy nie jest oznakowana np, zakazem wjazdu, ruchu czy też szlabanem - najczęściej przyjmuje się interpretacje którą podał powyżej Zwierz - jeżeli droga lesna jest drogą dojazdową do miejscowości to jest to droga publiczna - w innych przypadkach obowiązuje zakaz wjazdu do lasu

nie jestem Straznikiem Leśnym :-P - a z L.P. jestem związany tylko wcześniejszym wykształceniem :-P :-P - natomiast rozumiem ideę zakazu - choć rozumiem też potrzeby jeżdżących , czy też chcacych jeżdzić. Problem trudny jednoznacnie do rozstrzygnięcia - ale mnie tak wychowano, że las to cisza Pzdr :beer:

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Kumam, kumam. Jako "normalne drogi" rozumiem ulice, szosy w sensie.

Teraz powstaje następny paradoks, jako że drogi leśne to nie drogi publiczne to w myśl przepisów (kiedyś, nie wiem jak teraz), można by po nich jeździć bez uprawnień, na podwójnym gazie, w takim przypadku co może zrobić strażnik leśny? Wlepić nam mandat za poruszanie się po "jego" terenie, ale za jazdę po pijaku już nie bo to nie jest droga publiczna? Teoretyzuję teraz. Masz rację, las to cisza, dywaguję sobie tylko czysto teoretycznie, ale moim zdaniem, co nie jest zakazane jest dozwolone, z drugiej strony w tym przypadku - dozwolone jest tylko to co oznakowane jako dozwolone - cała reszta - niedozwolona...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Raczej każda droga gdzieś prowadzi. No może oprócz niektórych, które kończą się w lesie. Równie dobrze można dużo wcześniej wjechać w las i drogami leśnymi dojechać do wyjazdu na jakąś miejscowość. Mowa tu raczej o przypadkach, że nie idzie do miejscowości dojechać inaczej niż lasem. Moim zdaniem jeśli w lesie nie ma jakichś ostoi przyrody czy innych rezerwatów to to jest las do tego, żeby z niego drewno wycinać i wylęgarnia zwierząt, które trzeba tępić bo dla rolnika wyjadają zbiory. I nie widzę powodu dlaczego miałby być zakaż wjeżdżania do takich lasów. O ile oczywiście ktoś zachowuje się jak człowiek.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Sorry - chyba nie kumasz :-P :-P

Straż Leśna nie ma uprawnień do karania za "jazdę po pijaku" - i faktycznie masz rację, że za jazdę po pijaku po drogach niepublicznych nie można nikogo ukarać - nie może ukarać, także Policja, nie musisz mieć prawa jazdy, nie obowiązują przepisy Kodeksu Drogowego, pojazd nie musi być rejestrowany i sprawny technicznie itd

Straż Leśna moze Cię ukarać tylko za łamanie Zarządzeń wydanych przez L.P - wjazd do lasu, palenie ogniska, zaśmiecanie, wchodzenie do lasu jak jest zakaz itd

natomiast zarówno "jazda po pijaku", bez uprawnien itd jest po lesie zakazana jako konsekwencja zakazu wjazdu do tego lasu - tak było i jak na razie jest - a problem nie mieści się w kategoriach - jest dozwolone bo nie jest zakazane - bo właśnie jest zakazane :-P

Natomiast paradoksalne może wydawać się coś innego - z tego co pamiętam zakaz dotyczy pojazdów silnikowych - tak więc możesz "po pijaku" zasuwać na rowerze i Straż Leśna może Ci nas... :-D :-D :-D - nie słyszałem o zakazie wchodzenia "po pijaku" do lasu - chyba nie ma

Pzdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Cytat:

"Ekolodzy z WWF Polska chcą takiego zaostrzenia kar za wjeżdżanie autami terenowymi, quadami i motorami crossowymi"

Czyli można by zrozumieć że samochodem osobowym można, lub motocyklem byle nie był crossowy. Dziennikarzom jak zwykle gdzieś dzwoni tylko nie do końca wiedzą w którym kościele.

Takie podejscie mial rowniez zarzad lasow stanowych w New Jersey. Dwa lata temu starali sie przepchac zarzadzenie o zakazie poruszania sie pojazdow terenowych po drogach publicznych biegnacych przez lasy stanowe. W tekscie zarzadzenia napisano ze z zakazu wykluczone sa motocykle legalnie zarejestrowane i skonstruowane do poruszania sie po drogach takiej jak cruisery i crotch rockets, slangowe okreslenie scigaczy... Paranoja. Srodowisko zebralo sie do kupy i skutecznie zablokowalismy ta zarzadzenie u wladz stanowych.

Problem jest miezdunarodny jak widac.

tekst oryginalny projektu zarzadzenia

Although the proposed definition includes “motorcycles,” as defined in the statutes governing motor vehicles and traffic regulations, the Department has excluded from the proposed definition those motorcycles that are designed to be licensed and operated on the public roadways and highways.Such motorcycles include touring motorcycles,traditional or commuter-type, cruisers or choppers, and sport bikes (sometimes referred to as “crotch rockets”).These motorcycles are not designed to be operated off-road and are,therefore, excepted from the proposed definition. Accordingly, unlike the vehicles categorized as off-road vehicles, motorcycles may be driven on established public roads and in designated parking areas.

Edytowane przez looksgoodinblack

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Słuchajcie, tak naprawdę to kto najwięcej "krzyczy" na temat zakazu wjazdu do lasu??? Tak patrząc na spokojnie ... zdecydowanie środowisko motocyklistów uprawiających jazdy nazwijmy to "crosowe" i samochodziarze 4x4. Nie czarujmy się, większość z nich po prostu przez ten las napier....la. Problem moim zdaniem jest w czym innym. Jeżeli jest zapotrzebowanie na "terenowenie" to powinno się takie tereny wyznaczyć, niech sobie jedzie kto chce, w błocie wymemła i wszyscy będą zadowoleni.

Nie ma możliwości żeby lasy zostały udostępnione całkowicie, jest gro gatunków roślin i zwierząt które musimy ochraniać i tyle.

I jeszcze z innej beczki, kto z nas zapłacił za wjazd do lasu mandat? Ja osobiście wiem tylko o dwóch takich "Enduro boisów" co otrzymali ustne pouczenie.

  • Like 4

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zwierzu - a ja mam inne pytanie...

Czy Lasy Państwowe mają prawo robić drogę zrywkową drewna [koleiny, błoto po kolana, nachylenie stoku ok. 30stopni] na oznaczonym szlaku pieszym, w momencie, gdy tuz obok jest wybudowana przez owe LP szeroka szutrowa droga prowadząca w to samo miejsce?

Jedyne róznica - po szlaku jest 500m. Drogą ok. 2km.

Oczywiście szutrówka została wybudowana po to, aby prowadzić wyręb lasu. Jest to szeroka, utwardzona droga, i widac, że przy jej budowie nie przejmowano się roslinami, ciekami wodnymi, zwierzętami. Skoro takim kosztem [i nie mówię tutaj o kasie tylko] zrobiono, dosłownie, autostradę leśną, to z jakiej racji robi sie demolkę szalku pieszego?

Do kogo wg Ciebie mogę się zwrócić z tym zapytaniem?

I jeszcze z innej beczki, kto z nas zapłacił za wjazd do lasu mandat?

Zapraszam do nas. Tutaj nie pogadasz.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

ostatnio nadleśnictwo w Pomorskiem, na jednym z prywatnych spotkań (w zupełnie innym temacie) powiedziało, cytuję: "mam w dupie przyrodę, LP zarabia na handlu drzewem..."

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

... Zapraszam do nas. Tutaj nie pogadasz.

Wiesz ... my mamy przechlapane prze tego gminnego mieszkańca, a ekolog z czegoś żyć musi :lol: http://klubgaja.pl/zespol/jacek-bozek

Ja to się boję przez swój ogródek do garażu jechać - niestety mam nornice i "dżudownice", a on o tym wie :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Umoar i rozsądek we wszystkim. Ja w swojej okolicy mam praktycznie same parki krajobrazowe, natury 2000 itp. Szanuje to że z jakiś powodów ktoś je tak oznaczył i staram się po lasach nie śmigać. Latam po polnych drogach, starych nasypach kolejowych itp. Jak już mi się zdaży że pol.a droga kończy się w lesie i kawałek się przez muszę przetoczyć to tak robię...toczę się 30 - 40 km/h starając się nie ryć i nie robić zbędnego szumu. Staram się uszanować to że las może być miejscem ciszy i spokoju. Choć przyznam że drogi idące przez "zwyczajne" lasy nie są dobrze oznaczone i czasami trzeba się nagłowić czy to już droga leśna czy jeszcze lokalna.

Edit:

http://goo.gl/maps/jUi7u

W tym miejscu np. od strony czeskiej jest zakaz ... Normalny znak drogowy - sprawa jasna.

Po stronie polskiej znak stanął dopjero kilka m-cy temu i sprawa wyglądała tak że wjeżdżając od Polski (asfalt później szuter) w Czechach można było załapać pokute (mandacik). Chyba że ktoś się domyślił że droga lokalna płynnie (bez znaku) przechodzi w leśną..

Edytowane przez szefcunio

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zwierzu - a ja mam inne pytanie...

Czy Lasy Państwowe mają prawo robić drogę zrywkową drewna [koleiny, błoto po kolana, nachylenie stoku ok. 30stopni] na oznaczonym szlaku pieszym, w momencie, gdy tuz obok jest wybudowana przez owe LP szeroka szutrowa droga prowadząca w to samo miejsce?

Jedyne róznica - po szlaku jest 500m. Drogą ok. 2km.

Mogą, skoro prowadzą ;-)

Trudno odnieść mi się do sytuacji którą opisujesz, nie byłem, nie widziałem, może nie dało się inaczej, a może zrywkarz był nawalony i pomylił szlak pieszy ze szlakiem zrywkowym. Generalnie jest tak, że zrywkę prowadzi się szlakami zrywkowymi do drogi, a drogą odbywa się tylko wywóz. Staramy się aby sama zrywka była jak najkrótsza o ile to możliwe.

Oczywiście szutrówka została wybudowana po to, aby prowadzić wyręb lasu. Jest to szeroka, utwardzona droga, i widac, że przy jej budowie nie przejmowano się roslinami, ciekami wodnymi, zwierzętami. Skoro takim kosztem [i nie mówię tutaj o kasie tylko] zrobiono, dosłownie, autostradę leśną, to z jakiej racji robi sie demolkę szalku pieszego?

Las Państwowe są instytucją samofinansującą się. Jedynym źródłem dochody jest pozyskanie i sprzedaż drewna. Popyt na drewno stale rośnie. Postępu nie zatrzymasz. Budowę "leśnej autostrady" wymuszają na nas przewoźnicy. Minęły czasy jak po drewno przyjeżdżał Star 66, zabierał na siebie 10 - 15 m3 drewna i wyjechał leśną ścieżynką. Teraz przychodzą duże ciężarówki, ważą z ładunkiem 40 ton, po piasku czy błocie nie pojedzie, drogę musi mieć szeroką i utwardzoną - niestety, mnie to również się nie podoba, ale będziemy mieli takich dróg coraz więcej.

Co do "nieprzejmowania się roślinkami.... zwierzętami", tu to jestem przekonany, że nie było żadnych cennych , czy chronionych okazów. Mam u siebie na leśnictwie zarówno siedliska roślin chronionych,jak i lęgi ptaków. Są takie obostrzenia jeżeli chodzi jakiekolwiek prace w ich pobliżu, że w zasadzie nic nie da się zrobić bez zgody konserwatora przyrody. A uwierz mi, ekolodzy tak patrzą nam na "ręce", że nikt by nie podjął samowolnie decyzji o budowie drogi przez cenne ekologicznie siedliska.

Do kogo wg Ciebie mogę się zwrócić z tym zapytaniem?

Jeżeli chcesz żeby Ci wyjaśnili całą sytuację , to do miejscowego Nadleśnictwa. Oni odpowiadają za prace na swoim terenie

Zapraszam do nas. Tutaj nie pogadasz.

Zapłaciłaś?

Edytowane przez ZWIERZ

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×