agreSorek 4 523 Zgłoś ten post Napisano 12 Lipiec 2016 Chyba, że Poirot. 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
KaeS 10 464 Zgłoś ten post Napisano 12 Lipiec 2016 (edytowane) i środki prewencyjne - ucięcie rak przy samej dupie Z jajami, albo jajnikami aby nie mógł ów osobnik się rozmnażać i przekazywać dalej genów skurwego syna Edytowane 12 Lipiec 2016 przez KaeS Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Jogi 1 263 Zgłoś ten post Napisano 12 Lipiec 2016 Co do jaj to zawsze "podziwiałem" tych ludzi, że mają odwagę wchodzić do czyjegoś domu i nie boją się , że właśnie ktoś im jaja obetnie Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
nemo 39 Zgłoś ten post Napisano 12 Lipiec 2016 Nie ma czego "podziwiać", jeśli zrobisz takiemu krzywdę to będzie Cię włóczył po sądach do końca życia. Tylko ciężkie roboty, bo obcinanie kończyn doprowadzi do masy kalek, które i tak trzeba byłoby utrzymywać. 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Jogi 1 263 Zgłoś ten post Napisano 13 Lipiec 2016 (edytowane) Nie ma czego "podziwiać", jeśli zrobisz takiemu krzywdę to będzie Cię włóczył po sądach do końca życia. Tylko ciężkie roboty, bo obcinanie kończyn doprowadzi do masy kalek, które i tak trzeba byłoby utrzymywać. Oczywiście, że tak. Czym innym jest obrona konieczna a czym innym samosąd. Wszelkie samosądy są karane dosyć surowo. Co do obrony koniecznej jest coraz lepiej . Wprawdzie pierwsze instancje często mają swoje interpretacje ale już wyżej jest lepiej. Sąd Najwyższy dal temu wyraz w jednym z uzasadnień iż obrona konieczna musi być skuteczna. ....lecz marne to pocieszenie, że dopiero tam po kilku latach horroru sądowego doczekamy sprawiedliwości. Szczytem absurdu jest dla mnie np stawianie życia sprawcy na równi z życiem potencjalnej ofiary jak to miało miejsce w jednej z analiz ustawy antyterrorystycznej w kwestii praw do tzw strzału snajperskiego. Wypowiedź Rzecznika Praw Obywatelskich : ... " - Argumentacja autorów ustawy zdaje się wzbudzać istotne wątpliwości w zakresie, w jakim stwierdza się, że życie ofiary należy uznać za wartość nadrzędną w stosunku do wartości życia sprawcy. Stwierdzenie to nie znajduje uzasadnienia w świetle fundamentalnych zasad współczesnego państwa prawnego. Życie człowieka jest dobrem zajmującym najwyższe miejsce w hierarchii dóbr prawnie chronionych. Dobro to, bez względu na cechy podmiotu, do którego należy nigdy nie może być dobrem stopniowalnym..." . Edytowane 13 Lipiec 2016 przez Jogi Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Moto Troter 4 323 Zgłoś ten post Napisano 13 Lipiec 2016 Rzygać mi się chce jak czytam takie brednie. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
KaeS 10 464 Zgłoś ten post Napisano 13 Lipiec 2016 Ciekawe czy ów rzecznik byłby tak miłosierny wobec sprawcy, który by trzymał nóż na gardle jego córki? Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Bodek 3 629 Zgłoś ten post Napisano 13 Lipiec 2016 Kilkanaście lat temu wracałem nad ranem z wiejskiej zabawy polonezem mojego ojca. Grudzień, zimy jeszcze były prawdziwe, pługi odśnieżały co najwyżej drogi wojewódzkie, a opony zimowe były traktowane jako fanaberia. Siłą rzeczy skończyłem jazdę w rowie gdzieś pośrodku roztoczańskiego lasu. Za parę minut w zaspie obok wylądował kolejny nieszczęśnik. Oceniwszy wspólną sytuację jako beznadziejną (mróz jak cholera, niedziela rano, więc szansę, że będzie jechało coś, co nas powyciąga, prawie zerowe), udaliśmy się pieszo w poszukiwaniu pomocy. Gdzieś w pobliskiej wsi udało nam się znaleźć jakiegoś kamaza i jego w miarę trzeźwego kierowcę i po paru godzinach wróciliśmy po samochody. No i zonk. Auta były objebane totalnie: u mnie zniknęło koło zapasowe, klucze, pokrowce, maskotki, słowem wszystko co leżało luzem albo dało się szybko wyrwać/odkręcić, łącznie z - uwaga - gałką od zmiany biegów. Obczajacie? Ktoś połasił się na gałkę od zmiany biegów z poloneza. Dzwonię na policję i mówię im, jaka jest sytuacja, ale od policjanta dyżurnego słyszę, że owszem, mogę przyjechać, ale oni tego i tak nie znajdą, a ja na dzień dobry dostanę mandat za wjechanie w rów. Wróciłem smutny (bo już bez zestawu audio) do domu i na drugi dzień rozpocząłem śledztwo na własną rękę. Z lekkim fuksem dowiedziałem się, kto to zrobił, i z tą wiedzą pojechałem na komisariat. Mandatu na szczęście już nie dostałem, ale - kolejny zgrzyt. Podałem im nazwiska sprawców i z jakiej wsi pochodzili (oraz lokalizację stodoły, w której najprawdopodobniej leżały skradzione rzeczy), ale policjant powiedział mi, że z tak ogólnymi danymi to niewiele będą w stanie zdziałać i muszę wrócić z ich dokładnymi danymi. Zacząłem znowu działać, z nadzieją, że imiona adresy i imiona rodziców wystarczą, bo z peselami to może być dość ciężko, i po paru dniach wróciłem z tą wiedzę na komendę. I tu - w końcu pozytywna niespodzianka. Posterunkowy wyciąga gdzieś z kanciapy moje koło, trójkąt awaryjny, słonika z lusterka, lusterko, moje radio i głośniki (gałki od biegów nie było, pewnie to najłatwiej było sprzedać). Widać, że ktoś tu wykonał good police work, że zjedzono tonę pączków i wypito hektolitry kawy, bo policjant aż promienieje dumą. No niech będzie, myślę. Koniec. Nie koniec. Prokuratura zakłada złodziejom sprawę z urzędu i wszyscy dostajemy wezwanie do sądu, łącznie z moim ojcem jako właścicielem auta. Ciągnie się to gówno ze dwa lata, bo sprawcy upierają się, że pozostawione samochody były otwarte, a to chyba podpada pod inny paragraf, bo nie ma włamu. Sędzina występowała niejako w ich obronie, a ja w całej sprawie coraz bardziej czułem się jak oskarżony. Ostatecznie nie wiem czy i jaki był wyrok, bo od początku miałem to właściwie w dupie - mogłem znowu jeździć i słuchać 'Rage Against The Machine' z kaseciaka i byłem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, ale niesmak, czy może raczej uczucie zażenowania wobec działań policji i wymiaru sprawiedliwości jako całości pozostał mi do dziś. Uwiera jak zmiana biegu drążkiem bez gałki. 9 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Pszemo 8 690 Zgłoś ten post Napisano 13 Lipiec 2016 (edytowane) Nie przeczytałem, ale like przez zaufanie dla poprzednich czytających :-D Edytowane 13 Lipiec 2016 przez Pszemo 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Jogi 1 263 Zgłoś ten post Napisano 14 Lipiec 2016 (edytowane) Ciekawe czy ów rzecznik byłby tak miłosierny wobec sprawcy, który by trzymał nóż na gardle jego córki? nie przewidzisz jakie procesy w takiej uczonej głowie zachodzą Edytowane 14 Lipiec 2016 przez Jogi Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
xel 3 495 Zgłoś ten post Napisano 14 Lipiec 2016 To ja tylko doleję oliwy do ognia: ale taki rzecznik wyraża opinię jakiejś instytucji, bo mu za to płacą, nawet jeśli myśli co innego. Może bardziej mu zależy na utrzymaniu tej córki co jej ktoś może kiedyś położyć nóż na gardle niż na mówieniu tego co chce na bezrobociu... Wytapatalkowane z magicznego pudełka 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Hermes 130 Zgłoś ten post Napisano 15 Lipiec 2016 Wczoraj (14.07.2016) okolo 22.15 z ul. Twardowskiego33a (Kraków) skradziono Suzuki DL650 z 2013 roku w kolorze bialym. Nr VIN: JS1C7111100111192 Rejestracja: KR 155P Przebieg: okolo 15750km Wyposazenie motocykla: - oryginalna oslona silnika Suzuki - podgrzewane manetki Oxford - oryginalne handbary Suzuki - stelaze pod kufry SW-Motech - centralka SW-Motech - instalacja pod nawigacje SW-Motech - aluminiowy kufer centralny Kappa Venture - akcesoryjne, podniesione siedzenie - deflektor Znaki szczególne: - czarne otarcia na szybkie o nawigacji Jakiekolwiek informacje prosze zglaszac pod numer: 692416831 Zdjecia dostepne pod adresem (z czasem bedzie ich wiecej): https://www.dropbox....aT3bU7S5fa?dl=0 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Geoborek 447 Zgłoś ten post Napisano 15 Lipiec 2016 Dżizas, co w tym mieście Kraka się dzieje, współczuję, tyle tylko niestety mogę zrobić. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
xel 3 495 Zgłoś ten post Napisano 15 Lipiec 2016 Miasto maczet kontratakuje... Słabo ;/ Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Centrino 3 764 Zgłoś ten post Napisano 15 Lipiec 2016 Kuźwa a takie święte miasto, że aż ŚDM tam organizują a tu takie jaja. Łapy poucinać złodziejom p......nym 2 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Piotreo 2 196 Zgłoś ten post Napisano 15 Lipiec 2016 Dżizas, co w tym mieście Kraka się dzieje, współczuję, tyle tylko niestety mogę zrobić. Kurczę, pomyślałem o tym samym. Szczerze współczuję :( Wysłane na Berdyczów ... Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Doodek 15 046 Zgłoś ten post Napisano 15 Lipiec 2016 :( Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Pszemo 8 690 Zgłoś ten post Napisano 15 Lipiec 2016 Sqrwysyństwo ludzkie nie zna granic. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
lcoo 5 494 Zgłoś ten post Napisano 15 Lipiec 2016 Z 14 na 15.07.2016 jakiś skur... się nie bał i zaj... motocykl znajomego: http://olx.pl/oferta...html#ed4cd18651 Kilka dni temu byli oglądali z Krakowa... Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Marcin_Krk 2 171 Zgłoś ten post Napisano 16 Lipiec 2016 (edytowane) Wczoraj o 21:45 w Krk z garażu skradziono BMW R1200R 2008, kolor biały, rej KRA E14E, VIN WB10378007ZS14451. Motokl został wrzucony jak worek ziemniaków przez 3 typów w kominiarkach na białego Mercedesa Vito więc raczej jest już rozebrany na części, szczególnie że nie miał nawet zadrapania... Edytowane 16 Lipiec 2016 przez martab99 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Kropka 2 458 Zgłoś ten post Napisano 16 Lipiec 2016 Co się w tym Krakowie dzieje :shock: Mafia jakaś tam działa czy co? Strach do was jechać motkiem. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Doodek 15 046 Zgłoś ten post Napisano 16 Lipiec 2016 Ja pierdzielę... Idę sprawdzić czy Olivier na miejscu... Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Centrino 3 764 Zgłoś ten post Napisano 16 Lipiec 2016 Kuźwa non stop coś w tym Krakowie kradną, muszą mieć niezły zbyt na sprzęty. Ale mam nadzieję, że dorwą za chwilkę tych sku..... Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Marcin_Krk 2 171 Zgłoś ten post Napisano 16 Lipiec 2016 Przed ŚDM nie ma na to szans... Za to złodziejstwo już z tego powodu ma Eldorado :-/ Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Doodek 15 046 Zgłoś ten post Napisano 16 Lipiec 2016 Ja słyszę różne podpowiedzi od znajomych co mają oczy otwarte, na temat mojego AJP - i co? dla Policji to zawsze za mało konkretów. No bo informacja, że widziano taki motek w niedzielę 26 czerwca ok. 18 jadącego na przejście graniczne na Łysej Polanie na pace terenówki na luksemburskich blachach - to za mało. Że w niedzielę 10 lipca w godzinach południowych widziano kierownika bez kasku, w dżinsach i T-shircie jadącego ścieżką dla rowerów od Kamienicy do Ochotnicy-Zasadne na motku jak mój, bez rejestracji, na najprawdopodobniej trialowych oponach (bo to charakterystyczne) - to za mało, żeby sprawdzić, wysłać zapytanie do lokalnych jednostek, sprawdzić czy są gdzieś jakieś monitoringi, czy ktoś "we wsi" nie sprawił sobie nowego moto... Nie, oni chcą dane personalne, adresy, rozmiary butów i imiona chomików. Ja mam taką schizę, że kilka razy dziennie latam do garażu jak głupia sprawdzać czy motek stoi... Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach