leff 2 408 Zgłoś ten post Napisano 19 Październik 2011 W necie można znaleźć taie oto sprytne urządzonka. Może to jest jakiś patent na złodziei motocykli. Lepsze to moim zdaniem od ubezpieczenia na wypadek kradzieży, bo tańsze i daje spore szanse na odzyskanie motka i przy okazji spuszczenie wpierdziel miłośnikom cudzej własności. Ten akurat model ma baterię o poj. 950mAh i waży 39 gr. Wymiary: 65mm x 45mm x 15mm. Moim zdaniem fajny pomysł, ale czy gdyby podłączyć do ładowania w motocyklu, to czy nie zje prądu z akumulatora? Zużycie energii w czasie czuwania, to 2-5mA, a maksymalne ok. 50 mA. Koszt, to cena zakupu ok. 300-400 zł i karta sim (doładowania lub abonament). Pizdryk jest tak mały, że dałoby się go ukryć w motocyklu, tak, aby złodziejstwo łatwo nie mogło się do niego dobrać, o ile w ogóle mieliby pojęcie, że coś takiego jest zamontowane w naszej maszynie. Dzięki temu niemal od razu możemy gonić łobuzerkę i odzyskać naszego rumaka. Ze względów oczywistych dyskusje na temat tego gdzie montować to cudo proponuję prowadzić wyłącznie na PW, bo głowę daję, że złodziejstwo może śledzić tego typu wątki na forach. :) Proponuję też, żeby nie chwalić się, że coś takiego założyliśmy lub kupiliśmy, a jeśli już, to tylko i wyłącznie na PW. Póki co może warto temat przedyskutować. Link do przykładowych produktów: http://www.prolech.com.pl/index.php?mod=shop&tree=149 Poza tym na alledrogo od cholery i trochę. http://allegro.pl/listing.php/search?category=0&sg=0&description=1&p=1&string=urz%C4%85dzenie+gsm+do+%C5%9Bledzenia Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
mirek2404 7 179 Zgłoś ten post Napisano 20 Październik 2011 Patent rzeczywiście b.dobry.Widziałem w sieci podobne ale były to firmy ,,No name'' a tu mamy ,,Blow'' a na allegro widziałem ,,Goclever'' W każdym motku jest parę zakamarków do których się rzadko zagląda bo i po co.Myślę że kilka patentów by się znalazło.Osobny problem to zasilanie.Pojęcia nie mam czy po podłączeniu pod aku to by zeżarło dużo prądu ale może wypowie się ktoś kto ma wiedzę w temacie.Osobiste spuszczenie wp.....l złodziejowi - bezcenne :) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
leff 2 408 Zgłoś ten post Napisano 20 Październik 2011 Jackx, Jarek, Alik, Electrician, Komir i wszyscy inni mający jakiekolwiek pojęcie o poborze prądu. Czy 5mA (pobór w czasie czuwania), to dużo, czy mało. Ile może wytrzymać akumulator w motocyklu? Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Marcin 1 263 Zgłoś ten post Napisano 20 Październik 2011 Jesli to dziala na 12V to pobor pradu 50mA jest niezauwazalny. Jesli akumulator ma 10Ah to wtedy potrzebujemy godziny na rozladowanie, jesli podepniemy cos, co ciagnie 10A. 10A = 10000mA Czyli przy 1A = 1000mA mamy czas 10h Przy 100mA mamy 100h przy 50mA mamy 200h przy 5mA mamy 2000h Wiec malo. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
leff 2 408 Zgłoś ten post Napisano 20 Październik 2011 Anasazi! Mistrzu miliamperów! Akumulatory motocyklowe (skuterowe) mają od 2Ah-19Ah. Oznacza to, w przybliżeniu, że przy 2Ah aku będzie żyło z podłączonym zasilaniem do lokalizatora ok. 400 h, czyli ok 20 dni, a przy 19Ah nawet pół roku! Przyjmując pewną poprawkę można śmiało założyć, że przez zimę powinien dać radę. Tym bardziej, jeżeli raz na miesiąc podładujemy. Skoro tak, to przy codziennej jeździe można być spokojnym, że nasz rumak będzie pod stałym nadzorem swojego pana, za pośrednictwem telefonu lub komputera. Sprawa poboru prądu jest budująca, to kolejna sprawa na tapetę. Cudeńko lokalizuje nasz pojazd m.in. na podstawie GPS-a. Czy gdy wsadzimy toto, gdzieś głęboko w motocykl, to nadal będzie odbierał sygnał z satelitów? Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
kptBurek 211 Zgłoś ten post Napisano 20 Październik 2011 Jedyny ból jest taki, że jak wpakują moto do dostawczaka albo do garażu, to już wiele z tego gps nie będzie. Obawiam się, że spora część moto po kradzieży nie jedzie na własnych kołach. W przypadku samochodów jest odwrotnie i wtedy jest szansa zobaczyć gdzie urywa się ślad gps. Oczywiście jest szansa, że znów gdzieś odbiornik się zamelduje na chwilę, ale osobiście nie jestem przekonany co do skuteczności ;-) Nie wiadomo czy ten system oferuje lokalizację po nadajnikach BTS - wtedy jest szansa (choć dokładność dużo mniejsza) Czy gdy wsadzimy toto, gdzieś głęboko w motocykl, to nadal będzie odbierał sygnał z satelitów? Pod kanapą nie powinno być problemów (o ile nie jest z metalu ;-)) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Marcin N 8 762 Zgłoś ten post Napisano 20 Październik 2011 raczej tak, gorzej jak go zabunkrują podobnie jak z GPS-em który ma problem w budynku Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
leff 2 408 Zgłoś ten post Napisano 20 Październik 2011 Panowie, ale żeby zabunkrować moto w dziupli, to trzeba je najpier ukraść. Te urządzenia mają tzw. zakresy bezpieczeństwa i czujniki ruchu. Jeśli moto opuści ustaloną strefę, to wysyła powiadomienie smsem na komórkę. Jeśli zostanie wykryty ruch motocykla również tak się dzieje. Poza tym moduł ma kartę sim, a wtedy dajemy znać "wadzy". "wadza" ma narzędzia do bardzo precyzyjnego namierzania tel. kom. a w tym wypadku lokalizator działa na tej samej zasadzie. Wrzucenie motocykla do busa może zablokuje sygnał z satelity, ale z sygnałem tel. to już trudniejsza sprawa. Proszę o sprostwanie jeśli błądzę. :) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Wojbm6 482 Zgłoś ten post Napisano 20 Październik 2011 2000 h / 24 to 83 dni - wydaje się że dużo ale takie wyliczenia są czysto teoretyczne - tak więc po dwóch miesiącach np. zimowych (przy straszym aku nawet szybciej - z wiekiem zmniejsza się niestety pojemność) można się zdziwić i trzeba po prostu o tym pamiętać Dodatkowo przy odcięciu aku nasze zabezpieczenie przestaje działać - o tym też trzeba pamiętać i pomyśleć o niezależnym zasilaniu - no chyba że takie ma - ale każde zabezpieczenie ma swoje mocne i słabe strony i przy "pospolitym" (czyt. nie wyspecjalizowanym) złodziejstwie na pewno pomysł wart uwagi Pzdr :beer: Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Marcin N 8 762 Zgłoś ten post Napisano 20 Październik 2011 przecież stoi napisane że ma baterię Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Marcin N 8 762 Zgłoś ten post Napisano 20 Październik 2011 swego czasu lokalizator goclever był na grouponie za jakieś śmieszne pieniadze do wyrwania zresztą tu masz cały wątek w temacie Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Wojbm6 482 Zgłoś ten post Napisano 20 Październik 2011 Trzeba jeszcze to przeczytać :oops: :) Pzdr :beer: Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
leff 2 408 Zgłoś ten post Napisano 20 Październik 2011 2000 h / 24 to 83 dni - wydaje się że dużo ale takie wyliczenia są czysto teoretyczne - tak więc po dwóch miesiącach np. zimowych (przy straszym aku nawet szybciej - z wiekiem zmniejsza się niestety pojemność) można się zdziwić i trzeba po prostu o tym pamiętać Dodatkowo przy odcięciu aku nasze zabezpieczenie przestaje działać - o tym też trzeba pamiętać i pomyśleć o niezależnym zasilaniu - no chyba że takie ma - ale każde zabezpieczenie ma swoje mocne i słabe strony i przy "pospolitym" (czyt. nie wyspecjalizowanym) złodziejstwie na pewno pomysł wart uwagi Pzdr :beer: Jak sobie oblepimy moto, że zabezpieczone jest lokalizatorem, to raczej sobie nie pomożemy. :) Jeżeli mamy wyspecjalizowane złodziejstwo, to też nie będzie im łatwiej, bo muszą się nastawić, że cudo jest zainstalowane w motocyklu, a nie jest łatwo odkryć gdzie to. Inna rzecz, to przypadek, o którym słyszałem jakiśczas temu. Policja aresztowała złodziei samochodów i nakryła dziuplę (znaczy się warsztat samochodowy). Przy okazji wpadło kilku stróżów prawa zaangażowanych w proceder. Dziuplę namierzono za pomocą lokalizatora GPS z zainstalowaną kartą sim. :) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Jarek 22 819 Zgłoś ten post Napisano 20 Październik 2011 Mnie się wydaje, że albo oblepić i już, albo wpakować jakieś cóś i nic więcej. Oczywiście można oblepić czym jest zabezpieczone, ale czy coś wtedy zyskujemy oprócz informacji dla złodzieja ( pomijając wyzwanie - ja nie dam rady) ??? Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
mygosia 2 801 Zgłoś ten post Napisano 20 Październik 2011 No dobra. Tak sobie myślę - Zużycie energii: Czuwanie: 2 ~ 5 mA- Maksymalne obciążenie podczas pracy: < 50 mA Czy jak motek jest schowany w garażu i gps nie ma "zasięgu" i wtedy pewnie cały czas "szuka" tego zasięgu,, to czy nie bierze własnie 50mA? [Chodzi o to, czy jest to analogicznie do komórek, które kiedy "szukają zasięgu" wtedy zżerają baterię błyskawicznie] - Zasilanie wewnętrzne: wymienny akumulator 3,6 V 950 mAh Li-ion Czy to podobnie jak w komórkach? Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
leff 2 408 Zgłoś ten post Napisano 20 Październik 2011 Mnie się wydaje, że albo oblepić i już, To jest tak zwana wersja ekonomiczna. Inwestujemy tylko w naklejki. :) A tak na serio, w ogóle nie powinno się informować w żaden sposób jak nasze pojazdy są zabezpieczone, bo może szmondaki ominą z daleka, ale cwany gapa i lepka ręka będzie wiedział jak to rozgryźć. Jedynym zabezpieczeniem, jakie znam i o któym warto poinformać wszem i wobec, to DNA. Takie mikroskopijne folie ze specjalnym klejem, na których nadrukowane są dane właściciela pojazdu albo kody, przypisane do właściciela. Natryskuje się tym wszystkie lub większość elementów pojazdu. Efekty natryskiwania są widoczne tylko i wyłącznie w świetle ultrafioletowym. To w jakim śtopni zabezpiecza przed kradzieżą środka 2oo lub 4oo na części. Na poznańskiej giełdzie części zgarnęli niedawno handlarza częściami używanymi. Miał pecha, bo okradziony przypadkiem znalazł u niego klamoty ze swojego auta. :) Mygosiu, postaram się ustalić jak to jest z tym GPS-em w trakcie czuwania. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
kptBurek 211 Zgłoś ten post Napisano 20 Październik 2011 Czy jak motek jest schowany w garażu i gps nie ma "zasięgu" i wtedy pewnie cały czas "szuka" tego zasięgu,, to czy nie bierze własnie 50mA? [Chodzi o to, czy jest to analogicznie do komórek, które kiedy "szukają zasięgu" wtedy zżerają baterię błyskawicznie] Pewno tak - 50mA jest przy korzystaniu/szukani gps, ale tam jest kilka trybów - można jednorazowo zapytać o pozycję, można ustawić że będzie ona sprawdzana co jakiś czas, albo wyzwalanie sprawdzania przez czujnik wstrząsu itp... Mogło by się sprawdzić z przygotowanym wcześniej zestawem sms (typu: sprawdź poz., wyłącz gps itp...) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
leff 2 408 Zgłoś ten post Napisano 20 Październik 2011 Urządzenie można ustawić tak, żeby GPS aktywował się dopiero w momencie wykrycia ruchu (np. pakowanie moto na lawetę albo do busa). W tym momencie wysyła też sms-a na komórkę, że coś nie halo. A więc GPS nie pobiera prądu w stanie spoczynku. :) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Marcin 1 263 Zgłoś ten post Napisano 20 Październik 2011 Gosia pisze o bateryjce 3.6V czyli takiej jak komorkowa. W takim razie podpiecie bezposrednio pod akumulator odpada. Chyba, ze sam nadajnik jest pod te 12V przystosowany. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
leff 2 408 Zgłoś ten post Napisano 20 Październik 2011 Gosia pisze o bateryjce 3.6V czyli takiej jak komorkowa. W takim razie podpiecie bezposrednio pod akumulator odpada. Chyba, ze sam nadajnik jest pod te 12V przystosowany. W zestawie jest ładowarka samochodowa na 12V. Myślę, że można ją łatwo przerobić na ładowarkę motocyklową, bezpośrednio podpiętą pod akumulator w motocyklu...ale ile prądu żre taka ładowarka? Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Marcin N 8 762 Zgłoś ten post Napisano 20 Październik 2011 inne ekonomiczne rozwiązanie zamiast naklejek można zamontować mrugającą diodę Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
mirek2404 7 179 Zgłoś ten post Napisano 20 Październik 2011 Odrobinkę w kwestii namierzenia przez ,,władzę'' przy użyciu sygnału komórkowego.Nie ma kłopotu z namierzeniem przy użyciu odbiorników BTS,ale dokładność jest do kilku kilometrów.Technicznie jest możliwość namiaru do kilku metrów ale do tego potrzebna jest współpraca z operatorem sieci a tu pojawia się papierologia co w sytuacji gdzie liczy się czas....uwierzcie mi to jest wkurzające.Możliwość namierzenia bez operatora też jest ale rzecz rozbija się o sprzęt którego po mojemu jest ciut za mało (no i znowu papierologia - taki q...a kraj).Pojęcia nie macie ile trzeba się nakłapać żeby cokolwiek załatwić na telefon i na już.Nie znaczy to że się nie da,Da się jak nic poważniejszego nie zabiera człowiekowi czasu a ten leci.Wiem że to wkurza ale pewne procedury wymyślili baaaardzo mądrzy ludzie którzy są super w teorii a w praktyce trochę mniej Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
MeJustine 1 096 Zgłoś ten post Napisano 19 Styczeń 2012 http://allegro.pl/lokalizator-gps-gprs-gsm-60-dni-czuwania-podsluch-i2042096554.html wersja z podsłuchem, dla niewiernych żon/mężów :) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
elektrician 722 Zgłoś ten post Napisano 19 Styczeń 2012 http://allegro.pl/lo...2042096554.html wersja z podsłuchem, dla niewiernych żon/mężów :) Było http://f650gs.pl/topic/1277-alarmy-do-nszych-sprzetow/page__hl__alarmy__fromsearch__1 :) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
przemekdab 2 756 Zgłoś ten post Napisano 19 Styczeń 2012 (edytowane) Pomysł teoretycznie fajny. Podejrzewam, że tzw "służby" będą miały zgłoszenie kradzieży w dupie i nie zrobią nic nawet gdy motek był z GPS-em. A tak z ciekawości, czy ktoś z was słyszał o kradzieży GSa (oprócz przypadku Electricana, zakończonego szczęśliwie) Edytowane 19 Styczeń 2012 przez przemekdab Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach