Leaderboard

Od dawna planowalem objechac Morze Czarne,W tym roku niebylo planowane, udalo mi sie to, z czego sie ciesze. Z mala pomoca ludzi z tego forum.Nie wiem czy jest to dobre miejsce na dziekowanie, ale co tam.Chcialbym podziekowac za rady i adresy dla Komira,dla Mygosi za przenocowanie,cierpliwe czekanie az dojade do niej,dojechalem w nocy bo w Gliwicach pogubilem sie,no i dla Jarka, ktory naprawil mi cieknace lagi. Jarek na koniec kazal mi napisac tu na forum ze jest z niego kawal h.... ale fachowiec dobry.Tak brzydko nie napisze przez wzglad i szacunek dla niego,ale fachowiec jest prawdziwy z niego.Dla innych moze nie i denerwuja sie czekajac, ale kiedy zobaczylem jak podchodzi do sprawy to bylem pelen podziwu.Jest to szkola niemiecka, pomalu,dokladnie.po zlozeniu musi dzialac i dziala do dzisiaj.Z takiego fachowca nalezy brac wzor i starac sie task jak On.Jeszcze raz dzieki.

Dalej stuka,juz nie wiem czy czasem nie obudowa lampy.Jak cos odleci to wtedy bede wiedzial co to bylo

H.. czy ch.. - najważniejsze, żeby nazwiska nie przekręcić ;) :lol:

Patrz .... wyjechałeś i od razu taki kryzys ich dopadł ;)

forum już jest z odmieńcami, ale nawet nasz Admin chce sprzedać gacie i przesiąść się na GS-a z cyckami :lol:

tylko ten szczegół: "PRAWIE to samo co BMW" :lol:

Bo od narzekania nic się nie poprawi :D

nie mylmy drogi publicznej z torem wyścigowym! Jeśli łapiesz uślizg w zakręcie to znaczy, że moooocno przepałowałeś w danych warunkach i musisz się modlić, żeby nic nie jechało z przeciwka. Wiem, bo miałem kilka razy i to na pewno nie przy przepisowych prędkościach. Te książki często robią więcej złego niż dobrego. Bez solidnego treningu w bezpiecznym miejscu a najlepiej pod okiem instruktora pałowanie po winklach może się boleśnie skończyć. Moim zdaniem uczyć się do bólu ale pod okiem instruktora. Znać techniki z toru - ok. Ale jeździć z głową. Pałować - na torze

Wiedzialem ze mozna na Was liczyc. :)