Skocz do zawartości

Leaderboard


Popular Content

Showing content with the highest reputation on 02.05.2017 in Posty

  1. 6 points
    Początkowo plan był taki, żeby z Rozanem poszwędać się w rejonie Bieszczad i Beskidu Niskiego. Niestety okazało się, że muszę być z powrotem jeden dzień wcześniej ze względu na pracę. Wyjazd na południe tracił więc sens, bo poświęciłbym dwa dni na dojazd po to, żeby poszwędać się dwa dni. Postanowiłem więc odwiedzić rodzinkę w Pruszczu Gd. jadąc do nich ofem. Plan był taki, żeby jechać półtora dnia w jedną stronę wraz z noclegiem w terenie. Pierwszy dzień zaczął się od kiepskiej pogody Wciąż uciekałem przed jakąś chmurą lub goniłem ją. W związku z tym było mokro i błotno, ale dało się jechać.Chwilami niebo rozjaśniało się i było całkiem ładnie Po drodze zaliczyłem kilka gleb i uszkodzenie tuby narzędziowej. Na szczęście udało mi się znależć narzędzia porozrzucane na drodze :-) Od czasu do czasu robiłem sobie przystanki nad różnymi jeziorkami. Po drodze odwiedziłem były poligon w Okonku. Chmury powodowały, że widok nie był najfajniejszy. Postanowiłem więc przenocować tam w drodze powrotnej. Często mijałem spiętrzenia wody z tamą. Nocleg wypadł mi w Małych Swornych Gaciach. Na dojeździe zaczęło padać, więc zalogowałem się na zamkniętym jeszcze polu namiotowym. Poranek za to był słoneczny, a cały namiot był biały od szronu - słabo to widać niestety na zdjęciu Miałem problem z ładowaniem telefonu, więc nie robiłem więcej zdjęć tego dnia bo potrzebowałem prądu do nawigacji. Z tego też powodu ostatnie 80 km musiałem jechać asfaltem. Jestem w domku :-) Następnego dnia po południu ruszyłem w drogę powrotną i of zaczął się już dwie ulice dalej. Kaszuby to szutrowy raj :-). Następne 3-4 godz. nie robiłem zdjęć, bo było po prostu zbyt zajebiście żeby zejść z motocykla. Cykli - dziękuję za sugestie trasy od Pruszcza do Kornego i okolicy :-)! Tyle szutrów w życiu nie widziałem. Tam są normalnie całe autostrady szutrowe, do tego piekne jeziora, pagórki i w ogóle zajebiście! Przez te wszystkie godziny przejechałem może 20 km asfaltem w celu dojazdu do kolejnej sekcji szutrowej Wieczorem zajechałem do Okonka w sam raz na zachód słońca Na nocleg wybrałem wiatę pod trybuną, z której komunistyczni siepacze z wypiekami na twarzy obserwowali pędzące zagony komunistycznych czołgów. Noc była trochę kiepska, bo głodny lis buszował w śmietniku i robił mnóstwo hałasu. Przegoniłem go kilka razy, ale przestał dopiero ok 3ciej. Po śniadanku ruszyłem dalej. Czasami trafiałem na takie drogi Trafiłem również na fajne miejsce - to taki mały ośrodek edukacyjny: środek powiatu drawskiego. oprócz wieży widokowej były tam tablice edukacyjne oraz przykłady znaków geodezyjnych. wszystko bardzo fajnie pokazane Podsumowując przejechałem ok 900 km, z czego jakieś 70-80% ofu. Motorek pięknie się sprawił, ale zauważyłem, że padły kierunkowskazy pod koniec trasy. W weekend będę się tym zajmował razem z nową tubą narzędziową. Byłem w różnych fajnych miejscach - zapomnianych przez Boga wioskach z dala od asfaltu, nad pięknymi jeziorami, na pięknych szutrach i zielonych polach i pagórkach. Po raz kolejny przekonałem się, że nie trzeba daleko jechać, żeby znaleźć się w w fajnych i ciekawych miejscach-wystarczy motorek z funkcją ofu :-) pozdrawiam trolik
  2. 2 points
    Jak widać i można wyczytać, musiałeś jechać przez moje rejony, pewnie udało się trafić na fajne dróżki - o to nie trudno - ale było dać znać, miałbyś zapewne jeszcze lepsze wspomnienia, oczywiście jak udałoby się zgrać terminy. Dla przykładu, chłopaki z dalekiej północy, jadący na zlot adv pod Drawsko, mimo że osobiście uważam trasę z tego zlotu za na prawdę super świetną, podsumowali że dla nich dojazd i powrót przez moje winkle były dla nich jednymi z najlepszych tras jakimi mieli okazję zapierdalać
  3. 1 point
    Qwa, nie mają XS... Muszę chyba objechać krakowskie sklepy w poszukiwaniu S-ki do przymiarki, choć pewnie będzie słabo... Dzięki!
  4. 1 point
    Xel, różni się kosmetycznie, inaczej ciutkę kieszenie i inaczej rozmieszczone napisy z tego co pamiętam, technicznie to samo. Kupowałem tutaj http://www.bikers-shop.pl/pl/ fajny sklep i dobre ceny, obsługa też git, będę wracał, koleś mi cierpliwi na kilka upierdliwych pytań odpowiedział, jak powiedział ze oddzwoni to oddzwonił, co nie jest takie częste dziś
  5. 1 point
    Skleiłem filmik. Może długawy, ale bardziej ciąć szkoda mi było.
  6. 1 point
    chyba tylko na pierwszy długi wyjazd zabrałem podpinki. Potem przestałem z nich kompletnie korzystać, no poza jakaś koncówką sezonu gdy z lenistwa wpinam je w kurtkę i tak smigam do pracy. Kupiłem sobie dwie bluzy: - gruby polar - o rozmiar za duży softshell z cieńkim polarem dzięki temu, w trasie sam sobie dobieram jak bardzo muszę się docieplić - w wersji max jest to koszulka termiczna, dwie bluzy, kurtka i na to przecideszczówka (goretexy z armyword).


×