Skocz do zawartości

Recommended Posts

Hej,

Szukając GSa dla siebie obejrzałem kilka, niektóre jeszcze są na allegro/otomoto, więc dla dobra ogółu, oraz odwdzięczając się, że ja też z tego wątku (i forum) odrobinę skorzystałem - parę słów. Wypisuję parę danych na temat sprzętów, bo linki z allegro/otomoto mają to do siebie, że się robią szybko nieaktualne.

1. żółty GS 2004 ze Szwajcarii, 27000km, 12900 PLN, Rzeszów, Podkarpacka 17

http://otomoto.pl/bm...s-M4040655.html

Prezentuje się rzeczywiście bardzo ładnie, silnik chodzi ładnie, to twin-spark więc milutko. Pojeździłem tylko w bocznej uliczce, bo nie miał tablicy, ale zasadniczo prowadzi się przemiło, opony w dobrym stanie, łańcuch, hamulce też, silnik nie "obleziony". Wada zauważona - krzywa kierownica, wydaje się że tylko kierownica, choć przy jeździe prosto wymaga leciutkiego przechylenia ciała, żeby jechał prosto. Silnik suchy, hamulce i skrzynia bardzo poprawne. Centralny oryginalny kufer w zestawie. ABS na tył działa, na przód CHYBA, ale testowałem na betonowej popękanej drodze i nie chciałem ryzykować. Jedna laga lekko spocona. Wizualnie sprzęt naprawdę ładny, jednak jakąs glebę niekoniecznie parkingową za sobą ma. Panowie komisanci szybko zeszli z ceny do 12500, ale nadal pozostaje to dość sporo. Niemniej sprzęt warty rozważenia, jeśli ktoś ma blisko.

W tym samym komisie stoją jeszcze dwa srebrne, jeden bez lusterek i wygląda jakby stał tam conajmniej pół roku, łańcuch w stanie "nie próbuj jeździć" - więc nie próbowałem. Drugi srebrny lusterka już ma, łańcuch równie zardzewiały, też się nie przyglądałem. Być może pozory mylą, ale jak sprzęt nawet *wygląda* na zaniedbany, to ciężko mi uwierzyć, żeby było lepiej z jazdą.

2. żółty GS, 2005, 27800km, 12900 PLN, Rzeszów, Goździkowa 11

http://otomoto.pl/bm...y-M3993322.html

Komis to jakaś komedia. Hala ładniutka, nowiutka, stoi z 50 sprzętów, w rogu pan przy biurku, który na moje stwierdzenie że przyszedłem obejrzeć GS-a wskazał go palcem, i tyle go klient interesował. Wrażenie jak pralnia pieniędzy. ;P GS opisany że 2005, sprawdzenie VINu powiedziało wczesne 2003, sądząc po manetkach przebieg nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością, motocykl nie ma naklejek, co prawdopodobnie (?) oznacza że malowany. Nie jeździłem. Za tą cenę, bez ABSu i z tym podejściem do klienta wyszedłem nie pytając o więcej. ;]

3. biały *zwykły* GS z naklejkami (owiewkami?) Dakara, 2003, 29000km, 10500 PLN, Rzeszów, Podkarpacka 36

http://otomoto.pl/bm...s-M3989755.html

Podejście sprzedającego mocno niepoważne - na pytanie o jakąs historię motocykla tudzież ewentualne przygody usłyszałem "to nie jest nowy motocykl". Przetartne na ramie ślady przewodów są w innym miejscu, niż aktualne tych przewodów miejsca, co wskazuje że cały przód motocykla był składany ponownie. Dlaczego? Można zgadywać. Przednie koło krzywe, goni na boki tak że czuć to (i widać) podczas jazdy. Silnik wydaje się być OK. Są stelarze i grzybki pod oryginalne boczne kufry, bocznych kufrów nie ma, jest centralny. Tak czy inaczej - niejasna, a wręcz pewna powypadkowa przeszłość motocykla mnie zniechęciła.

4. Dakar 2003 z Włoch, 49000km, 11900 PLN, oryginalne kufry, Rzeszów, Warszawska 71a

http://otomoto.pl/bm...w-M3793702.html

Silnik lekko spocony olejem, na oko spod śrub lewego dekla, lagi pocą się dość wyraźnie. Po odpaleniu motocykl chodził trochę na postoju, wyjeżdżając na przejażdżkę paliła mi się przez chwilę lampka temperatury (oleju? wody? - nie wiem, nie znam się), zgasła po dwóch kilometrach, ale być może należy podejrzewać pompę wody, niestety nie popatrzyłem pod korek oleju. Z potywów - motocykl jedzie idealnie prostu, prowadzi się prawidłowo. Hamulec trochę "zastany", sprzęgło bierze dość nisko (regulacja jak mniemam). Komisant szybko zszedł z ceny do 11500.

Oprócz tego motocykle, których w tej chwili nie widzę na allegro;

5. Dakar w Bielsko-Białej, 2002 albo 2003 (nie pamiętam) z ABSem, z siedzeniem przerobionym u tapicera, trzema kuframi (givi albo kappa, coś w ten deseć), w cenie 12300 (z fakturą VAT, co wymaga sprawdzenia, bo o ile się orientuję to na używany sprzęt można wystawiać tylko vat-marża) - technicznie wydawał się OK, leciutko spocony silnik, ale pracował idealnie, wizualnie naprawdę spoko, natomiast zniechęciły mnie przekoszone lagi, a Pan sprzedający mówił, że nic o tym nie wiedział, w co trudno mi uwierzyć. Z tego co pamiętam jedna laga spocona. Nie jeździłem niestety.

6. Dakar w Ustroniu, był w cenie 10600, nie pamiętam rocznika ale też coś 2002 +-1, z dodatkowym kompletem opon. Silnik zapala nie-aż-tak-chętnie, pracuje nierówno, lekko spocony olejem. Na lagach gumy, ale spod obydwu było mokro. Nie zrobił na mnie najlepszego wrażenia, ale mogę być uprzedzony, nie miałem okazji się przejechać (pogoda).

7. Czerwony zwykły GS... hmm... chyba 2003, a może 2004, w Sanoku, z tego co pamiętam coś koło 12k. Silnik chodzi bardzo ładnie, motocykl prowadzi się przemiło, świetnie działający hamulec. W zasadzie wszystko gitara, poza tym że był uderzony w ramę w oś wahacza po prawej stronie oraz tuż ponad (jest wgnieciona rama). Wymienione plastikowe dekielki po prawej stronie, prawdopodobnie również główny dekiel. Sprzedająca zarzeka się, że było sprawdzone i rama jest prosta, ale nie zmienia to faktu że po puszczeniu kierownicy motocykl wyraźnie chce skręcać. Być może to ślepy trop, może to tylko źle ustawione tylne koło w wachaczu, ale ja odpuściłem. Nie dlatego, żeby to miało dyskwalifikować sprzęta, tylko dlatego, że mnie by wkurzało. ;] Poza tym motocykl wydaje się być w dobrej kondycji.

To tyle. Ja kupiłem Dakara od Marcina z Mielca, którego to Marcina pozdrawiam, gdyby czytał, a który to Dakar idealnym nie jest, ale najbardziej obiecującym z tych, które widziałem. W każdym razie dojechał do Krakowa bez protestów, a ja zapoznaję się z tym jak się jeździ singlem, który "nie jedzie". ;]

  • Like 9

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To też mowię że perełka :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To pewnie wybierzemy allegro bo tu taniej :-D ale może kolejnego thousena uda się urwać bo cena jak z pewex'u :-D Dzięki

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To nie jest przypadkiem PiteraSC?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To nie jest przypadkiem PiteraSC?

przecież pisze sprzedający: lukaszpys ;)

PS w jakieś gazecie ostatnio pisali, że Dakar do dupy jest i nie warto kupować :-D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Waldek, poszukaj sprawnego, który przed zakupem będziesz mógł dokładnie sprawdzić i przejechać się.

Cena tego Dakara nie jest niska, a roboty sporo i nie masz pewności, że tylko wałek ostatecznie będzie do wymiany...

Jeżeli bardzo ci zależy, to musisz sprawdzić ile będzie kosztować wałek (najlepiej w ASO) oraz koszt wymiany. Oprócz kasy jeszcze dolicz czas, który po zakupie motek będzie stał. Może się okazać, że ten sezon będziesz miał z głowy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Uszkodzony wałek zdawczy, regenerowany tylni amor ... no tak ... przebieg 38kkm ;)

Reszta igła i niemiec płakał jak sprzedawał ;)

  • Like 3

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Uszkodzony wałek zdawczy, regenerowany tylni amor ... no tak ... przebieg 38kkm ;)

Reszta igła i niemiec płakał jak sprzedawał ;)

ale "tani" jest ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

ale "tani" jest ;)

... chyba wałek nie z tego modelu :lol:

" ...aukcja dostyczy wałka do starszego modelu do mojego taki wałek kosztuje około 200-300zł... "

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To by było coś dla mnie. Lubię wyzwania. Przy dobrej cenie i odpowiednim stanie pozostałych podzespołów można się pobawić. Wartość tego motka w dobrym stanie, to na pewno 13.500zł. Przy zakupie za 9.000 jest spory margines na naprawy. A jak się samemu rozbierze i złoży, to wiadomo co jest w środku.

Ale założenie jest takie, że własna robocizna i parę niespodzianek zapewne czeka na śmiałka.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A czy ten przedni błotnik jest od właściwego rocznika? Mój GS ma chyba troszkę inny.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

... chyba wałek nie z tego modelu :lol:

" ...aukcja dostyczy wałka do starszego modelu do mojego taki wałek kosztuje około 200-300zł... "

za 200-300 zł to niezły wałek musi być ;)

ale ja się nie znam

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

za 200-300 zł to niezły wałek musi być ;)

ale ja się nie znam

Jak zmieniałem wałek w efce, to kupiłem całą skrzynię biegów od GS-a za 250zł. Była w stanie co najmniej dobrym, czyli takim, że bez obaw założyłem. A do wyboru były ze 3 wtedy na Allegro w podobnych pieniądzach.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jak zmieniałem wałek w efce, to kupiłem całą skrzynię biegów od GS-a za 250zł. Była w stanie co najmniej dobrym, czyli takim, że bez obaw założyłem. A do wyboru były ze 3 wtedy na Allegro w podobnych pieniądzach.

W tej chwili nie ma żadnej skrzyni na allegro, a wałek na realOEM kosztuje 1000 zł. Rozebranie i zebranie silnika to oprócz kupy pracy jeszcze dodatkowe koszty jak uszczelki itp. Czy nie dojdą ekstra rzeczy? nikt nie wie. Więc jak napisałeś trzeba założyć spory margines $$ Poza tym jak kupujesz używaną skrzynie to możesz trafić dobrą a możesz nie trafić. Więc może się okazać że trzeba będzie kupić kilka sztuk ;)

No ale jak się lubi wyzwania i ma czas, to wszystko da się zrobić :)

Ja osobiście nie widzę sensu tracić czas, jak za 13500-14000 można kupić sprawnego Dakara? a taki koszt trzeba pewnie założyć, żeby dało się naprawić igłę z powyższego linka :)

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

W tej chwili nie ma żadnej skrzyni na allegro, a wałek na realOEM kosztuje 1000 zł. Rozebranie i zebranie silnika to oprócz kupy pracy jeszcze dodatkowe koszty jak uszczelki itp. Czy nie dojdą ekstra rzeczy? nikt nie wie. Więc jak napisałeś trzeba założyć spory margines $$ Poza tym jak kupujesz używaną skrzynie to możesz trafić dobrą a możesz nie trafić. Więc może się okazać że trzeba będzie kupić kilka sztuk ;)

No ale jak się lubi wyzwania i ma czas, to wszystko da się zrobić :)

Ja osobiście nie widzę sensu tracić czas, jak za 13500-14000 można kupić sprawnego Dakara? a taki koszt trzeba pewnie założyć, żeby dało się naprawić igłę z powyższego linka :)

Jedna skrzynia kompletna z koszem sprzęgłowym jest na Allegro za 700zł. Skrzynię kupujesz widząc ją raczej, nie trzeba trzech kupować. Moim zdaniem wyrobiłbym się w 2000 zł z ogarnięciem motka na tip-top, zakładając, że nie ma innych cudów. Ja kupując motocykl i tak bym go rozebrał, więc koszty nie rosną tak drastycznie. Zawory, oleje, łożyska kół, wahacza itp. sprawy trzeba obejrzeć moim zdaniem zawsze. Ale to rozważania akademickie. Poza tym ile sprawnych motków kupiono na forum? Cena nie gra roli, albo znasz właściciela i historię, albo jest to zagadka. Ja wolę kupić tanio, z założeniem, że i tak zrobię co trzeba. Myślę, że Jarek naprawiał wiele idealnych motków, za które zapłacono kupę kasy.

Generalnie nikogo do niczego nie namawiam, a odmienne zdanie wyrażam tylko dla podtrzymania i rozwinięcia dyskusji.

Edytowane przez JacekJ

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

za 700 zł jest skrzynia od Twina ;)

Bardzo dobrze, że masz wiedzę, doświadczenie i bez problemów jesteś w stanie wymienić wałek, ale ile jest takich osób na forum, szczególnie wśród nowych użytkowników?

Ile taka czynność będzie kosztować w warsztacie? Czy dobrze to zrobią i czegoś nie zepsują? Czy po drodze się nie okaże, że coś jeszcze nie jest zepsute?

Sam nie raz pisałeś, że jak rozbiera się silnik to pewne rzeczy zrobić wypada np. regulacja zaworów, sprawdzić/ wymienić łańcuszek rozrządu itd.

Nie wspominam tutaj o ryzyku związanym z wymianą używanej części na używaną. W każdej skrzyni wałek jest zużyty inaczej w stosunku do reszty podzespołów. Dając używany wałek z innej skrzyni mogą pojawić się dodatkowe problemy. Zaraz ktoś napisze, że to nie jest prom kosmiczny. Wiadomo. Ale moim zdaniem z tym też trzeba się liczyć.

Piszę ze swojej perspektywy i nie chce tutaj polemizować. Mnie by za cholerę się nie opłacało taki motek kupować, ponieważ sam nic bym z tym nie zrobił. A póki trafiłbym do Jarka to jakiś krakowski warsztat na pewno by coś dodatkowo zepsuł :D :lol:

Co do używek to wszystko się zgadza. Trzeba dobrze trafić, a jak się nie trafi to może zawsze coś wyjść, chociaż ryzyko moim zdaniem jest zdecydowanie mniejsze :rolleyes: :)

Edytowane przez enlil
  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×