Skocz do zawartości
Logan

Bezpieczeństwo, Niebezpieczne sytuacje

Recommended Posts

chodzi mi o odpuszczenie hamulca, tuż przed uderzeniem

chyba (?) hamowalwm do konca

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dzisiaj, wieczór, deszcz-dziewczyna którą niektórzy mogą pamiętać z pokazów "Motopozytywnych" pod Ergo-Areną. Klasycznie, ona na lewy pas do skrętu, a gościu przed nią puszką tez na lewy. Położyła moto, na szczęscie tylko trochę poobijana, dobre mocne skórzane ciuchy z protektorami i ślizgami uratowały motocyklistkę-rękawice też miały wpływ na stan dłoni!. Na SOR-kabaret- załoga karetki-motocykliści, ja, no też motocyklista, dojechali znajomi poszkodowanej z "Motopozytywnych"-przy okazji pogadaliśmy co było nie tak w czasie pokazu w czasie Targów Motoryzacyjnych :-D . Tym razem skończyło się szczęśliwie- kierowcy puszek czasami myślą że jak pada deszcz i jest chłodno, to motocykle już zimują.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Szczęście w nieszczęściu miał chyba ogromne. Trzeba uważać, bo w polu znowu robota, a niedługo zbiór buraków cukrowych. W rejonach gdzie się to uprawia powinno ogłaszać się wtedy stan wyjątkowy. Nieoświetlone ciągniki z przyczepami w środku nocy, buraki leżące na drodze itd.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Niestety nie ma mocnych na pana rolnika. Syf jaki zostawiają po sobie na drogach, przynajmniej na podlasiu woła o pomstę do nieba. Wiosna czy zima drogi są zawalone błotem, gnojem lub wszystkim co pan rolnik ma ochote wywieźć na pole. Oczywiście pana rolnik nie musi skłądać pługów czy innych maszyn o dużych gabarytach wjeżdzajac na drogę, bo po co. Nie obowiazują go także przepisy ruchu drogowego i w ogóle żadne przepisy. Ciekawe czy w innyh krajach też mogą się tak zachowywać :/.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zawracałem sobie przed domem, bo musiałem się wrócić z połowy drogi do pracy po portfel. Zawracam sobie na trawie powoli w lewo i bach... leżę - pierwsza gleba. Nic mi się nie stało - choć myślałem że może mi nogę przygnieść ale motocykl pięknie się podparł na podnóżku, lusterku/kierownicy. Tylny kierunkowskaz uratował się dlatego, że chwilę wcześniej założyłem kufer na którym był tylny punkt podparcia. Wyskoczyłem z dołu, wyłączyłem od razu silnik który sobie tak ze 4 sekundy popracował na leżąco. Próbowałem podnieść jakoś koślawo łapiąc za kierownicę i uchwyt obok "nibybaku", ale zero rezultatu. Trochę się przestraszyłem, że ciężko go będzie postawić. Za drugim razem stanąłem tuż obok i podniosłem za kierownicę - okazało się że nie ma z tym problemu i całkiem łatwo poszło. Trochę smrodu poczułem, jednak to rura wydechowa oparła się na trawie i troszkę ogrzała roślinki. Nic nie wyglądało jak by wyciekało, więc po chwili go uruchomiłem i pojechałem do roboty.

Przyczyną wywrotki okazało się zawracanie na trawie i nie dostrzeżenie małego "piaskowego beztrawia" na drodze przedniego koła, na którym koło się uślizgnęło.

Instruktor na kursie mówił, że motocykliści się dzielą na tych co już się wywrócili i tych co się dopiero wywrócą. Po 5000 km dołączyłem do tych drugich, na szczęście bez jakichkolwiek konsekwencji... :?

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Instruktor na kursie mówił, że motocykliści się dzielą na tych co już się wywrócili i tych co się dopiero wywrócą. Po 5000 km dołączyłem do tych drugich, na szczęście bez jakichkolwiek konsekwencji... :?

Czyżbyś nie był na żadnym zlocie? W dobrym tonie jest na wjeździe pokłonić się przed kolegami wraz z motocyklem ;) Dodatkową przychylność można zyskać kładąc na "kolana" inne sprzęty ;)

Wszystko przed Tobą. Rzekłbym, im dalej w las tym więcej drzew ;) Mi ostatnio, po ok. 25kkm zdarzyło się zaliczyć glebę na prostej i to na asfalcie. Fakt było mokro, najłatwiej powiedzieć - plama oleju, ale do dziś sam nie wiem, co się stało. Zorientowałem się, że coś nie tak jak już leżałem :shock:

  • Like 4

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

oj tam... gleba.. wielkie halo... ;)

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

oj tam... gleba.. wielkie halo... ;)

Doodek jest doswiadczonym gleboznawca... :)

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Najprościej jest mi to określić słowami "Stado debili", jednak problematyka jest dużo głębsza. Niezależnie od przyczyn, co zrobił wcześniej kierowca Range'a, czy znajdzie się tu ktoś odważny, kto w przypadku, gdy próbuje mu się otworzyć drzwi postąpiłby inaczej, niż pakując but w podłogę?

http://motormania.com.pl/newsy/swiat/kierowca-range-rovera-taranuje-motocyklistow-jednego-zabija-zostaje-pobity-jest-w-spiaczce/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ciekawe co się działo wcześniej. Skoro motocykliści ograniczyli się do pokazania filmiku omijając początek konfliktu to w tym momencie sądzę, że jest to ich wina

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Geolog?

amator z doswiadczeniem profesjonalisty... :)

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zawracałem sobie przed domem, bo musiałem się wrócić z połowy drogi do pracy po portfel. Zawracam sobie na trawie powoli w lewo i bach... leżę - pierwsza gleba. Nic mi się nie stało - choć myślałem że może mi nogę przygnieść ale motocykl pięknie się podparł na podnóżku, lusterku/kierownicy. Tylny kierunkowskaz uratował się dlatego, że chwilę wcześniej założyłem kufer na którym był tylny punkt podparcia. Wyskoczyłem z dołu, wyłączyłem od razu silnik który sobie tak ze 4 sekundy popracował na leżąco. Próbowałem podnieść jakoś koślawo łapiąc za kierownicę i uchwyt obok "nibybaku", ale zero rezultatu. Trochę się przestraszyłem, że ciężko go będzie postawić. Za drugim razem stanąłem tuż obok i podniosłem za kierownicę - okazało się że nie ma z tym problemu i całkiem łatwo poszło. Trochę smrodu poczułem, jednak to rura wydechowa oparła się na trawie i troszkę ogrzała roślinki. Nic nie wyglądało jak by wyciekało, więc po chwili go uruchomiłem i pojechałem do roboty.

Przyczyną wywrotki okazało się zawracanie na trawie i nie dostrzeżenie małego "piaskowego beztrawia" na drodze przedniego koła, na którym koło się uślizgnęło.

Instruktor na kursie mówił, że motocykliści się dzielą na tych co już się wywrócili i tych co się dopiero wywrócą. Po 5000 km dołączyłem do tych drugich, na szczęście bez jakichkolwiek konsekwencji... :?

naucz się spie****** z motoru, noga nie może zostawać pod motocyklem

  • Like 3

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

naucz się spie****** z motoru, noga nie może zostawać pod motocyklem

Po dzisiejszych doświadczeniach potwierdzam :beer: Trzeba nauczyc sie spier...

Edytowane przez aaniś

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Po dzisiejszych doświadczeniach potwierdzam :beer: Trzeba nauczyc sie spier...

co sie stalo Aanis ?, jestes ok ?, cala ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

naucz się spie****** z motoru, noga nie może zostawać pod motocyklem

W sumie zadziałałem jakoś odruchowo i nie wiem czy tą nogą jakoś właśnie nie uciekłem. To myślenie o możliwości przygniecenia nogi to takie coś czego się najbardziej obawiam gdy myślę o wywrotce... Ale dzięki temu może w przyszłości wszystko będzie się działo bardziej świadomie :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

W sumie zadziałałem jakoś odruchowo i nie wiem czy tą nogą jakoś właśnie nie uciekłem. To myślenie o możliwości przygniecenia nogi to takie coś czego się najbardziej obawiam gdy myślę o wywrotce... Ale dzięki temu może w przyszłości wszystko będzie się działo bardziej świadomie :)

to jest jeden z elementow nauki na kursie bezpiecznym w motoszkole.pl - nauka bezpiecznego spier....nia z wywracajacego sie motocykla...

Edytowane przez Bond

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

to jest jeden z elementow nauki na kursie bezpiecznym w motoszkole.pl - nauka bezpiecznego spier....nia z wywracajacego sie motocykla...

dokładnie o to mi chodzi!

mało tego, to działa

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Z tymi poslizgami to jest bardzo roznie. Czasem motocykl sam wyjezdza spod dupy. Wystarczy mu nie przeszkadzac.

Ps. Predzej spodziewalbym sie uslizgu na trawie niz na piaskowym beztrawiu :)

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

było już, nawet dwa razy na tym forum, gapo :-D

PS znikające posty admina to normalka więc proszę się nie przejmować moim komentarzem

Edytowane przez enlil
  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

PS znikające posty admina to normalka więc proszę się nie przejmować moim komentarzem

nie wiedzialem, ze admin potrafi znikac sam siebie.... :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×