Skocz do zawartości
Logan

Bezpieczeństwo, Niebezpieczne sytuacje

Recommended Posts

"Wywiad z trupem" - IMO dobra akcja.

http://motormania.co...ki-motocyklowe/

Przeczytałem. Po tym artykule doszedłem do wniosku, że ludzie często nie zdają sobie sprawy jakie potwory trzymają między nogami (tylko bez żadnych aluzji/iluzji ;) )

Jeżeli ktoś uważa, że skończył 30lat i w swoim życiu jeździł ogarami, komarkami itp do tego po dłuższej przerwie twierdzi, że 1500km mu wystarczyło do ogarnięcia maszyny to sorry.

Choć w pierwszym przypadku w sumie było zajechanie drogi :(

Edytowane przez Centrino
  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Tu fajna dyskusja na temat potrąconego przez quadowca turysty i ogólnie "zapierdalania" po lasach. Warto poczytać
  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Tu fajna dyskusja na temat potrąconego przez quadowca turysty i ogólnie "zapierdalania" po lasach. Warto poczytać

Po części się zgadzam jeśli chodzio ten filmik, tez nie uważałem że kolo został potrącony, ale... tego nie widać :roll: jak i nie widać że nie został ;-)

Co do cytatu:

"Rozmawiałem ze znajomym, który już od kilku lat uprawia turystykę quadową i powiedział mi, że jeżeli nadleśnictwa wprowadziły by opłaty za możliwość wjazdu do lasu quadem, to wiele osób chętnie by wykupiło abonament nawet na cały rok. Zamiast tego podczas jednego z wyjazdów kieszenie jego i jego kompanów zostały uszczuplone o łączną kwotę 5500 PLN, a było to poprzedzone obławą, w którą zaangażowano kilka nadleśnictw. Koszty i środki użyte do złapania grupki znajomych są niejednokrotnie równe tym, które są angażowane do obław na groźnych przestępców. Nie są oni jednak groźnymi zbirami, a jedynie jeszcze jedną grupą osób, które mają pasję i ją wspólnie pielęgnują."

Nie nazwałbym tego turystyką quadową, jeżdżę już kilka dobrych lat po lasach, najpierw autami na grzyby :-P , później motocyklami wszędzie, nigdy nie ryłem ściółki nie wjeżdżałem w sadzonki nie kopałem dołków w młodnikach i takie tam, zawsze jeżdże drogami, co prawda 80% z nich objętych jest zakazami, ale nigdy poza nimi.. :roll:

Przez te kilka dobrych lat miałem okazję spotkać się z 3 lesniczymi - słownie trzema! i żaden nie wlepił mi mandatu, tylko uprzejmie poprosił o to abym nie jeździł tam gdzie są zakazy, tylko po drogach udostępnionych dla ruchu kołowego..

Oczywiście jeżdżę nadal i nie ukrywam tego, po wszystkich drogach leśnych niezależnie od tego czy są udostępnione dla tuchu czy nie, ale nigdy "nie wchodziłem w szkodę lasom", znam jednak kilkunastu kolesi jeżdżących lub tych którzy juz się najeździli quadami, po tych samych lasach co ja i wiem że nikt z nich nigdy nie jechał po tych drogach co ja - rekreacyjnie.. na początku chciałem również z nimi polatać po okolicach bo zawsze to się jakieś ręce do pomocy przydadzą, ale po jednym wypadzie dałem sobie spokój bo nie moja to natura.. ;-)

Konkluzja jest taka, że niestety nie wierzę w leśną turystykę quadową i zapewne w kilku przypadkach się mylę, jak ogół oceniający i pchający wszystich motocyklistów do jednego wora, ale znam wiele przypadków gdzie turystyczne podejście do jazdy po lasach kończy się na wyprowadzenu sprzęta z garażu i pokazaniu kolegom jakiego mam wielkiego... quada :-( i bardzo dobrze że leśniczowie mandaty za takie kwiatki lepią... ;-)

  • Like 5

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dakarowy,

Jak zwykle są ludzie i taborety. Niestety opinię o całym środowisku (nie ważne jakim) robią ci drudzy...

  • Like 3

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Miałem do czynienia z róznymi przypadkami z quadami i motocyklami enduro i część całkiem spora to takie ,,zgłoszenia na wyrost'' ale widziałem też co potrafią zrobić trzy quady z całkiem sporym kawałkiem uprawnego pola.Wyglądało jak jakiś poligon

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
"Wywiad z trupem" - IMO dobra akcja. http://motormania.co...ki-motocyklowe/
rewelacyjna inicjatywa, zawsze jestem za kontrowersyjnymi rozwiązaniami, tylko one dają do myślenia, nawet tym którym to ciężko idzie...
mocne

no faktycznie mocne słowa, ale trafiają w sedno i dają do myślenia...

Ja mam przejechane około 50'000 km-ów, ale nigdy się nie uważałem i nie uważam za speca od jazdy na motongu. Przy każdym wypadzie się uczę czegoś nowego i poznaję siebie i maszynę która mnie niesie...

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja tak naprawdę to nie wiem ile kilometrów nakręciłem na motku a tym bardziej ile puszką ale trochę tego jest.I tak jakoś dziwnie im więcej jeżdżę tom wolniej.Może za dużo nieszczęścia na drodze widziałem albo się starzeję :D A,że o nieszczęście nietrudno przekonałem się dzisiaj dwa razy.Pierwsza sytuacje.Lecę puszką krajową 19-tką.Przede mną wlecze się ciężarówka za nią Astra i Audi A3 kierowane przez kobitkę.Spieszyło mi się trochę więc wypatrzywszy długaśną prostą bez pojazdów z przeciwka przycisnąłem trochę i wyprzedzam to towarzystwo.Kiedy byłem tuż za Audi pani zdecydowała się też wyprzedzić i bez kierunkowskazu wtaraniła się na mój pas tuż przede mnie.Chwała dobrym heblom w moim szmeliku bo byłoby małe bum.Druga sytuacja:dojeżdzam do ronda i zatrzymuję sie bo są na nim samochody.W pewnym momencie widzę Golfa III który włącza kierunkowskaz tak jakby chciał zjechać w ulicę z której ja wyjeżdżam.Trochę nieufny jestem więc postanowiłem zaczekać sekund kilka a młody człowiek w Golfie wali prosto.Po prostu za wcześnie włączył kierunek a mnie trochę ścierpła skóra bo pomyślałem sobie,że przecież gdybym się zasugerował kierunkowskazem to byłoby małe bum.To były sytuacje w puszce gdzie niby jest bezpieczniej.Na motku nawet małe jebudu może się zakończyć dość brzydko.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

[...]

Druga sytuacja:dojeżdzam do ronda i zatrzymuję sie bo są na nim samochody.W pewnym momencie widzę Golfa III który włącza kierunkowskaz tak jakby chciał zjechać w ulicę z której ja wyjeżdżam.Trochę nieufny jestem więc postanowiłem zaczekać sekund kilka a młody człowiek w Golfie wali prosto.Po prostu za wcześnie włączył kierunek a mnie trochę ścierpła skóra bo pomyślałem sobie,że przecież gdybym się zasugerował kierunkowskazem to byłoby małe bum.To były sytuacje w puszce gdzie niby jest bezpieczniej.Na motku nawet małe jebudu może się zakończyć dość brzydko.

Jakoś podświadomie nigdy nie ufam kierunkowskazom. Jak ktoś wyraźnie zwolni, ba, nawet zacznie skręcać, to dopiero się pakuję przed niego. I, jak widać, słusznie...

edit: Dodam tylko, że to "w puszce" (o ile już mogę tak pisać ;D), na moto to w ogóle jest jakaś masakra, cały czas mam wrażenie, że mi ktoś nogę przygniecie.

Edytowane przez rasta
  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Rano zdałem dyżur, po śniadaniu pojechałem z Juniorem na męską wycieczkę. W drodze z Kościerzyny do domu wyprzedzają nas dwa turystyki, ruch spory, samochód za samochodem, wszyscy spokojnie jadą 80-110km/h, za chwilę znowu dwójka na nakedach nas wyprzedza, ale generalnie nikt nie pałuje, wszyscy jakoś tak na spokojnie. My zjeżdżamy na pierogi w Wyczechowie. 15 minut i mój zmiennik z karetki dzwoni w technicznej sprawie bo 2 km od Wyczechowa w Borczu jest śmiertelny wypadek motocyklowy...

http://kartuzy.info/...a-nie-zyje.html

P.S. Zero winy chłopaka! po najechaniu na tył odbiło go w lewo prosto pod nadjeżdżający z naprzeciwka samochód. Wymieliło go tak, że zerwało kask, buty, po prostu horror!

Edytowane przez cykli

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Może nie było to bardzo niebezpieczne, ale zastanawiam się dlaczego kierujący saxo wyprzedził mnie dzisiaj na autostradzie na moim pasie... zmieściła się gnida w liniach razem ze mną... Przejechał obok mnie dosłownie na "centymetry"... Rozumiem czujność, oczy w doopie... Ale to już była przesada.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Może nie było to bardzo niebezpieczne, ale zastanawiam się dlaczego kierujący saxo wyprzedził mnie dzisiaj na autostradzie na moim pasie... zmieściła się gnida w liniach razem ze mną... Przejechał obok mnie dosłownie na "centymetry"... Rozumiem czujność, oczy w doopie... Ale to już była przesada.

Pewnie motocyklista skoro w, obrębie jednego pasa wyprzedzał - zgodnie z przepisem :-P

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Pewnie motocyklista skoro w, obrębie jednego pasa wyprzedzał - zgodnie z przepisem :-P

Ciekawe czy lewą w górę podnosi??

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Może nie było to bardzo niebezpieczne, ale zastanawiam się dlaczego kierujący saxo wyprzedził mnie dzisiaj na autostradzie na moim pasie... zmieściła się gnida w liniach razem ze mną... Przejechał obok mnie dosłownie na "centymetry"... Rozumiem czujność, oczy w doopie... Ale to już była przesada.

i dlatego wolę jechać środkiem, zawsze mam w razie W miejsce awaryjne, żeby zjechać ;-)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

15 minut i mój zmiennik z karetki dzwoni w technicznej sprawie bo 2 km od Wyczechowa w Borczu jest śmiertelny wypadek motocyklowy...

http://kartuzy.info/...a-nie-zyje.html

Qźwa, żal chłopaka :-(

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wczoraj kuzyn "zakończył" sezon na Hornecie, przy wyprzedzaniu (trudno to tak nawet nazwać) "ślimaka w puszce" na osiedlowej drodze, koleś bez kierunku mając moto już na wysokości lusterka, skręca w lewo. Kierowca ogląda samochód motocyklista zbiera się z asfaltu... Obić ryj to mało!

Wezwani policjanci stwierdzają jeszcze brak przeglądu puszki, kierowca samochodu dostaje mandat. Motocykl rozwalony, wszystkie plastiki, wyciek z silnika, ciuchy i kask do wymiany. A że jechał do 40km/h i jest kawał chłopa, to skończyło się na potłuczeniach. Kierowcy nawet nie dmuchali w alkomat.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Kolejny motocyklista niewinny za to poturbowany:

http://kartuzy.info/wiadomosc,13700,Sierakowice-Kolejny-motocyklista-poszkodowany-w-wypadku.html

Dzisiaj jadąc do Dawida do Elbląga, jechałem w totalnym "mleku", szlifierki w większości jechały poboczem, po 60-80km/h (minąłem wszystkiego chyba z 15 moto do Elbląga), ale wcale im się nie dziwiłem, ani widoczni z przodu ani z tyłu-przy okazji, jeden jechał na"xenonie", ja pierdolę! co on miał za poświatę tuż przed sobą!-nic oprócz niebieskawej mgły nie było widać-porażka okrutna, za to do lansu +20, he,he! Warunki na Żuławach okrutne! Kilka razy pomimo jazdy na halogenach musiałem uciekać do prawej żeby puszki z naprzeciwka mnie i Małżona nie zdjęły z naszego pasa. Widoczność spadała momentami do 15-20 m.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ano rzeczywiście dzisiaj kicha była. Początkowo jechałem 100tką, ale potem ściągnąłem do 80/h.

Dwa słowa ku przestrodze w jesiennych warunkach.

Kilka dni temu przekonałem się o swoim bezmyślnym przyzwyczajeniu i braku czujności.

Wyjechałem ze swojego podwórka na mokrą kostkę brukową. Chciałem skręcić w prawo, więc na zegarze prędkość ok 3-5km/h.

Jak wiadomo, najczęściej używany hamulec - przód. Totalnie zapomniałem o wszelkich naukach i skutek był jedyny możliwy.

Nawet nie zorientowałem się, kiedy leżałem na jezdni - przód został w miejscu, a "zadek" pojechał dalej.

Skończyło się tylko na urwanym kierunku, ale duma za to ucierpiała ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ile już masz "kierunków" zaliczonych?- powinieneś mieś jakieś składane- jak lusterka ;)

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

fajny podkład Charliego Cheplina

Edytowane przez bajer
  • Like 3

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ile już masz "kierunków" zaliczonych?- powinieneś mieś jakieś składane- jak lusterka ;)

Tylko 2 z przodu: first podczas rozdziewiczającej pierwszej jazdy (o ile pamiętasz było to na piachu ;) ), a drugi na w/w kostce - inne środowiska i zupełnie inne wrażenia :D

... zostały jeszcze 2 tylne :D

dlatego przeciwdziałając ewentualnym następnym przypadkom, zimą robię sobie gmole :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

a propos niebezpiecznych sytuacji przypominam o mokrych jesiennych liściach

tak mnie naszło jak zobaczyłam relację Pawła z polskiej już strony

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×