Skocz do zawartości
jasinek

Uważajcie na ten znak

Recommended Posts

Może trzeba by się zastanowić nad czymś takim?

http://allegro.pl/gw...3170235222.html

Upchnąć gdzieś pod owiewki albo na gmole? Ktoś się wypowie merytorycznie czy ma to sens?

Niekoniecznie merytorycznie, ale powiem o moich samochodowych doświadczeniach z tymi gwizdkami....

Kilka lat temu jadąc miesięcznym autem wyskoczył mi zwierzak. Po naprawie uznałem, że nie zaszkodzi mi montaż "wynalazków" za kilkanaście złotych. Przez następne kilka lat oczywiście widywałem zwierzynę leśną, ale na szczęście obyło się bez spotkań 3go stopnia.

Jesienią zmieniłem samochód i już przy pierwszej wieczornej trasie, po wypowiedzianym zdania "Ku*(*$#& jakie dzisiaj zatrzęsienie zwierzyny" przypomniałem sobie, że już nie mam gwizdków. Kolejne przejazdy - podobne obserwacje. Czy to one działały, czy zbieg okoliczności - nie wiem. Wiem, że już je kupiłem do nowego auta.

Po Jasinkowej przygodzie chyba zamontuję też w moto.

PS

ja kupowałem w Norauto. Jeżeli to kogoś interesuje.

Edytowane przez Dave

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Łeee, to że Jasinkowi się nic nie stanie, to było pewne, przecież miał zaprawę z kibolami :lol: :beer:

Najlepszego Jasinku :beer:

Może trzeba by się zastanowić nad czymś takim?

http://allegro.pl/gw...3170235222.html

Upchnąć gdzieś pod owiewki albo na gmole? Ktoś się wypowie merytorycznie czy ma to sens?

Tylko proszę Was, nie kupujcie podróbek z chin za parę złociszy, kumpel kupił, zamontował do auta i działało, ale niestety tylko na sarny, a dziki leciały do niego jakby jego auto miało ruję :-( więc lepiej kupić troszkę droższe ;-)

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jasiek szczęście żeś cały, reszta to pikuś. Co do przemyśleń po wypadkowych to nasuwa się tylko jedno chłopie nie czas jeszcze nie czas :)

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dobre że nic Ci się nie stało.

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Całe szczęście,że tak się skończyło bo znam niestety parę przypadków gdzie było gorzej no ale Jasinek twardy jest niczym KTM i byle futrzak mu nie da rady. ;) Oby ten nadgarstek doszedł do normy a stresa da się wyleczyć.Faktem jest niestety,że znak z jelonkiem albo krówką bywa lekceważony (przeze mnie też) a bydlątka biegają sobie i mogą doprowadzić do nieszczęścia.

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ładnieś pojechał Jasinku! Jeny... zadrżałem.

Dobrze, że skończyło się na strachu. A reszta się zagoi i wyklepie!

PS. Fajnie, że motek (prawie) bez szwanku - słyszałem, że jest pancerny, ale szok jest.

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

PS

Niech no ktoś teraz powie coś złego o KTM-ie ;-)

Ja już nie będę :-D

Twarde sztuki jesteście: Ty i KTM :beer:

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jak prawnie rozwiązuje się takie zdarznia drogowe? Co jeżeli zostajemy poinformowani poprzez znak ostrzegawczy o zwierzynie, a co jeżeli do kolizji z nią dojdzie w miejscu nieoznakowanym? Wydaje mi się, że są jakieś różnice między tymi dowa sytuacjami. Ktoś wie coś więcej?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja, ubity nadgarstek lewej ręki i malutkie obtarcie na lewym kolanie.

Moje ubranie (nie zrobiłem zdjęć) w strzępach.

To co się stało dało mi dużo do myślenia.

Uważajcie na siebie i oby nikt nie miał takiej przygody!!!

PS

Niech no ktoś teraz powie coś złego o KTM-ie ;-)

Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło! A ubranie właśnie po to jest! I szczęście że nie jechałeś w dżinsach.

Tylko koziołka szkoda (mogłaby być niezła pieczeń albo inny bigos) ;)

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jasinek,dobrze ze nic Takiego Ci się nie stało :)

Biedny koziołek...

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jasinek, wszystko napisane powyżej. Dobrze że Ty jesteś cały!

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

:shock: jedno mi tylko kołacze w głowie "może byśmy coś wypili" a jest za co, oj jest :-D

  • Like 6

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

ufff, całe szczęście, ze nic Ci nie jest bo mam jeszcze do odebrania u Ciebie naszywkę :P

Sory ale zawsze w stresowych sytuacjach włącza mi się wisielczy humor. Miałeś dużo szczęścia w nieszczęściu. Widziałem jakiś czas temu w programie Jaworowicz podobną sytuacje. Koleś jechał z dziewczyną na szlifierce. Jak wyliczyli biegli, w momencie zderzenia z sarną mieli 150 km/h. Sarna przecięta jak gilotyną, facet był w ciuchach i dobrym kasku. w sumie miał poobijany bok od szlifu i nic więcej. Dziewczyna trafiła głowa w drzewo, kask (mydelniczka za 200PLN rozpadła się na drzazgi i koniec żywota. Koleś dostał mandat za nadmierną prędkość a na pogrzeb narzeczonej przyszedł w spranym t-shirt'cie.

Dobrze, że jesteś cały.

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jasinek najważniejsze żeś cały

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jasinku, czy to już tradycja i przed każdym zlotem będziesz ładował się w jakąś kabałę???? Odpuść sobie w końcu!!! :D

Długich lat w zdrowiu dla Ciebie :)

  • Like 6

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dobrze, że nic poważnego się nie stało. Tylko ten nieszczęsny nadgarstek. Ostatnio przerabiałem temat i ortopeda powiedział, że mogło dojść do złamania kości łódeczkowatej. W przeciwieństwie do innych złamań ten typ urazu nie objawia się wielkim bólem, a złamanie trzeba jak najszybciej zdiagnozować i poddać leczeniu. Na pewno nic się nie stało, ale warto dmuchnąć na zimne. Szybkiego powrotu do pełnej sprawności życzę, a motka się naprawi :)

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Najwazniejsze, zes caly. Moj znajomy wycedzil kiedys w dzika to magna pogiela sie cala. Nie jechal szybko. Tez sie tylko poobijal troche. Nie potrafie sobie wyobrazic szoku. Najwiekszym zwierzakiem ktory wpadl mi pod motocykl byl pies i tez sie prawie nie zesr.... ale 21" z przodu uratowalo mi zycie i wyszedlem bez szwanku. Tylko troche siersci zostalo na oslonie silnika.

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ten KTM to chyba jakiś odrzut z przemysłu zbrojeniowego ;-)

  • Like 3

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

całe szczęście, że Ty cały, motek sie wyklepie

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Niech no ktoś teraz powie coś złego o KTM-ie ;-)

Ale się tak zastanawiam ...... BMW zrobiło Ci coś takiego ?? ;)

  • Like 4

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

PS

Niech no ktoś teraz powie coś złego o KTM-ie ;-)

:lol: :lol: :lol:

943739_649433328405796_1779431185_n.jpg

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×