Skocz do zawartości
Bastian

Prośba o pomoc motocyklistek z Rosji - garaż w Krakowie

Recommended Posts

Oki - ja znikam na 3 dni.

Mam nadzieję, że przez ten czas cos się wyklaruje.

Jeśli uda się odwieść dziewczyny od pomysłu jechania popsutym motkiem, to podtrzymuję deklarację chęci udostępnienia ciepłego garażu [miejsce + jakieś narzędzia - Jarek wie] oraz wyszukiwanie części...

A krytykantów, którzy nic nie robią, ale nie omieszkają wtrącić swoich 3gr, aby i innych zniechęcić, gorąco pozdrawiam.

Jesteście prawdziwymi synami swojej ojczyzny ;) [taki tam śmiech przez łzy].

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja cie też serdecznie pozdrawiam Mygosiu.

Czasami trzeba jednak spojrzeć na problem z szerszej perspektywy ;-)

  • Like 3

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ale czy to powód, aby podcinać skrzydła tym, którzy chcą cokolwiek zrobić?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie mam i nie miałem takiego zamiaru.

Pokaż mi jeden post w którym jest napisane "нуждаться в помощи"

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A krytykantów, którzy nic nie robią, ale nie omieszkają wtrącić swoich 3gr, aby i innych zniechęcić, gorąco pozdrawiam.

Jesteście prawdziwymi synami swojej ojczyzny ;) [taki tam śmiech przez łzy].

Gosiu .. to takie ojczyste, narodowe ... niektórzy mają "dobro drugiego" we krwi ;)

http://demotywatory.pl/3459083/Smutne-ale-prawdziwe

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
A krytykantów, którzy nic nie robią, ale nie omieszkają wtrącić swoich 3gr, aby i innych zniechęcić, gorąco pozdrawiam. Jesteście prawdziwymi synami swojej ojczyzny ;) [taki tam śmiech przez łzy].

Ale pytam się: kto jest ojcem tych synów? ;) :D

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ale pytam się: kto jest ojcem tych synów? ;) :D

Matka Polka! :)

  • Like 3

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

cd:

"Dzień dobry!

Podjęłam decyzję jednak spróbować wrócić do domu i tam zająć się naprawą. Dobrze rozumiem twoją argumentację i ona przemawia do mnie, ale moim zdaniem lepiej jednak będzie spróbować dojechać do Rosji. Gdyby motocykl zupełnie się zepsuł po drodze wtedy będę szukać możliwości zostawić go tutaj na zimę lub załatwiać transport. W sytuacji gdyby się udało dojechać do domu, to będę chciała zwrócić się do was w sprawie części, ponieważ zrozumiałam, że w Polsce jest lepszy dostęp i są tańsze (ale to tylko w sytuacji jeżeli będzie sens robić remont, a do tego mam spore wątpliwości).

Napiszę naszą trasę i będę na bieżąco informować w którym miejscu jesteśmy.

W Krakowie będziemy 8-10 października (za kilka dni napiszę dokładnie), jeżeli będziesz na miejscu to możemy się spotkać i napić się piwa.

Dziękuję bardzo Waszemu forum za chęć pomocy.

Marina."

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

i jeszcze jeden:

"Jedyne co chciałabym zrobić przed wyjazdem to regulację zaworów i wymiana świec. Nowe świece mam i wymiary dotyczące luzów również znam. Mogę to zrobić w Krakowie szybko, dobrze i niedrogo? Jeżeli z tym będzie problem, to pojadę bez regulacji i wymiany świec."

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

i jeszcze jeden:

"Jedyne co chciałabym zrobić przed wyjazdem to regulację zaworów i wymiana świec. Nowe świece mam i wymiary dotyczące luzów również znam. Mogę to zrobić w Krakowie szybko, dobrze i niedrogo? Jeżeli z tym będzie problem, to pojadę bez regulacji i wymiany świec."

Regulacja zaworów przy ruinie na wałku i klawiaturze ( a takie informacje nam przekazano ) nie ma najmniejszego sensu. Może się bowiem okazać, że po odpaleniu zamiast luzów będą niedomknięte zawory. W takiej sytuacji rozsądek nakazuje pierwsze rozebrać górę "góry" i ocenić co naprawdę w trawie piszczy.

Pewnie ktoś się podejmie, ale ja odpuszczam pomoc w regulacji przy tym co wiemy i tylko dla ustawienia zaworów bez możliwości sprawdzenia z czym mamy do czynienia ;)

EDIT: jeżeli jednak ktoś podejmie się regulacji powinien zawory rozluźnić ( tak ja bym zrobił ) Silnikowi raczej nic więcej się nie stanie, a szansa dojechania minimalnie może się zwiększyć, ale to wszystko tylko i wyłącznie akademickie rozważania na podstawie bardzo niejasnych informacji - nawet nie słyszałem tego silnika ;)

Edytowane przez Jarek
  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Powiem tak, żeby zrozumieć wschodnią mentalność, to trzeba chociaż raz odwiedzić Wschód. Ludzie tam są chętni do pomocy, gościnni lecz wychowanie, nie zawsze pozwalają przyjąć taką pomoc szczególnie jak są inne możliwości. Moim zdaniem powinniśmy uszanować decyzję Mariny. Podjęła taką decyzję i pewnie ma powody do tego.

Jeżeli ma zamiar wracać tak jak jest to nie ma większego sensu regulacji zaworów, ale się nie znam i mogę się mylić więc proszę was o radę.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Decyzję podjęła już dawno temu, myślicie że nie próbowałem jej namówić na kontrolę stanu? Dziewczyna zdobyła swoje pierwsze doświadczenie i z mojej oceny , chce tylko wrócić aby sprzedać motocykl , najlepiej nie dokładając do niego ani rubla. Próbuję to przekazać od samego początku, ale nikomu nie broniłem podjechania na miejsce aby samemu się przekonać naocznie o czym jest mowa. Co innego naprawiać motocykl który był sprawny a w wyniku pecha uległ uszkodzeniu , a co innego rozebrać coś , gdzie silnik jest być może tylko wierzchołkiem góry lodowej

Pozdrawiam Marek

  • Like 3

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja również.

PS

Paweł Ty nie pojechałeś na zlot??

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To pozdrowienia dla najeźdćów jak już przybędą ode mnie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Oki - ja znikam na 3 dni.

Mam nadzieję, że przez ten czas cos się wyklaruje.

Jeśli uda się odwieść dziewczyny od pomysłu jechania popsutym motkiem, to podtrzymuję deklarację chęci udostępnienia ciepłego garażu [miejsce + jakieś narzędzia - Jarek wie] oraz wyszukiwanie części...

A krytykantów, którzy nic nie robią, ale nie omieszkają wtrącić swoich 3gr, aby i innych zniechęcić, gorąco pozdrawiam.

Jesteście prawdziwymi synami swojej ojczyzny ;) [taki tam śmiech przez łzy].

Czuje sie wywolany do tablicy, uszy mnie troszke zapiekly:). Wiec tak, tak wtracilem swoej 3grosze i jasno napisalem,ze bede biernym obserwatorem...

A to dlatego, ze:

- dziewczyny nie prosily o nic wiecej jak przechowanie motocykli...

- wiedzialy ze jada zlomem i sie na to godzily...po prostu przygoda:D

- chca wrocic do siebei i tam rozwiazac problem i ja to doskonale rozumiem... .

Poza tym MyGosiu, nie kazdy ma potrzebe powiedzmy internetowo-forumowej afirmacji... po prostu niektorzy, pomagali i pomagaja nie robiac z tego jakiegos wielkiego wydarzenia... Pokaz mi tu krytykanta, ktory nic nie robi...albo tego , ktory chcialby zniechecic do pomocy innych...

A moje 3grosze wydaja mi sie konstruktywne... moze nei mechanicznie ale sytuacyjnie...dajmy tym dziewczynom spokojnie pojechac w swoja strone:). Otrzymaly pomoc w takim zakresie jakiego oczekiwaly.

MyGosiu, milego trzydniowego oderwania od forum, a po powrocie zycze Ci duzo slonca:)

Edytowane przez klansman
  • Like 3

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Czytam to i obserwuję ciekawą polemikę, ciekawą wymianę pisanych myśli. Można odnieść wrażenie jakby stały na przeciw siebie dwie osoby skrajnie różniące się podejściem do pomocy, a nawet można odnieść wrażenie, że jedna jest gotowa pomóc, a druga nie. Miałem okazję poznać osobiście obie osoby i obie bardzo mi pomogły w sytuacji dla mnie trudnej, a nawet trudnej i kłopotliwej jednocześnie. Bardzo pomogły - obie !!! - choć to były różne sprawy w różnym czasie.

To co je różni to chyba tylko inna wewnętrzna intuicja i wyczucie potrzeby rzeczywistej i pomocy niezbędnej - bo serce i zaangażowanie podobne. Pisząc niezbędnej nie mam na myśli braku zaangażowania i pomocy niskiej jakości. Komunikacja pisana jednak jest ułomna. Ktoś czasem powiada: real to real ;)

Edytowane przez Jarek
  • Like 7

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Marek, jak dziewczyny się określą jaka pomoc będzie im najbardziej teraz potrzebna, to dawaj znaka ;-)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Czytam to i obserwuję ciekawą polemikę, ciekawą wymianę pisanych myśli. Można odnieść wrażenie jakby stały na przeciw siebie dwie osoby skrajnie różniące się podejściem do pomocy, a nawet można odnieść wrażenie, że jedna jest gotowa pomóc, a druga nie. Miałem okazję poznać osobiście obie osoby i obie bardzo mi pomogły w sytuacji dla mnie trudnej, a nawet trudnej i kłopotliwej jednocześnie. Bardzo pomogły - obie !!! - choć to były różne sprawy w różnym czasie.

To co je różni to chyba tylko inna wewnętrzna intuicja i wyczucie potrzeby rzeczywistej i pomocy niezbędnej - bo serce i zaangażowanie podobne. Pisząc niezbędnej nie mam na myśli braku zaangażowania i pomocy niskiej jakości. Komunikacja pisana jednak jest ułomna. Ktoś czasem powiada: real to real ;)

Uwielbiam takie posty :beer: za dużo z tego nie zrozumiałem ale daję lajka :-D

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Uwielbiam takie posty :beer: za dużo z tego nie zrozumiałem ale daję lajka :-D

Bo widzisz ... - chodzi o to, że pomoc powinna być pomocna, a nie tylko być pomocą. Jak człowiek pomaga i chce pomóc to zupełnie innego jak nie chce pomóc, a pomaga - choć wtedy czasem nie pomaga.

To tak jak w przypadku rosyjskiej DR'ki - wielu chce pomóc, niektórzy nie chcą pomóc, ale i tak wszyscy pomagają w tym, że nie pomagają bo takie jest życzenie właścicielki .... - choć już prawie pod naporem chęci pomocy się zgodziła przyjąć pomoc, której dalej nie chciała od poczatku. Wprawdzie prosiła o regulację zaworów, ale to zbyt mała prośba, aby pomóc!

Wyjaśniłem ? :lol:

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To chyba chodzi o to, że są osoby, które chcą pomóc ale poszkodowana chyba tej pomocy nie chce??

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×