Prośba o pomoc motocyklistek z Rosji - garaż w Krakowie

[klansman 1 025]

jak mówi... "Jareczku"? ;)

Jareczku ? :shock: ;)

Pawełku.... :roll:

[Jarek 22 819]

Pawełku.... :roll:

No nie ... - aż tak paskudnie Cię nazywa? :shock: ;)

[Pawel 53 671]

, kak po russkomu jazyku wy nazywajetie "spam"... ;)

"P" w rosyjskim czyta sie jak "R" prawda? :-)

[leff 2 408]

Tak i dlatego marka PUMA, to RITA... ;)

[mygosia 2 801]

A naspisalem tak;)?

Nie, ale w takim razie nie rozumiem co Ci w tym przeszkadza jak się ktoś do kogoś zwraca :)

Ja tam lubię jak Jareczek mówi do mnie Gosieńko :P

[Jarek 22 819]

Ja tam lubię jak Jareczek mówi do mnie Gosieńko :P

Widzisz ... Ty lubisz Gosienko, a Kansman Pawlisko :lol: i tak wszyscy są szczęśliwi - dobra już spie......

[Doodek 15 046]

Widzisz ... Ty lubisz Gosienko, a Kansman Pawlisko :lol: i tak wszyscy są szczęśliwi - dobra już spie......

piszę się "śpię" ;)

[mygosia 2 801]

albo "sp4"

:P

[enlil 3 208]

No więc dostałem taką odpowiedź:

"Cześć! Dziękuję bardzo, ale nie oczekiwałem aż takiej pomocy. Oczywiście chciałabym naprawić motocykl. Niestety mam bardzo mało czasu i mimo wszystko powinnam wrócić do Rosji do 15 października. Najprawdopodobniej mogę zostawić motocykl. Obecnie na przejściu granicznym nie wypełnia się żadnych papierów i myślę, że nie powinno być z tym problemów. Mimo wszystko jeszcze dzisiaj to sprawdzę i się odezwę.

Marina."

i kolejny list z dzisiaj:

"I jeszcze chciałabym zwrócić uwagę na jeden szczegół. Wyruszając w podróż na starym sprzęcie, zdawałam sobie sprawę z tego, że w trasie mogą się pojawić problemy za które będę odpowiadać, dlatego moje sumienie nie pozwala mi przyjąć tak dużej pomocy. Garaż na kilka tygodni to jest jedno, a naprawiać i zostawiać motocykl na zimę dzięki zaangażowaniu dużej ilości osób, to zupełnie inna sprawa. Dlatego też uważam że, z etycznego punktu widzenia, będzie lepiej, jeżeli spróbuję wrócić do domu i już na miejscu uporać się z tym problemem we własnym zakresie.

Dzięki Waszej propozycji dowiedziałam się, że nie będę miała problemów wracając do domu na nogach. Powinnam sprowadzić motocykl z powrotem do Rosji w ciągu roku.

Rozumiem, że powinnam podjąć decyzję jak najszybciej. Potrzebuję jednak jeszcze chwilę czasu, żeby kilku rzeczy się dowiedzieć, dopytać i wszystko przemyśleć. Obiecuję najpóźniej do jutra podjąć decyzję.

Dziękuję bardzo. Marina."

[leff 2 408]

Marina, zuch dziewczyna. Nie wie białogłowa, że my na hasło: Pomożecie? zawsze odpowiemy tak samo... ;)

[mygosia 2 801]

A ja zanabyłam fajny podnosniczek - akurat, żeby coś na nim stało w zimie ;)

[leff 2 408]

A ja zanabyłam fajny podnosniczek - akurat, żeby coś na nim stało w zimie ;)

Chujenka bożonarodzeniowa? :D

[Pawel 53 671]

Chujenka bożonarodzeniowa? :D

[leff 2 408]

Kojarzy mi się taki film: "Tajne przez poufne". :D :D :D

[enlil 3 208]

spróbjcie się skontaktować z gościem z forum suzuki dr o ksywce "jemi" [albo jakoś w ten deseń] - ma multum części. Może cały silnik będzie miał.

napisałem do tego gościa zapytanie czy coś ma.

A tak na marginesie, widzę że Suzuki DR 650 RSE 1991-1996 było kilka typów:

- JS1SP43A

- SP43A

- SP43B

Jakie między nimi są różnice?

Edytowane 3 Październik 2013 przez enlil

[Mutomb 3 541]

R / RS - kopka

RE / RSE - electric start

Jeszcze tu troche:

http://dr650.zenseeker.net/DR650History.htm

Edytowane 3 Październik 2013 przez Mutomb

[mygosia 2 801]

Oki.

Czyli na czym stoimy:

- dziewczyny mogą zostawić motocykl na zimę [względy formalne na to pozwalają]

- dziewczyny nie za bardzo chcą zostawić motocykla na zimę ze względów etycznych ;)

- jeśli uda się je przekonać [a IMO nie powinny jechać tym motkiem, skoro nie muszą], to mamy całą zimę na: szybkie rozebranie i zdiagnozowanie problemu; a potem parę miesięcy na wolne szukanie i kompletowanie części. Można zaangażować również inne fora. Może coś komuś zalega w garażu :) powolutku można by to ogarnąć :)

Plan jest :)

Punkt pierwszy - namówić dziewczyny. Mamy tydzień ;)

[klansman 1 025]

Plan jest :)

Punkt pierwszy - namówić dziewczyny. Mamy tydzień ;)

Namówić do czego?? Nie no, to chyba da się zrobic...W tydzień to jesteśmy w stanie je do wielu rzeczy namówić :roll:

Edytowane 3 Październik 2013 przez klansman

[Jarek 22 819]

Namówić do czego??

Żeby chciały przyjść nowy motor ;)

[Pawel 53 671]

No właśnie, do czego?

Zeby na sile naprawiać trupa?

[ben 5 183]

W tydzień czasu , z weekendem i ze zlotem w Czechach to chyba niewiele da się zrobić .

[mygosia 2 801]

Tak.

[mygosia 2 801]

Ben - ale przeczytałeś ostatnie 2 strony?

;)

[ben 5 183]

Przeczytałem , przeczytałem ...

Czas jest bezlitosny.

[alik 1 743]

Ben, co Ty opowiadasz - jest spory progres w wypowiedziach Mariny :) i to w ciągu 3 dni.