dakarowy 26 019 Zgłoś ten post Napisano 27 Sierpień 2013 http://www.weekendfm.pl/?n=45796&powiat_czluchowski-pijana_motocyklistka_bez_prawa_jazdy :-) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
nmtu 40 Zgłoś ten post Napisano 31 Sierpień 2013 :-( Ludzie, uwazajcie na siebie... http://www.sfora.pl/Tragedia-w-stolicy-Zginal-motocyklista-i-jego-dziewczyna-18-a59169 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Grymol 1 063 Zgłoś ten post Napisano 31 Sierpień 2013 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
cykli 4 040 Zgłoś ten post Napisano 1 Wrzesień 2013 (edytowane) wczoraj, dwieście metrów od mojego domu, kolega mojego starszego syna, załoga karetki którzy go reanimowali też motocykliści. Chłopak miał ścigacza kilka dni. Piasek na łuku drogi, piękna pogoda, bez prawa jazdy, wolno też nie jechał. Tylko szkoda młodego życia. http://expresskaszub...em-motocyklisty Edytowane 1 Wrzesień 2013 przez cykli Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
artex 8 447 Zgłoś ten post Napisano 1 Wrzesień 2013 wczoraj, dwieście metrów od mojego domu, kolega mojego starszego syna, załoga karetki którzy go reanimowali też motocykliści. Chłopak miał ścigacza kilka dni. Piasek na łuku drogi, piękna pogoda, bez prawa jazdy, wolno też nie jechał. Tylko szkoda młodego życia. http://expresskaszub...em-motocyklisty zatrważające też są komentarze, jak ludzie są krótko wzroczni, egoistyczni oraz łatwo rzucają kamieniami. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
dakarowy 26 019 Zgłoś ten post Napisano 1 Wrzesień 2013 zatrważające też są komentarze, jak ludzie są krótko wzroczni, egoistyczni oraz łatwo rzucają kamieniami. Niestety na takie komentarze sobie po części zapracowujemy - zapewne nie wszyscy, ale jednak, a jak wiadomo najłatwiej wrzucić wszystkich do jednego worka ;-) Motocykliści to też niestety w wielu przypadkach święte krowy, stąd takie uogólnianie ;-) 3 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
artex 8 447 Zgłoś ten post Napisano 1 Wrzesień 2013 Niestety na takie komentarze sobie po części zapracowujemy - zapewne nie wszyscy, ale jednak, a jak wiadomo najłatwiej wrzucić wszystkich do jednego worka ;-) Motocykliści to też niestety w wielu przypadkach święte krowy, stąd takie uogólnianie ;-) coś w tym jest, dziś jak przechodziłem na pasach przez dwupasmówkę, to na drugim pasie obok puszki pędziły 3 siekierki (puszka je zasłaniała), musiałem im uciekać spod kół mimo wszystko generalizacje są bardzo szkodliwe a ręce opadają jak typ w komentarzu pyta czy droga już otwarta, czy to naprawdę tak trudno już być człowiekiem i pomyśleć, zanim się coś wyklepie? Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
ARG 1 050 Zgłoś ten post Napisano 1 Wrzesień 2013 Pamiętajmy, że w internt zamieszkuje wiele trolli a ludzie na poziomie gimnazjum wypisuje różne bzdury "for fun". Interneta nie można brać w 100% na poważnie ;) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Marcin N 8 818 Zgłoś ten post Napisano 1 Wrzesień 2013 uebałła mię pszczoła! w środę jeżdżąc z otwartą szybą owad wpadł mi do kasku i coś tam pobzykiwał... dość duży mi się zdał, więc postanowiłem się zatrzymać i go uwolnić, no i zanim zdążyłem wbiła swe żądło w policzek... czyli pszczoła na moje szczęście mój organizm zlewa takie ukąszenia więc nic groźnego się nie stało, a żądło siedziało na tyle płytko że raz dwa je wyciągnąłem niemniej zastanawia mnie jak jeżdżą wszyscy użytkownicy kasków enduro które często szybki nie mają wcale Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Centrino 3 764 Zgłoś ten post Napisano 1 Wrzesień 2013 Ja trafiłem kiedyś szerszenia stójką od kurtki a ten odbijając się wpadł mi do kasku. Spadł pod szybkę tak, że kątem oka go widziałem. Całe szczęście nie przeżył uderzenia a przynajmniej leżał i udawał nieżywego. Przyhamowałem nieco, nachyliłem się i pozbyłem intruza otwierając szybkę od kasku. Ale strachu się najadłem. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Marcin N 8 818 Zgłoś ten post Napisano 1 Wrzesień 2013 też tak sobie pomyślałem, pszczoła czy osa to pikuś... ale trafić szerszenia! chyba bym nie chciał stąd moje pytanie, jak to jest z tymi kaskami enduro często przecież otwartymi ich się owady nie imają? horneta (sic!) mam sobie sprawić? Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Mutomb 3 541 Zgłoś ten post Napisano 2 Wrzesień 2013 Hornet ma szybke przeciez... :). W kaskach enduro zazwyczaj jezdzi sie w goglach. Pozostaje bardzo mala przestrzen nieoslonieta. Czasem cos tam wpadnie ale ogolnie tragedii nie ma. Wiecej przypadkow zassania jakiegos owada mialem w integralu z uchylona szybka niz w kasku enduro. W deszczu sprawa wyglada zupelnie inaczej. W kasku enduro bez zalozonej kominiarki w ostrym deszczu nie da sie jechac szybciej niz 70-80km/h bo tnie po paszczy. Chyba, ze kat opadow skierowany jest w plecy. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Marcin 1 263 Zgłoś ten post Napisano 2 Wrzesień 2013 Tego się boję czasami... W sumie co wtedy zrobić? Gdzieś słyszałem/czytałem, żeby puścić kierę bo i tak ręcami nic nie zdziałamy aż się uspokoi. Ale ile w tym prawdy, to nie wiem. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
tomekm 1 153 Zgłoś ten post Napisano 2 Wrzesień 2013 Anita nie robiła nic - odpuściła gaz, a w szimę wpadła jadąc około 80km/h w deszczu. Może dobrze byłoby wcisnąć jeszcze tylni hamulec? Wyglądało to przerażająco, oczami wyobraźni widziałem ją na asfalcie... Prawdopodobna przyczyna to koleina z wodą i opona nie zdążyła odprowadzić wody. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Centrino 3 764 Zgłoś ten post Napisano 2 Wrzesień 2013 Tak jak napisał tomekm jedyne wyjście to odpuścić gaz a broń Boże puścić kierownicę bo możesz się nie utrzymać na motocyklu. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Mutomb 3 541 Zgłoś ten post Napisano 2 Wrzesień 2013 Tego się boję czasami... W sumie co wtedy zrobić? Gdzieś słyszałem/czytałem, żeby puścić kierę bo i tak ręcami nic nie zdziałamy aż się uspokoi. Ale ile w tym prawdy, to nie wiem. Nie puszczac kierownicy. Opuscic łokcie i zaprzec mocno o zbiornik. U mnie podzialalo... Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Marcin 1 263 Zgłoś ten post Napisano 2 Wrzesień 2013 Ja wlasnie spotkalem sie z radą, żeby puscic kierownicę i mocno kolanami i rękami złapać za zbiornik. Nie wykluczam jednak, że coś pomieszałem i zaparcie się o zbiornik ma być z łapami na kierownicy. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Centrino 3 764 Zgłoś ten post Napisano 2 Wrzesień 2013 Nie zapominaj, że przy szimie trzepie, nieraz bardzo mocno, całym motocyklem. Jeździec nie trzymając się niczego rękoma może nie utrzymać się w siodle. Kumpel, który jeździ na ścigaczach i szimę przeżył już nie raz, zawsze mówił tylko o odpuszczeniu gazu a motocykl się sam uspokoi, walczyć z szimą nie ma sensu bo więcej narobisz złego niż dobrego. Można jeszcze zastosować amortyzatory skrętu, które w znacznym stopniu niwelują szimę. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
GSuberalles 454 Zgłoś ten post Napisano 2 Wrzesień 2013 uebałła mię pszczoła! w środę jeżdżąc z otwartą szybą owad wpadł mi do kasku i coś tam pobzykiwał... dość duży mi się zdał, więc postanowiłem się zatrzymać i go uwolnić, no i zanim zdążyłem wbiła swe żądło w policzek... czyli pszczoła na moje szczęście mój organizm zlewa takie ukąszenia więc nic groźnego się nie stało, a żądło siedziało na tyle płytko że raz dwa je wyciągnąłem niemniej zastanawia mnie jak jeżdżą wszyscy użytkownicy kasków enduro które często szybki nie mają wcale Sory, że tak po czasie ale dopiero teraz zauważyłem. Generalnie jest to spory problem ale jakoś żyć z tym trzeba. Mnie pszczoła ucięła raz. Raz wpadł mi do kasku chrabąszcz. Kilka razy ćma. Wbrew pozorom, między goglami a kaskiem jest sporo miejsca. Przy małych prędkościach nie jest to problem ale ponad 80km/h zaczyna się robić groźnie. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Bond 1 587 Zgłoś ten post Napisano 3 Wrzesień 2013 Anita nie robiła nic - odpuściła gaz, a w szimę wpadła jadąc około 80km/h w deszczu. Może dobrze byłoby wcisnąć jeszcze tylni hamulec? Wyglądało to przerażająco, oczami wyobraźni widziałem ją na asfalcie... Prawdopodobna przyczyna to koleina z wodą i opona nie zdążyła odprowadzić wody. na jakim motku to sie jej przytrafilo ?, chyba nie na gs ? Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Marcin N 8 818 Zgłoś ten post Napisano 3 Wrzesień 2013 (edytowane) Owady Też jest bardzo mało miejsca bo wyściółka dobrze przylega, okulary, kominiarka. No i się zdarzyło się Shima Na GS małym też możliwe zwłaszcza jak tył bardzo dociążony. Sam doświadczyłem rok temu Edytowane 3 Wrzesień 2013 przez Marcin N Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
tomekm 1 153 Zgłoś ten post Napisano 3 Wrzesień 2013 na jakim motku to sie jej przytrafilo ?, chyba nie na gs ? na singlu, obciążony kuframi Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
artex 8 447 Zgłoś ten post Napisano 4 Wrzesień 2013 dziś wyskoczyła mi pod koła bardzo ładna ruda wiewiórka, ostro przyhamowałem i przeleciała o centymetry można by się na niej wywalić? Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Centrino 3 764 Zgłoś ten post Napisano 4 Wrzesień 2013 Wszystko zależy z której strony byś ja walną ;) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Bajer 6 242 Zgłoś ten post Napisano 4 Wrzesień 2013 Wszystko zależy z której strony byś ja walną ;) to obojętne, jak od doopy, to się zrzyga, jak od oczu, to się zesra :lol: 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach