marycha 506 Zgłoś ten post Napisano 21 Czerwiec 2012 Ostatnio kufry lubią latać ;) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
jasinek 6 043 Zgłoś ten post Napisano 22 Czerwiec 2012 Ostatnio kufry lubią latać ;) :D :D :D :beer: Zdrowiej jak najszybciej. Redys wrzucał artykuł o kobietach prowadzących samochody :evil: Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
JolKar 178 Zgłoś ten post Napisano 22 Czerwiec 2012 Może i stary artykuł, ale a propos bezmyślności kierowców (doświadczonych [sic!]): http://wyborcza.pl/1...suja_media.html Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
MiKo 988 Zgłoś ten post Napisano 22 Czerwiec 2012 Może i stary artykuł, ale a propos bezmyślności kierowców (doświadczonych [sic!]): http://wyborcza.pl/1...suja_media.html ;) Zapraszamy tu --> http://f650gs.pl/topic/3467-ciekawy-artykul/page__pid__98569#entry98569 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
JolKar 178 Zgłoś ten post Napisano 22 Czerwiec 2012 Wiem, już mi Klansman dał cynk, przepraszam za zaśmiecanie... :oops: Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
MiKo 988 Zgłoś ten post Napisano 22 Czerwiec 2012 wszystko w porządku i w temacie, zrobiłem tylko odnośnik ;) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Zakała 23 Zgłoś ten post Napisano 22 Czerwiec 2012 Jakie zaśmiecanie? Przeczytalem ten artykuł i reszta włosów stanęła mi na głowie! Wypisz,wymaluj moja sytuacja. Pani tuż po zajechaniu mi drogi wyskoczyła z auta,już udając jak bardzo rozbolał ją kark(a zderzenie było styczne, a nie w tył samochodu,więc skutki jego dla tej pani były minimalne) i ordynarnie zaczęła mnie opieprzać,wręcz wydzierała się na mnie,który ledwo pozbierał się z gleby.Kuśtykając podszedłem do niej i zacząłem...ją uspakajać! Tuż po wypadku podjechał jej mąż,bo było to w pobliżu ich lokalu i oboje bardzo,bardzo się denerwowali. W końcu jakoś to uspokoiłem i zaczęły się wtedy pertraktacje:,ja proponowałem dżentelmeńskie załatwienie sprawy,krótkie oświadczenia z przyznaniem się do winy,oni natomiast wciskali mi,że to ja jestem winny.Nie było wyjścia,trzeba było zadzwonić na policję.Skutek wiadomy,pani ukarana,mało tego,ponieważ mieli tylko ubezpieczenie OC,więc naprawę dosyć mocno uszkodzonych drzwi pokryją za własną kasę. Tutaj wtrącę małą dygresję: w tym roku przez dwa miesiące włóczyłem się po Indiach,sam wynajmowałem różne motki,,jeździłem w niby wariackim ruchu i nic mi się nie stało! Raz tylko wyskoczyła mi tuż przed motka stojąca na poboczu krowa,ale to tylko zwierzę.W dużych miastach ruch na ulicach obłędny,ścisk,zgiełk ,przepychanki i ...żadnych korków,żadnych stłuczek nie widziałem,żadnych pyskówek,to wszystko jedzie-jak to sobie wytłumaczyć?! Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
elektrician 722 Zgłoś ten post Napisano 22 Czerwiec 2012 To ja swoje trzy grosze ku przestrodze dodam. Czwartek 14-06-2012 droga na zlot około godziny 20 piękne bieszczadzkie winkle między Leskiem a Lutowicami jechało się cudnie dosyć żwawo ostatni winkiel prawo w dół składam się oponka prawie zamknięta banan na gębie wychodzę z winkla manetę już odwijam i niespodzianka ŻWIR nie lekka posypka tylko 2 cm warstwa żwiru naniesiona przez wodę w tym miejscu. Finał był taki przednie koło wpadło w poślizg automatycznie brak jakiejkolwiek kontroli nad motocyklem, szlif w pierwszej chwili lot razem z motocyklem później już koziołkowanie bez motocykla. Straty kilka siniaków, dwa niewielkie otarcia, na szczęście mało uczęszczana droga nic nie jechało z naprzeciwka w innym razie strach pomyśleć. Wniosek może zbyt szybko może zbyt brawurowo, może zbyt dałem się ponieść euforii teraz pozostało gdybanie ale nauka jest i przestroga. Później w ciągu weekendu jeszcze nie raz się przekonałem jak zdradliwe są winkle w Bieszczadach oczywiście już bez przygód. I jeszcze sytuacja z dzisiaj wracam rano z pracy deszcz leje jak z cebra dojeżdżam do skrzyżowania przy zieleniaku (jedno z głównych skrzyżowań w Gdańsku) a tu jak mi nie wpakuje się puszkarz już zrobiło mi się gorąco udało mi się wyhamować obtrąbiłem go no łaskawie mrugnął awaryjnymi. Gość jechał na kartuskich rejestracjach jakoś jestem uprzedzony jak widzę kartuskie albo kościerskie tablice większość z nich jeździ jakby ciągle byli u siebie na wsi na szutrówce gdzie nie trzeba na nic zwracać uwagi i nie trzeba przestrzegać przepisów można walić na pałę. To tyle idę kirę prostować po bieszczadzkiej przygodzie uważajcie na siebie pozdrawiam. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
mirek2404 7 179 Zgłoś ten post Napisano 22 Czerwiec 2012 Jak szybko jechałem? Dopiero co zacząłem manewr wymijania,mogła być prędkość pomiędzy 30 a 40 km/godz. To coś jak ja kiedy mnie skuterzysta chciał upolować.Zdrowiej chłopie.Kolano sprawa paskudna ale może do września przejdzie na tyle,żebyś mógł dojechać Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
JolKar 178 Zgłoś ten post Napisano 22 Czerwiec 2012 (...)Tutaj wtrącę małą dygresję: w tym roku przez dwa miesiące włóczyłem się po Indiach,sam wynajmowałem różne motki,,jeździłem w niby wariackim ruchu i nic mi się nie stało! Raz tylko wyskoczyła mi tuż przed motka stojąca na poboczu krowa,ale to tylko zwierzę.W dużych miastach ruch na ulicach obłędny,ścisk,zgiełk ,przepychanki i ...żadnych korków,żadnych stłuczek nie widziałem,żadnych pyskówek,to wszystko jedzie-jak to sobie wytłumaczyć?! Tam, jak i na np. Bliskim Wschodzie, Grecji , ruch jest płynny. Wszyscy muszą się zmieścić. Większy ma pierwszeństwo, ruch może regulować czasem tylko czołg ;) Kierowcy potrafią się minąć na grubość farby, jechać pod prąd na autostradzie i nic się nie dzieje. Wydaje mi się, że są przyzwyczajeni do chaosu i dobrze się w nim czują. Natomiast u nas wszystko jest ustalone i sztywne, a jak ktoś zrobi coś nieprzewidzianego, to ciężko jest odpowiednio zareagować. Nie potrafimy być elastyczni. Dodatkowo, ludzie są bezczelni i pyszałkowaci, racja zawsze po ich stronie. Nie wiem z czego to wynika, ale w Polsce to nagminne! Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
cykli 4 039 Zgłoś ten post Napisano 23 Czerwiec 2012 ...Gość jechał na kartuskich rejestracjach jakoś jestem uprzedzony jak widzę kartuskie albo kościerskie tablice większość z nich jeździ jakby ciągle byli u siebie na wsi na szutrówce gdzie nie trzeba na nic zwracać uwagi i nie trzeba przestrzegać przepisów można walić na pałę... Jacek :evil: wyluzuj z tymi podtekstami i kompleksami pod adresem GKA, lepiej nie uogólniać, dzisiaj kiedy jechałem do pracy gość z rej. GD prawie wpakował mi się w du...ę bo jechał mi na zderzaku. Przyjedź na Kaszuby, to zobaczysz że drogi są nie tylko szutrowe, a na pewno w lepszym stanie niż św. Wojciecha czy Okopowa w Gdańsku, kierowcy też trafiają się różni, również ci z rej. GD. Pozdrawiam! 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
elektrician 722 Zgłoś ten post Napisano 23 Czerwiec 2012 Jacek :evil: wyluzuj z tymi podtekstami i kompleksami pod adresem GKA, lepiej nie uogólniać, dzisiaj kiedy jechałem do pracy gość z rej. GD prawie wpakował mi się w du...ę bo jechał mi na zderzaku. Przyjedź na Kaszuby, to zobaczysz że drogi są nie tylko szutrowe, a na pewno w lepszym stanie niż św. Wojciecha czy Okopowa w Gdańsku, kierowcy też trafiają się różni, również ci z rej. GD. Pozdrawiam! Wiedziałem że Cię to ruszy cóż jakie drogi na Kaszubach są to ja bardzo dobrze wiem.Nie generalizuje może troszkę tak wyszło ale wiadomo że są ludzie i ludzie tak na Kaszubach jak i w Gdańsku i wszędzie indziej. Z drugiej strony to my mamy tak że jak ktoś o kimś pisze to już pisze o wszystkich bez przesady tak samo jak mówi się że wszyscy motocykliści, Ci o których piszę jak to przeczytają, to będą wiedzieli że to do nich, a Ci którzy nie mają sobie nic do zarzucenia nie muszą się tym przejmować i tyle. Widocznie mam powody żeby tak pisać i uważać. Ale Cykli bez urazy pozdrawiam :) 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Logan 2 313 Zgłoś ten post Napisano 23 Czerwiec 2012 U nas jest podobnie- Jest obiegowa opinia, że na kierowców z blachami EZG (Zgierz), EPA (Pabianice), trzeba szczególnie uważać. Oczywiście nie znaczy to, że każdy jest zagrożeniem, a wielu na łódzkich EL jeździ gorzej od tamtych. Cóż... Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
cykli 4 039 Zgłoś ten post Napisano 23 Czerwiec 2012 Właśnie Jacek! ucz się tolerancji od Logana! :P :P :P Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Logan 2 313 Zgłoś ten post Napisano 23 Czerwiec 2012 Właśnie Jacek! ucz się tolerancji od Logana! :P :P :P E tam tolerancji- z racji poczucia humoru mają mnie niektórzy za rasistę, czy innego antysemitę :P Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Arthur71 2 676 Zgłoś ten post Napisano 23 Czerwiec 2012 Oj, bez względu na blachy - naklejona rybka z tyłu włącza u mnie wszystkie systemy obronne i zapobiegawcze. Zrobienie jakiejś głupoty przez kierownika jest pewne na 95%, piszę to bez żadnych podtekstów, zwyczajnie potwierdziło mi się to w praktyce w ciągu chyba 10 lat i dzięki wzmożonej czujności nie dochodziło do konkretu. Generalnie oklejone w co się da pojazdy chyba uzewnętrzniają jakieś problemy oklejających i są doskonałym sygnałem ostrzegawczym :) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
nokian66 1 262 Zgłoś ten post Napisano 23 Czerwiec 2012 Jakie zaśmiecanie? Przeczytalem ten artykuł i reszta włosów stanęła mi na głowie! Wypisz,wymaluj moja sytuacja. Pani tuż po zajechaniu mi drogi wyskoczyła z auta,już udając jak bardzo rozbolał ją kark(a zderzenie było styczne, a nie w tył samochodu,więc skutki jego dla tej pani były minimalne) i ordynarnie zaczęła mnie opieprzać,wręcz wydzierała się na mnie,który ledwo pozbierał się z gleby.Kuśtykając podszedłem do niej i zacząłem...ją uspakajać! Tuż po wypadku podjechał jej mąż,bo było to w pobliżu ich lokalu i oboje bardzo,bardzo się denerwowali. W końcu jakoś to uspokoiłem i zaczęły się wtedy pertraktacje:,ja proponowałem dżentelmeńskie załatwienie sprawy,krótkie oświadczenia z przyznaniem się do winy,oni natomiast wciskali mi,że to ja jestem winny.Nie było wyjścia,trzeba było zadzwonić na policję.Skutek wiadomy,pani ukarana,mało tego,ponieważ mieli tylko ubezpieczenie OC,więc naprawę dosyć mocno uszkodzonych drzwi pokryją za własną kasę. Tutaj wtrącę małą dygresję: w tym roku przez dwa miesiące włóczyłem się po Indiach,sam wynajmowałem różne motki,,jeździłem w niby wariackim ruchu i nic mi się nie stało! Raz tylko wyskoczyła mi tuż przed motka stojąca na poboczu krowa,ale to tylko zwierzę.W dużych miastach ruch na ulicach obłędny,ścisk,zgiełk ,przepychanki i ...żadnych korków,żadnych stłuczek nie widziałem,żadnych pyskówek,to wszystko jedzie-jak to sobie wytłumaczyć?! Zakała ja też sporo jeździłem po landach i zrozumiałem że u nas to nie brawura, szybkość i złe drogi są winne tego co się dzieje na drogach ale to po prostu zwykłe chamstwo, brak kultury, zrozumienia dla drugiego uczestnika, wręcz zawiść bo ktoś jedzie szybciej czy lepszym sprzętem i to nie chodzi tylko o drogi. Dlaczego w takiej Anglii czy Grecji obcy ludzie potrafią się do ciebie uśmiechnąć, dlaczego stary niemiec na prośbę o wytłumaczenie jak dojechać do autostrady prowadzi cię przez cały Hamburg abyś tylko trafił? dlaczego w innych krajach po włączeniu kierunku aby ruszyć z poboczą stają trąbiąc abyś się pośpieszył z wyjazdem a nie trąbią abyś się nie wpierdalał na trzeciego?! Dlaczego u nas tak brakuje zwykłej ludzkiej uprzejmości. Wiem że trochę generalizuję ale sami wiecie jak jest..... Powiem wam że ja już nie prubuję tego zrozumieć, chyba za głupi jestem. 9 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
norbi 1 292 Zgłoś ten post Napisano 23 Czerwiec 2012 Wiedziałem że Cię to ruszy cóż jakie drogi na Kaszubach są to ja bardzo dobrze wiem. Nie generalizuje może troszkę tak wyszło ale wiadomo że są ludzie i ludzie tak na Kaszubach jak i w Gdańsku i wszędzie indziej. Z drugiej strony to my mamy tak że jak ktoś o kimś pisze to już pisze o wszystkich bez przesady tak samo jak mówi się że wszyscy motocykliści, Ci o których piszę jak to przeczytają, to będą wiedzieli że to do nich, a Ci którzy nie mają sobie nic do zarzucenia nie muszą się tym przejmować i tyle. Widocznie mam powody żeby tak pisać i uważać. Ale Cykli bez urazy pozdrawiam :) bardzo dziwne, Gdańsk to nie Kaszuby?, przecież pretendują do bycia stolicą Kaszub, co widać na napisie (Gansk stolice kaszebe czy coś w tym stylu)pod białą tablicą wjeżdźając do Gdańska bodajże ul. Spacerową :D 2 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
alik 1 743 Zgłoś ten post Napisano 23 Czerwiec 2012 To zmyłka dla Spacerowiczów. :) 2 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
norbi 1 292 Zgłoś ten post Napisano 23 Czerwiec 2012 To zmyłka dla Spacerowiczów. :) A może chcieli zmylić Niemców przed meczem z Czechami Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Logan 2 313 Zgłoś ten post Napisano 23 Czerwiec 2012 Starałem się baaardzo zachować w miarę kulturalnie, natomiast mam nadzieję, że "spotkamy się" nie było rzucone na wiatr, bo sytuację skonsultowałem niezależnie z trzema policjantami i postanowiłem ku przestrodze zgłosić to w wydziale ruchu. Nie ważne, czy rower, czy moto- efekty spotkania z puszką są zbliżone- tu była mała prędkość i skrzyżowanie, więc niewiele się stało, ale zasady po coś są. Poza tym wjechał na przejście, zanim opuścili je piesi. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Marcin 1 263 Zgłoś ten post Napisano 23 Czerwiec 2012 Numery masz, dowod masz - koles ma... przesrane ;) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Logan 2 313 Zgłoś ten post Napisano 23 Czerwiec 2012 (edytowane) błąd posta Edytowane 23 Czerwiec 2012 przez Logan Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Debian 742 Zgłoś ten post Napisano 23 Czerwiec 2012 Niebezpieczna sytuacja z innej beczki, chociaż jej akcja nie zaczyna się w rejonach GKA, GD, GA, GND, GKS, GSZ, GMB, GCZ, GCH ale GST. Moja przyszła żona w końcu ze zrozumieniem przeczytała kwitek z zaliczką na moto - patelnia leciała z prędkością ok 130km/h w moim kierunku. Strach pomyśleć co będzie dalej :?: 5 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
norbi 1 292 Zgłoś ten post Napisano 23 Czerwiec 2012 Niebezpieczna sytuacja z innej beczki, chociaż jej akcja nie zaczyna się w rejonach GKA, GD, GA, GND, GKS, GSZ, GMB, GCZ, GCH ale GST. Moja przyszła żona w końcu ze zrozumieniem przeczytała kwitek z zaliczką na moto - patelnia leciała z prędkością ok 130km/h w moim kierunku. Strach pomyśleć co będzie dalej :?: A co ma być, będzie lepiej. Ja miałem tydzień ciche dni, a potem przestraszyła się że moto może naprawdę zająć jej miejsce i spokorniała. 3 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach