Skocz do zawartości
Logan

Bezpieczeństwo, Niebezpieczne sytuacje

Recommended Posts

oooo, Leffu :-D

no nie ukrywam, że jak zobaczyłem Twojego avatara obok "Niebezpieczne sytuacje" to myślałem o najgorszym :evil: ale na szczęście tylko spamujesz :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dzisiaj widziałam rozsądnego kierowce karetki na sygnale. Który wjeżdżając na czerwonym na skrzyżowanie spojrzał w lewo i z niesmakiem zatrzymał się. 1..2..3.., a tam dwóch wpadających na zielonym na skrzyżowanie motocyklistów, jeden nawet próbował hamować (ale ten drugi mało go nie najechał).

Nie zwróciłam uwagi, jadąc w kasku słychać karetkę?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Bardzo dobrze słychać, nawet w "najcichszym kasku na rynku", pod warunkiem, że nie słucha się muzy na 600%, ale to już domena mądrzejszych od własnej d.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

słychać, nawet jak Bawarka w tym czasie nadaje...a karetce należało umożliwić przejazd tak poza tym

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dziś motocyklista wyłożył się na drodze za Lipnem (trasa Toruń - Warszawa). Nie wiem jakie były okoliczności bo byłem tuż po zdarzeniu, widziałem przewrócony motocykl (na pierwszy rzut oka nie był strasznie mocno poobijany, marki chyba moto guzzi - poznałem po charakterystycznych cylindrach). Motocyklistą na poboczu zajmowały się już trzy osoby (był przytomny), a tirowcy ustawiali trójkąty ostrzegawcze. Ze 3 km dalej widziałem, że jedzie policja, a zaraz za nią karetka więc reakcja służb była dość szybka. Trochę mnie zmroziło :? .

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wczoraj w trakcie trasy powrotnej, tylko te "najlepsze smaczki": Pierwsze: Już na "10" z Sierpca do A1, rowerzysta wyjeżdżający z bocznej drogi PO LEWEJ STRONIE na nasz pas ale tak kilkanaście metrów przed nami, tak na luzaku, co Bawarka wywrzeszczała mi w kask nie przytoczę bo myślałem że mi bębęnki pękną, ale było mało cenzuralne, a ja kolejny raz doceniłem heble w kobyle, Dakarowy i Cichy na szczęście w bezpiecznej odległości. Jedziemy dalej. Drugie: TIR, za TIR-em osobowe volvo (VW Bora?), za volvem (VW Borą?)nasza czwórka z włączonymi od kilku sekund kierunkowskazami że zamierzamy wyprzedzać, ja dodatkowo kilka razy lekko mrugnąłem fleszem żeby facet nie był zaskoczony że mu coś wyleci z tyłu, wolne z naprzeciwka, z Bawarką rura na lewo, chłopaki z tyłu to samo, a volvo (VW Bora?)tuż przed nas...żaden klakson nie zmusił go do powrotu na prawy pas, wyprzedziliśmy gnoja i przeprowadziliśmy kilka kilometrów przez wioski z aptekarską dokładnością co do ograniczeń. Bo facet naprawdę przegiął pałę.

Edytowane przez cykli
  • Like 4

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jedziemy dalej. Drugie: TIR, za TIR-em osobowe volvo, za volvem nasza czwórka z włączonymi od kilku sekund kierunkowskazami że zamierzamy wyprzedzać, ja dodatkowo kilka razy lekko mrugnąłem fleszem żeby facet nie był zaskoczony że mu coś wyleci z tyłu, wolne z naprzeciwka, z Bawarką rura na lewo, chłopaki z tyłu to samo, a volvo tuż przed nas...żaden klakson nie zmusił go do powrotu na prawy pas, wyprzedziliśmy gnoja i przeprowadziliśmy kilka kilometrów przez wioski z aptekarską dokładnością co do ograniczeń. Bo facet naprawdę przegiął pałę.

Co ciekawe było to mniej więcej w miejscu o którym Vengosh pisał powyżej, a był to VW Bora i niestety na blachach prawie z moich okolic... :roll:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Przyszła kolej i na mnie.Już nie pamiętam kiedy miałem jakiś wypadek drogowy a tu podczas dojazdu na spotkanie z Komirem i z Wami na zlocie łuuup! Sytuacja prozaiczna,przede mną długa,ok. 500 m prosta,korek też tej długości,ja zatrzymuję się na końcu,czekam aż zjadą dwa samochody z lewego pasa,który całkowicie opróżnił się z jakichkolwiek pojazdów,kierunkowskaz , zaczynam wymijanie i nagle trzeci lub czwarty pojazd przede mną, wyjeżdża z tego szeregu ,gdy miałem do niego jakieś 1,5 lub 2 metry) zajeżdża drogę. Uderzenie po stycznej,przejeżdżam przez chodnik,pobocze i lecę "na szczupaka" głową w słup ogrodzeniowy. A niech to diabli! Zawiodłem,ale jak tu zareagować,gdy jest do dyspozycji kilka dziesiątych sekundy czasu?!. W ub. roku miałem kilka wymuszeń i ze dwa zajechania,ale było kilka metrów więcej i udało się zareagować. Co ciekawe i tym razem była to kobieta,absolutnie winna(policja ukarała ją mandatem 450 zetów,6 pkt. karnych i skierowaniem na egzamin sprawdzający)a ja sierota z myślami kołatającymi się po głowie: czy mi Komir uwierzy,że rzeczywiście mam ten przekląty wypadek? Cieszyłem się na spotkanie z nim i wyjazd na Ukrainę oraz poznanie wreszcie forumowiczów na zlocie,bo takie miałem zamiary. Wszystko w miarę dobrze się skończyło,sześć dni w szpitalu,ogólne potłuczenia,siniaki i niestety mocno rozwalone prawe kolano,które jeszcze bolące i nie do końca wyleczone po usunięciu łękotki,spuchło jak bania i boli,boli.Kolejny miesiąc z głowy!!! Tak więc nie pomaga super uważna jazda,zgodna z przepisami i rozwagą,zawsze znajdzie się ktoś,kto nie respektuje przepisów i doprowadza do takich,dobrze,że z niewielkimi skutkami wypadków.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Kurcze, to dobrze, że nic poważniejszego Ci się nie stało :?. Wracaj szybko do zdrowia!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

ała... aż mnie rozbolało moje kolano, miałem o tyle więcej szczęścia że się wpasowałem w przerwę pomiędzy znakiem a barierką

zdrowiej... dobrze że tylko tak się skończyło

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
zaczynam wymijanie i nagle trzeci lub czwarty pojazd przede mną, wyjeżdża z tego szeregu ,gdy miałem do niego jakieś 1,5 lub 2 metry) zajeżdża drogę. Uderzenie po stycznej,przejeżdżam przez chodnik,pobocze i lecę "na szczupaka" głową w słup ogrodzeniowy.

Oj.... dobrze, że cały jesteś... Jak szybko jechałeś?

Zdrowiej!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Szybkiego powrotu do zdrowia i oczywiście do szybkiego następnego spotkania z forumowiczami

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jak szybko jechałem? Dopiero co zacząłem manewr wymijania,mogła być prędkość pomiędzy 30 a 40 km/godz.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wracaj do zdrowia- musisz dojechać na mazury- to dużo czasu przed Tobą!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zakała, wracaj do zdrowia i opiekuj się kolanem, żeby na przyszłość nie robiło problemów!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zakała!! Żeby nam to bylo ostatni raz ;)

Pracuj nad kolanem, cierpliwość i dobre ćwiczenia. Wracaj szybko do zdrowia i na motka.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Na bezmyślność ludzką nie ma rady... Szybkiego powrotu do zdrowia!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

:? :angry:

Wracaj do zdrowia :beer: teraz oglądaj nasze fotki a we wrześniu pakuj manatki na Mazury :-D

A jak z tego wyszedł motek?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Motek twardy jest,tylko złamane obie klamki,pourywane oba kierunki,skrzywiona symetrycznie kierownica i już.Aha,jeszcze porysowane oba kufry(Hepco Becker),które nie wiem czemu odczepiły się od stelaża(były zamknięte na klucz) i grzecznie poleciały sobie jakieś parę metrów przed motka. Jeszcze dokładnie nie oglądałem plastików,ale są całe i nieporysowane,takie mam info z serwisu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×