Skocz do zawartości
Logan

Bezpieczeństwo, Niebezpieczne sytuacje

Recommended Posts

Ostatnio spoytakm dość często wieczorem auta z koncernu VW, ktore "chorują" na brak włączonych świateł pozycyjnych z tylu. Z przodu dla zmyłki auto ma światła, podświetlenie deski rozdzielcżej też jest... Problem w automacie, który włącza światła do jazdy w dzień. W mieściie często jest na tyle jasno, że chyba nie rozpoznaje on prawdziwego zmroku?

Może ktoś ma takie ustrojstwo i wytłumaczy dlaczego tak jest?

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ostatnio spoytakm dość często wieczorem auta z koncernu VW, ktore "chorują" na brak włączonych świateł pozycyjnych z tylu. Z przodu dla zmyłki auto ma światła, podświetlenie deski rozdzielcżej też jest... Problem w automacie, który włącza światła do jazdy w dzień. W mieściie często jest na tyle jasno, że chyba nie rozpoznaje on prawdziwego zmroku?

Może ktoś ma takie ustrojstwo i wytłumaczy dlaczego tak jest?

Tylne światła do jazdy dziennej nieobowiązkowe. Chyba, że to noc, to błąd. Nie wiem, czy dobrze Cię zrozumiałem, chyba nie, w takim razie mój post nieaktualny. Chodzi o jazdę nocą?

Edytowane przez JacekJ

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ostatnio spoytakm dość często wieczorem auta z koncernu VW, ktore "chorują" na brak włączonych świateł pozycyjnych z tylu. Z przodu dla zmyłki auto ma światła, podświetlenie deski rozdzielcżej też jest... Problem w automacie, który włącza światła do jazdy w dzień. W mieściie często jest na tyle jasno, że chyba nie rozpoznaje on prawdziwego zmroku?

Może ktoś ma takie ustrojstwo i wytłumaczy dlaczego tak jest?

Alik w nowej octavi (koncer VW więc pewnie ten sam system) kolega ma światła dzienne (przednie) załączające się po przekręceniu kluczyka automatycznie, lecz wtedy nie świecą się światła tylnie, a podświetlenie tablicy jest. Dopiero po ręcznym właczeniu świateł zapalaja się światła tylne i nie jest za to odpowiedzialnu żaden automat tylko kierownik.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Może ktoś ma takie ustrojstwo i wytłumaczy dlaczego tak jest?

Aktualne przepisy UE zakładają, że światła do jazdy dziennej (DRL) to jedynie przednie oświetlenie i tak fabryki teraz wypuszczają. Zastosowanie pozycji z tyłu przy włączonych DRL, jest wręcz nieprzepisowe. Co innego, że po zmroku powinno się włączyć światła mijania.

Żródło Wiki: Obowiązujący w UE i wielu krajach poza nią Regulamin nr 48 Europejskiej Komisji Gospodarczej ONZ (ECE) pozwala na montowanie takich świateł bez potrzeby ich współdziałania z tylnymi światłami pozycyjnymi (w odróżnieniu od pozostałych świateł samochodowych - drogowych, mijania, przeciwmgielnych, postojowych i przednich pozycyjnych).
Edytowane przez rampus

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Aktualne przepisy UE zakładają, że światła do jazdy dziennej (DRL) to jedynie przednie oświetlenie i tak fabryki teraz wypuszczają. Zastosowanie pozycji z tyłu przy włączonych DRL, jest wręcz nieprzepisowe. Co innego, że po zmroku powinno się włączyć światła mijania.

...przepisy unii, a co z przepisami naszymi, które są ważniejsze w naszym kraju. Jest to dopuszczalne, żeby samochody jechały bez tylnich świateł :?: Też miałem kilka takich aut na drodze :-( Najgorsze, że jedzie taki na trasie, 3-ma się prawej strony, a Ty jadąc myślisz, że on stoi, no bo świateł nie widać :-( Nie wspomnę i maluchach i Cinkusiach, które mają świeczki zamiast żarówek :evil:

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

W UE jest takie coś jak "Zasada pierwszeństwa prawa wspólnotowego" czyli prawo unijne ma pierwszeństwo przed prawem krajowym państwa członkowskiego.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dokładnie. Doprecyzowując, wg krajowych przepisów w samochodach rejestrowanych po raz pierwszy po 31 grudnia 2009 roku, włączenie dziennych musi powodować wyłączenie świateł pozycyjnych tylnych (przednich też i oświetlenie rej.), rej. przed 31 grudnia 2009 roku dopuszcza się zainstalowanie świateł do jazdy dziennej w taki sposób, że włącza się również oświetlenie pozycyjne.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

masakra :-( czyli jednak unia jest porąbana...

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Alik w nowej octavi (koncer VW więc pewnie ten sam system) kolega ma światła dzienne (przednie) załączające się po przekręceniu kluczyka automatycznie, lecz wtedy nie świecą się światła tylnie, a podświetlenie tablicy jest. Dopiero po ręcznym właczeniu świateł zapalaja się światła tylne i nie jest za to odpowiedzialnu żaden automat tylko kierownik.

Jeżdżę Octavią i mam te światła do jazdy dziennej ale jakoś ich nie używam. Mam włączone mijania non stop - są w automacie więc nie muszę pamiętać, żeby włączyć czy wyłączyć światła... Miło bezpiecznie.

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ostatnio spoytakm dość często wieczorem auta z koncernu VW, ktore "chorują" na brak włączonych świateł pozycyjnych z tylu. Z przodu dla zmyłki auto ma światła, podświetlenie deski rozdzielcżej też jest... Problem w automacie, który włącza światła do jazdy w dzień. W mieściie często jest na tyle jasno, że chyba nie rozpoznaje on prawdziwego zmroku?

Może ktoś ma takie ustrojstwo i wytłumaczy dlaczego tak jest?

Jeżdżę Octavią i mam te światła do jazdy dziennej ale jakoś ich nie używam. Mam włączone mijania non stop - są w automacie więc nie muszę pamiętać, żeby włączyć czy wyłączyć światła... Miło bezpiecznie.

Ja mam rocznego VW i jest tak jak pisze Blatzer. Na dzien dobry wlaczaja sie swiatla do jazdy dziennej. Pozniej jesli chcesz to przelaczasz na mijania.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Też mam VW, nie mam swiatel do jazdy dziennej, mijania palą sie od momentu przekrecenia klucza do momentu przekrecenia go w drugą strone, a nawet chwile dłużej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Aktualne przepisy UE zakładają, że światła do jazdy dziennej (DRL) to jedynie przednie oświetlenie i tak fabryki teraz wypuszczają. Zastosowanie pozycji z tyłu przy włączonych DRL, jest wręcz nieprzepisowe. Co innego, że po zmroku powinno się włączyć światła mijania.

Czyli podsumowując d... a nie kierownik. :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

no to qrna dzisiaj dosłownie o piczy włos i nie napisałbym już nic nigdzie

lecę sobie przez Luboń z pracy do domu prędkością dozwoloną w obszarze zabudowanym, lekki łuk w prawo, widoczność dobra, oświetlenie sprawne, strój jasny, jadę dość pewnie, z naprzeciwka jakieś białe berlingo lub inny partner i koleś zaczyna skręcać w lewo w boczną uliczkę... zbaraniałem na tyle że nawet klaksonu nie zdążyłem użyć, zobaczył mnie chyba w ostatniej sekundzie a ja do teraz nie wiem jak to zrobiłem że nie zahaczyłem go żadną częścią ciała czy motocykla i wyminąłem

już siebie widziałem znowu robiącego salto nad samochodem, tym razem z motocykla nie byłoby co zbierać, ze mnie raczej już też

już nie dupę, ale życie uratował mi abs, gdybym zblokował koło, pewnie nie miałbym okazji już nic napisać... no i łut szczęścia

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

lecę do pracy główną ulicą z pierwszeństwem przejazdu, przede mną auto skręca w lewo i robi mi miejsce po prawej, lekko zwalniam bo widzę że z lewej strony z podporządkowanej (ze znakiem "STOP") jedzie autobus i chyba nie zamierza się zatrzymać... chwilę później dawałem już ostro po hamulcach bo autobus wymusił pierwszeństwo i wbił się tuż przede mną na mój pas..

Nie wiem może powinienem kretyna gonić i zwymyślać.. nie mam pojęcia... tym bardziej że za kółkiem był człowiek który powinien przecież wiedzieć co robi..

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

oczy dookoła czterech liter, zawsze i wszędzie. A jak czujesz że jesteś zmęczony, lepiej jajka przeziębić na trawce niż pozwolić sobie na moment dekoncentracji. Czasami mam wrażenie że jedna trzecia "kierowców" jedzie na amfie, jedna trzecia prowadzi ponad 48 godzin non stop, a pozostałe 1/3 to ci co wiedzą do czego służy samochód/motocykl/rower/chodnik...już nawet nie chce mi się trąbić na baranów, cwaniaków i chamów. Koncentruję się na własnej jeździe.

  • Like 3

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

a tak jeszcze w temacie...

Poznaniacy

zmienia się dość mocno sposób organizacji ruchu w centrum

już tydzien temu polikwidowali sporo lewoskrętów, wprowadzono strefę 30

za niedługo zlikwidują drogi z pierwszeństwem przejazdu i będzie obowiązywała stara zasada prawej strony

zwróćcie uwagę na znaki poziome i pionowe oraz na pozostałych nieogarnietych uczestników ruchu

dziś na moim pierwszeństwie facet też by mi wyjechał mimo, że miał mnie z prawej

tak więc jak cykli pisze i zasada ograniczonego zaufania über alles

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Niestety w tym sezonie dwóch moich kolegów straciło motocykl (na szczęście im życia nie zabrało choć jeden dość poważnie pokiereszowany)

Pierwszy zaliczył glebę z własnej głupoty

A drugi jadąc sobie lekkim łukiem uciekał przed tirem, który ściął zakręt. Kumpel złapał pobocze i dalej wiecie co było. Kierowca TIRa nawet się nie zatrzymał aby sprawdzić czy żyje. Koleś ma dość poważnie stłuczoną stopę, kolano i miednicę. Do końca jeszcze nie wiadomo jak poważnie bo ciągle badania robi.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zawsze można załapać się na misia:

Do wypadku z udziałem motocykla Kawasaki i Forda Mondeo doszło w czwartek przed godziną 17 w miejscowości Witaszyce na skrzyżowaniu drogi krajowej nr 11 z drogą gminną. - Kierowca z Forda Mondeo nie odniósł obrażeń, a przewożone w nim dzieci otrzymały od ratowników dwa misie (maskotki ratownicze). Kierujący Kawasaki po udzielonej kwalifikowanej pierwszej pomocy został przetransportowany do szpitala w Jarocinie - informuje st. kpt. Adam Łuczak z KP PSP w Jarocinie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A czemu ten z kawy nie dostał misia??

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A czemu ten z kawy nie dostał misia??

Bo sam był misiem :-P

P.S. Kilka dni temu przelatywałem gdzieś przez Kartuzy, wczoraj byłem w Bydłoszczy, dzisiaj w 3mieście i jestem naprawdę przerażony tym co się u nas na drogach dzieje, jeszcze nie miałem tylu podbramkowych sytuacji... ;-) ehh nie ma to jak jazda po lesie :-P

Edytowane przez dakarowy
  • Like 4

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Daniel, za to JA ustąpiłem Ci miejsca przed rondem w Żukowie. Szkoda że miałeś tak mało czasu. A to sprzed kilkudziesięciu minut:

1. Motocyklista( jadący na pasie jezdni tam gdzie widać policjanta w kamizelce) wyprzedzał samochód, przed którym inny samochód skręcał w swoją prawą, czyli patrząc na zdjęcie w "nasze" lewo. Na wysokości ciężarówki (stojącej już po wypadku w zatoczce) z przeciwległej strony (czyli naszej prawej) wyjechał samochód (wyjazd jest "za" zatoczką, zasłania go ciężarówka), rozpędzony motocyklista, ratując się, uderzył w lewy tylny róg skręcającego samochodu, odbił się, puścił (na szczęście!!!) motocykl który został zmielony przez ciężarówkę, która dojechała do zatoczki, motocyklista przejechał się po jezdni i barierkach.

WP_20130517_002.jpg

2. Motocyklista po drodze zostawił na barierce kask (zwróćcie uwagę na odległości), a sam zakończył ślizg na wysokości stojącego przed taśmą autobusu.

Bilans: motocykl w drobny mak, motocyklista ręka prawa w kilku miejscach, głowa, podudzie, ale raczej na przyszły sezon wyjdzie z tego, zafundowałem mu przelot śmigłowcem do Centrum Urazowego z miejsca wypadku, w uderzonym samochodzie lekko potłuczone półroczne dziecko, zapięte na szczęście w foteliku.

WP_20130517_003.jpg

-Zeznania kierowcy ciężarówki (który widział przecież doskonale zbliżającego się motocyklistę): "ten motocyklista naprawdę nie jechał szybko, dopiero zaczął wyprzedzać wyjeżdżając z kolumny samochodów i wtedy ten z mojej prawej prostopadłej mu wyjechał, a on nie chcąc iść na czołówkę uderzył w osobówkę którą wyprzedzał i wywrócił się na jezdnię, od razu odepchnął motocykl który wpadł pod moje koła..."

-Zeznania ojca dziecka poszkodowanego w samochodzie w który uderzył motocyklista: " panie, tak przypierdolił w nasz tył ten kretyn na motorze, że dziecko prawie wyrwało z fotelika..."

Prędkość motocyklisty nie była duża, oceniam na 60-80km/h, to, że zdołał odepchnąć motocykl i sam nie został zmielony przez ciężarówkę, to cud. Idiota, który wyjechał z bocznej zajeżdżając drogę motocykliście będącemu w trakcie wyprzedzania, śmiał się tylko. Spanikowani i wystraszeni rodzice i na szczęście całe dziecko półroczne (sądzę że bez obrażeń, ale też wysłałęm je na kontrolę do szpitala). Uderzenie motocyklisty w tył osobówki było silne, wystrzeliły poduszki i kurtyny.

Znowu trochę za szybko, trochę za mało koncentracji i trochę bezmyślności.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zastanawia mnie jakim cudem odpadł kask?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

barierka zdjęła go z głowy motocyklisty,

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Tak się domyślałem, natomiast ciekawi mnie, czy takie zachowanie kasku jest normalne? W sumie mamy niby te paski pod brodą, które zapobiegają spadnięciu kasku z głowy, no nie? Albo ja źle coś rozumiem?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Może pasek ma się urwać zamiast głowy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×