tomasz0803 540 Zgłoś ten post Napisano 27 Maj 2012 tylko moich długich by już nie zobaczył.. prędzej ja, jak odbijały by się od lakieru.. ;/ Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Marcin 1 263 Zgłoś ten post Napisano 27 Maj 2012 W takich sytuacjach zawsze mi palec na długie ucieka i mrugnę takiemu, co by się upewnić, że mnie widzi. I pomysli, ze go puszczasz... 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
leff 2 408 Zgłoś ten post Napisano 27 Maj 2012 Dużo nie brakowało! Facet w puszcze wymusił mi dzisiaj pierwszeństwo. Gdybym jechał szybciej to nie wyhamowałbym. Cała sytuacja miała miejsce w mieście. Miałem ubraną kamizelkę! Facet był na stopie, dokładnie widziałem co robił. Pierwsze patrzył w lewo (jeszcze mnie nie widział), później w prawo i w tym momencie zaczął ruszać. Jak już był w połowie mojego pasa ruchu to odwrócił głowę i mnie zauważył. Ciul! Dużo nie brakowało, dobrze że z naprzeciwka nikt nie jechał i uciekłem jeszcze na drugi pas. Było słychać pisk MITASóW. W takich sytuacjach zawsze mi palec na długie ucieka i mrugnę takiemu, co by się upewnić, że mnie widzi. Klakson! Jeśli mam jakąkolwiek wątpliwość, czy mnie widzą, to trąbię. Ciekawe jednak, że dźwięk dociera do adresatów po ok. 0,5-1 sek. Kilkakrotnie zwracałem uwagę, że reakcje kierowców na klakson mają takie mniej więcej opóźnienie...ja mam tak samo. :) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Marcin N 8 762 Zgłoś ten post Napisano 28 Maj 2012 szczerze mówiąc umiejscowienie klaksonu i migaczy odwrotnie jak reszta świata motocyklowego jest trochę irytujące dla mnie. oczywiście miałem rok, żeby się do tego przyzwyczaić i nie mam problemu z obsługą kierunkowskazów, jednak jazda z paluchem na klaksonie i dwoma paluchami na klamce sprzęgła jest niestety niewygodna, bo dłoń nie ma pewnego chwytu kierownicy Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
leff 2 408 Zgłoś ten post Napisano 28 Maj 2012 Zapomniałem dodać, że zwalniam i staję się czujny jak ważka... ;) Co do jazdy z paluchem na klaksonie, to nie ma problemu, bo klakson wciskam kciukiem. :D Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
rampus 941 Zgłoś ten post Napisano 28 Maj 2012 I pomysli, ze go puszczasz... Ale na pewno mnie zauważy (muszę pomyśleć o mruganiu do ledów ;)). Faktycznie kiedyś tak się sygnalizowało "puszczanie", ale jakoś dawno tego nie zauważyłem u nas, z reguły jakiś gest/skinienie, ale to też od odległości zależy. Trąbie też, szczególnie poza terenem zabudowanym. W zeszłym roku na mazurskich winklach wyskoczyła nam ciężarówka i brakowało centymetrów od rowu. Od tej pory przed każdym wąskim zakrętem, za którym nie widzę, co się dzieje to trąbie ostrzegawczo. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Centrino 3 764 Zgłoś ten post Napisano 28 Maj 2012 Mruganie jest niezbyt bezpiecznym manewrem. Może być faktycznie, tak jak koledzy napisali wcześniej, odebrane jako puszczanie. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Arthur71 2 676 Zgłoś ten post Napisano 28 Maj 2012 (edytowane) Mruganie z reguły jest tak odbierane, tak jak może namieszać zbyt wcześnie włączony kierunkowskaz. Edytowane 28 Maj 2012 przez Arthur71 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Lukasz 227 Zgłoś ten post Napisano 28 Maj 2012 mruganie odbierane jako chęć puszczenia... ? :) jakoś zawsze schodzimy na tematy towarzyskie ;p 5 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
lcoo 5 494 Zgłoś ten post Napisano 28 Maj 2012 Kolega z rodzinnych stron. Wymuszenie przez puszkę. Nie jechał szybko, teren zabudowany. http://czarnaflota.pl/ Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
marycha 506 Zgłoś ten post Napisano 29 Maj 2012 Wg mnie "długie" przyjmowane są jako sygnał do puszczania zazwyczaj, gdy się nim mruga. Jak dajesz jednym długim ciągiem po gałach, to druga osoba odbiera to raczej jako "coś nie halo". 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
ReddyS 265 Zgłoś ten post Napisano 29 Maj 2012 Wg mnie "długie" przyjmowane są jako sygnał do puszczania zazwyczaj, gdy się nim mruga. Jak dajesz jednym długim ciągiem po gałach, to druga osoba odbiera to raczej jako "coś nie halo". Natomiast krótki błysk, długi, krótki to: SOS czyli potrzebuję pomocy... ;) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
mguzzi 2 267 Zgłoś ten post Napisano 2 Czerwiec 2012 Ostatnia Droga Motocyklistów z Węgier http://forum.motocyklistow.pl/index.php?%2Ftopic%2F154433-ostatnia-droga-przyjac iol-z-wegier%2F Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
leff 2 408 Zgłoś ten post Napisano 6 Czerwiec 2012 Dzisiaj w Luboniu. Zapala się zielone ruszam. Do skrzyżowania z 15m. Z lewej na "wczesnym czerwonym" przelatuje jakieś małe auto (nie odkręcam manetki i obserwuję co się dzieje), a za nim luj w Mietku Vito. Jebnąłem z klaksona i tak z 2-3 sek. bez przerwy. Zahamował na środku skrzyżowania. Puściłem pod nosem kilka obelg i pojechałem. I tak to wygląda w innych sytuacjach równeż. Co z tego, że jesteśmy na głównej, skoro z podporządkowanej wyjeżdża pojebil?! 5 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
artur2627 7 Zgłoś ten post Napisano 6 Czerwiec 2012 no widzisz leff dzisaj gość w A6 widzi patrzy w prawo w lewo i wyjeżdża mi prosto pod koła brakowało 2m szkoda słów pozdrawiam Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
leff 2 408 Zgłoś ten post Napisano 6 Czerwiec 2012 Chyba już o tym pisałem, ale powtórzę. Oglądałem nie tak dawno program na BBC, który traktował o ludzkiej percepcji w ogóle. Oczywiście oprócz masy pierdół wyjaśnili jak to się dzieje, że puszkarze nie widzą motocyklistów. Nie uwierzycie, jak banalana jest tego przyczyna. Tak jak napisał Artur2627, patrzą w lewo, patrzą w prawo i...zajeżdżajądrogęmotocykliście. Kiedyś sądziłem, że jest to spowodowane tym, że ludzie na 2oo jeżdżą bardzo, bardzo szybko, czyli o wiele za szybko. A prawda jest zupełnie banalna: kierowcy aut wypatrują innych aut, a nie 2oo. Tym sposobem ich mózgi rejestrują brak samochodu, a nie obecność innego niż puszkarz uczestnika ruchu. Innymi słowy: oko widzi, ale mózg już nie. Proste! Prawda?! Tylko, że nie jest mi do śmiechu... 5 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Marcin N 8 762 Zgłoś ten post Napisano 7 Czerwiec 2012 (edytowane) dokładnie w ten sposób dwa lata temu facet zajechał nam drogę. Patrzył na nas ale widział tylko samochód za nami i wtarabanił sie na wymuszenie pierwszeństwa Edytowane 7 Czerwiec 2012 przez Marcin N72 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Bajer 6 242 Zgłoś ten post Napisano 7 Czerwiec 2012 ... Proste! Prawda?! Tylko, że nie jest mi do śmiechu... a Ty myślisz, że Dakarowemu i mi było do śmiechu, jak dawaliśmy lajka :-D 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Arthur71 2 676 Zgłoś ten post Napisano 7 Czerwiec 2012 Z tego względu chyba dodatkowe światła imitujące puszkę nie są gadżetem IMHO. 2 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
leff 2 408 Zgłoś ten post Napisano 7 Czerwiec 2012 a Ty myślisz, że Dakarowemu i mi było do śmiechu, jak dawaliśmy lajka :-D Znając Was myślę, że tak. ;) :lol: Wy, sowizdrzały Wy! :D :beer: 2 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Lukasz 227 Zgłoś ten post Napisano 14 Czerwiec 2012 (edytowane) A prawda jest zupełnie banalna: kierowcy aut wypatrują innych aut, a nie 2oo. Tym sposobem ich mózgi rejestrują brak samochodu, a nie obecność innego niż puszkarz uczestnika ruchu. Innymi słowy: oko widzi, ale mózg już nie. Proste! Prawda?! Tylko, że nie jest mi do śmiechu... Już kiedyś wklejałem :) w innym dziale>> ile podań zrobi drużyna "białych" :)) ? swoją drogą jak jeździcie w terenie? ;p najpierw wolna przejażdżka żeby poznać trasę a potem szybciej? ;) wczoraj jeździłem w nowej okolicy po polach i dróżkach (mocno popadało i błoto ciągnęło żeby się poślizgać na 2oo :) za zakrętem okazało się że po prawej stronie drogi (dróżki?) fajeczkę paliła sportowo ubrana Pani na rowerze (jakże zdrowo ;D pozdrawiam:) ominąłem po lewej gdzie był głęboki dołek (właściwie dziura) wypełniony/a wodą .. w każdym bądź razie efekt taki że moto na boku a noga pod nim (nie wiem czy to zasługa Sidi Flex Force > ale bez poważnych urazów tylko coś ponaciągane mam:) Jest jakiś patent na jeżdżenie np po lesie/polach? teraz chyba będę się obawiać że za każdym zakrętem ktoś robi sobie piknik na środku drogi ;) Edytowane 14 Czerwiec 2012 przez Lukasz 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Looksgoodinred 83 Zgłoś ten post Napisano 14 Czerwiec 2012 Pozwolilam sobie uzyc tego clipa na moim facebooku i okazalo sie ze jedna z moich kolezanek za nic w swiecie nie mogla "moonwalkujacego" misia zobaczyc nawet jak juz jej powiedzialam, ze mis tam jest :? Przerazajace :huh: 2 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Centrino 3 764 Zgłoś ten post Napisano 14 Czerwiec 2012 Ja misia widziałem od początku :) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Bajer 6 242 Zgłoś ten post Napisano 14 Czerwiec 2012 ale jaki misiu :?: :lol: Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
leff 2 408 Zgłoś ten post Napisano 14 Czerwiec 2012 Świńska rura, nie Miś. :lol: 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach