Odbiegamy od tematu, ale... napiszę dla jasności. W PL się przyjęło że homologację (a co za tym idzie masy wszelakie robi się dla... gołej ramy. Dopiero po homologacji auto jedzie na zabudowę i tym magicznym sposobem ma w papierach nierealną ładowność (chyba żeby do ładowności wliczać masę np. kontenera )
Ważyłem swojego busa (w papierach mam ładowność 1450 kg) i... realnie żeby nie przekroczyć 3,5 t. DMC mogę zabrać ok. 1200 kg. Kontener nie musi być cięższy niż zabudowa z plandeką (może być nawet lżejszy, jeśli wszystko z alu), ale już winda - to znaczne obniżenie realnej ładowności. Z drogiej strony rynek transportowy wymaga żeby dzisiejsze "busy" miały 1,5 t. ładowności, brały 10 palet i miały windy - takie zabudowy mogą wziąć realnej wagi 600-700 kg żeby nie przekroczyć 3,5 t. DMC. Ot, takie nasze paradoksy.