Seb 3 866 Zgłoś ten post Napisano 28 Sierpień 2015 A przylozylas przodem, czy Cię obrocilo i tylem czy bokiem? Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
red 4 330 Zgłoś ten post Napisano 28 Sierpień 2015 (edytowane) A przylozylas przodem, czy Cię obrocilo i tylem czy bokiem? daj spokój, Kropka i tak ma ciężkie życie nie to że MT to jeszcze DL wytrzymałbyś to wszystko? a Ty pytasz czy obróciło ją Edytowane 28 Sierpień 2015 przez red 7 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Moto Troter 4 323 Zgłoś ten post Napisano 29 Sierpień 2015 (edytowane) daj spokój, Kropka i tak ma ciężkie życie nie to że MT to jeszcze DL wytrzymałbyś to wszystko? a Ty pytasz czy obróciło ją Obróciło i to zdaje się podczas lotu w powietrzu. Przyłożyła, lecąc bokiem, dachem prosto w drzewo. Tylna część dachu zatrzymała się na podłodze, samochód niejako owinął się na drzewie. Kropka będzie niebawem miała strasznie ciężko bo pojedzie za tydzień DL'em kilka tysięcy kilometrów do Chorwacji i jeszcze dalej. Jest tak przerażona, że gdyby nie uszy to śmiałaby się dookoła głowy. ;-) Edytowane 29 Sierpień 2015 przez Moto Troter Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Moto Troter 4 323 Zgłoś ten post Napisano 29 Sierpień 2015 A przylozylas przodem, czy Cię obrocilo i tylem czy bokiem? Dla dociekliwych foto ku przestrodze. Powód, nadmierna prędkość połączona z nierównością drogi. Samochód uniósł się w powietrze itd. I zagadka. Jaki to konkretnie jest samochód? Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Marcin N 8 765 Zgłoś ten post Napisano 29 Sierpień 2015 Fiat, przecież napisane Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Moto Troter 4 323 Zgłoś ten post Napisano 29 Sierpień 2015 Ale jaki model? Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Marcin N 8 765 Zgłoś ten post Napisano 29 Sierpień 2015 Na szczęście nie multipla ? Ale też na M Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Kropka 2 458 Zgłoś ten post Napisano 29 Sierpień 2015 Nie na M. Na M się nie rozbijają. ;-) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Marcin N 8 765 Zgłoś ten post Napisano 29 Sierpień 2015 Mówisz ze to palio a nie marea? Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
*romek* 274 Zgłoś ten post Napisano 29 Sierpień 2015 (edytowane) Też obstawiam palio, marea ma inne klamki. :) P.S. Kropka, wygrywasz mój plebiscyt na największą szczęściarę. Bądź jednak tak dobra i nie startuj już więcej w tej konkurencji. ;) Edytowane 29 Sierpień 2015 przez *romek* 3 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Marcin N 8 765 Zgłoś ten post Napisano 29 Sierpień 2015 Zdecydowanie popieram wniosek romka Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
mario2007 2 090 Zgłoś ten post Napisano 29 Sierpień 2015 palio weekend . moja żona miała kiedyś dzwona przodem , starsza pani wyczłapała z podporządkowanej seicento i dostała z prawej strony . największy był problem z wsadzeniem mojej małzonki za kierownicę , ale zanim zdążyła pomyśleć o wypadku to już siedziała w aucie i jechała do dentysty . tak z zaskoczenia - najlepszy sposób . escort do kasacji , bez przodu i jaśków . Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
mirek2404 7 179 Zgłoś ten post Napisano 29 Sierpień 2015 Zdarzyło mi się opisywać wiele wypadków drogowych i uważam,że pasy trzeba jednak zapinać. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Moto Troter 4 323 Zgłoś ten post Napisano 29 Sierpień 2015 Zdarzyło mi się opisywać wiele wypadków drogowych i uważam,że pasy trzeba jednak zapinać. Potwierdzam. W ramach eksperymentu na żywym organizmie wykonałem razu pewnego maluchem, po wpadnięciu w poślizg, 2,5 obrotu turlając się nim z góry po asfalcie. Byłem zapięty w pasach i siedząc obserwowałem jak za przednią szybą obraca się świat. W pewnym momencie szyba zrobiła się matowa a potem znów było widać wszystko wyraźnie (szyba popękała i zaraz się rozsypała). Samochód zatrzymał się na lewej burcie. Spokojnie rozejrzałem się żeby stwierdzić gdzie jest obecnie góra a gdzie dół. Potem odpiąłem pasy i wyszedłem przez okno w drzwiach pasażera. Powiedziałem "dzień dobry" oniemiałemu świadkowi zdarzenia, który nie mógł uwierzyć, że jestem cały. Nie stało mi się dosłownie nic, nie miałem nawet jednego zadrapania, guza, siniaka. Świadek nie mógł w to uwierzyć i myślał, że jestem w szoku. Dzięki pasom cały czas pozostawałem podczas koziołkowania na swoim fotelu, a bez nich mógłbym nawet wypaść z malca. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Seb 3 866 Zgłoś ten post Napisano 29 Sierpień 2015 Kropka - miszcz!!! :-) Ale pasy zapinac trzeba, ja jak przy*ebalem bokiem/przodem w drewno, to silnik wyrwalo i wisiał przed autem, okulary ktore mialem.na nisie lezaly cztery metry orzed autem, kosiarka którą mialem w bagażniku znalazla sie w środku, kierownica, moj fotel i podloga na miejscu pasażera, mialem.zapiete pasy - nic poważnego mi sie nie stalo - zapinam. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
*romek* 274 Zgłoś ten post Napisano 29 Sierpień 2015 Panowie, ja wiem, że Wasza męska natura nakazuje Wam być najlepszymi we wszystkim. Nawet w tym, kto bardziej skasował auto, ale sorry, Kropka i tak wygrywa. ;) Poza tym, może już dajmy spokój z tymi...pasami. Po prostu zapinajmy je i już.:) 4 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Moto Troter 4 323 Zgłoś ten post Napisano 29 Sierpień 2015 Kropka to wygrała... drugie życie. Ciężko to przebić, jednakże chodziło tylko zapinanie pasów a nie o licytację. Ja zapinam, koziołkowanie malcem dużo mnie nauczyło. Przede wszystkim tego, że asfalt nie zawsze jest taki na jaki wygląda. Okazało się, że niedługo przede mną jechał samochód z którego lała się ropa i dzięki temu tak ładnie mi wyszło. Inna sprawa, że lubiłem sobie jechać na granicy przyczepności jak oponki lekko jęczą. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
*romek* 274 Zgłoś ten post Napisano 29 Sierpień 2015 Kropka to wygrała... drugie życie. Ciężko to przebić, jednakże chodziło tylko zapinanie pasów a nie o licytację. (..) Jasne, wiem co miałeś na myśli. Napisałam to z przymrużeniem oka. Jestem tylko w lekkim szoku, jak czytam Wasze historie. Po prostu nie chcę nawet myśleć, co by było gdyby... Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Moto Troter 4 323 Zgłoś ten post Napisano 29 Sierpień 2015 Jasne, wiem co miałeś na myśli. Napisałam to z przymrużeniem oka. Jestem tylko w lekkim szoku, jak czytam Wasze historie. Po prostu nie chcę nawet myśleć, co by było gdyby... Nie spotkałbym Kropki i ... ChGW co dalej, a tak jest bardzo ciekawie i wesoło. ;-) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Vengosh10 13 106 Zgłoś ten post Napisano 29 Sierpień 2015 ..... że lubiłem sobie jechać na granicy przyczepności jak oponki lekko jęczą. No tak, maluch wyzwala te dzikie instynkty :lol: 5 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
pantani 28 Zgłoś ten post Napisano 30 Sierpień 2015 Wypadek w okolicach Barczewa. Zginął instruktor z Akademii Enduro. http://barczewo.wm.pl/294882,13-osob-rannych-w-wypadku-na-DK16-pod-Olsztynem-motocyklista-stracil-reke.html#axzz3kJwW92zw Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
xel 3 495 Zgłoś ten post Napisano 31 Sierpień 2015 (edytowane) Sytuacja z dziś rano: Kraków, Zakopianka, zjazd na A4 od strony Zakopanego w kierunku centrum. Jadę sobie spokojnie prawym pasem do jazdy prosto, na pasie do prawoskrętu stoją auta. AŻ TU NAGLE jakiś chuj złamany w ciężarówce wrzuca migacz i w tej samej chwili wyjeżdża przede mnie z tego pasa do prawoskrętu. Zahamowałem awaryjnie, zapiszczałem tylnym kołem (muszę poćwiczyć hamowanie awaryjne, ewidentnie), zarzuciłem tyłem, ominąłem gościa, zdążyłem na niego spojrzeć - gadał przez telefon jeszcze. Pokazałem mu co o nim myślę, zjechałem na A4. Jechałem zgodnie z ograniczeniem i z mózgiem, chyba tylko to mnie uratowało. Ostatnio sporo jeździłem w butach wojskowych (HAIX BW, model 2005, zajebiste buty), bo jeździło mi się w nich po prostu wygodniej. Dziś ubrałem SMX Plus. Po dziś już zawsze będę w nich jeździł, dopóki nie kupię jakichś innych zapewniających podobny poziom ochrony. Ciężarówka dużo daje do myślenia. Jedźcie ostrożnie. Edytowane 31 Sierpień 2015 przez xel 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Lachu 2 Zgłoś ten post Napisano 31 Sierpień 2015 Potwierdzam. ... Dzięki pasom cały czas pozostawałem podczas koziołkowania na swoim fotelu, a bez nich mógłbym nawet wypaść z malca. Mnie spotkało dokładnie to samo, z tym, że jeszcze dwa razy zaliczyłem dachowanie a malec zatrzymał się do góry dnem. Jak by nie pasy to przez które okno bym wyleciuał - nie mam pojęcia... najciekawsze jest to, że razem ze świadkami tego zdarzenia szybko obróciliśmy auto na kółka i auto na własnych kołach zajechało do warsztatu. Wniosek - zimą zakładać zimówki !!! Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Lachu 2 Zgłoś ten post Napisano 31 Sierpień 2015 (edytowane) Zbliża się jesień, może jeszcze nie pora na przymrozek, ale miejsca codziennych przelotów po takim właśnie przymrozku / w nocy / kolejnego ranka stają się najgorszym koszmarem. P......ne liście z przydrożnych drzew nagle ścielą się jak dywan w takich miejscach, gdzie akurat trzeba hamować... Rutyna panowie i panie, pozornie pewna i znana trasa - i może być niewesoło zwłaszcza jak człowiek się jeszcze dobrze nie obudził. Do tego podepnę wodę po deszczu, błoto pozostawione przez pojazdy rolnicze oraz huj wie co jeszcze a co może położyć przy zaledwie dotknięciu hamulca czy jakiejkolwiek odchyłce od pionu... Edytowane 31 Sierpień 2015 przez Lachu Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
dakarowy 25 995 Zgłoś ten post Napisano 31 Sierpień 2015 ...oraz huj wie co jeszcze ... Ta dogłębnie zobrazowana kwintesencja przekazu działa na wyobraźnię w sposób pozwalający odetchnąć na moment od otaczających upałów i trudów dnia codziennego :-D 9 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach