Skocz do zawartości
Logan

Bezpieczeństwo, Niebezpieczne sytuacje

Recommended Posts

Kropka i Imnariel, powiem tak, przydało by się, na wszystkich kursach, uświadomić ludziom, że niezależnie, co się dzieje na drodze, to jednak motocyklista ma mniejsze szanse na przeżycie niż kierowca auta. Podoba mi się, jak jest we Włoszech (dziesiątki skuterów i motków przepychających się do przodu na skrzyżowaniach ), żeby nie wiem co się działo, to kierowca auta ma uważać na jednoślady. I chyba nie muszę mówić, że statystyki tragicznych wypadków są niewspółmiernie niższe w stosunku do naszych. Może nie jest to sprawiedliwe, ale ile istnień ludzkich jest przez to zachowanych. A jak już coś się stanie (nawet błahostka) i pojazd się wywróci, to masa ludzi biegnie pomóc, wzywa pogotowie, policje itp. Nie tak jak u nas, popatrzy, popatrzy i pojedzie. Kiedyś mnie się tylko położył motek, na ostrym skręcie i pod górę, a z 3 samochodów wybiegli kierowcy sprawdzić, czy nic mi się nie stało, podnieśli motocykl i czekali, czy na pewno dam radę na tym skręcie wjechać na górę. Aż mi było głupio. No cóż, inna wrodzona kultura kierowców samochodów i motocykli. Tego mi brakuje, bo tam się uczyłam jeździć i nie bałam się tak, jak czasem u nas, nawet po 10 latach praktyki.

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jak to się ma do Twoich opowieści o zapie.... 200 km/h ? Ha ? :)

Wysłane z garażu

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wiesz, co innego jest zapier... 200km/h w miarę bezpiecznie, kiedy to bezpieczeństwo zależy w dużej mierze ode mnie, a co innego nawet 50-70km/h wśród bezmyślnych kierowców. Spróbuj kiedyś wybrać się do Włoch, ciekawa jestem Twoich wrażeń z trasy :-D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Taaaaa Włosi to mają temperament ;-) Dla nich 200/h to nic (na małżach i krewetkach) - my lekko "potrajamy" tę normę (na schabowych i bigosie)yahoo.gif

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Wiesz, co innego jest zapier... 200km/h w miarę bezpiecznie, kiedy to bezpieczeństwo zależy w dużej mierze ode mnie, a co innego nawet 50-70km/h wśród bezmyślnych kierowców. Spróbuj kiedyś wybrać się do Włoch, ciekawa jestem Twoich wrażeń z trasy :-D
. Oj Rzymka jak ja jeździłem do Italii to dla Ciebie najwieksza sensacja był kaczor Donald sorry złe trafiłaś :(

Wysłane z garażu

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie licytujcie się teraz, kto starszy...

to był komplement

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A ja wczoraj prawie przechwyciłem na kask spory kawał papy albo innego śmiecia porwany przez wiatr z paki ciężarówki. Nie było zbyt wiele czasu na rozglądanie się po lusterkach i ucieczka na lewy pas była mocno ryzykowna. Naprawde nie rozumiem dlaczego widok ciężarówek z niezabezpieczonymi śmieciami, złomem czy innym towarem jest tak powszechny na naszych drogach.

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Robert, kolega z pracy miał w piątek wypadek, zobaczcie sami:

http://tvnwarszawa.tvn24.pl/ulice,news,wypadek-w-wilanowie-motocyklista-ciezko-ranny,176086.html

niektórzy go znają z tego rocznego, forumowego Technicznego

skończyło się na wstrząśnieniu mózgu z utratą pamięci, złamanym palcem, uszkodzoną kostką i ogólnym poobijaniem, mega szczęściarz

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

o masakra, szczęścię w nieszczęsciu spore. Oby szybko się z tego wylizał. A ten kierowca puszki to obcokrajowiec?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

o masakra, szczęścię w nieszczęsciu spore. Oby szybko się z tego wylizał. A ten kierowca puszki to obcokrajowiec?

Na to wygląda, wyszedł i powiedział "I'm English". To może wiele tłumaczyć - zła ocena warunków na drodze.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Robert, kolega z pracy miał w piątek wypadek, zobaczcie sami:

http://tvnwarszawa.tvn24.pl/ulice,news,wypadek-w-wilanowie-motocyklista-ciezko-ranny,176086.html

niektórzy go znają z tego rocznego, forumowego Technicznego

skończyło się na wstrząśnieniu mózgu z utratą pamięci, złamanym palcem, uszkodzoną kostką i ogólnym poobijaniem, mega szczęściarz

Pozdrów Roberta!

Oby uszkodzenia nie były trwałe.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Pozdrowię!

z tego co słyszałem, to samochodem kierowała Pani, w środku była dwójka małych dzieci, dla nich to na pewno też dość trudne przeżycie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

lecieliśmy w piątek wieczorem przez Szwajcarię Połczyńską i dwa warchlaki przebiegły nam drogę... ciekawe czy było ich więcej i czy peleton zamykała locha... brrr... tym razem udało się nie dołączyć do Jasinkowego klubu

"łowcy jeleni"

Edytowane przez Marcin N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja w sobotę przed południem leciałem z pasażerką nad J. Rożnowskie i na kilka km przed celem miałem delikatnie stresującą sytuację. Starszy gość chciał skręcić w lewo, zjechał na pas umożliwiający skręt i czekał na możliwość przejazdu. Czekał i czekał i jak byliśmy dosyć blisko to nagle ruszył. Całe szczęście z przeciwka nic nie jechało i uciekliśmy na lewo.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

W piątek od razu po pracy wyruszyliśmy zdobywać Szwajcarię Saksońską. Wyjechaliśmy na główną ulicę, przejechaliśmy ok. 500 m i na drodze pojawił się jakby mokry ślad, na szerokości pól pasa jezdni. MT jechał pierwszy, ja za nim. Jacyś ludkowie zaczęli coś machać, MT zatrzymał się ja też próbuje i ... wtedy zrozumiałam, że to nie jest ślad po wodzie tylko po oleju. Zatrzymanie motocykla w moim wykonaniu musiało wyglądać dosyć zabawnie, w każdym razie I nagrodę w programie tańce na lodzie (czy coś w tym stylu) miałabym na 100% zagwarantowaną. Udało mi się zatrzymać, ale na przeciwległym pasie. Zaraz przed zakrętem. MT tylko krzyczy, że mam już się nie przemieszczać, ale zza zakrętu nagle pędzi na mnie spychacz z ogromną łopata z przodu. Jakoś udało mi się wyjść cało z tego wszystkiego. W każdym razie jak się jeździ po plamie oleju już wiem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To nie była plama, to był cały pas zalany olejem na długości kilkudziesięciu metrów. Dobrze że ten gość machał łapami bo byśmy zaliczyli niezłego dzwona na zakręcie. I tak Kropka omal nie wjechała mi w kufer cudem mnie omijając.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To nie była plama, to był cały pas zalany olejem na długości kilkudziesięciu metrów. Dobrze że ten gość machał łapami bo byśmy zaliczyli niezłego dzwona na zakręcie. I tak Kropka omal nie wjechała mi w kufer cudem mnie omijając.

była możliwość przejechania przez plamę i hamowania za nią?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

była możliwość przejechania przez plamę i hamowania za nią?

Tak na machającym gościu albo płocie.

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Już kilka razy jadąc samochodem widziałem motocyklistę włączającego się prostopadle do ruchu, który zwłaszcza po zmroku jest kompletnie niewidoczny / zwłaszcza gdy kierownica jest skręcono i światło lampy pada na ukos /.

To tylko jeden z przypadków podczas kiedy można zostać celniej lub mniej celnie ale jednak trafionym...

Gdybym sam nie jezdził na dwóch – to pewnie olał bym temat, co zresztą do dziś robiłem :(

Potrzeba było, aby kolegę na takim włączeniu się do ruchu trzepnął samochód.

Na szczęście złapał tylko przednie koło... i na szczęście był tylko osobowy i na szczęście nie jechał szybko.

Wniosek:

  • motor kolegi na warsztat i do żyda,
  • szlaban dwóch kółek od małżonki na dożywocie
  • ma szczęście, że nogi całe.
  • a ja właśnie skończyłem montować odblaski boczne...

Edytowane przez Lachu

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×