Bajer 6 242 Zgłoś ten post Napisano 14 Czerwiec 2012 oooo, Leffu :-D no nie ukrywam, że jak zobaczyłem Twojego avatara obok "Niebezpieczne sytuacje" to myślałem o najgorszym :evil: ale na szczęście tylko spamujesz :lol: Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
olacka 29 Zgłoś ten post Napisano 16 Czerwiec 2012 Dzisiaj widziałam rozsądnego kierowce karetki na sygnale. Który wjeżdżając na czerwonym na skrzyżowanie spojrzał w lewo i z niesmakiem zatrzymał się. 1..2..3.., a tam dwóch wpadających na zielonym na skrzyżowanie motocyklistów, jeden nawet próbował hamować (ale ten drugi mało go nie najechał). Nie zwróciłam uwagi, jadąc w kasku słychać karetkę? Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
MTBiker 2 175 Zgłoś ten post Napisano 16 Czerwiec 2012 slychac Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Arthur71 2 676 Zgłoś ten post Napisano 18 Czerwiec 2012 Bardzo dobrze słychać, nawet w "najcichszym kasku na rynku", pod warunkiem, że nie słucha się muzy na 600%, ale to już domena mądrzejszych od własnej d. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
cykli 4 042 Zgłoś ten post Napisano 18 Czerwiec 2012 słychać, nawet jak Bawarka w tym czasie nadaje...a karetce należało umożliwić przejazd tak poza tym Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
olacka 29 Zgłoś ten post Napisano 18 Czerwiec 2012 ha - nie słychać jak jest ponad 100 na budziku Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Vengosh10 13 137 Zgłoś ten post Napisano 18 Czerwiec 2012 Dziś motocyklista wyłożył się na drodze za Lipnem (trasa Toruń - Warszawa). Nie wiem jakie były okoliczności bo byłem tuż po zdarzeniu, widziałem przewrócony motocykl (na pierwszy rzut oka nie był strasznie mocno poobijany, marki chyba moto guzzi - poznałem po charakterystycznych cylindrach). Motocyklistą na poboczu zajmowały się już trzy osoby (był przytomny), a tirowcy ustawiali trójkąty ostrzegawcze. Ze 3 km dalej widziałem, że jedzie policja, a zaraz za nią karetka więc reakcja służb była dość szybka. Trochę mnie zmroziło :? . Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
cykli 4 042 Zgłoś ten post Napisano 18 Czerwiec 2012 (edytowane) Wczoraj w trakcie trasy powrotnej, tylko te "najlepsze smaczki": Pierwsze: Już na "10" z Sierpca do A1, rowerzysta wyjeżdżający z bocznej drogi PO LEWEJ STRONIE na nasz pas ale tak kilkanaście metrów przed nami, tak na luzaku, co Bawarka wywrzeszczała mi w kask nie przytoczę bo myślałem że mi bębęnki pękną, ale było mało cenzuralne, a ja kolejny raz doceniłem heble w kobyle, Dakarowy i Cichy na szczęście w bezpiecznej odległości. Jedziemy dalej. Drugie: TIR, za TIR-em osobowe volvo (VW Bora?), za volvem (VW Borą?)nasza czwórka z włączonymi od kilku sekund kierunkowskazami że zamierzamy wyprzedzać, ja dodatkowo kilka razy lekko mrugnąłem fleszem żeby facet nie był zaskoczony że mu coś wyleci z tyłu, wolne z naprzeciwka, z Bawarką rura na lewo, chłopaki z tyłu to samo, a volvo (VW Bora?)tuż przed nas...żaden klakson nie zmusił go do powrotu na prawy pas, wyprzedziliśmy gnoja i przeprowadziliśmy kilka kilometrów przez wioski z aptekarską dokładnością co do ograniczeń. Bo facet naprawdę przegiął pałę. Edytowane 18 Czerwiec 2012 przez cykli 4 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
dakarowy 26 025 Zgłoś ten post Napisano 18 Czerwiec 2012 Jedziemy dalej. Drugie: TIR, za TIR-em osobowe volvo, za volvem nasza czwórka z włączonymi od kilku sekund kierunkowskazami że zamierzamy wyprzedzać, ja dodatkowo kilka razy lekko mrugnąłem fleszem żeby facet nie był zaskoczony że mu coś wyleci z tyłu, wolne z naprzeciwka, z Bawarką rura na lewo, chłopaki z tyłu to samo, a volvo tuż przed nas...żaden klakson nie zmusił go do powrotu na prawy pas, wyprzedziliśmy gnoja i przeprowadziliśmy kilka kilometrów przez wioski z aptekarską dokładnością co do ograniczeń. Bo facet naprawdę przegiął pałę. Co ciekawe było to mniej więcej w miejscu o którym Vengosh pisał powyżej, a był to VW Bora i niestety na blachach prawie z moich okolic... :roll: Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Zakała 23 Zgłoś ten post Napisano 20 Czerwiec 2012 Przyszła kolej i na mnie.Już nie pamiętam kiedy miałem jakiś wypadek drogowy a tu podczas dojazdu na spotkanie z Komirem i z Wami na zlocie łuuup! Sytuacja prozaiczna,przede mną długa,ok. 500 m prosta,korek też tej długości,ja zatrzymuję się na końcu,czekam aż zjadą dwa samochody z lewego pasa,który całkowicie opróżnił się z jakichkolwiek pojazdów,kierunkowskaz , zaczynam wymijanie i nagle trzeci lub czwarty pojazd przede mną, wyjeżdża z tego szeregu ,gdy miałem do niego jakieś 1,5 lub 2 metry) zajeżdża drogę. Uderzenie po stycznej,przejeżdżam przez chodnik,pobocze i lecę "na szczupaka" głową w słup ogrodzeniowy. A niech to diabli! Zawiodłem,ale jak tu zareagować,gdy jest do dyspozycji kilka dziesiątych sekundy czasu?!. W ub. roku miałem kilka wymuszeń i ze dwa zajechania,ale było kilka metrów więcej i udało się zareagować. Co ciekawe i tym razem była to kobieta,absolutnie winna(policja ukarała ją mandatem 450 zetów,6 pkt. karnych i skierowaniem na egzamin sprawdzający)a ja sierota z myślami kołatającymi się po głowie: czy mi Komir uwierzy,że rzeczywiście mam ten przekląty wypadek? Cieszyłem się na spotkanie z nim i wyjazd na Ukrainę oraz poznanie wreszcie forumowiczów na zlocie,bo takie miałem zamiary. Wszystko w miarę dobrze się skończyło,sześć dni w szpitalu,ogólne potłuczenia,siniaki i niestety mocno rozwalone prawe kolano,które jeszcze bolące i nie do końca wyleczone po usunięciu łękotki,spuchło jak bania i boli,boli.Kolejny miesiąc z głowy!!! Tak więc nie pomaga super uważna jazda,zgodna z przepisami i rozwagą,zawsze znajdzie się ktoś,kto nie respektuje przepisów i doprowadza do takich,dobrze,że z niewielkimi skutkami wypadków. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Vengosh10 13 137 Zgłoś ten post Napisano 20 Czerwiec 2012 Kurcze, to dobrze, że nic poważniejszego Ci się nie stało :?. Wracaj szybko do zdrowia! Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
klansman 1 025 Zgłoś ten post Napisano 20 Czerwiec 2012 Zdrowia Zakała, zdrowia Ci życzę :beer: Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
pepsi001 61 Zgłoś ten post Napisano 20 Czerwiec 2012 Szybkiego powrotu do zdrowia! Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Marcin N 8 826 Zgłoś ten post Napisano 20 Czerwiec 2012 ała... aż mnie rozbolało moje kolano, miałem o tyle więcej szczęścia że się wpasowałem w przerwę pomiędzy znakiem a barierką zdrowiej... dobrze że tylko tak się skończyło Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
kptBurek 211 Zgłoś ten post Napisano 20 Czerwiec 2012 zaczynam wymijanie i nagle trzeci lub czwarty pojazd przede mną, wyjeżdża z tego szeregu ,gdy miałem do niego jakieś 1,5 lub 2 metry) zajeżdża drogę. Uderzenie po stycznej,przejeżdżam przez chodnik,pobocze i lecę "na szczupaka" głową w słup ogrodzeniowy. Oj.... dobrze, że cały jesteś... Jak szybko jechałeś? Zdrowiej! Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
nokian66 1 262 Zgłoś ten post Napisano 20 Czerwiec 2012 Szybkiego powrotu do zdrowia i oczywiście do szybkiego następnego spotkania z forumowiczami Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Logan 2 313 Zgłoś ten post Napisano 20 Czerwiec 2012 Zdrówka ;) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Zakała 23 Zgłoś ten post Napisano 20 Czerwiec 2012 Jak szybko jechałem? Dopiero co zacząłem manewr wymijania,mogła być prędkość pomiędzy 30 a 40 km/godz. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
ReddyS 265 Zgłoś ten post Napisano 20 Czerwiec 2012 Twoje zdrówko. :beer: Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Bawarka 2 260 Zgłoś ten post Napisano 20 Czerwiec 2012 Wracaj do zdrowia- musisz dojechać na mazury- to dużo czasu przed Tobą! Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
cykli 4 042 Zgłoś ten post Napisano 20 Czerwiec 2012 Zakała, wracaj do zdrowia i opiekuj się kolanem, żeby na przyszłość nie robiło problemów! Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
alik 1 743 Zgłoś ten post Napisano 20 Czerwiec 2012 Zakała!! Żeby nam to bylo ostatni raz ;) Pracuj nad kolanem, cierpliwość i dobre ćwiczenia. Wracaj szybko do zdrowia i na motka. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
JolKar 178 Zgłoś ten post Napisano 20 Czerwiec 2012 Na bezmyślność ludzką nie ma rady... Szybkiego powrotu do zdrowia! Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
marycha 506 Zgłoś ten post Napisano 20 Czerwiec 2012 :? :angry: Wracaj do zdrowia :beer: teraz oglądaj nasze fotki a we wrześniu pakuj manatki na Mazury :-D A jak z tego wyszedł motek? Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Zakała 23 Zgłoś ten post Napisano 21 Czerwiec 2012 Motek twardy jest,tylko złamane obie klamki,pourywane oba kierunki,skrzywiona symetrycznie kierownica i już.Aha,jeszcze porysowane oba kufry(Hepco Becker),które nie wiem czemu odczepiły się od stelaża(były zamknięte na klucz) i grzecznie poleciały sobie jakieś parę metrów przed motka. Jeszcze dokładnie nie oglądałem plastików,ale są całe i nieporysowane,takie mam info z serwisu. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach