Po kosztach to chyba byłoby po cenie z paragonu? Zakładam, że oferowana jest niższa od zapłaconej, a rękawice nowe i pełnowartościowe. Kolega napisał, że cena niższa od sklepowej i jest to prawdą, nie szuka więc jelenia, tylko próbuje odprzedać rękawice tracąc jak najmniej. A ceny rzeczywiście bez problemu można porównać w internecie i ewentualnie podać swoją.
Mnie nie interesują ani te rekawice, ani ich cena, tylko niepotrzebna gównoburza o nic. Co innego, kiedy zaglądają tu różni cwaniaczkowie, próbujący rzeczywiście naciągnąć kogoś, a co innego, kiedy ktoś składa normalną ofertę.
Jeśli tu są przyjaciele i kumple, to nie piszmy w taki sposób do siebie, nie sugerujmy kupna słownika, bo co drugi post zawiera błędy ortograficzne i inne, często z powodu pisania na telefonie lub tablecie.