Skocz do zawartości
agamar

Smarowanie łańcucha

Recommended Posts

Uruchomiona, to już dawno była, tylko elektrozawór przepuszczał. W końcu przyszedł taki, który wygląda na sprawny. Strasznie jestem ciekaw efektów. No i najważniejsze: czy zgodnie z obietnicą producentów olejarek, uda mi się wydłużyć żywotność napędu nawet 7-krotnie? Byłoby pięknie, bo wtedy, na jednym napędzie, mógłbym liczyć na przebieg rzędu niemal 200 tys. km. (Pierwszy zestaw wymieniłem przy ok. 28 tys. km). ;) :D :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To już wyczyn ;) Ale czasu straciłeś przez ten zawór :/ Oby teraz było lepiej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Pamiętam Twoje problemy z zaworkiem :D

Na to wydłużenie bym za bardzo nie liczył bo tak to tylko w erze ;)

Ale znika konieczność babrania się ze smarem, w deszczu jeden ruch i masz gdzieś smarowanie, i czyścisz sporadycznie. A to już wielki zysk

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Pamiętam Twoje problemy z zaworkiem :)

Na to wydłużenie bym za bardzo nie liczył bo tak to tylko w erze ;)

Ale znika konieczność babrania się ze smarem, w deszczu jeden ruch i masz gdzieś smarowanie, i czyścisz sporadycznie. A to już wielki zysk

Tylko nabijając ten pojemniczek z olejem, ubabram się za wszystkie czasy, ale to raz na jakiś czas. To nawet przyjemne będzie. :D :beer:

Zastanawiałem się o jakim wydłużeniu piszesz...i po chwili do mnie dotarło... :) ;) :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Po 2-3 napełnieniach dojdziesz do wprawy isię już nie będziesz brudził. Napełnianie zajmuje chwilę i nie należy się spieszyć.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Pamiętam Twoje problemy z zaworkiem :)

Na to wydłużenie bym za bardzo nie liczył bo tak to tylko w erze ;)

Ale znika konieczność babrania się ze smarem, w deszczu jeden ruch i masz gdzieś smarowanie, i czyścisz sporadycznie. A to już wielki zysk

Tylko nabijając ten pojemniczek z olejem, ubabram się za wszystkie czasy, ale to raz na jakiś czas. To nawet przyjemne będzie. :D :beer:

Zastanawiałem się o jakim wydłużeniu piszesz...i po chwili do mnie dotarło... :) ;) :)

Na pewno wyjdzie taniej- przekładniówka nawet przy częstym i długim używaniu nie dorówna cenom "szprajuf" :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

nie wiem jak tam w v-oilerze ale ja sobie nabyłem strzykawkę którą napełniam zbiorniczek scottoilera poprzez otwór odpowietrznika

mało babrania i wystarczy mieć jakąś szmatkę podłożoną jakbym za szybko nacisnął tłoczek

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
nie wiem jak tam w v-oilerze ale ja sobie nabyłem strzykawkę którą napełniam zbiorniczek scottoilera poprzez otwór odpowietrznika

mało babrania i wystarczy mieć jakąś szmatkę podłożoną jakbym za szybko nacisnął tłoczek

Tak samo robi się to w V-oilerze. Najlepiej na strzykawkę założyć kawałek rurki o średnicy wewnętrznej takiej, jak średnica zewnętrzna rurki na zbiorniczku. Nie wiem jak teraz ale kiedyś to było w zestawie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
nie wiem jak tam w v-oilerze ale ja sobie nabyłem strzykawkę którą napełniam zbiorniczek scottoilera poprzez otwór odpowietrznika

mało babrania i wystarczy mieć jakąś szmatkę podłożoną jakbym za szybko nacisnął tłoczek

Tak samo robi się to w V-oilerze. Najlepiej na strzykawkę założyć kawałek rurki o średnicy wewnętrznej takiej, jak średnica zewnętrzna rurki na zbiorniczku. Nie wiem jak teraz ale kiedyś to było w zestawie.

To jest moim zdaniem główna słabość V-oilera. Można było zrobić zwykłą zakrętkę, przez którą nalewałoby się olej. Zakrętkę zaopatrzyć w odpowietrznik z dłużym przewodem, żeby można było uniknąć wylewania się oleju przez odpowietrznik i byłoby super. Lepszym i bardziej elegnckim rozwiązaniem byłoby zastosowanie zaworka odpowietrzającego, ale to moim zdaniem zanadto skomplikowałoby całe ustrojstwo. Trzeba będzie się babrać ze strzykawką. ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Leff,

Zakrętka jest super jeśli masz bezproblemowy dostęp do zbiorniczka. Ja mam wumieszczony pod osłoną zadupka i do każdego napełniania musiałbym rozkręcać.

V-oiler nie jest rozwiązaniem idealnym ale zbierając doświadczenia z 2 sezonów eksploatacji uważam, że jest OK. Dla mnie poważną wadą jest złączja sterownika. Może jest teraz inna bo to co ja mam, to porażka. Konieczna wymiana na coś samochodowego/motocyklowego albo polutowanie przewodów.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Leff,

Zakrętka jest super jeśli masz bezproblemowy dostęp do zbiorniczka. Ja mam wumieszczony pod osłoną zadupka i do każdego napełniania musiałbym rozkręcać.

V-oiler nie jest rozwiązaniem idealnym ale zbierając doświadczenia z 2 sezonów eksploatacji uważam, że jest OK. Dla mnie poważną wadą jest złączja sterownika. Może jest teraz inna bo to co ja mam, to porażka. Konieczna wymiana na coś samochodowego/motocyklowego albo polutowanie przewodów.

U siebie zamontowałem V-oiler na rzepy, pod tyłem kanapy. Może zimą przerobię ten zbiorniczek i będzie mi łatwiej. ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Leff,

Zakrętka jest super jeśli masz bezproblemowy dostęp do zbiorniczka. Ja mam wumieszczony pod osłoną zadupka i do każdego napełniania musiałbym rozkręcać.

V-oiler nie jest rozwiązaniem idealnym ale zbierając doświadczenia z 2 sezonów eksploatacji uważam, że jest OK. Dla mnie poważną wadą jest złączja sterownika. Może jest teraz inna bo to co ja mam, to porażka. Konieczna wymiana na coś samochodowego/motocyklowego albo polutowanie przewodów.

Piotrek, który dokładnie element masz na myśli?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Leff,

Zakrętka jest super jeśli masz bezproblemowy dostęp do zbiorniczka. Ja mam wumieszczony pod osłoną zadupka i do każdego napełniania musiałbym rozkręcać.

V-oiler nie jest rozwiązaniem idealnym ale zbierając doświadczenia z 2 sezonów eksploatacji uważam, że jest OK. Dla mnie poważną wadą jest złączja sterownika. Może jest teraz inna bo to co ja mam, to porażka. Konieczna wymiana na coś samochodowego/motocyklowego albo polutowanie przewodów.

Piotrek, który dokładnie element masz na myśli?

Piotrek, u mnie jes złączka superseal z zapadką, tak, że nic nie ma prawa wypaść albo się zmoczyć. Zestaw gniazdko-wtyczka superseal kosztuje kilka złotych i godzinę roboty. Montując z Alikiem olejarkę, porozcinaliśmy oryginalne przewody (inaczej i tak by nie dało rady). Zasilanie sterownika zostało podłączone pod gniazdko zapalniczki. Działa tylko przy włączonym zapłonie i ok. 1-2 min po wyłączeniu zapłonu. Wyślij foty, jak to u ciebie wygląda.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

U mnie wiązka ze sterownika zakończona jest wtykiem, który wypada w okolicy główki ramy. Niestety jest to jakieś badziewne komputerowe złącze, które nie ma szans wytrzymać w tych warunkach. Mimo tego, że dokładnie zaizolowałem je taśmą przy montażu, już w pierwszym sezonie popękał plastik obudowy. Podejrzewam, że zainstalowanie tej złączki miało służyć celom serwisowym - pada sterownik, wypinasz i nie musisz pruć wszystkich kabli. W zimę zmienię na superseala albo polutuję.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Tam z tego co wiem to faktycznie wtyk RJ45 taki jak do kabli sieciowych. To rozwiazanie jest faktycznie w motocyklach nie trafione.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Aa... to o ten Ci chodzi. Nie pamiętam, ale tam chyba jest teraz coś lepszego. Jakiś czarny, wąski...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Aa... to o ten Ci chodzi. Nie pamiętam, ale tam chyba jest teraz coś lepszego. Jakiś czarny, wąski...

Alik,

W tym miejscu tylko superseal. Wszystko inne da ciała. I to w najmniej oczekiwanym momencie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie wiem - wyglądało całkiem wodoodpornie, ale możemy poczekać aż się spsuje. W końcu ile macie chłopaki gwarancji?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

u mnie napewno już minęła. Zresztą musiałem gada dzień przed wyjazdem do Kłodzka rozbebeszyć. Narazie trzyma. W czasie zimowego postoju zajmę się tym. Chyba ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Aa... to o ten Ci chodzi. Nie pamiętam, ale tam chyba jest teraz coś lepszego. Jakiś czarny, wąski...

Aaa...o ten wtyk chodzi. Tak jest ciut lepszy niż ten u ciebie. Nie wiem co prawda jak długo pożyje, ale myślę, że da radę. :D Nie wygląda mega wodoodpornie, ale na razie działa.

Jeśli jednak przestałby pełnić swoją funkcję, to superseal jest najlepszym rozwiązaniem. :)

Gdybym zlutował na amen, to uniemożliwiłbym sobie zdjęcie lewego boczku, bo sterownik oilera mam przyklejony pod owiewką. ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Melduję posłusznie, że olejarka działa jak Bozia przykazała. Nie kapie na posadzkę, samruje łańcucha. Wszystko cacy glacy. Mam nadzieję, że nie zapeszyłem. :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie chce paprać i zakładać nowego wątku więc wrzucam to do tego.

Mam scottoilera wersja podciśnieniowa i chciałbym to założyć, a jakże :)

Metoda :

1) można wkręcić króciec w ten elastyczny element pomiędzy przepustnicą a cylinderem (X challenge) bo żadnego wyjścia żeby się podłączyć niestety nie widzę.

2) zastanawiam się czy nie zapodać czegoś takiego http://allegro.pl/volvo-v40-s40-pompka-podcisnienia-tempomatu-i1898831571.html#delivery i do tego podłączyć przewód podciśnieniowy. Po prostu wtedy włączało by się to po przekręceniu kluczyka no i nie musiałbym robić dziur w tej odmie czy jak to tam się nazywa.

jak myślita ? :) da to radę czy kicha?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Arek, ale na ile się orientuję, to "Szkotojler" nie wymaga dziurawienia odmy... Nie wiem jak to wygląda w twojej maszynie, ale w GS-ach (singlach i twinach) podłącza się olejrakę pod...no właśnie...pod co? Chyba pod wężyk, który odpowietrza coś tam (skrzynię wału korbowego?) i jest standardowo zamontowany w motku. A może to był jakiś wężyk od jakiegoś systemu podciśnieniowego? W każdym razie dziurawić raczej nie powinno się. Chyba, że masz jakiegoś niestandardowego olejarza...

W takim układzie twój pomysł brzmi nieźle. :D

Edytowane przez leff

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×