Skocz do zawartości
agamar

Smarowanie łańcucha

Recommended Posts

Dymaj, Leff, dymaj… :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Leffku, mam propozycję, sznurek przywiąż do kiery i dzięki temu będzie się smarował automatycznie przy skręcie w lewo :) :beer:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wczoraj "ciungłem", dzisiaj mam dymać, a co ja pompa ssąco-tłocząca jestem?! :)

Wyjąłem zawór (musiałem obciąć rurki :evil:) ssałem i dymałem w te i we wte. Dupa! Nic nie puszcza, ale może paszczę mam za słabą, co to wystarczy, żeby dymnąć w alkometr, ale w elektrozawór już nie. W międzyczasie dzwoniłem do boxrów. Dzisiaj odwożę im zawór i mam nadzieję dostać nowy wraz z rurką. Ale wiecie jak to jest z nadzieją...

Po odcięciu elektrozaworu olej zszedł w tempie błyskawicznym. Mocowanie na rzepy uważam za genialne. Zobaczymy tylko, czy wytrzymają, gdy będą dziury i łubudubu... :)

Alik, oprócz śruby mikrom. zostawiłeś jeszcze szczypce płaskie...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

leff, przedmuchuje się dobrze pompką rowerową jeśli masz zamontowany chociaż kawałek wężyka

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Leffku, mam propozycję, sznurek przywiąż do kiery i dzięki temu będzie się smarował automatycznie przy skręcie w lewo :) :beer:

Namawiasz mnie, namawiasz, a jak będę jeździł tylko w prawo, to łańcuch będzie suchy jak pieprz... :)

Ale mogę przywiązać sznurek do prawej nogi i wtedy będę uruchamiał smarowanie wyciągając nogę do przodu. :lol: :beer:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
leff, przedmuchuje się dobrze pompką rowerową jeśli masz zamontowany chociaż kawałek wężyka

Załóżmy, że kawałek wężyka by się znalazł, ale co jak nie mam pompki? :)

Boxery kazały wymontować i przywieźć, to wymontowałem i zaraz im przywiozę. :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Tylko sobie gmole załóż i na nich spacerówki. :) Wygoda przede wszystkim.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Cała moja wiedza z fizyki empirycznie legła w gruzach. Jeżeli okaże się, że to nie wina zaworu, to ja już niczego nie wiem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Logan, są rzeczy, które nie śniły się nawet filozofom :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

swego czasu roztrząsałem tu temat scottoilera

który raz kapał, raz nie kapał, innym razem kapał kiedy nie powinien itd itp

może winę mimo wszystko ponosi gdzieś jakaś nieszczelność?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Bądź fizjologom :) No tak dalej być nie będzie!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Marcin, tak sobie zażartowałem. Mam w domu dwie pompki, ale nie działają :) Zawór wyjęty i zaraz jadę do Boxerów.

Logan, życie takie niespodzianki przynosi, że się filozofom nie śniło :) Natomiast, żebyś nie popdał w deprechę, to na pocieszenie dodam, że gwałtowne wylanie się oleju z rurki, po odcięciu elektrozaworu potwierdza podejrzenie jego wadliwości. Moim zdaniem, bardziej niż paproszek, powodem może być nieprecyzyjne wykonanie samego zaworu. Z ilości oleju przelatującego przez system wygląda, że to jakieś małe gówno, które uniemożliwia pełne zamknięcie zaworu, ale prześwit, jaki zostaje pozwala olejowi kapać.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Fook! Nowy i sprawny elektrozawór miał dotrzeć najpóźniej w piątek. A tu dupa. Niestety sprawy poszły w ręce producenta, a z tego co wiem, to koleżka jest coś nie halo i na bakier z terminowością i załatwianiem spraw. :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Coś ta terminowość to jest fikcja w tym kraju :/ A spróbuj się choć minutę spóźnić z podatkiem :/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ten 2012 na koniec świata wydaje się realny. Bynajmniej nie wierzę w końce kalendarzy, czy inne pierdoły, ale tylko i wyłącznie ludzką mentalność.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Leff mówiłem Ci, żebyś posłał do niego "silną grupę pod wezwaniem" z DW :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Elektrozawór do V-oilera jeszcze nie dotarł. Wczoraj przyszła pora na kolejne ręczne smarowanie łańcucha. Tym razem wyczyściwszy go nie smarowałem pędzlem i olejem przekładniowym, ale użyłem pasty montażowej RG 1100 firmy KEMA. Zobaczymy jak to cudo będzie sobie radzić. Ponoć jest odpychające dla piasku i na pewno nie rozbryzguje się w trakcie smarowania łańcucha. Na razie wygląda nieźle. Będę informował na bieżąco o postępach.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Leff,

Z wierzchu napewno zabezpieczy tylko może być słabo w penetracją w zakamarki. Kiedyś co prawda gotowało się łańcuchy w smarze grafitowym (podobne właściwości do tej pasty) ale to były łańcuchy bezoringowe. Możesz mieć trochę zabawy z doczyszczeniem łańcucha przy powrocie do oleju.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Leff,

Z wierzchu napewno zabezpieczy tylko może być słabo w penetracją w zakamarki. Kiedyś co prawda gotowało się łańcuchy w smarze grafitowym (podobne właściwości do tej pasty) ale to były łańcuchy bezoringowe. Możesz mieć trochę zabawy z doczyszczeniem łańcucha przy powrocie do oleju.

No właśnie chcę sprawdzić jak długo utrzyma się na łańcuchu. Piasek raczej nie powinien się przyklejać. Preparat jest w spraju z czynnikiem, który go rozrzedza, a po naniesieniu na powierzchnię smarowaną szybko odparowuje. Jest więc nadzieja, że z penetracją nie będzie problemu. :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Leff,

Z wierzchu napewno zabezpieczy tylko może być słabo w penetracją w zakamarki. Kiedyś co prawda gotowało się łańcuchy w smarze grafitowym (podobne właściwości do tej pasty) ale to były łańcuchy bezoringowe. Możesz mieć trochę zabawy z doczyszczeniem łańcucha przy powrocie do oleju.

No właśnie chcę sprawdzić jak długo utrzyma się na łańcuchu. Piasek raczej nie powinien się przyklejać. Preparat jest w spraju z czynnikiem, który go rozrzedza, a po naniesieniu na powierzchnię smarowaną szybko odparowuje. Jest więc nadzieja, że z penetracją nie będzie problemu. :lol:

Czyli nie będziemy tego testować na moim w weekendos? :lol:

Wczoraj też nie wytrzymałem i wyczyściłem sobie kask tymi szmatkami Kema...

...on jest srebrny!!! :lol: i muchów nie ma :lol:

No ale najlepsza była żona, chciała nimi kurze pościerać z mebli, dopiero jak jej powiedziałem cenę za 72 sztuki, to się poddała i wzięła córki pampersy :lol: :lol: :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Bajer, jasne, że będziemy testować. Wpadnij do mnie, albo jakośsię zgadamy i potestujemy to cudo na łańcuch. :lol:

Też muszę wyszorować garnek tym ścierami. Póki co czyściłem ręce i efekty są powalające. :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No to mam pierwsze efekty. Smarowidło utrzymało się na łańcuchu przez ok. 250 km. Wiem, że to nie za długo, ale:

- 170 km zrobione na asfaltach przy bezdeszczowej aurze,

- ok. 10 - 15 km szutrami i przydrożnymi kałużami (w deszczu)

- ok 70 km asflatami w deszczu. Na rolkach zostały resztki filmu smarującego, ale ciągle trochę go jest na zębatkach i w cholerę na ogniwkach łączących (powierzchnie boczne łańcucha tak jakby nie zostały w ogóle ruszone).

Jeszcze wczoraj łańcuch pracował cichutko, niemal tak jak zaraz po czyszczeniu i smarowaniu. Dopiero dzisiaj po powrocie do domu, dotarły do moich uszu dźwięki przypominające, że gdzieś między prowadnicę i łańcuch dostało się trochę wody i piasku z ulicy. Nie ma dramatu, ale rzecz (napęd) nadawałaby się do smarowania. Nie uczynię tego, bo wczoraj podłączyłem V-oilera z raczej dobrze działającym już elektrozaworem. Sprawdziłem w warunkach laboratoryjnych (a więc nei na motocyklu) jak Kema 1100 reaguje z hipolem. Otóż hipol ładnie "rozwadnia" mieszaninę z Kemy. Jutro olejarka powinna działać na 100%. Niemniej gdyby ktoś chętny (najlepiej z Poznania lub okolic) chciał potestować, to proszę o kontakt na PW lub tel. Bajer, któremu smarowaliśmy łańcuch w motongu jest na razie uziemiony przez sprzęgiełko. Ciekaw jestem opinii Bajera. ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×