JacekJ 8 862 Zgłoś ten post Napisano 2 Czerwiec 2016 Albo plecak przyszyty do kurtki. 4 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
enlil 3 208 Zgłoś ten post Napisano 2 Czerwiec 2016 Najbezpieczniej to mieć metalowy kufer na stałe przyspawany do subframe'a :D Tak, tak ;) U mnie na zlocie pękły wszystkie mocowania oryginalnej płyty do subframe. Kufer, śruby, płyta stalowa od Merty i płyta oryginalna z rączkami wytrzymały. Nic im się nie stało, nawet śruby się nie rozkręciły. Ale to co jest pod oryginalną płytą BMW - wspornik/mocowanie przyspawane do ramy - poszło. W ostatnim dniu zlotu płyta trzymała się tylko na dwóch śrubach przy rączkach pasażera. Oczywiście to pewnie nie pękło tak od razu. Najprawdopodobniej już od dłuższego czasu wyrabiało się, szczególnie kiedy jeździłem z załadowanym kufrem po ukraińskich dziurach. Warto te miejsca sprawdzać. 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
agreSorek 4 523 Zgłoś ten post Napisano 2 Czerwiec 2016 Kupi jedna z drugim taki kufer, a później się givi. 6 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
nemo 39 Zgłoś ten post Napisano 2 Czerwiec 2016 no zgivienie było duże jak okazało się że jest jedna śruba na 4:) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
KaeS 10 464 Zgłoś ten post Napisano 5 Czerwiec 2016 Tego nie wolno motocykliście na polskich drogach http://superauto24.se.pl/porady/tego-nie-wolno-motocykliscie-na-polskich-drogach_833228.html Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
xel 3 500 Zgłoś ten post Napisano 5 Czerwiec 2016 Nic nowego, właśnie zmarnowałem cztery minuty mojego życia ;-) Wytapatalkowane z magicznego pudełka. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Kropka 2 461 Zgłoś ten post Napisano 5 Czerwiec 2016 Xel przypominanie sobie nawet 10 raz zasad bezpieczeństwa nigdy nie jest marnowaniem czasu, zwłaszcza jeżeli jeździsz na motocyklu. 4 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Moto Troter 4 323 Zgłoś ten post Napisano 5 Czerwiec 2016 Nic nowego, właśnie zmarnowałem cztery minuty mojego życia ;-) Wytapatalkowane z magicznego pudełka. Czy aby na pewno? 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
artex 8 447 Zgłoś ten post Napisano 5 Czerwiec 2016 Czy aby na pewno? lepeij napisz jak się wypieprzyłeś Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
JacekJ 8 862 Zgłoś ten post Napisano 5 Czerwiec 2016 lepeij napisz jak się wypieprzyłeś Bardzo bezpośrednio to sformułowałeś. A co się stało? Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
xel 3 500 Zgłoś ten post Napisano 5 Czerwiec 2016 Na pewno. O bezpieczeństwie nie było nic, a o przepisach wiem. Ale jak ktoś jest stary i z kursem miał styczność dawno temu, to mu się przyda :-) Wytapatalkowane z magicznego pudełka. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
artex 8 447 Zgłoś ten post Napisano 5 Czerwiec 2016 w wątku Albańskim wklejał czołgi i coś o bolącym kręgosłupie napisał Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
JacekJ 8 862 Zgłoś ten post Napisano 5 Czerwiec 2016 Już zauważyłem. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Moto Troter 4 323 Zgłoś ten post Napisano 5 Czerwiec 2016 lepeij napisz jak się wypieprzyłeś Jest szkolenie z jazdy na moto. Wykonujemy manewr powolnego zawracania. Podczas tego manewru gaśnie mi moto (mój błąd). Moto (pożyczone) się uwala a ja (głupi dureń) staram się moto podtrzymać będąc pochylonym. Coś mi pierdolnęło w krzyżu i ratując resztki zdrowia wykonuję spektakularny przewrót w przód. Po tym ledwo się ruszam i gdyby nie irlandzka whisky byłbym sztywny. Wnioski: Nie jedz włoszczyzny bo Ci piwnicę zaleje :-D A tak na poważnie. Jak moto się uwala to niech się uwala. Chuj mu w dupę. Najważniejsze jest zdrowie , puść to qrestvo gdyż gówno warte jest. Zdrowia nie kupisz. I tu dodatkowe wnioski: Skrzyni DCT nie zdławisz i nigdy Ci nie zgaśnie. Honda rulez. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
JacekJ 8 862 Zgłoś ten post Napisano 5 Czerwiec 2016 To rzeczywiście przykre. Zdrowia w takim razie. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
KaeS 10 464 Zgłoś ten post Napisano 5 Czerwiec 2016 Po tym ledwo się ruszam i gdyby nie irlandzka whisky byłbym sztywny. A ja widzisz na odwrót, po szkockiej whisky jestem sztywny A tak na poważnie. Jak moto się uwala to niech się uwala. Chuj mu w dupę. Najważniejsze jest zdrowie , puść to qrestvo gdyż gówno warte jest. Zdrowia nie kupisz. Chyba w tłumik?.. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Moto Troter 4 323 Zgłoś ten post Napisano 5 Czerwiec 2016 A ja widzisz na odwrót, po szkockiej whisky jestem sztywny Po szkockiej możliwe, bo robią Cię w człona. Johnny wali chemią na kilometr. Prawdziwe są tylko czyste destylaty. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
xel 3 500 Zgłoś ten post Napisano 5 Czerwiec 2016 A ja widzisz na odwrót, po szkockiej whisky jestem sztywny Chyba w tłumik?.. Niebezpiecznie, można się poparzyć. Zdrowia w takim razie. Wytapatalkowane z magicznego pudełka. 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
KaeS 10 464 Zgłoś ten post Napisano 5 Czerwiec 2016 Preferuję Ballantine's, reszta jakoś za bardzo zaciąga samogonem i mnie wzdryga już na samą myśl o łyku. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Moto Troter 4 323 Zgłoś ten post Napisano 5 Czerwiec 2016 Preferuję Ballantine's, reszta jakoś za bardzo zaciąga samogonem i mnie wzdryga już na samą myśl o łyku. Strułem się tym gównem wiele lat temu. Wali chemią na kilometr jako i Johnny. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
KaeS 10 464 Zgłoś ten post Napisano 5 Czerwiec 2016 Jakieś półtora roku temu ze znajomym oblewaliśmy udaną naprawę komputera i oblewając to (jego preferencje) Jack Danielsem jakiejś tam odmiany popijając międzyczasie żółty ser zielonym Leszkiem. Qrwa jego mać! Dwie godziny później następną godzinę spędziłem na kolanach z mordą w sedesie na przemian korzystając z bieżącej wody w bidecie, a rano w oparach piwnołiskowych pojechałem na uczelnię... Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Moto Troter 4 323 Zgłoś ten post Napisano 5 Czerwiec 2016 Lekcja nr 1 Nigdy nie pijemy słabszego alkoholu po mocniejszym. Najlepiej w ogóle nie mieszać. Najlepiej pić czyste, prawdziwe destylaty(np. rakija) i koniec. 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
KaeS 10 464 Zgłoś ten post Napisano 5 Czerwiec 2016 Aha, aha, to teraz już będę wiedział :drinkbeer: Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Moto Troter 4 323 Zgłoś ten post Napisano 5 Czerwiec 2016 KaeS pij ze mną. Rok temu w Czarnogórze przepiłem podpułkownika armii rosyjskiej. Od tego czasu mamy kontakt pod Moskwą. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
ben 5 184 Zgłoś ten post Napisano 5 Czerwiec 2016 Picie alkoholu , to rzeczywiście niebezpieczne sytuacje :-D Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach