Wyjazd udał się wyśmienicie, pogoda dopisała, widzieliśmy sporo fajnych miejsc, do których warto będzie wrócić.
Wrzucam kilka fotek uzupełniających relacje kolegów.
Zajazd znany niektórym z ubiegłego roku. Wygląda podle, ale żarcie i wyroby do kupienia pierwszorzędne. Zjedliśmy gołąbki w sosie grzybowym, a ze sobą zabrali słoiczki z mięsem i kiełbasę.
Dojazd do Wetliny przez Roztocze bardzo fajny, zajął nam cały dzień, ale o to przecież chodzi.
Przy okazji można zauważyć różnicę między dobrym assistance jego brakiem.
Poza tym była głównie jazda, a czasem trochę żarcia i gadania.
Z mojej strony tyle, zapewne jeszcze pojeździmy we wspólnym gronie.
Za jakiś czas pewnie powstanie jeszcze jakiś filmik, to wrzucę na forum.