Taka uproszczona metodyka sprawdzania problemu .... "x" - po tych danych pytać na forum
1. Ładujemy do pełna aku i mierzymy (miernik: " prąd" stały czyli napięcie stałe )
2. Zostawiamy aku na dzień lub dwa i mierzymy napięcie miernik: (" prąd" stały czyli napięcie stałe )
3. O ile to możliwe mierzymy najniższe napięcie podczas odpalania - ( podłączamy miernik ( cena bez znaczenia ) "prąd" stały czyli napięcie stałe ) i kręcimy rozrusznikiem starając się zaobserwować najniższe napięcie z jakim mamy do czynienia.
4. Pomiary natężenia podczas rozruchu na tym etapie pomijamy ( to może być prąd ok 120A!) (" prąd" stały czyli natężenie, ale to już nie "tym" miernikiem )
5. Po odpaleniu silnika mierzymy napięcie ( najlepiej na klemach aku ) - (miernik: " prąd" stały czyli napięcie ) na wolnych i wysokich obrotach, na ciepłym i rozgrzanym silniku, z obciążeniem prądowym i bez - zapisujemy ....
6. W trakcie pomiaru obserwujemy wskazanie woltomierza - jeżeli wskazówka "skacze" i wskazanie nie jest stabilne może to też oznaczać, że aku ( i my ) ma problem ... Informujemy o tym
7. Wypinamy wtyczkę od regulatora napięcia i mierzymy żółte kable ( od strony alternatora, prądnicy czy jak to sobie nazwiemy ) - każdy z każdym PRĄD ZMIENNY! (miernik: " prąd" zmienny czyli napięcie zmienne )- zapisujemy
8. Wcześniej sprawdzamy połączenia zaczynając od klem, poprzez złączki, a szczególnie wszystkie połączenia masowe.
Tak przygotowani zaczynamy pytać: co jest, że jest źle