lcoo 5 494 Zgłoś ten post Napisano 7 Październik 2013 Jak wymienię, to mogę Ci z mojego motocykla dać. Podczepisz na trytytki do wału w swoim moto ;) 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
jakoob 69 Zgłoś ten post Napisano 7 Październik 2013 Nokian zakupił Kardana i już tutaj wszystkich pod włos :P 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Mutomb 3 541 Zgłoś ten post Napisano 7 Październik 2013 (edytowane) Tak, wiem że wątek jest stary, ale o dziwo mam pytanie na temat :-D Czy mając olejarkę powinienem jakoś dodatkowo dbać o łańcuch? W sensie czyścić go i smarować dodatkowo? Wyczysc szmata i bedzie ok. Przy nastepnej jezdzie podkrec smarowanie i pozniej znowu wytrzyj do sucha. Olej z olejarki sam wymyje lancuch. A jak chcesz juz mega-profi to wyczysc nafta, wytrzyj do sucha i przesmaruj np takim olejem jak wlewasz do olejarki. Edytowane 7 Październik 2013 przez Mutomb Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
ARG 1 050 Zgłoś ten post Napisano 7 Październik 2013 Czy naftą można czyścić każdy rodzaj łańcucha? Chodzi ofk o te nieszczęsne X,O ringi? Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Mutomb 3 541 Zgłoś ten post Napisano 7 Październik 2013 Czy naftą można czyścić każdy rodzaj łańcucha? Chodzi ofk o te nieszczęsne X,O ringi? Wlasnie tak. Nafta nie uszkodzi "gumek". Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
mygosia 2 801 Zgłoś ten post Napisano 7 Październik 2013 Ja czyściłam łańcuch raz [jeszcze w KTMie] - gdy był tak zasyfiony mieszaniną błota, kurzu i kitowatego spraju, że aż 90% rolek sie nie kręciło :/ Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
leff 2 408 Zgłoś ten post Napisano 8 Październik 2013 Ja czyściłam łańcuch raz [jeszcze w KTMie] - gdy był tak zasyfiony mieszaniną błota, kurzu i kitowatego spraju, że aż 90% rolek sie nie kręciło :/ A ile miałaś rolek / ogniwek w KTM-ie mygosiu? Bo jeżeli 120, to by znaczyło, że 108 rolek się nie kręciło. Ale jeżeli już np. 125, to wychodziłoby, że nie kręciło się 112 i pół rolki... Taki namysł naszedł mnie z rana: skoro pół rolki się nie kręci, to co robi drugie pół... :-D :-D :-D ;) 7 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
leff 2 408 Zgłoś ten post Napisano 8 Październik 2013 aaa...juz wiem! Drugie pół musiało być zasyfione mieszaniną, o której pisałaś... ;) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
august 566 Zgłoś ten post Napisano 8 Październik 2013 Miałem kiedyś Commodore z magnetofonem i wystarczyło że nie kręciło się w nim 50% rolek żeby nie dało się w nic zagrać. 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Jarek 22 823 Zgłoś ten post Napisano 8 Październik 2013 Ja czyściłam łańcuch raz [jeszcze w KTMie] - gdy był tak zasyfiony mieszaniną błota, kurzu i kitowatego spraju, że aż 90% rolek sie nie kręciło :/ No to udało Ci się go sprzedać w ostatniej chwili ;) 2 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Marcin N 8 779 Zgłoś ten post Napisano 8 Październik 2013 ja czyszczę, ale nie co 300km, a znacznie rzadziej myję tylko naftą lub specyfikem lydla jak akurat mam pod ręką a że kiedyś na jakiejś promocji kupiłem takie ustrojstwo to zajmuje mi to 15-20minut Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Dave 4 513 Zgłoś ten post Napisano 8 Październik 2013 a że kiedyś na jakiejś promocji kupiłem takie ustrojstwo to zajmuje mi to 15-20minut Przed zamontowaniem olejarki smarowałem białym sprayem - wtedy czyściłem łańcuch... i rzeczywiście fajne ustrojstwo. Też to polecam! Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
nokian66 1 262 Zgłoś ten post Napisano 8 Październik 2013 ja zawsze czyściłem łańcuch przy okazji jak myłem moto myjką ciśnieniową, (już słyszę gromy od serwisantów) tyle że nie kierowałem tak dyszy z bliska, zawsze to było z 0,5m i nie bezpośrednio między ogniwa i jakoś nie widziałem żeby mi bardziej łańcuch rozwalało niz innym, kilka motków tak myłem i jakoś nic nigdy nie uszkodziłem. Zaraz po myciu smarowanie i było oki. Nie za bardzo przeżywacie z tymi łańcuchami, w sumie ma służyć do jazdy a nie do mycia, byle "tłusty" był;) 4 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
rPiotrek 1 595 Zgłoś ten post Napisano 8 Październik 2013 Przecież liczy się tylko "ogień na tłok " :D Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
WINO 1 534 Zgłoś ten post Napisano 9 Październik 2013 .........co to jest łańcuch.....? :-) 2 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
agamar 31 Zgłoś ten post Napisano 9 Październik 2013 ja zawsze czyściłem łańcuch przy okazji jak myłem moto myjką ciśnieniową, (już słyszę gromy od serwisantów) tyle że nie kierowałem tak dyszy z bliska, zawsze to było z 0,5m i nie bezpośrednio między ogniwa i jakoś nie widziałem żeby mi bardziej łańcuch rozwalało niz innym, kilka motków tak myłem i jakoś nic nigdy nie uszkodziłem. Zaraz po myciu smarowanie i było oki. Nie za bardzo przeżywacie z tymi łańcuchami, w sumie ma służyć do jazdy a nie do mycia, byle "tłusty" był ;) Robię podobnie i też nie mam problemów a napędem. Zauważyłem jednak, że brudy z łańcucha pod wpływem siły odśrodkowej osadzają się na osłonie zębatki zdawczej (woda z myjki tam nie dochodzi) i jak jest ich dużo skapują na wydech. Niepowtarzalny zapach palonego oleju oznacza konieczność zdjęcia i przeczyszczenia osłony (5min). Ci, którzy używają smarów w spraju pewnie nie mają tego problemu. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
jakoob 69 Zgłoś ten post Napisano 9 Październik 2013 Ci, którzy używają smarów w spraju pewnie nie mają tego problemu. Może kup sobie smar w sprayu, a nie masłem jeździsz po łańcuchu, mówiłem Ci w Ostrzycach, że będzie śmierdzieć jak frytki !! Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
mygosia 2 801 Zgłoś ten post Napisano 9 Październik 2013 Frytki na maśle??? :shock: ;-) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Marcin N 8 779 Zgłoś ten post Napisano 9 Październik 2013 Ja mam wydech po drugiej stronie co zębatka Ale nadmiar smarowania spływa z okolic zdawczej po bloku silnika i przy śrubie spustowej oleju skapuje na osłonę silnika, co powoduje zawsze konsternację oglądających 'ej! olej ci cieknie' Ano cieknie ale nie silnikowy ;-) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Mutomb 3 541 Zgłoś ten post Napisano 10 Październik 2013 Ja mam wydech po drugiej stronie co zębatka Ale nadmiar smarowania spływa z okolic zdawczej po bloku silnika i przy śrubie spustowej oleju skapuje na osłonę silnika, co powoduje zawsze konsternację oglądających 'ej! olej ci cieknie' Ano cieknie ale nie silnikowy ;-) Mialem w Dakarze identycznie. Za to lancuch lsnil czystoscia. Cos za cos... Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
august 566 Zgłoś ten post Napisano 10 Październik 2013 Mialem w Dakarze identycznie. Za to lancuch lsnil czystoscia. Cos za cos... U mnie też tak jest :D 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Mutomb 3 541 Zgłoś ten post Napisano 10 Październik 2013 U mnie też tak jest :D Zapomnialem Ci powiedziec, ze sruba spustowa jest wkrecona na poxipol bo spod niej cieklo... ;) 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
august 566 Zgłoś ten post Napisano 10 Październik 2013 Zapomnialem Ci powiedziec, ze sruba spustowa jest wkrecona na poxipol bo spod niej cieklo... ;) To nie było śmieszne :) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Marychu 11 Zgłoś ten post Napisano 16 Październik 2013 Temat stary ale może trochę odświeżę. Chwilowo używam sprayu z Lidla, zastanawiam się nad białym smarem w sprayu podobno nie głupi. Znalazłem też na alledrogo taką sobie olejarkę http://www.motosompolno.cba.pl/smarbike.html która może być interesującą alternatywą dla szkota lub moto. Ktoś może posiada, zna jakieś opinie? Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
august 566 Zgłoś ten post Napisano 16 Październik 2013 Kumpel miał taki biały w spraju, Motul. Dziwny, niby lepki, łańcucha się trzymał że ciężko go było zetrzeć, nie wpuszczał wody, ale syf też jakoś specjalnie się do tego nie lepił. Warto spróbować. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach