Skocz do zawartości
Logan

Bezpieczeństwo, Niebezpieczne sytuacje

Recommended Posts

Bajerku, dałem Ci lajka za ten tekst: "spierdalaj ty pokurwiony idioto, bo Ci zaraz wypierdolę..."

Pięknie! :)

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

mówiłem co myślałem :-D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Co by nie mówić (albo pisać) wielu kierowników puszek na widok patrolu zaczyna myśleć i jechać bardzo ale to bardzo porządnie więc te napisy są jak najbardziej wskazane a przy okazji jaki przejaw patriotyzmu :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Parę minut temu wracałem do domu. Nie spieszyłem się, 300m do domu więc po co. Zakręcik 90 stponi, z przeciwka samochód. A na chodniku pieszy. Nawalony. A co! I postanowił, że na tym zakręcie przejdzie do lasu bo mu się pewnie zachciało. Ku..a! Dobrze, że turlałem się ze 40. Ocknął się jak się o niego otarłem. Dobrze, że jestem spokojnym człowiekiem bo powinienem wziąć go pod buty. Gdybym się wyłożył byłbym pod samochodem z przeciwka.

Edytowane przez rPiotrek

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Środek miasta. Jadę za ciężarówką > gość raptem hamuje i kierunek w lewo. Z prawej miejsca nie zostawił, krawężniki wysokie więc czekam grzecznie aż sobie skręci. Widocznie stwierdził że jednak ma za mało przestrzeni i nie wykręci > wrzucił wsteczny i jedzie na mnie. Klakson! i ile sił w nogach próba wycofania się. Na całe szczęście gość w samochodzie za mną był w miarę przytomny i nikt nie stał za nim. Wrzucił wsteczny i odjechał kawałek a ja jak ten krab skwapliwie skorzystałem z tej przestrzeni i jakimś cudem "mistrz kierownicy z ciężarówki" mnie nie skasował.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Obaj zmroziliście mi krew. Sytuacja Lukasza, to ostatnia rzecz, jakiej ktokolwiek by się spodziewał :/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A mnie wkur... jak ktos mi na dupie puszką siedzi :/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A mnie wkur... jak ktos mi na dupie puszką siedzi :/

jest na to sposób - hebel, a potem gaz...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

jest na to sposób - hebel, a potem gaz...

wierz mi, że to nie jest sposób...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

jest na to sposób - hebel, a potem gaz...

sposób na latanie? ;) (większość kierowców puszek nie bierze poprawki na to że mamy dobre hamulce i nie zachowuje odpowiedniej odległości.. mogą nie zdążyć wyhamować.. )

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Czy naprawdę myślicie, że mówię o wciśnięciu hebla do podłogi i zatrzymaniu motka?????

O matko - nie mówicie, że nie potaficie tak zahamowac, obserwując cały czas puszkę w lusterku, aby ona w was NIE walnęła?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

patrząc na to do czego są zdolni ludzie w samochodach.... nie :) nie potrafię w pełni być pewnym tego jak zareaguje kierowca :) czy umie jezdzic, jak (i czy w ogóle) zacznie hamować itp. wyznaję zasadę braku zaufania co do innych uczestników ruchu > a tym bardziej staram się nie prowokować teoretycznie niebezpiecznych sytuacji odreagowując swoje zdenerwowanie :)

gdzieś na forum był filmik jak motocyklista kopnął auto a babka przewiozła go za to na masce auta aż walnęła (chyba) w drzewo (Brazil? ;) >> puszkarze czują się bezpieczni i w wyniku kolizji to jednak my na 2oo zawsze będziemy bardziej poszkodowani

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

jest na to sposób - hebel, a potem gaz...

Sorki Mygosia ale większej głupoty już dawno nie słyszałem :-?

Rampus, Wezwałeś policję?

Ja dziś miałem taką sytuację, jadąc samochodem wykonywałem skręt w lewo, oczywiście miałem włączony kierunek. W momencie wykonywania skrętu w lewo jakiś pojeb na skuterku postanowił mnie wyprzedzić, w ostatnim momencie wyhamowałem. Kto pozwala dzieciakom prowadzić te skutery?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Co racja to racja ,puszkarze są bardzo często nieprzewidywalni.Dlatego jak zarazy unikam czerwonych dróg i miast.Po wioskach też można spotkać różności ale kura czy pies są bardziej przewidywalnymi stworzeniami.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja dziś miałem taką sytuację, jadąc samochodem wykonywałem skręt w lewo, oczywiście miałem włączony kierunek. W momencie wykonywania skrętu w lewo jakiś pojeb na skuterku postanowił mnie wyprzedzić, w ostatnim momencie wyhamowałem. Kto pozwala dzieciakom prowadzić te skutery?

W wyniku narażenia się "ojcu dyrektorowi" z działu komputerowego wylądowałem na skuterkach itp. Więc mogę nieco naświetlić typowego nabywcę skuterka made in china. Pomińmy osoby świadome, tęskniące do 2oo bo kiedyś mieli przygodę z MZ czy Junakiem. Niestety większa rzeszę stanowią ludzie skuszeni tym że wystarczy dowód osobisty żeby prowadzić pojazd do 50cm3...

- Panie.. to ja nie muszę żadnego egzaminu zdawac z tych noo.. znakow?

Albo to jest ktoś kto nie daje rady ze względu na swoje schorzenia lub wiek pedałować rowerem i stąd decyzja o zakupie czegoś co samo jeździ (nie będę komentował jak psychicznie i fizycznie osoba ta jest przygotowana do prowadzenia jednośladu) Albo właśnie dzieciaki które mają już w momencie zakupu pojazdu w głowię listę rzeczy do dokupienia.. i to nie sa wbrew pozorom, rekawice, kurtka z ochroniaczami itp. tylko odblokowany modul zeby szybciej smigac albo jak powiekszyc pojemnosc przez modyfikacje tloka itp do np 75cm3.

Poza tym gry komputerowe, filmy, ten ciągły bieg chyba sprawiają że człowiek "odrealnia się" i gdzieś znika strach i świadomość konsekwencji jakie może nieść choćby i głupi nieudany zjazd z krawężnika bez kasku...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Sorki Mygosia ale większej głupoty już dawno nie słyszałem

Tak?

Hmmm...

Bo ja to na forum przeczytałam :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

jest na to sposób - hebel, a potem gaz...

Myślę, że Mygosia miała na myśli lekkie naduszenie pedału hamulca, tak, żeby zaświecił się stop, a jednocześnie manetka w dół. :)

Tak Mygosiu? Mam rację?

Czy może miałaś na myśli awaryjne hamowanie, doprowadzenie puszkarza do zawału i rura? To rozwiązanie jest bardziej hardcorowe. ;)

Co do dzisiejszych przygód na 2oo, to jechałem do N. Tomyśla. czasu miałem mało więc w obie strony autostradą. W tamty strony stałem na bramce ponad 30 min, bo bramka na hajłeju mnie nie zauważyła i nie chciała wydać biletu. A z powrotem druga bramka na hajłeju nie zauważyła mnie i nie chciała wydać biletu. Czekałem prawie 30 min. Dla mniej zorientowanych przejazd autostradą z Poznania do Nowego Tomyśla lub z powrotem, to ok. 55 km, czyli jakieś 25 min jazdy. Przez to wszystko dzień kompletnie rozjebany i jeszcze musiałem płacić. Kurwa mać! :x

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

W tamty strony stałem na bramce ponad 30 min, bo bramka na hajłeju mnie nie zauważyła i nie chciała wydać biletu. A z powrotem druga bramka na hajłeju nie zauważyła mnie i nie chciała wydać biletu. Czekałem prawie 30 min.

Leff, toć Masz motocykl enduro i jakaś głupia bramka Cię powstrzymała? :lol:

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Tak?

Hmmm...

Bo ja to na forum przeczytałam :)

Ale naszym? Niemożliwe, tu większość odpowiedzialna jest..:lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

leff>> bramki są na fotokomórki czy na czujnik nacisku? jak to drugie to musisz przytyć albo dociążać maszynę (skakać po niej? ;) )

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Leff, toć Masz motocykl enduro i jakaś głupia bramka Cię powstrzymała? :lol:

Cóż rzec. Naprawdę nie byo jak się przecisnąć. Patrzyłem, kombinowałem, knułem i nic. Przy pierwszej stały szkieły. ;)

Przy drugiej szkiełów nie było. W obu wypadkach obsługa tzw. punktu poboru myta myślała, że jestem z Policji (kamizelka) :D. Kiedy od niechcenia zapytałem, czy w takim razie mogę nie płacić, panienka z okienka poprosiła o legitymację i blachę. Akurat nie zabrałem ze sobą więc zadowoliłem niewiastę kilkoma blaszkami z wizerunkiem orzełka. :lol:

leff>> bramki są na fotokomórki czy na czujnik nacisku? jak to drugie to musisz przytyć albo dociążać maszynę (skakać po niej? ;) )

Myślałem, że na fotokomórki, a o wadze nawet nie pomyślałem. Przyszło mi za to do głowy, że Giselle coś czarowała, bo skubana nie lubi jeździć autostradą. leff także nie, ale czasami trzeba. :(

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ale naszym? Niemożliwe, tu większość odpowiedzialna jest..:lol:

I merytoryczna ;-)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Środek miasta. Jadę za ciężarówką > gość raptem hamuje i kierunek w lewo. Z prawej miejsca nie zostawił, krawężniki wysokie więc czekam grzecznie aż sobie skręci. Widocznie stwierdził że jednak ma za mało przestrzeni i nie wykręci > wrzucił wsteczny i jedzie na mnie. Klakson! i ile sił w nogach próba wycofania się. Na całe szczęście gość w samochodzie za mną był w miarę przytomny i nikt nie stał za nim. Wrzucił wsteczny i odjechał kawałek a ja jak ten krab skwapliwie skorzystałem z tej przestrzeni i jakimś cudem "mistrz kierownicy z ciężarówki" mnie nie skasował.

stając za jakąś lorą zawsze zatrzymuję się tak by jej kierowca miał szansę widzieć mnie w lusterku

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

w zeszłym roku, na kilka tygodni przed majowym zlotem w Ramlejach był TEŻ wysyp kolizji i wypadków motocyklowych, między innymi na naszym forum. Widocznie takie są prawa wiosny. Niemniej jednak, uważajcie! cały czas pełna koncentracja i oczy dookoła głowy. Wystarczą dwie połamane czy potłuczone nogi forumowe. Ta trasa Nowa Karczma-Lubieszyn, to moja (i nie tylko moja)ulubiona trasa motocyklowa, tam nawet nie ma się jak rozpędzić, szczególnie armaturą. Porażka. Dzisiaj koło Żukowa kolejny wypadek z czopperem, przywyprzedzaniu przez motocykl, kierowca puszki też zaczął wyprzedzać. Poszkodowani oczywiście z motocykla. Chyba w czwartek jest pogrzeb tych motocyklistów z Kartuz, ja niestety mam dyżur, ale motocykliści chcą ich pożegnać eskortą.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×