Skocz do zawartości
Logan

Bezpieczeństwo, Niebezpieczne sytuacje

Recommended Posts

Szkoda strat w sprzęcie i to na początku sezonu . Ale zdrowie i życie najważniejsze . Dzięki Opatrzności jesteście cali

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Motor naprawisz albo kupisz inny. Najważniejsze jest ŻYCIE! Życia nie kupisz!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Mnie też zmroziło.Mogło być gorzej.Samokrytyki nieco ze dużo po mojemu bo sytuacja taka ze trudno przewidzieć ale wnioski do wyciągnięcia są na pewno.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wszystko dobre, co się dobrze kończy. W lotnictwie jest takie powiedzonko - idziesz przez życie z dwoma workami, jeden ze szczęściem a drugi z doświadczeniem, cały wist polega na tym, aby mieć jeden z nich pełny w każdej chwili. ;)

Machnij łiskasa za sprawnego opiekuna i do przodu, są przecież następne zakręty.

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

małe ostrzeżenie ;) niebezpieczne sytuacje mogą mieć miejsce 25-27 maja :) ostrożnie podchodzić do niewiast w okolicach jeziora Jeziorsko >> istnieje ryzyko utraty obu worków z którymi zwykliśmy chodzić przez życie ;)

  • Like 4

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Hehehehe, spodziewam sie wielkiej migracji samców we wszystkich kierunkach, epicentrum będzie Jeziorsko.

Pozostaną jednostki niesłyszące, niewidome i odłączone od systemu zarządzania kryzysowego kraju...

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dobrze że wszyscy cali.

Nie chciałbym wyjść na wójka dobra rada ale moim zdaniem najbardziej zjebałes odstęp od motocyli jadących przed Tobą.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ano właśnie, trzeba myśleć będąc pierwszym jak i ostatnim w peletonie - często nawet pierwszym jak wychodzi z tego opisu. Kierowcą na 2oo nie jestem z tak długim stażem jak w puszce i zdarzało się bluzgać na kierowców w ostatniej chwili skręcających gdzieś tam, lub przypominających sobie że "tu trzeba było skręcić". Nauczyłem się trzymać większą odległość za poprzedzającym pojazdem, mam nadzieję że to zadziała w przypadku 2oo.

Cieszę Bartku że wyszedłeś w miarę cało z tej sytuacji. Wracaj szybko na drogę i lewa;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

dlatego nie lubie jezdzic w peletonie

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jak by ci z buta w maskę przywalili to też byś się wku***ł może nie aż tak ALE :-P

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jak by ci z buta w maskę przywalili to też byś się wku***ł może nie aż tak ALE :-P

Zwróć uwagę, że puszka najeżdża na linię mając auto obok, żeby tamten się nie zmieścił. Jak pisałem nie powinien kopnąć, jednak nic nie upoważnia do takich zachowań. W zeszłym roku, będąc pieszym, sam zasadziłem kopa w zderzak, bo blonddyńka chciała mnie przestawić !!! na przejściu dla pieszych.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wniosek jest taki, że nie warto wdawać się w żadne "kontakty" z innymi uczestnikami ruchu - nigdy nie wiadomo czy ktoś nie jest na skraju wybuchu...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Chyba jedno i drugie dało ciała, nie wiemy co się działo wcześniej. Ja widzę tutaj parę zakompleksionych frustratów, ot, wyłazi cały grajdoł mentalny.

Unikać i tyle.

Edytowane przez Arthur71

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wozicie ze sobą jakieś akcesoria harcerskie, typu nóż, kastety, gaz pieprzowy? Pytam dlatego, że wczoraj odwiedził mnie kolega, który pod skórą miał.. no dobre 16cm naostrzonej stali! Tak popatrzyłem i pomyślałem.. "o kurcze, nie chciałbym kogoś takiego spotkać na drodze". Jeździ na Virago 750, starszy facet.

Wracając jeszcze na chwile do niebezpiecznych sytuacji. W sobotę pojechałem po szturmować okolicę i zdarzył się taka sytuacja.

Jadę sobie spokojnie za samochodami, przed motkiem dwie puszki i tir, zakręt górka i jakaś puszka zaczyna mnie wyprzedzać, jechałem mniej więcej po środku pasa. Miejsca dla niego nie było, żeby się mógł później skryć. 100 metrów dalej był przejazd kolejowy. Spokojnie dojechaliśmy i tam zatrzymałem go trochę dłużej. Staję na STOPIE, lewa prawa, lewa prawa, lewa prawa i do tyłu na gościa w puszcze (może z pół minuty). Lekko go zdenerwowałem, dlatego że później wyprzedził mnie i te dwa samochody i o włos nie zrobił wypadku, szedł na czołowe. Jedna puszka musiała już hamować. Jakiś idiota!

Edytowane przez tomasz0803

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

który pod skórą miał.. no dobre 16cm naostrzonej stali! Tak popatrzyłem i pomyślałem.. "o kurcze, nie chciałbym kogoś takiego spotkać na drodze". Jeździ na Virago 750, starszy facet.

Mi po kolizji boleśnie odcisnęły się na ciele ochraniacze i napy - a są zaprojektowane do przyjmowania uderzeń.

Jeśli kolega bedzie miał wywrotkę to te 16cm naostrzonej stali może się znaleźć pod skórą.. ale jego własną.. żaden pokrowiec (czy inna pochwa - jakkolwiek by tonie zabrzmiało) nie będzie w stanie powstrzymać siły dobicia..

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A swoją drogą to ciekawe co powiedział policjant. Że za sprawcę uznaje się kierowcę który nie upewnił się że jest wyprzedzany. Rozumiem gdyby to był manewr na prostej drodze gdzie wolno wyprzedzać, ale na skrzyżowaniu - ciekawe??

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wczoraj trochęna 2oo, bo kilka spraw miałem do załatwienia. Dojeżdżam do lekko zakorkowanego skrzyżowania, a stoję na lewym pasie. Na środkowym taki sam tłum pojazdów, tylko między puszkami większy prześwit. Jest nadzieja wbić się na skrajny prawy pas, zupełnie pusty, przeznaczony do tylko skrętu w prawo i doczołgać się na czoło tego bałaganu. Zgrabniutki skręt między puszki spojrzenie w prawo, czy coś nie nadjeżdża. Wszystko trwało ułamek sekundy. Byłem w trakcie dodawania gazu i puszczania sprzęgła, gdy - jak to ładnie Arthur napisał - zaciążył mi worek z doświadczeniem. Ze względu na wagę tego dziadostwa ponownie wcisnąłem sprzęgło i hamulec jednocześnie. W tym miejscu skończył się jeden ułamek sekundy, a zaczął kolejny. Nim kolejny ułamek się skończył 10 cm od przedniego koła Giselle przefrunął Ford Focus. Ok. Zachowałem się jak "typowy" motocyklista, bo nie chciało mi się stać w korku i przemykałem między puszkami. Wszystko moja wina, ale po coś na 2oo się przesiadałem. Tłumaczę to sobie w ten sposób, że skoro rowerzyści i skuterkowcy mogą...;) Ale rzecz o Fordzie Focusie. Jego kierowca nie jechał z jakąś kosmiczną prędkością. Na mój gust miał na budziku ok. 60 km/h, może ciut więcej. Nawet nie wiem, czy mnie zauważył. Dla mnie, pojawił się znikąd. Dosłownie. Gdybym nie zatrzymał się, to ja dla niego pojawiłbym się znikąd i kierowca nie miałby szans na absolutnie żadną reakcję.

W moim worku z doświadczeniem znajduje się jedno szczególne zdarzenie. Kiedyś jadąc przez miejscowość z prędkością ok. 30 km/h, kątem oka obserwowałem dwie, może 7-letnie dziewczynki, bawiące się na chodniku "w syfa". W pewnym momencie jedna stanęła plecami do przejścia dla pieszych, a ja akurat na to przejście wjeżdżałem. Oddałe koleżance "syfa" i chcąc jej uciec skoczyła do tyłu. Prosto na przejście dla pieszych i wprost pod koła mojego auta...Nie wiem jak to zrobiłem, że dostała tylko lusterkiem w bark. Zatrzymałem się na wysepce między pasami ruchu. Dziecku nic się nie stało. Od tamtej chwili jadąc w miejscach "podejrzanych", potrafię wlec się niczym konnym zaprzęgiem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wozicie ze sobą jakieś akcesoria harcerskie, typu nóż, kastety, gaz pieprzowy?

Może przygotować swój pojazd do "Walk Ulicznych" :-D

ScreenShot004.jpg

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

kątem oka obserwowałem dwie, może 7-letnie dziewczynki, bawiące się na chodniku "w syfa".

No wiesz co Leffu, dwie 7-mio letnie dziewczynki posądzać o syfa :-D

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No wiesz co Leffu, dwie 7-mio letnie dziewczynki posądzać o syfa :-D

Pal licho syfa. Ta obserwacja dziwnie brzmi bez kontekstu ;-)

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Pal licho syfa. Ta obserwacja dziwnie brzmi bez kontekstu ;-)

A z kontekstem to znam taki przykład: pewien znany polski aktor w prywatnej rozmowie, dotyczącej osoby baaardzo znanego polskiego reżysera powiedział:

"Dla Romka, to dziewczyna może mieć i 15 lat, byle młodo wyglądała..." ;) :D

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jak siadam na moto natychmiast pozbywam się agresji i o to w tym wszystkim chodzi :beer:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×