No cóż, w Jimnikach jest montowany teraz tylko jeden silnik, więc nie uznałam że trzeba pisać ;)
1,3 benzyna.
Wcale nie taki cichy, jak było pisane wcześniej. A raczej - buda głośna ogólnie, słychać szum, nie tyle silnik.
W każdym razie jak przesiadam się ze swojego paska do Jimnika, to jest hm, no ... inaczej? ;)
wszystko rekompensują właściwości terenowe. Mina wczoraj spotkanych w błocie myśliwych w Frontierze, kiedy objechaliśmy ich bokiem - bezcenna.
Podobnie jak pana w salonie suzuki, kiedy Raf podjechał na 2 przegląd w ciągu 2 miesięcy ;)
Aha - czasem bierzemy go na zakupy do miasta, bo zaparkuje wszędzie ;)
Tak bardziej serio: to pierwsze moje 4WD, więc nie mam z czym porównać... A dlaczego jimny? Bo tylko to z 4x4 wlazło do garażu ...