Skocz do zawartości

Leaderboard


Popular Content

Showing content with the highest reputation on 22.02.2016 in all areas

  1. 4 points
    Pewnie chciałbyś coś kupić, ale jak na razie nic do twojego damskiego motorka nie pasuje :lol:
  2. 3 points
    Spóźniłeś się :(. Niestety już sie sprzedał :)
  3. 2 points
    Pewny jesteś, że każda pompa do tych sprzętów pasuje?
  4. 2 points
    Mutomb, nie masz pompki do sprzedania? Do każdego koła pasuje a i chłopaki by się czymś zajęli:-D
  5. 2 points
    Mam taka saszetke na biodra jak handlowcy na rynku. Lakier do paznokci i tusz do rzes sie pomieszcza ;)
  6. 2 points
    No jak to gdzie?... normalnie... w kosmetyczce, a nie jakiejś tam torbie :-P
  7. 2 points
    "Zaangażowania wykraczającego poza normy pracy "8-16" i traktowania sklepu jak własnego biznesu." Miałem napisać coś złośliwego, ale ugryzłem się w palec ;p
  8. 1 point
    Krótki fotoreportaż z wypadu pod granicę chińska w Wietnamie. Razem ze znajomym długo czekaliśmy na lepszą pogodą żeby się wybrać na dwu dniowy wypad do Ha Giang i wynająć motocykle enduro i pojeździć po górach. Wyjazd z Hanoi o 20.30 w piątek - jak to znajomy określił "Disco Busem" w kierunku północnego zachodu do miasta Ha Giang. Disco Bus nie byłby zły gdyby kierowca się trochę zlitował i jeździł w nieco bardziej "europejskim stylu" - trudno, szczęście że jesteśmy cali w Ha Giang o 4.40 nad ranem. Tam miał na nas czekać hotel zorganizowany przez naszego przyjaciela Johnny'ego (typowe wietnamskie imię), krótka drzemka i w drogę. Jak to w Wietnamie Johnny nam oświadczył że hotel jest pełny i zaproponował małe krzesełka w swoim garażu - lepsze to niż nic. Johnny stanął na wysokości zadania (jego zdaniem przynajmniej) i dotrzymał nam towarzystwa do świtu. No cóż liczyliśmy na dwie Hondy Baja XR250R, ale Johnny stwierdził że już dawno ich nie ma i że zostały mu do wynajęcia skutery Honda Wave albo SYM Wolf 125 który jest kopią ni to mińska ni to Hondą CB125, ni to - bierzemy SYM. Znajomy ma wersje Adventure czyli podniesiony przedni błotnik opony "dual-sport". Przed trasą zjedliśmy jeszcze tradycyjne Pho Bo czyli zupę z makaronem i wołowiną. Trasa została podzielona na dwie część. Część pierwsza: Ha Giang - Meo Vac; dystans 170 km, nawierzchnia: asfalt Nocleg w Meo Vac, rano w niedziele spacer po targu gdzie sprzedawali tubylc..... Część druga: Meo Vac-Ha giang; dystans 150 km asfaltu + 30 km nawierzchnie górskiej. Tutaj zrobiliśmy jeszcze dodatkowe 70 km po asfaltach wietnamskich. Powrót w niedziele wieczorem z Ha Giang do Hanoi ogodzinie 21:00 i na miejscu o 5:00. Krótki filmik i kilka zdjęć http://vimeo.com/92732089
  9. 1 point
    chciałbym się przywitać jako nowy użytkownik f650 moto jest z 1994 roku z przebiegiem 70 tys + .I nie , nie jest jakiś wymarzony .Powiedział bym bardziej kupiony przypadkiem , bo nawet nie to pojechałem obejrzeć. kupiłem go mimo "orzeczenia sporego % niepełnosprawnosci" i tak po doprowadzeniu do ładu: wydechu chłodzenia elektryki napędu zasilania(gaźniki filtry) zaczyna to nieźle działać i w sumie jestem zadowolony i nie spytam was jak wam się maszyny sprawują, bo tak się sprawują jak są serwisowane a puki co życzę bezawaryjnej jazdy a sam zabuszuje w dziale technicznym , bo jak znam życie wszystkie możliwe pytania już padły , odpowiedzi pewnie też ,tylko czasu trzeba by je odszukać pozdrowienia Artur
  10. 1 point
    Witaj W całości czy na części?
  11. 1 point
    no widzisz, ja pracuję przynajmniej 8-16 i chciałabym tez do takiego sklepu iść w czasie kiedy ja już nie pracuję, co za tym idzie, wtedy ktoś musi tam pracować ;-))
  12. 1 point
    Przepraszam już naprawilem swój błąd
  13. 1 point
    To pewnie pokrowiec na komórkę zakładany na pasek tez masz :) Wysłane z garażu
  14. 1 point
    Jest jeszcze MotoSave... Jak gdzieś fikniesz w lesie to tel. wyśle sms z Twoim położeniem pod wskazany numer. Nie mapa ale też przydatne na moto ;-) OSMand fajny tylko jak chcesz używać do auta to dobrze pustawiaj bo czasami można wjechać w te ścieżki wydeptane przez psa ;-)
  15. 1 point
    Dzień 2 Kolejny dzień wita nas piękną pogodą, zaczynamy od śniadania z pyszną kawą i omówieniem planu na dziś: Do przejechania 240km, morale wysokie. No to ruszamy, początek standardowy Reschenpass w kierunku Mals, gdzie odbijamy na moje ulubione Umbrailpass, dziś pod górkę. Zostawiamy z lewej strony Stelvio, zostawiamy z prawej strony Livigno kierując się drugi raz tego dnia ku Szwajcarii tym razem Berninapass - Passo del Bernina. Szwajcaria ach ta Szwajcaria, wymuskana, wyczyszczona, plastikowa, strasznie poukładana wręcz nudna, za to bardzo mili ludzie, bardzo często zagadują na postoju. Sama przełęcz dość trudna, co oczywiście jest zaletą, pełna niesamowitych krajobrazów i czterotysięcznych masywów górskich. Przecina ją również charakterystyczna czerwona kolej szwajcarska: Bernina Express. No to focimy! Alpejskie trasy prowadzą po prostu przez góry, w wielu miejscach możemy zaparkować motocykl i wejść na szlak, dwu godzinny spacer po górach może być ciekawą alternatywą dla asfaltowego szaleństwa Stoner style “Ta część nas samych, która pragnie coś zmienić, jest tym, co potrzebuje zmiany.” - z cyklu mądrości strumienia. Powrót dostojnie jak to na Szwajcarię przystało i pozostało robić to co się po 21 robi.
  16. 1 point
    Może Zika Virus? Przynajmniej nie ma się co martwić tylnym amorem, za jednym razem wymienisz cztery uszczelniacze, jeden olej i ogień na tłoki (tłok) :-D A że na 17'' to i skrętny być musi a sądząc po tylnej zębatce to i na koło pójdzie, absolutnie :lol:
  17. 1 point
    Kup DLa są najzajebistrze na świecie
  18. 1 point
    Kurcze .... niektórzy to się nie pomylą co do znaczenia słowa - jakby wiedzieli co znaczy :lol:
  19. 1 point
    Zwierzu, Ty importerem zostań. Blisko masz. ;) Tylko pamiętaj, bo to trudne słowo: IMPORTEREM, nie IMPOTENTEM... ;) :beer:
  20. 1 point
    Romety produkowane są chyba JinCheng Corporation ale to chyba jest w Chinach albo gdzieś w Bieszczadach ;)
  21. 1 point
    Zwierz, bierz tego milicyjnego :-D


×