Skocz do zawartości

Leaderboard


Popular Content

Showing content with the highest reputation on 30.12.2016 in all areas

  1. 11 points
    TATARZY I PODLASIE – IX.2016. Według mnie na wschód można jeździć bez końca. Zawsze coś cię zaskoczy, zobaczysz coś niezwykłego, poznasz gościnność tamtejszych mieszkańców a nade wszystko zaznasz ciszy, spokoju i życia biegnącego innym rytmem. Na taki też wyjazd się nastawiłem – bez napinki. Udało się. Było pięknie. Wylatuję rano z Sokołowa Podlaskiego i pierwsze 111 km do mostu na Narwi (DK 19) gonię asfaltowo. Za mostem skręt w prawo i zaczyna się inny świat. Takie drogi. Kaniuki. Kraina Otwartych Okiennic. Puchły. Cerkiew. Ordynki. Pustelnia. Miejsce modlitwy wśród rozlewisk Narwi. Cały czas wzdłuż Narwi drogami enteej kategorii odśnieżania dojeżdżam do Jeziora Siemianowskiego a następnie do charakterystycznego miejsca aby zrobić fotki. Zdążyłem ustawić moto i ogarnąć statyw a tu już jedzie Policja. Rozmawiamy, pytanie skąd znam to miejsce, gdzie jadę i takie tam. Kończy się na pouczeniu. Dalej jadę wzdłuż granicy na północ. Siemianówka. Cerkiew gdzieś po drodze. Jałówka. Ruiny kościoła Kruszyniany. Meczet. Kruszyniany. Cmentarz Muzułmański. Bohoniki. Meczet. Zarówno w Kruszynianach jak i w Bohonikach liznąłem trochę historii, zwyczajów i opowieści o teraźniejszym życiu Tatarów w Polsce za sprawą ciekawie gawędzących przewodników. Gość z Kruszynian miał kiedyś Transalpa 600. Dalej podróżuję 670 na Lipsk a następnie znowu na przełaj do Mikaszówki. W Mikaszówce planuję nocleg. Żabickie. Bunkry Linii Mołotowa. Śluza na Kanale Augustowskim w Mikaszówce. Śluza w Płaska. Spałem na odludziu. Było to wyzwanie mające na celu przezwyciężenie traumy z lat młodości kiedy to zostałem pobity i okradziony na biwaku. Średnio się udało. Może też za sprawą kolacji składającej się z suchej bułki i wody. Sklepy w całej okolicy pozamykane. Rano, wskakuję do jeziora, zwijam manatki i kierunek na Suwalski Park Krajobrazowy. Giby. Pomnik pomordowanych przez NKWD. Jest też piękny drewniany kościół. Kościół w Sejnach. Synagoga, obecnie galeria. Wigry. Klasztor. Widok z wieży. Szwajcaria k. Suwałk. Cmentarzysko Jaćwingów. SPK. Udziejek. Młyn. Ogarnięty kilka lat temu ale nadal bez pomysłu co dalej. Ja zrobiłem tu restaurację. Kręcę się bez większego planu po szutrach SPK. Trafiając np. na stary cmentarz ewangelicki. I inne rzeczy. Zaczynam odwrót. Kierunek Augustów. Dowspuda. Pozostałość pałacu Paca. W październiku kupił je prywatny inwestor. Co dalej ? Nocleg w Augustowie, tym razem pod dachem. Dalej asfaltowo do domu. Suchowola. Geometryczny środek Europy. Tykocin. Zamek. Kiermusy. Kasztel. Taki wątek na koniec. Przeważnie jeżdżę sam i już się przyzwyczaiłem. Ma to plusy bo sam o wszystkim decydujesz i robisz co chcesz. Są też minusy, jak ten. Krążąc po SPK całkiem przypadkiem, na polnej drodze zrobiłem bramę młodym jadącym do ślubu. Życzenia, zdjęcia, żarty i dostałem buteleczkę której nie miałem z kim wypić. Szerokości.
  2. 6 points
    ZACHÓD – WIOSNA 2016. Miałem pięknie się rozpisać bo wyjazd dla mnie był niesamowity, ale wpadł mi inny pomysł. Przecież to rejony Dakarowego więc będzie mało gadania a dużo zdjęć. Napiszę tylko skrótowo o tym co mnie zaskoczyło. 1.Drogi. Zachód kojarzył mi się z …… zachodem a tu niespodzianka. Zjeżdżasz kawałek w bok i masz kiepski asfalt, kocie łby i szutry. Krajobraz dopełniają podupadłe wsie itd. Zaznaczam – nie piszę tego złośliwie. 2.Ludzie. Noclegi zaplanowałem pod namiotem ale na bezpiecznym przydomowym terenie. Nocleg pierwszy na łące u rolnika w Wyszynie. Było zimno jak diabli a gospodarz rano przyszedł zagadnąć jak spałem. Miło. Nocleg drugi w sadku u pani sklepowej. Miałem propozycję skorzystania z łazienki i gorącej herbaty (dla jasności – był mąż). Miło. Grzecznie odmówiłem. Nocleg trzeci. Gospodarz sam mnie zagadnął na wiosce pytając czy w czymś pomóc. Pan Janusz mieszka skromnie razem z siostrą i szwagrem. Żona w Niemczech żeby zarobić na życie. Ogólnie słabo. I ten właśnie człowiek rozwalił mnie na łopatki przynosząc mi elegancko podaną kolację ,,na gorąco,, do namiotu. Dziękuję. Może to nic nadzwyczajnego, ale super jak ktoś bezinteresownie udziela ci schronienia i poczęstunku. Nocleg czwarty. Pod dachem bo już dość miałem marznięcia pod namiotem. Wyjeżdżam z Warszawy w środę po południu. Kierunek na zachód, potem wzdłuż granicy do Szczecina i powrót po skosie. No to foty. Część zdjęć przepadła w niewyjaśnionych okolicznościach. Między innymi zdjęcie z Piątku gdzie jest geometryczny środek Polski. Sobota. Neogotycki zameczek. Stan opłakany. Walewice. Pałac. Tum. Skansenik. Tum. Kolegiata. Zdjęcie tablicy – moje zniknęły. Łęczyca. Zamek. Besiekiery. Ruiny zamku. Borysławie Zamkowe. Ruiny zamku. Koło. Ruiny zamku. Gołuchów. Zamek. Jest też ciekawe muzeum leśnictwa. Gołuchów. Jarocin. Pomnik Glana. Koźmin Wielkopolski. Zamek. Rydzyna. Pałac. Czernin. Ruiny pałacu. Ruiny pałacu. Gdzieś tam. Głogów. Zamek. Głogów. Ruiny Kościoła św. Mikołaja. Zamek. Gdzieś tam. Kożuchów. Zamek. Niwiski. Kościół. Niwiski. Ruiny kościoła. Lubsk. Zamek. Brody. Rezydencja magnacka. Gubin. Fara. Kłopot. Pół mostu. Cmentarz wojenny. Gdzieś po drodze. Kostrzyn nad Odrą. Twierdza. Kostrzyn. Stare miasto – umarłe miasto. Chwarszczany. Obronna kaplica Templariuszy. Cedynia. Mozaika przedstawiająca bitwę, w tle pomnik. Rurka. Pozostałości zamku. Swobnica. Ruiny zamku Joanitw. Gryfino. Krzywy las. Jezioro Dąbie. Gdzieś tam schował się przede mną betonowy statek. Jeszcze tam wrócę. Międzyrzecz. Zamek. Będlewo. Pałac. Pniewy i okolice. Międzyrzecki Rejon Umocniony. Zapora przeciwczołgowa. Bunkry. Puszczykowo. Muzeum Arkadego Fiedlera. Samolot z Dywizjonu 303. Szerokości. Dalej tylko dla dorosłych. Wystawa tylko dla dorosłych. Ceramiczna kamasutra peruwiańskiej kultury mochica.
  3. 6 points
    WARMIA NA SZYBKO Dwudniowy wyjazd do Stegny na rybkę. Lidzbark Warmiński. Zamek. Głębock. Ruiny kościoła. Głębock. Żywko.Wioska bociania. Górowo Iławeckie. Muzeum gazownictwa. Gdzieś po drodze. Braniewo. Zamkowa wieża. Frombork. Kadyny. Budynki stajni cesarskiej. Kadyny. Pałac. Fiszewo k.Malborka. Ruiny kościoła. Karnity. Zamek. Zaliczyłem też depresję w Raczkach Elbląskich.
  4. 2 points
    Bral bym. Ale to dla jakiegos leleputa :-D Wysłane za pobraniem
  5. 2 points
    Nakładaj i dawaj foty, muszę zobaczyć jak leży na "manekinie".
  6. 2 points
    No my cały czas czekamy [emoji6] nawet po herbatę nie wyszedłem do kuchni....[emoji20] [emoji1] Wysłane z mojego LG-H440n przy użyciu Tapatalka
  7. 2 points
    Ok, już po formalnościach. Za crf 250x zapłaciłam OC 186 zł +NW 39 zł, PZU wyszło najtaniej. Później była Warta, różnica chyba 10 czy 20 zł. Ponoć mam 60% zniżki. wytapatalkowano
  8. 1 point
  9. 1 point
    ja lubię szczególnie te świńskie
  10. 1 point
    Przywiozę na bajanie, jak Ty przymierzysz to pójdzie za dwa tauzeny. Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka
  11. 1 point
    W moim pokoleniu Marcinie młodzież jeździ już bez frędzli, wiem że dla Ciebie to szok [emoji1] Strach jest ale zasadniczo staram się mieć kwit. Wiem, że zawsze Ci się podobała i z zazdrością na nią patrzyłeś jak próbowałeś mnie dogonić. Szkoda, że Ci nie pasuje bo jak widzisz jest do wzięcia [emoji1] Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka
  12. 1 point
  13. 1 point
    Działają, tak jak sznurki, ale lepiej mieć szybę na śrubki Co do zdjęć ... nie świecą
  14. 1 point
    Na Dakarze czuje się zadowolenie


×