Łukasz gratulacje, ostatnio często przejeżdżam przez Hajnówkę, korci wjechać w puszczańskie dukty tylko które są "użyteczności publicznej" by się nie wpie....olić Panie w konflikt ze "Stróżami zieleni", ani chybi czas zawitać do białowieszczańskiego leśnictwa po info jakie.