Skocz do zawartości

Leaderboard


Popular Content

Showing content with the highest reputation on 24.03.2019 in all areas

  1. 6 points
  2. 5 points
    Podobno folia 3M, która nadaje się do oklejania pojazdów, odporna na warunki atmosferyczne kosztuje 160 zł za metr2, taką dałem okleić 3 plastiki, zapłaciłem 200 zł bo facet miał skrawki, które do niczego by się już mu nie przydały. Wcześniej próbowałem sam oklejać folią z allegro za 5 zł za metr, kupiłem nawet opalarkę. Efekt - przyjarany błotnik a jakość oklejenia taka, że wolałbym chyba jeździć bez plastików. Stwierdzam, że jestem jednak mistrzem robót manualnych [emoji23] Wysłane z mojego moto x4 przy użyciu Tapatalka
  3. 5 points
    Za szybko jeździcie
  4. 4 points
    Ty to @arthurr jesteś gość, lubię ludzi, którzy potrafią bezinteresownie pomóc. Przypowieść o tym jak dobre uczynki wracają: dziś na stacji benzynowej koleś nie umiał napompować kół, więc mówię: daj stary, pomogę Ci. 20 min później stoję na mieście bluzgając na czym świat stoi, bo zatrzasnąłem kluczyki i tel w aucie. I kto podjeżdża? Ów gość, któremu pompowałem koła. Zawiózł mnie z córką do domu po zapasowe kluczyki i odstawił z powrotem do samochodu - bez kosztów i zbędnych pytań.
  5. 3 points
    Se przyjedziesz to ci coś przykręcę na próbę :P
  6. 2 points
    To kompletnie nic nie mówi i nic nie znaczy. Można malować aerografem, pistoletem czy szczotką do bielenia, można użyć materiału "x" lub "y" ... Z foliowaniem jest podobnie. Dobry materiał ma swoją cenę i dobra profesjonalna robota ma swoją cenę. Można kupić tanią folię i zrobić samemu - będzie tanio, ale nie każdy tak chce i może Tanio / drogo ... wszystko zależy za co i w jakiej jakości. Inny powie: po co malować czy oklejać? Każdy niech robi jak uważa i uważa jak robi ...
  7. 2 points
    No nie tak niedaleko ... jakieś 23, a nawet może 24 km ma, ale bez licznika to nie wiadomo ile
  8. 2 points
    Kto? [emoji6] Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  9. 2 points
    Dzień 11 Jajce, Jajce.. Karson mi wierci dziurę w brzuchu o te Jajce już od kilku dni, więc dziś chyba wreszcie się tam zameldujemy. Ale nie tak szybko. Najpierw trochę skrótów A skróty bardzo fajne.. Tylko szkoda że nawigowanie nie poszło tak jak trzeba i musieliśmy wrócić. Wiem gdzie się kiwnałem, ale czy tamtędy przejechałyby 4 obładowane ciężkie motocykle – nie wiem. Pewnie kiedyś sprawdzę Skrótami (fajnymi szutrami – można się było trochę wyszaleć) docieramy do jeziorka w środku lasu. Porobione jakieś kładeczki, altanki, ładnie. Przy zawracaniu Basia traci szybę z kasku – kask spadł i zaczepy się wyłamały.. Mężnie to znosi i możemy szukać wyjazdu ze skrótu. Znajdujemy, w nagrodę serwujemy sobie obiad w fajnym miejscu – knajpka nad strumieniem z małym progiem wodnym. Stamtąd już obieramy kierunek na Jajce. Przed samymi Jajcami trafia się skrócik fajną szeroką szutrówką – pozwalam sobie skorzystać Meldujemy się na kampie 7 km za Jajcami, zostajemy tu 2 dni więc dobrze, że jest rozsądna miejscówka. Jutro chillout mapa: kamping:
  10. 1 point
    Póki co wszystko co mi przykręcił, to bardzo ładnie, więc nie podejrzewam, żeby się miało zmienić :-P Wytapatalkowano z magicznego pudełka
  11. 1 point
    Super ekipa i fajne miejsca nie do zobaczenia z asfaltu, oby tak dalej.
  12. 1 point
    Cytując dakarowego... Tu już wszystko napisano. Tylko się nie chce albo za ciężko się do tego dokopać, bo temat walkowany lata temu. Tylko deflector Was uratuje. Nie musi być duży. A jeśli będzie, to można go opuścić na szybę główna. Ważne, żeby "ciął" powietrze. Swój kupowałem po jeździe próbnej. Wam też polecam taki test.
  13. 1 point
  14. 1 point
    Moja Łona również wymogła tą szybkę bo ja wiało po kasku i nic tam nie telepało ani haczyło
  15. 1 point
    No to mi się podoba, dziewiąta rano, kawa gorąca i można już se popaczeć jak ludzie w błocie się męczą . Tak Pan trzymaj Panie Arturze


×