Skocz do zawartości
Logan

Bezpieczeństwo, Niebezpieczne sytuacje

Recommended Posts

Jasne a zapis z wideo rejestratora jest sfałszowany. Motocyklista za to był głuchoniemy i bardzo słabo widział, że nie mógł się zatrzymać na wezwanie policji. Na pytanie policji dlaczego pomimo słabego wzroku jechał dalej zapewne odpowiedział, że nie widzi przeszkód.

Następnym razem jak mnie zatrzymają odpowiem, że eskortowałem samego siebie więc przepisy drogowe mnie nie dotyczą.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Tak naprawdę to trudno powiedzieć, na czym polegało to zabezpieczanie i czy tak się powinno to robić. Mnie za to zawsze piana z pyska leci jak widzę co robi nieoznakowany radiowóz. Dlaczego oni nie tracą prawka za takie ekscesy???

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Przecież widać, że koleś nie ucieka. Swoją drogą policja pięknie kilka razy wyjeżdżała na czołówkę ;). Przede wszystkim to powinni wiedzieć, że taki zlot ma miejsce i jaka jest trasa (chyba, że nie było to zgłaszane?). Imo to po wyjaśnieniu powinni dać gościowi spokój.

@Jacku, Jak pamiętam zlot w Ostrzycach, to trasa przejazdu były zgłaszane i uzgodnione z policją. Była i eskorta zlotowa i pomoc policji na motkach więc nie wiem o co chodzi ale da się zorganizować taką imprezę, aby miała ręce i nogi. Na podstawie filmiku trudno zgadnąć kto organizacyjnie zwalił sprawę.

A swoją drogą prawka nie tracą bo kto ma im zabrać?

Edytowane przez ARG

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ale jak gość na motorze ma kierować ruchem, czy zabezpieczać zlot ot tak? Albo było po legalu, albo kłopoty gotowe. Przecież każdy po złamaniu przepisów mógłby powiedzieć, ze coś zabezpieczał, osłaniał itd. Wypada mieć jakieś oznakowanie, zgłosić przejazd, powiadomić policję. Skąd inni użytkownicy drogi mają wiedzieć, o co chodzi takiemu człowiekowi. I jakie on ma narzędzia do tego zabezpieczania? Ani uprawnień, ani nawet sygnalizacji. Reszta kierowców ma reagować na jego znaki? Nawet przy dobrej woli, skąd mają wiedzieć o co chodzi?

  • Like 4

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie wiem jak to dokładnie wygląda od strony formalnej, może cykli się wypowie :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

tyle teoria. Jednak, że grożą z tego tytułu konsekwencje, nie oznacza wzale, że uprawnienia nie są nadużywane. Tak jak opisałem wcześniej, widzę powroty takiego samochodu pod dom na sygnale. Niedaleko jest drugi do transportu krwi parkowany pod blokiem, też często tak wraca do domu.

Co do tego, że policja jest wyczulona .... na autostradzie A4 Kraków - katowice przed bramkami każdy samochód policyjny, karetka, transport sanitarny, SW staje się uprzywilejowany aby uniknąć opłat. To powszechnie znana w Krakowie i akceptowana praktyka. Tuż koło posterunku policji autostradowej.

Cykli, to, że Ty tak postępujesz, nie oznacza wcale, że inni tez tak robią.

Jogi, jeżeli Ty czy ktoś inny ma podjerzenia że taki pojazd nadużywa swoich uprawnień, nic nie stoi na przeszkodzie zgłosić to policji. Napisałem to wcześniej. Im więcej postaw obywatelskich tym bezpieczniej. Co do przejazdu przez bramki autostrad-chwileczkę, chyba nie sądzisz że będę stał w kolejce po bilet mając pacjenta lub jadąc do wezwania. To po pierwsze, po drugie coś ci się pomyliło z opłatami za przejazd dla pojazdów służących do innych celów niż prywatne i zarobkowe. Włączenie sygnałów ma być sygnałem dla obsługi bramek o konieczności przepuszczenia pojazdu bez pobierania biletu, a dla innych kierowców że mają taki pojazd przepuścić. Jakiś czas temu była afera z tym związana. To, że za chwilę wyłączą sygnały nie znaczy że ich nadużywają. Zdarza się, że jadę karetką bez sygnałów, jeśli warunki na drodze powodują że do pacjenta lub z nim dojazd niebezpiecznie mi się wydłuży, też jedziemy wtedy na sygnale-jest różnica czy dojedziemy za 5 minut czy za 20 minut. Dyspozytor nie wie co mamy przed maską-ale musi wiedzieć że podejmuję taką decyzję jazdy na sygnale-i za taką decyzję odpowiadam ja, jako kierownik zespołu medycznego. A kierowca za styl i sposób jazdy.Tak samo, jeśli np. wracam z oddalonego szpitala w swój rejon operacyjny. Jeśli mam przed sobą półgodzinny korek, to wręcz moim obowiązkiem jest jak najszybciej wrócić w swój rejon. Ale jest to uzgodnione z dyspozytorem i za jego aprobatą. I jeśli zrobimy komuś ku-ku na drodze, to za to odpowiadamy. Gwoli ścisłości-wyjazd karetki poza swój rejon operacyjny, np. do innego szpitala niż najbliższy, musi (a przynajmniej powinien być) uzgodniony z koordynatorem wojewódzkim ratownictwa medycznego! (to tak, jakby Wam się zamarzyło żeby karetka zawiozła Was zamiast z Gliwic do Gliwic np. do Krakowa ;-)).

I jeszcze dwie sprawy dotyczące karetek.

Pierwsza- zdarza się, że karetka porusza się w "ślimaczym" tempie "na sygnałach" czasami tak jest, chodzi o niektóre schorzenia, kiedy gwałtowne przyspieszenia lub hamowanie może doprowadzić do pogorszenia stanu pacjenta, a jedziemy na sygnale żeby transport był mimo wszystko jak najszybszy. Plusem jest wtedy to, że kierowcy "mają czas" na reakcję ;-)

Druga- poza terenem zabudowanym (autostrady, drogi ekspresowe, inne) można zgodnie z przepisami wyprzedzić pojazd uprzywilejowany, oczywiście nie przekraczając dozwolonej prędkości ;-0

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Przecież widać, że koleś nie ucieka. Swoją drogą policja pięknie kilka razy wyjeżdżała na czołówkę ;). Przede wszystkim to powinni wiedzieć, że taki zlot ma miejsce i jaka jest trasa (chyba, że nie było to zgłaszane?). Imo to po wyjaśnieniu powinni dać gościowi spokój.

@Jacku, Jak pamiętam zlot w Ostrzycach, to trasa przejazdu były zgłaszane i uzgodnione z policją. Była i eskorta zlotowa i pomoc policji na motkach więc nie wiem o co chodzi ale da się zorganizować taką imprezę, aby miała ręce i nogi. Na podstawie filmiku trudno zgadnąć kto organizacyjnie zwalił sprawę.

A swoją drogą prawka nie tracą bo kto ma im zabrać?

Przejazd kolumny po drogach publicznych jest regulowany ustawami (kodeks ruchu drogowego, o imprezach masowych, o zajęciu pasa ruchu...) Zlot w Ramlejach i Ostrzycach to 12 czy też 16 różnych instytucji (teraz już nie pamiętam) od których musiałem mieć pozwolenia, uzgodnienia tras, plany i czasy przejazdu, itd itp. Jeżeli zlot Mustangów nie miał zgody zarządcy drogi na przejazd kolumny oraz policji to du...a! Chcę Wam przypomnieć, że na zlocie w Ostrzycach dzień przed była decyzja że nie mamy zgody na przejazd i mamy poruszać się kolumnami po 10 motocykli zgodnie z przepisami. Zmieniło się to dzień później rano... :-P :oops:

Więcej, policja, zarządca drogi, inne służby mają prawo w każdej chwili odwołać taką wcześniej wydaną zgodę.

Taką sytuację mieliśmy na zlocie DR, kiedy dzień przed wcześniej uzgodnioną paradą przez Warszawę policja nas olała, i dwieście motocykli docierało do centrum Wawy w kolumnach po 10 motków, grzecznie stając na każdych czerwonych światłach. Tak samo wracaliśm y. Na dodatek, co kilka skrzyżowań stały radiowozy i policjanci bacznie sprawdzali czy te przepisowe kolumny po 10 motocykli nie łamie przepisów...

  • Like 5

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Więcej, policja, zarządca drogi, inne służby mają prawo w każdej chwili odwołać taką wcześniej wydaną zgodę.

Taką sytuację mieliśmy na zlocie DR, kiedy dzień przed wcześniej uzgodnioną paradą przez Warszawę policja nas olała, i dwieście motocykli docierało do centrum Wawy w kolumnach po 10 motków, grzecznie stając na każdych czerwonych światłach. Tak samo wracaliśm y. Na dodatek, co kilka skrzyżowań stały radiowozy i policjanci bacznie sprawdzali czy te przepisowe kolumny po 10 motocykli nie łamie przepisów...

to jest już skur....stwo, wyrazić zgodę, cofnąć zgodę a potem i tak skierować patorle.

A jak to jest jeśli 10 jedzie w kolumnie i dojeżdża ktoś obcy i nie liczy ile jedzie motków? Kto dostaje mandat?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jogi, jeżeli Ty czy ktoś inny ma podjerzenia że taki pojazd nadużywa swoich uprawnień, nic nie stoi na przeszkodzie zgłosić to policji. Napisałem to wcześniej. Im więcej postaw obywatelskich tym bezpieczniej. Co do przejazdu przez bramki autostrad-chwileczkę, chyba nie sądzisz że będę stał w kolejce po bilet mając pacjenta lub jadąc do wezwania. To po pierwsze, po drugie coś ci się pomyliło z opłatami za przejazd dla pojazdów służących do innych celów niż prywatne i zarobkowe. Włączenie sygnałów ma być sygnałem dla obsługi bramek o konieczności przepuszczenia pojazdu bez pobierania biletu, a dla innych kierowców że mają taki pojazd przepuścić. Jakiś czas temu była afera z tym związana. To, że za chwilę wyłączą sygnały nie znaczy że ich nadużywają. Zdarza się, że jadę karetką bez sygnałów, jeśli warunki na drodze powodują że do pacjenta lub z nim dojazd niebezpiecznie mi się wydłuży, też jedziemy wtedy na sygnale-jest różnica czy dojedziemy za 5 minut czy za 20 minut. Dyspozytor nie wie co mamy przed maską-ale musi wiedzieć że podejmuję taką decyzję jazdy na sygnale-i za taką decyzję odpowiadam ja, jako kierownik zespołu medycznego. A kierowca za styl i sposób jazdy.Tak samo, jeśli np. wracam z oddalonego szpitala w swój rejon operacyjny. Jeśli mam przed sobą półgodzinny korek, to wręcz moim obowiązkiem jest jak najszybciej wrócić w swój rejon. Ale jest to uzgodnione z dyspozytorem i za jego aprobatą. I jeśli zrobimy komuś ku-ku na drodze, to za to odpowiadamy. Gwoli ścisłości-wyjazd karetki poza swój rejon operacyjny, np. do innego szpitala niż najbliższy, musi (a przynajmniej powinien być) uzgodniony z koordynatorem wojewódzkim ratownictwa medycznego! (to tak, jakby Wam się zamarzyło żeby karetka zawiozła Was zamiast z Gliwic do Gliwic np. do Krakowa ;-)).

I jeszcze dwie sprawy dotyczące karetek.

Pierwsza- zdarza się, że karetka porusza się w "ślimaczym" tempie "na sygnałach" czasami tak jest, chodzi o niektóre schorzenia, kiedy gwałtowne przyspieszenia lub hamowanie może doprowadzić do pogorszenia stanu pacjenta, a jedziemy na sygnale żeby transport był mimo wszystko jak najszybszy. Plusem jest wtedy to, że kierowcy "mają czas" na reakcję ;-)

Druga- poza terenem zabudowanym (autostrady, drogi ekspresowe, inne) można zgodnie z przepisami wyprzedzić pojazd uprzywilejowany, oczywiście nie przekraczając dozwolonej prędkości ;-0

znowu tyle teoria :) stawiasz znak równości między przepisami a rzeczywistością. To, że tak stanowią normy wcale nie świadczy, że nie ma nadużyć. Poważne konsekwencje o których napisałeś ..... cóż za jazdę po pijaku też są ...i co z tego. Gdyby istniał znak równości nie wyjeżdżałbyś do wypadków :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Mnie za to zawsze piana z pyska leci jak widzę co robi nieoznakowany radiowóz.

Swoją drogą policja pięknie kilka razy wyjeżdżała na czołówkę ;).

jak to co robi ... ściga bardzo groźnego przestępcę którego tożsamości później nie udałoby się ustalić
  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ale właśnie chodzi o to, że impreza była legalna, motocykliści mieli blokować skrzyżowania. Ten, którego złapali właśnie przemykał po to żeby zabezpieczyć kolejne, a uczestnicy zlotu mieli jechać w kolumnie i byli poinformowani o kierowcach jednośladów kierujących ruchem. Z tego co wiem sprawa trafiła do sądu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Impreza moze i legalna ale tak na prawdę blokowanie skrzyżowań przez nieuprawnione osoby jest złamaniem prawa.

W sobotę byłem w Tychach na imprezie rozpoczęcia sezonu. Leciało prawie 1500 maszyn. Przejazd przez jedno skrzyzowanie zajmowal okolo 10minut. Praktycznie cale centrum miasta stało. Ale na najważniejszych skrzyżowaniach stała albo Policja albo Straż Miejska i kierowała ruchem. Na początku kolumny leciały moto policyjne i spychały i zganiały puszki z drogi, na końcu leciał radiowóz. Wszystko na legalu i płynnie. Na pomniejszych skrzyżowaniach i rondach chłopaki na moto w jaskrawych kamizelkach blokowali.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Impreza moze i legalna ale tak na prawdę blokowanie skrzyżowań przez nieuprawnione osoby jest złamaniem prawa.

W sobotę byłem w Tychach na imprezie rozpoczęcia sezonu. Leciało prawie 1500 maszyn. Przejazd przez jedno skrzyzowanie zajmowal okolo 10minut. Praktycznie cale centrum miasta stało. Ale na najważniejszych skrzyżowaniach stała albo Policja albo Straż Miejska i kierowała ruchem. Na początku kolumny leciały moto policyjne i spychały i zganiały puszki z drogi, na końcu leciał radiowóz. Wszystko na legalu i płynnie. Na pomniejszych skrzyżowaniach i rondach chłopaki na moto w jaskrawych kamizelkach blokowali.

Marcin, jak widać na filmie centrum miasta to raczej nie jest.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Impreza moze i legalna ale tak na prawdę blokowanie skrzyżowań przez nieuprawnione osoby jest złamaniem prawa.

[...]

Na pomniejszych skrzyżowaniach i rondach chłopaki na moto w jaskrawych kamizelkach blokowali.

No to w końcu jak?

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No to w końcu jak?

No na wspak...

a w temacie - mnie się tylko nie podoba że jednak mimo wszystko nie jechał zgodnie z przepisami :-P ten motocyklista niestety, co skutkuje kara i tyle, każdy z nas przekraczając przepisy liczy się z ewentualną karą i dlaczego obstawiając taki zlot miałby sie do tych przepisów nie stosować :roll: każdego szkoda :beer:

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie no Daniel, zgodzę się, tylko jak miał dotrzeć do następnego skrzyżowania żeby je zablokować skoro kolumna była w ruchu, przelecieć nad samochodami? Pamiętasz w Ramlejach Panów policjantów jak nas eskortowali? Jak my robimy zlot i większa ilość motocykli wyjeżdża z podporządkowanej to też zawsze jeden blokuje skrzyżowanie, już widzę to oburzenie jakby jakiś policjant wlepił mandat któremuś z nas. Normalni funkcjonariusze takich spraw się nie czepiają ale jak widać w Toruniu muszą wyrabiać "targety".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ciekawy podwątek :)

O ile dobrze pamiętam, to Icoo i Mario robili obstawę jakiegoś wyścigu rowerowego, ale uwaga: legalnie!

Mam nadzieję, że potwierdzą... ale wyglądało to tak jak w Czechach (pamiętacie rundkę z Jodłowa?), czyli podjeżdża policjant z "obstawiaczem" i go tam zostawia.

Krótko mówiąc obstawa potrzebuje namaszczenie władzy, a nie organizatora jakiejkolwiek parady czy defilady.

Oczywiście głęboko nad tym ubolewam ;D, ale jako motocykliści nie mamy uprawnień do kierowania ruchem.

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

W temacie kto może a kto nie może:

Art. 6. 1. Polecenia lub sygnały może dawać uczestnikowi ruchu lub innej osobie znajdującej się na drodze:

1) policjant;

2) żołnierz Żandarmerii Wojskowej lub wojskowego organu porządkowego, zabezpieczający przemarsz lub przejazd kolumny wojskowej albo w razie akcji związanej z ratowaniem życia lub mienia;

3) funkcjonariusz Straży Granicznej;

3a) inspektor Inspekcji Transportu Drogowego;

3b) umundurowany inspektor kontroli skarbowej lub funkcjonariusz celny;

3c) strażnik gminny (miejski);

4) pracownik kolejowy na przejeździe kolejowym;

5) osoba działająca w imieniu zarządcy drogi lub osoba wykonująca roboty na drodze na zlecenie lub za zgodą zarządcy drogi;

6) osoba nadzorująca bezpieczne przejście dzieci przez jezdnię, w wyznaczonym miejscu;

7) kierujący autobusem szkolnym w miejscach postoju związanych z wsiadaniem lub wysiadaniem dzieci;

7a) ratownik górski podczas wykonywania czynności związanych z prowadzeniem akcji ratowniczej;

8) strażnik leśny lub funkcjonariusz Straży Parku – na terenie odpowiednio lasu lub parku narodowego;

9) strażak Państwowej Straży Pożarnej podczas wykonywania czynności związanych z prowadzeniem akcji ratowniczej;

10) członek ochotniczej straży pożarnej podczas wykonywania czynności związanych z prowadzeniem akcji ratowniczej;

11) funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu podczas wykonywania czynności związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa ochranianych osób, obiektów i urządzeń;

W temacie co miał zrobić kierownik motocykla aby zdążyć na nastepne skrzyżowanie:-a nic.Organizator takiej imprezy ktoremu wiadomo było jaka będzie ilość uczestników powinien był tę paradę zabezpieczyć jak książka pisze albo stosować się do zasad PoRD.To wyglądało mi na działania patryzanckie.NIestety od strony przepisów tak to wygląda.Co do motocyklisty,to szkoda mi chłopaka ale parę przepisów niestety naruszył.

  • Like 3

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Vangosh, zgoda na przejazd kolumny Mustangow, zakladamy ze byla formalna, a czy "bohater" nagrania mial odpowiednie pozwolenia na Kierowanie ruchem? Bo zakladajac,ze blokowal skrzyowaznia to to sie rowna kierowaniem ruchem drogowym, co z kolei dosc prezyzyjnie reguluje Ustawa o RD...

Wiekszosc z nas , szczegolnei na motocyklach lamie przepisy...tak jest i z tym nei polemizuje, ale koles dal sie zlapac, to raz a dwa jesli nieoznakowany radiowoz lecial za nim conajmiej 2 minuty na sygnalach, to sorry...koles mogl sie wczesniej zatrzymac a nie na ich oczach lamac kolejene przepisy...(chyba ze nie ma instynktu samozachowawczego)....

KOlejna sytacja, kolesie na motocyklach blokuja skrzyzowanie, ktos z postronnych kierujacych (nie z Mustangow) wpada na nich na skrzyzowaniu i powoduje kolizje...czyja wina???

Ja rozumiem motocyklowa solidarnosc, ale ostatnio obserwuje,ze przybiera ona dosc wypaczona postac... Niestety nie kazdy motocyklista to wzor cnot do nasladowania i nie kazdemu nalezy sie bezwzgledna wyrozumialosc i rozgrzeszenie;).

A policja sie czepia nie tylko w Toronto, w Łdz jest powolana specjalna grupa majaca na celu przeciwdzialanie niebezpieczynym sytuacjom na drogach strwarzanych przez motocyklistow...(bez komentarza)

I przepis wykonawczy do Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym: gdzie okreslone zostaly pozostale osoby majace mozliwosc kierowanie ruchem...

W celu zapewnienia bezpieczeństwa i porządku w trakcie kierowania ruchem drogowym oraz sprawnego wykonywania czynności w tym zakresie, Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji w dniu 6 lipca 2010 roku wydał Rozporządzenie w sprawie kierowania ruchem drogowym. Określił w nim:

  • organizację oraz sposób dawania poleceń i sygnałów;
  • program i tryb prowadzenia szkolenia;
  • wzór zaświadczenia;
  • wysokość stawek za szkolenia;
  • katalog osób upoważnionych do wykonywania ww. czynności;
  • okoliczności, szczegółowe warunki oraz sposób wykonywania czynności.

W Rozporządzeniu zostały wymienione osoby, które są upoważnione do dawania poleceń i sygnałów, a nie zostały wymienione w art. 6 ustawy "Prawo o ruchu drogowym". Są to:

1) osoby odpowiedzialne za utrzymanie porządku podczas przemarszu procesji, pielgrzymki, konduktu pogrzebowego lub innej zorganizowanej grupy - jeżeli jest to niezbędne do zapewnienia ich bezpiecznego przemarszu;

2) strażacy jednostek ochrony przeciwpożarowej, o których mowa w art. 15 pkt 1a-5 i 8 ustawy z dnia 24 sierpnia 1991 roku o ochronie przeciwpożarowej (Dz. U. z 2009 roku Nr 178, poz. 1380 oraz z 2010 roku Nr 57, poz. 353) - podczas wykonywania czynności związanych z prowadzeniem akcji ratowniczej;

3) funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu - podczas wykonywania czynności związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa osób ochranianych, obiektów i urządzeń;

4) umundurowani i odpowiednio oznakowani pracownicy nadzoru ruchu komunikacji miejskiej - podczas wykonywania czynności związanych z zapewnieniem płynności ruchu pojazdów komunikacji miejskiej, zdarzeń drogowych oraz awarii technicznych z udziałem tych pojazdów;

5) osoby wykonujące pilotaż pojazdów nienormatywnych - podczas wykonywania czynności związanych z przejazdem tych pojazdów;

6) członkowie zespołu ratownictwa medycznego - podczas akcji prowadzenia medycznych czynności ratunkowych do czasu przybycia na miejsce zdarzenia innych osób uprawnionych do dawania poleceń i sygnałów uczestnikowi ruchu lub innej osobie znajdującej się na drodze.

Wszystkie wyżej wymienione osoby mogą przystąpić do wykonywania czynności związanych z kierowaniem ruchem drogowym po odbyciu przeszkolenia w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego. Z zapisów ustawy "Prawo o ruchu drogowym" wynika, że muszą one być: "łatwo rozpoznawalne i widoczne z dostatecznej odległości, zarówno w dzień, jak i w nocy." Powinny być wyposażone w tarczę do zatrzymywania pojazdów oraz ubranie określone w Rozporządzeniu w sprawie kierowania ruchem drogowym lub Rozporządzeniu w sprawie wzoru ubioru niektórych osób uprawnionych do wydawania poleceń i sygnałów Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 18 lipca 2008 roku.

Edytowane przez klansman
  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

tak na dobrą sprawę, gdy korzystamy z uprzejmości innego kierowcy, który przepuszcza nas, zatrzymując się i machając ręką (ma pierwszeństwo przejazdu przejazdu) robimy to nielegalnie, ponieważ nie jest to osoba uprawniona do kierowania ruchem, a tak się zachowuje.

Ja jadąc na moto b. ostrożnie korzystam z takich uprzejmości i bardzo często dziękuję i zostaję tam gdzie jestem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Bo to raz a dwa jesli nieoznakowany radiowoz lecial za nim conajmiej 2 minuty na sygnalach, to sorry...koles mogl sie wczesniej zatrzymac a nie na ich oczach lamac kolejene przepisy...(chyba ze nie ma instynktu samozachowawczego)

Nie zatrzymał się bo policja była również włączona w obstawę tej imprezy i myślał, że jadą na sygnałach właśnie po to żeby pilotować go do skrzyżowania. W świetle obowiązujących przepisów oczywiście Masz rację, pytanie tylko czy Ty jako funkcjonariusz zrobiłbyś tak samo jak Ci z filmu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie zatrzymał się bo policja była również włączona w obstawę tej imprezy i myślał, że jadą na sygnałach właśnie po to żeby pilotować go do skrzyżowania. W świetle obowiązujących przepisów oczywiście Masz rację, pytanie tylko czy Ty jako funkcjonariusz zrobiłbyś tak samo jak Ci z filmu.

Ja nigdy nie pracowalem i prawdopodobnie nigdy nie bede pracowal na drodze... Mam spory problem z usprawiedliwianiem lamania przepisow "bo cos tam". NIe wiem Ven, jak bym sie zachowal, nie znam calosci sytuacji, a jedynie wycinek 2 minutowy...

Ale masz racje, jesli ta grupe eskortowala rowniez policja, to chlopak na moto mogl miec wrazenie,ze oni rowniez jada na czolo kolumny aby zabezpieczyc kolejne skrzyzowanie!

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×