Leaderboard

to mój 3 sezon, chyba zamknę motonga w garażu i przesiądę się na rower

Zgadza się, podobnie jak jedzenie owsianki. Jeśli robisz to na oblodzonym, stromym dachu, to trochę bardziej.

Kwestią jest prędkość. Jadących równo wyprzedzamy. Gdy po którejś stronie jest luka, zwalniamy, upewniamy się i dopiero lecimy. Podczas takiego wyprzedzania należy pamiętać, że nasze koła powinny być po prawej stronie linii. Gryps ze Złomdroida 4.2.2- Lenofon A830

Wsiadanie na moto jest generalnie ryzykowne. Gryps ze Złomdroida 4.2.2- Lenofon A830

Bo tak się może zakończyć. To zachowanie z serii ryzykownych. Jadąc samochodem, popatrz w korku ile pojazdów zmienia nagle pas ruchu. Z prawem czy bez, jest to niebezpieczne.

Wiedziałem co mówię, gdy po sprzedaniu BMW postanowiłem, że nie ważne jaki motocykl będę mieć- musi on być ogmolowany. Jeszcze ze 2 takie informacje, a odezwę się do kogo trzeba i będzie motocykl z zewnętrzną ramą przestrzenną.

Przedwczoraj skasowalbym motocykliste puszka a wlasciwie idiote na motocyklu. Jak widac na chopperach/cruiserach tez szaleja.

Ja sporo jeżdżę po mieście i generalnie nigdy mi się nie spieszy aż tak bardzo żeby jechać między poruszającymi się puszkami, trochę się tego boję. Wystarczy, że któraś będzie chciała ominąć dziurę w drodze a tych jest sporo i może być nieprzyjemnie. Jeśli samochody stoją w korku to co innego, staram się wcisnąć jak najdalej.

Wg mnie to ten w puszce z kamerką specjalnie, chamsko zajechał mu drogę i chłopaka dosłownie zwinął na 2oo!!!

Ja na asfaltowych oponach jak wracałem z trasy to będąc 100-150km przed domem jechałem 140-150km/h. Ale od 120 zaczyna się już zap***dalać a nie jechać. Wysoka sylwetka motocykla i mała jak na asfaltowe maszyny masa to powoduje. Dla singla to był już koniec jego możliwości (tzn. z 1000 obrotów jeszcze miałem do tego czerwonego pola). Mam standardową szybkę z dakara z 2002 roku. Czyli tą taką prawie pionową, czarną i zakrzywioną na końcu. Z podmuchami wiatru chyba jest podobnie jak z jazdą po piachu. Z czasem się przyzwyczajasz, że tobą rzuca i przestaje to być jakieś straszne. Uważać trzeba tylko jeśli masz polanę np. z prawej strony a z lewej las i nagle robi się na odwrót bo może nagle zacząć dmuchać z drugiej strony. Dodam jeszcze, że poniżej jakichś 110 km/h nawet nie zamykam szybki w kasku bo nie lubię. Opuszczam tylko takie przyciemniane okularki więc ta owiewka chyba spełnia swoja rolę. Ale przy 140 to już muszę mieć szybkę zamkniętą do końca :) .

Dobrze, że tak do tego podchodzisz - bo oczywistym jest, że Funduro jest dużo milsze dla oka niż GS - nie mówiąc o duszy którą ma w odróżnieniu od GS'a ;)

Ja bardzo lubię jeździć na twinie 650 i 700, uważam, że właśnie przez to, że motocykl wydaje się węższy od singla (kierownica, siodło) w miejskiej jeździe jest poręczniejszy. W zeszłym roku byłem nawet bardzo bliski kupna ale pojawiły się 2 "ale" 1. Finanse - zmieniły się priorytety ;-) 2. Po pewnym czasie pewnie zacząłbym żałować, .że nie kupiłem 800 -ty (tak jak żałowałem, że nie kupiłem Dakara) i rozpoczęła by się akcja "pimp maj rajd 2 - przekładanie zawiechy do twina :lol: