to mój pierwszy "Mieczysław" w karierze . taki dla siebie a nie na handelek . mogłem kupić dawno temu 124 250d , chyba w 1997 roku ale to była rujnacja budżetu na kilka lat pomimo okazyjnej ceny . a teraz , dwa miesiące temu kolega przyciśnięty przez ZUS /nie zapłacił jednej składki prawie 10 lat temu i dostał nagle blokadę konta na 12000 pln .../ musiał sobie wyprostować finanse i sprzedał mnię za dobre /relatywnie do stanu , nie oddał za czapkę śliwek / pieniążki coś o co dbał . kombi , automat , klima , szyberdach , wycieraczki reflektorów - wszystko działa , większość mechaniki robiona na bieżąco , kolega miał pojęcie i co ważne miał na to pieniądza . pozostało trochę zabawy z rudą mendą /tylna klapa nie żyje ... / ale nie ma tragedii , ogarniemy . byle nie doprowadzić do takiego stanu :