Pawel 53 671 Zgłoś ten post Napisano 19 Marzec 2015 :wacko: http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/3791555,wroclaw-wypadek-kolo-olowka-i-kredki-ranny-motocyklista-zdjecia,id,t.html Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
artex 8 447 Zgłoś ten post Napisano 19 Marzec 2015 :wacko: http://www.gazetawro...jecia,id,t.html nie działa Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
nemo 39 Zgłoś ten post Napisano 19 Marzec 2015 Co do dyskusji odnośnie karania. Jak zwykle politycy szykują nam zmiany - i ... im biedniejszy to kara dotkliwsza. Bogaty, bogatemu krzywdy nie zrobi ..... Jeżeli już mówimy o proporcji odnośnie odniesienia do średniej to przyjmuje się wynagrodzenie brutto, a nie netto - więc rzeczywista proporcja (wynagrodzenie/mandat) nie jest pokazana w sposób uczciwy. http://prawo.money.p...,0,1739816.html Karać właściciela a nie kierowcę to pięknie, nasi ministrowie teraz będą już zupełnie bezkarni bo właścicielem floty jest Państwo:) A jeszcze kilometrówka dojdzie to już zupełnie cudowny kraj... Piękne... Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
pawelw 79 Zgłoś ten post Napisano 19 Marzec 2015 Najweselsze (albo najbardziej żałosne) jest ot, że zgodnie z ustawą prawo o ruchu drogowym istnieje cała masa świętych krów, które mogą mieć wszelkie przepisy głęboko, a nawet w przypadku podejrzenia, że są na "podwójnym" gazie policjantowi nie wolno ich sprawdzić. To dopiero jest myk! Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Pawel 53 671 Zgłoś ten post Napisano 20 Marzec 2015 Znam Myka, nie wiedziałem ze on też... wysłano z daleka 2 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
consigliero 1 971 Zgłoś ten post Napisano 20 Marzec 2015 (edytowane) Właśnie wróciliśmy z Rzymu. Przewodnik sprzed 14 lat, conajmniej, pisze " pieszy w Rzymie jest szybki , albo martwy ..... ". Czy dzień dzisiejszy pozwala zauważyć zmianę , no nie bardzo , próba przejścia przez ulicę , nawet po wejściu na zebrę , nie powoduje gwałtownego hamowania. Raczej jest to wstępem do gry , kto ma mocniejsze nerwy i nawet obecność policji nie powoduje zmiany zachowania. Zresztą sama policja też potrafi pogonić po pasach. Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk Edytowane 20 Marzec 2015 przez consigliero Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Logan 2 313 Zgłoś ten post Napisano 21 Marzec 2015 Właśnie wróciliśmy z Rzymu. Przewodnik sprzed 14 lat, conajmniej, pisze " pieszy w Rzymie jest szybki , albo martwy ..... ". Czy dzień dzisiejszy pozwala zauważyć zmianę , no nie bardzo , próba przejścia przez ulicę , nawet po wejściu na zebrę , nie powoduje gwałtownego hamowania. Raczej jest to wstępem do gry , kto ma mocniejsze nerwy i nawet obecność policji nie powoduje zmiany zachowania. Zresztą sama policja też potrafi pogonić po pasach. Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk Dla pocieszenia: w międzyczasie, 8 lat temu też tak było ;)Co ciekawe, tam dla pieszych sygnalizator też ma 3 światła, a nie 2 jak u nas. Znaczenia z obserwacji lokalesów: zielone-biegnij, żółte-biegnij sprintem, czerwone-z@pierd@laj z naddźwiękową ;) 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Debian 742 Zgłoś ten post Napisano 22 Marzec 2015 Dzisiaj na tapecie miał być zamek w Radzyniu Chełmińskim. W Grudziądzu przed jednym ze skrzyżowań wciskam klamkę hamulca. Ta wpada, a ja robię wielkie oczy. Redukuję do jedynki i hamuję tyłem - udało się. Zjeżdżam na pobliską zatoczkę i sprawdzam co się stało. Patrzę i prawie dostaje zawału - lewy zacisk hamulcowy swobodnie sobie zwisa :shock: Nie wiem jakim cudem, ale uratowała się jedna z mocujących śrub. Jadę do Praktikera, kupuję śrubę, podkładki (sprężynowych darmo tam szukać) i klucze. Przykręcam zacisk - zostaje jeszcze trochę części ;-) Sprawdzam dokręcenie prawego zacisku - śruby ani drgną. Pakuję plecak i z ciśnieniem 300 na 200 powoli toczę się w kierunku domu. Miałem dzisiaj duuuużo szczęścia. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Dave 4 513 Zgłoś ten post Napisano 22 Marzec 2015 Chyba musisz podziękować komuś, kto zakładał Excel-e. A podkładki tam nie występują. Dobrze, że wszystko się dobrze skończyło. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
artex 8 447 Zgłoś ten post Napisano 22 Marzec 2015 grubo. mocna historia :/ Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Debian 742 Zgłoś ten post Napisano 22 Marzec 2015 Chyba musisz podziękować komuś, kto zakładał Excel-e. A podkładki tam nie występują. Dobrze, że wszystko się dobrze skończyło. Jutro jadę podziękować osobiście :evil: Podkładkę chciałem dać "dla spokojności" na czas dojazdu. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
pawelw 79 Zgłoś ten post Napisano 22 Marzec 2015 Dlatego ja wiele rzeczy robię sam. Jeśli coś zawalę - wina tylko i wyłącznie moja, a co do podkładek - u mnie takowe nie występują przy mocowaniu zacisków. Zacisk powinien trzymać się na samych śrubach, które można dla pewności potraktować małą ilością kleju. A swoją drogą poziomu podniesionego takim faktem ciśnienia nie zazdroszczę Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
artex 8 447 Zgłoś ten post Napisano 29 Marzec 2015 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
ARG 1 050 Zgłoś ten post Napisano 29 Marzec 2015 (edytowane) Autor nagrania nic nie pomógł, ale poszedł nakręcić filmik i wrzucił do netu... bardzo brawo. Edytowane 29 Marzec 2015 przez ARG 2 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Pawel 53 671 Zgłoś ten post Napisano 29 Marzec 2015 Straszne Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
artex 8 447 Zgłoś ten post Napisano 30 Marzec 2015 mistrz prostej https://youtu.be/jSUFiMBoO74 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Mixtura 34 Zgłoś ten post Napisano 30 Marzec 2015 Trudno nawet coś komentować. Nakręcił filmik wsiadł w samochód i odjechał - pewnie pochwali się przed kumplami co go to na drodze nie spotkało. Mam nadzieję że kierownik i pasażer mimo wszystko wyszli cało Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Dmieszcz 100 Zgłoś ten post Napisano 30 Marzec 2015 Jest taki paragraf za nie udzielenie pomocy... Filmik jest dowodem. Swoją drogą kolejny przykład niewłaściwe ciuchy. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Dave 4 513 Zgłoś ten post Napisano 30 Marzec 2015 To, że gość jest ciulem nie znaczy, że podpada pod paragraf. Widać, że ludzie już tam byli a ofiara leżąca na trawie była w bocznej bezpiecznej - czyli ktoś (pewnie ten ubrany na szaro z kapturem) pomocy udzielił. A temat stroju ewidentnie widać. Warto też pamiętać o spinaniu kurtki ze spodniami... rzadko poruszany temat, a dość istotny bo przy takich tarciach łatwo się ubranie z człowieka zsuwa. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
mik1046 109 Zgłoś ten post Napisano 30 Marzec 2015 Ja to miałem fuksa. Jeszcze dobrze nie leżałem a było obok mnie z 20 ludzi każdy pomagał 0 chaosu. Karetka była w 3 minuty. Zabrali mi telefon rodzinę też poinformowali, Żona była zaraz po karetce. Szara rzeczywistość wróciła w szpitalu, traktowanie jak mięso na ubojni no ale cóż taki mamy kraj. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Centrino 3 764 Zgłoś ten post Napisano 30 Marzec 2015 To, że gość jest ciulem nie znaczy, że podpada pod paragraf. Widać, że ludzie już tam byli a ofiara leżąca na trawie była w bocznej bezpiecznej - czyli ktoś (pewnie ten ubrany na szaro z kapturem) pomocy udzielił. Ten na szaro to ładnych kilka metrów przebiegł zanim ten z samochodu dojechał i łaskawie dupę ruszył (pomijam fakt nie udzielenia pomocy) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Kropka 2 458 Zgłoś ten post Napisano 30 Marzec 2015 Mnie przeraża, że niestety nie ma w narodzie wiedzy jak udzielić pomocy i chociazby widzy co zrobić z kaskiem. Nie mówię tutaj o profesjonalnych czynnościach ale chociażby zabezpieczeniu miejsca, telefonie po pogotowie. Większość zajmuje z góry upatrzone odległe pozycje (zależne od jakości obiektywu). Sama to przeżyłam więc wiem. W momencie kiedy mój samochód owinął się dachem wokół drzewa, pasażer był nieprzytomny, ja nie mogłam wyjść z samochodu to widziałam tylko oddalającą się ciężarówkę z pasażerem w roli gapia. Na szczęście jakiś inny człowiek spacerujący z psami, wykazała większe zainteresowanie i doczekałam się fachowej pomocy. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Dave 4 513 Zgłoś ten post Napisano 30 Marzec 2015 Niezaprzeczalnie kawał ciula. Zastanawiam się skąd jechał samochód, bo uszkodzony ma głównie prawy tył. Czyżby włączał się do ruchu, a po kolizji zawrócił? Chyba, że skręcał w lewo i motocykl "ślizgnął" się po klapie a prawy róg zdeżaka odpadł i dlatego wygląda jakby tam było uderzenie. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Dave 4 513 Zgłoś ten post Napisano 30 Marzec 2015 Mnie przeraża, że niestety nie ma w narodzie wiedzy jak udzielić pomocy i chociazby widzy co zrobić z kaskiem. Nie mówię tutaj o profesjonalnych czynnościach ale chociażby zabezpieczeniu miejsca, telefonie po pogotowie. Większość zajmuje z góry upatrzone odległe pozycje (zależne od jakości obiektywu). Sama to przeżyłam więc wiem. W momencie kiedy mój samochód owinął się dachem wokół drzewa, pasażer był nieprzytomny, ja nie mogłam wyjść z samochodu to widziałam tylko oddalającą się ciężarówkę z pasażerem w roli gapia. Na szczęście jakiś inny człowiek spacerujący z psami, wykazała większe zainteresowanie i doczekałam się fachowej pomocy. Znieczulica, to rzeczywiście przerażające zjawisko. Co do kasku, to akurat na tym filmiku zachowanie było poprawne. Poszkodowani byli przytomni i sprawni oddechowo, więc kasków nie ruszali. W dodatku nie pozwalali im wstawać - też poprawnie. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Kropka 2 458 Zgłoś ten post Napisano 30 Marzec 2015 Różne są szkoły z tymi kaskami. Ja bym zdejmowała. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach