Skocz do zawartości

Leaderboard


Popular Content

Showing content with the highest reputation on 20.01.2015 in all areas

  1. 5 points
    :lol: :lol: Okolice Człuchowa idealnie odwzorowują nawierzchnię i klimat bezdroży Ameryki Południowej, to równie niebezpieczne miejsce!:lol:
  2. 2 points
  3. 2 points
    Nie, ale mnie poznała i postanowiła więcej nie pisać :lol:
  4. 2 points
  5. 1 point
    Krótki fotoreportaż z wypadu pod granicę chińska w Wietnamie. Razem ze znajomym długo czekaliśmy na lepszą pogodą żeby się wybrać na dwu dniowy wypad do Ha Giang i wynająć motocykle enduro i pojeździć po górach. Wyjazd z Hanoi o 20.30 w piątek - jak to znajomy określił "Disco Busem" w kierunku północnego zachodu do miasta Ha Giang. Disco Bus nie byłby zły gdyby kierowca się trochę zlitował i jeździł w nieco bardziej "europejskim stylu" - trudno, szczęście że jesteśmy cali w Ha Giang o 4.40 nad ranem. Tam miał na nas czekać hotel zorganizowany przez naszego przyjaciela Johnny'ego (typowe wietnamskie imię), krótka drzemka i w drogę. Jak to w Wietnamie Johnny nam oświadczył że hotel jest pełny i zaproponował małe krzesełka w swoim garażu - lepsze to niż nic. Johnny stanął na wysokości zadania (jego zdaniem przynajmniej) i dotrzymał nam towarzystwa do świtu. No cóż liczyliśmy na dwie Hondy Baja XR250R, ale Johnny stwierdził że już dawno ich nie ma i że zostały mu do wynajęcia skutery Honda Wave albo SYM Wolf 125 który jest kopią ni to mińska ni to Hondą CB125, ni to - bierzemy SYM. Znajomy ma wersje Adventure czyli podniesiony przedni błotnik opony "dual-sport". Przed trasą zjedliśmy jeszcze tradycyjne Pho Bo czyli zupę z makaronem i wołowiną. Trasa została podzielona na dwie część. Część pierwsza: Ha Giang - Meo Vac; dystans 170 km, nawierzchnia: asfalt Nocleg w Meo Vac, rano w niedziele spacer po targu gdzie sprzedawali tubylc..... Część druga: Meo Vac-Ha giang; dystans 150 km asfaltu + 30 km nawierzchnie górskiej. Tutaj zrobiliśmy jeszcze dodatkowe 70 km po asfaltach wietnamskich. Powrót w niedziele wieczorem z Ha Giang do Hanoi ogodzinie 21:00 i na miejscu o 5:00. Krótki filmik i kilka zdjęć http://vimeo.com/92732089
  6. 1 point
    Obroty wysoko ale pewnie zimny. Przewód hamulcowy nie powinien być oplot? Fajna szyba, centralka, fajne kuferki ale raczej mało pojemne, korek z termometrem (przekłamyjący gadżet przy suchej misce)
  7. 1 point
    Na fotkach widać że odpicowany. Odnośnie manetek to mam zagwozdkę, bo to wersja bez grzanych manetek a nie wiem jak wyglądały oryginalne w tej wersji.
  8. 1 point
    Zdjęcia wyglądają zachęcająco. Nawet łańcucha ;)
  9. 1 point
    Łańcuch nie jest wyciągnięty, myślę że kąpiel jakiejś nafcie czy innym zjzajerze na pewno mu nie zaszkodzi, a może nawet pomóc.
  10. 1 point
    Wyglada ładnie. W tej cenie mógłby miec ABS i podgrzewane manetki. Gumy od manetek ma nieoryginalne. Jesli mam sie czepic to w opisie: "Z dodatków posiada: - Tylna lampa LED (oryginał BMW)" BMW nie robiło lamp LEDowych do tego modelu. Co najwyzej moze byc to produkt TT lub jakas chinszczyzna, ktorej pelno. "- Płyta pod silnik (oryginał BMW)" Zaden dodatek. Male Gsy maja to w standardzie.
  11. 1 point
    Jeżeli silnik pracuje bez zastrzeżeń, a jeździ jak wygląda to wart uwagi. Cena i przebieg "odpowiedni" do stanu o rocznika.
  12. 1 point
    Odezwał się ten co potrafi, a na Mazurach to Paweł Cię tak nieszczęśliwie na tym polu przewrócił? Ja przynajmniej nie wymiękłem i jechałem dalej :lol: A co do tego 170 km/h to musiał Ci mocno jakiś Halny zawiewać w plecy albo po Świętach jesteś bardziej aerodynamiczny :lol: :lol:
  13. 1 point
    Co Ty tam wiesz.... nigdy nie jechałeś 170 przez zaorane pole, mało tego Ty nawet porządnie się przewrócić na pole nie potrafisz... :lol: :beer: Nie fikaj maleńki bo, ze względu na tak marną pogodę, przygotuję nagranie Twojej pomocy wyciągania DRZ-ty z błota na Pałuku :-D :beer:
  14. 1 point
    za duży to byłby dla Ani, a dla mnie byłby w sam raz ;-)
  15. 1 point
    W średniowieczu wynaleziono urządzenie dopasowujące rozmiar kierownika do motocykla. ;-)
  16. 1 point
    Spuści powietrze z opon i będzie w sam raz
  17. 1 point
    ponieważ na forum jest sporo użytkowników Xchallenga to opisze tutaj swój autorski pomysł na wzmocnienie subframu tylny subframe w xmoto i w xchallengu jest dosyć delikatny i nieprzystosowany do wożenia bagażu / paliwa, w późniejszych modelach xcountry subframe został wykonany z metalu i był już zdecydowanie bardziej wytrzymały, teoria jest taka: ze względu na duże siły działające na końcu subframu (szczególnie przy jeździe w terenie, czy dużych dziurach gdzie zawieszenie intensywnie pracuje i siły są dynamiczne) wygina się, pęka i łamię , itp. dodatkowo koniec subframu nie jest przestrzenny (konsrukcyjnie) a wykonany z pojedynczych profili aluminiowych, ostatnim ale również ważnym elementem jest odległość mocowanego bagażu od mocowania subframu do ramy motocykla (siła x ramię = moment) tyle teorii, tak wygląda to w praktyce :) źródło: http://www.advrider....ad.php?t=426762 aby subframe był bardziej wytrzymały ludzie wymyślają różne patenty źródło: http://www.advrider....t=426762&page=4 mój patent jest taki: przeprojektowałem bagażnik TT (zmiana lokalizacji i wielkości otworów, zmiana geometrii całej płyty bagażnika, zmiana gr. blachy aluminiowej z 4 na 5 mm), w sumie to chyba od nowa go zaprojektowałem, doprojektowanie dwóch elementów z blachy aluminiowej gr. 5 mm mocowanych w miejsca podnóżków pasażera (stwierdziłem, że miejsca mocowania tych podnóżków powinny być w miare wytrzymałe a dodatkowo są bardzo blisko miejsca mocowania subframu do ramy motocykla), dwie rurki aluminiowe 18x1.5 mm z zagniecionymi końcami – tak aby zamocować je za pomocą śrub do aluminiowych elementów z blachy, aby rurka nie pękła przy spłaszczaniu końcówki włożyłem w nią (rurkę) kawałki blachy aluminiowej o gr. 5 mm śruby, podkładki, nakrętki (ja użyłem ze stali nierdzewnej), wszystkie śruby/nakrętki wkręcałem na klej dystanse o długości ok 20 mm wykonane z pręta aluminiowego o śr. 20 mm, przewiercone tak aby przeszła śruba, zeszlifowane tak aby stykały się całą powierzchnią z subframem i bagażnikiem, wygląda to tak od strony tłumika trzeba uważać – rurka aluminiowa nie dotyka do tłumika, ale jak silnik pracuje to tłumik tak drży, że słychać metaliczne stuki – trzeba wstawić gąbke tak wyglądają rozrysowany bagażnik i dwa dodatkowe elementy koszt to maks. 200 zł + kilka godzin pracy (ale to już tylko przyjemność) :)
  18. 1 point
    Cholkowi sie w koncu nalezalo! Jak sie tak tych relacji z Rajdu naogladalem, to mam chec na jakas rajdowke dakarowke, wczoraj nawet xsem probowalem po polu maksymalne predkosci osiagac, wynikiem czego przednia felga jest kwadratowa, na szczescie excel juz czeka na polce
  19. 1 point
    Cena dość atrakcyjna. Siedzenie jakieś "cerowane", przy 42kkm nie powinno się powycierać, choć może wcale nie to było przyczyną tylko kaprys właściciela. Płyta pod silnikiem malowana. Po mojemu wart zainteresowania. Ale trzeba zaczekać na "psa gończego" Motumbo ;-)
  20. 1 point
    Do 8setki? do czego? eee.. one na prawde nie psuja się tak jak to niektórzy opisują :-P
  21. 1 point
    Tak jak mówisz - kwestia podejścia. Zbyt wielu ludzi, których znam - czy to 2 kolegów z ATV czy też dalsze mi osoby - niestety odeszło. W przypadku motocyklistów zwykle były to kwestie wymuszenia pierwszeństwa przez TIRa czy auto (więc może i porządny strój by niewiele pomógł), ale jeden kolega zginął 50m od domu jadąc swoim raptorem (miał homologację drogową, ja w żadnym nie miałem więc nie wyjeżdżałem na drogę) bez żadnych zabezpieczeń (czy to w postaci garnka czy też ubrań). Prędkość prawdopodobnie była niewielka, choć zachowanie - przyznając szczerze - głupie, bo ćwiczył sobie wheelie (czy side-wheelie czy normalne to nie wiem, ale raczej optuje za drugim, bo przy bocznym pojęcie większej prędkości niemal nie istnieje). Coś się stało i spadł z quada na głowę - do dziś zastanawiam się jak to możliwe, bo przecież milion razy ćwiczyliśmy stunt i to znacznie trudniejszy, a nigdy się nic nie stało. Drugi zginął na torze, prędkość pewnie rzędu 50-60km/h. Ciuchy miał bardzo kiepskie, garnek za jakieś 300zł. Czy gdyby obydwaj mieli porządne kaski, zbroje, buty, rękawice i kombinezon mógłbym teraz przejść się z nimi na piwo? Nie mam pojęcia, ale nie chcę, by ktokolwiek zastanawiał się nad takimi sprawami w przypadku - odpukać - mojej śmierci. Nikt nie mówił, że to tanie hobby. A jeśli mam oszczędzać na ubraniach żeby kupić moto... Cóż, wolałbym albo poczekać do kolejnego sezonu albo skorzystać z jakiejkolwiek formy kredytowania (naturalnie nie polecam providentów i innych dziadostw, bo jeśli tylko tam możemy dostać kredyt to znaczy, że nas po prostu na niego nie stać...).
  22. 1 point
    Dostaniesz ale nie będzie to dobry kask tylko taki sobie. W tej cenie rozwaz LS2. Zanim zakupisz koniecznie przymierz. Nie ma nic bardziej irytujacego niz niedopasowany kask czy buty. To wszystko cholernie drazni przy dalszych przelotach, rozprasza i psuje całą radość z jazdy.
  23. 1 point
    No cóż, w Jimnikach jest montowany teraz tylko jeden silnik, więc nie uznałam że trzeba pisać ;) 1,3 benzyna. Wcale nie taki cichy, jak było pisane wcześniej. A raczej - buda głośna ogólnie, słychać szum, nie tyle silnik. W każdym razie jak przesiadam się ze swojego paska do Jimnika, to jest hm, no ... inaczej? ;) wszystko rekompensują właściwości terenowe. Mina wczoraj spotkanych w błocie myśliwych w Frontierze, kiedy objechaliśmy ich bokiem - bezcenna. Podobnie jak pana w salonie suzuki, kiedy Raf podjechał na 2 przegląd w ciągu 2 miesięcy ;) Aha - czasem bierzemy go na zakupy do miasta, bo zaparkuje wszędzie ;) Tak bardziej serio: to pierwsze moje 4WD, więc nie mam z czym porównać... A dlaczego jimny? Bo tylko to z 4x4 wlazło do garażu ...


×