Skocz do zawartości

Leaderboard


Popular Content

Showing content with the highest reputation on 03.04.2018 in all areas

  1. 2 points
    Całkiem nowe pudełko zapałek, stan kolekcjonerski. Towar pełnowartościowy, sprawny, gotowy do użycia. Sprzedaję, bo mam kilka egzemplarzy, a wiem że to towar poszukiwany więc podzielę się swoim szczęściem z innymi. Kto pierwszy ten lepszy. Cena 10 groszy. Oczywiście dla forumowiczów coś taniej, powiedzmy 9. Trzeba oczywiście doliczyć koszty przesyłki. I jeszcze najważniejsze; jak się dowiem ( a dowiem na pewno), że ktoś szukał taniej w internetach to niech zapomni o transakcji - takie zasady. Więcej zdjęć na priv. Sory z jakość i obostrzenia zasad. Wysłane z mojego Lenovo B8000-H przy użyciu Tapatalka
  2. 2 points
    Biorę! Sprzedane. Można zamknąć temat!
  3. 2 points
  4. 2 points
    [quote post="395063" timestamp="1522782448" name="JacekJ" Czasami ludzie oddają nawet coś za darmo, ale co z tego wynika? Że nie trzeba płacić? [emoji16] Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
  5. 2 points
    Po kosztach to chyba byłoby po cenie z paragonu? Zakładam, że oferowana jest niższa od zapłaconej, a rękawice nowe i pełnowartościowe. Kolega napisał, że cena niższa od sklepowej i jest to prawdą, nie szuka więc jelenia, tylko próbuje odprzedać rękawice tracąc jak najmniej. A ceny rzeczywiście bez problemu można porównać w internecie i ewentualnie podać swoją. Mnie nie interesują ani te rekawice, ani ich cena, tylko niepotrzebna gównoburza o nic. Co innego, kiedy zaglądają tu różni cwaniaczkowie, próbujący rzeczywiście naciągnąć kogoś, a co innego, kiedy ktoś składa normalną ofertę. Jeśli tu są przyjaciele i kumple, to nie piszmy w taki sposób do siebie, nie sugerujmy kupna słownika, bo co drugi post zawiera błędy ortograficzne i inne, często z powodu pisania na telefonie lub tablecie.
  6. 2 points
    Cena jest poniżej sklepowej, ale nie za wiele. Nie jest to bardzo atrakcyjna oferta, ale też na pewno nie próba oszustwa, więc chyba nieładnie zarzucać koledze nieuczciwość. W ogóle bez sensu jest wchodzenie na zbyt wysokie tony bez większego powodu. Piszę ogólnie, nie w czyimś kierunku. A ortografia dotyczy wszystkich, jeśli już. Bo inaczej to nie ładnie wygląda.
  7. 1 point
    Istotna też będzie zawartość siarki w siarce oraz czy są produkowane w sąsiednich Czechowicach
  8. 1 point
    A ja to bym chciał zapytać: A Panie, ile zapałek jest w paczce? A Panie, jak jest kolor łepka? A panie, jakie są wymiary pudełka - bo nie wiem, czy mi do kieszeni wejdą? Pisz do Dakarowego - podobno teraz ma Rometa ADV
  9. 1 point
    A co powiesz na to jako dodatek do zapałek. Stan idealny. Nigdy nie otwierane. Oryginalna akcyza. Zamienię na popularny motocykl.
  10. 1 point
    SimOn - weź na luz - na żartach się nie znasz??? Na pierwszy rzut oka widać, że rękawice od DL'a nie pasują do GS'a
  11. 1 point
    Powinna wytrzymać, ale będzie stresik, może niepotrzebny na wakacjach? Moim zdaniem 15k to max dla takiej opony, wymiana przy 12k nie powinna boleć za bardzo.
  12. 1 point
    eee, motóra, a nawet kanapy nikt mi nie chciał sprzedać po kosztach, także sam nie wiem
  13. 1 point
    Też nie widzę zarzucania komukolwiek jakiejś nieuczciwości. Ja po prostu myślałem, że tu są przyjaciele i jak się coś sprzedaje to jak kumplowi, po kosztach a nie prawie jak w sklepie.
  14. 1 point
    mapy to tylko kwestia oprogramowania - tam jest wtrysk i to, jak on dozuje paliwo w zależności od różnych zmiennych zależy właśnie od mapy. Dzięki mapom można zmienić charakter motocykla. Dużo motocykli dziś ma kilka map, które można przełączać w zależności od potrzeby. Przez pewien okres była chyba tylko te250 i ludzie sami przerabiali na 310 dokupując zestaw powiększający pojemność. Potem wychodziła te310 z fabryki. To na pewno udany motocykl, ale chyba wybrał bym KTMa 250 po 2008 roku albo WR250F na aluminiowej ramie. To jednak dużo bardziej popularne motocykle, z częściami będzie mniej zachodu a i w internecie więcej wiedzy.
  15. 1 point
    Weź się oblej wodą, najlepiej zimną. Wysłane z mojego Lenovo B8000-H przy użyciu Tapatalka
  16. 1 point
    Nic osobistego ale każdy trochę myślący skonfrontuje ceny, choćby z al.leg.ro, a tam 294 z taką samą opcją dostawy. Chyba, że masz tę świadomość i łowisz jelenia ( a to już nie ładnie na forum ) Pozdro. Wysłane z mojego Lenovo B8000-H przy użyciu Tapatalka
  17. 1 point
    Ochłońcie, już 2-go Wysłane z mojego Lenovo B8000-H przy użyciu Tapatalka
  18. 1 point
    Tesla pracował nad przesyłem energii elektrycznej na odległość. W 1905 roku do urzędu patentowego wpływa zgłoszenie Tesli. Jego opis brzmi: Transmisja energii elektrycznej przez środowisko naturalne. Tesla wierzył, że wykryte przez niego podziemne fale stojące mogą zostać wykorzystane jako nośnik energii. Energia miała być transmitowana do ziemi w punkcie węzłowym fal, by następnie zostać odebrana w innym, oddalonym punkcie węzłowym. Naukowiec chciał skonstruować światowe centrum przesyłu energii elektrycznej. Jak sam twierdził, odbiór tak emitowanej energii będzie wymagał jedynie urządzenia wielkości walizki oraz metalowego pręta wbitego w ziemię. Budowa tego niezwykłego miejsca rozpoczęła się w Shoreham na Long Island, a kompleks badawczy Nikola ochrzcił mianem Wardenclyffe. Miała ona mieć 57 m wysokości(tyle co 18-piętrowy budynek), a jej zwieńczeniem miała być metalowa kopuła o wadze 55 ton! Niezwykle ambitny projekt Wardenclyffe stanął nad przepaścią, gdy zirytowany J.P. Morgan nie zgodził się na jego dalsze finansowanie. Spiskowa wersja tej historii mówi o tym, że magnat wystraszył się nowej technologii Tesli i postanowił zrobić wszystko, by tanie i efektywne źródło energii nigdy nie mogło zostać wykorzystane. Odciął całkowicie finansowanie i rozpoczął kampanię oszczerstw skierowaną przeciwko swojemu dawnemu ulubieńcowi. Niezrażony tym Tesla ogłosił w 1904 r. zakończenie badań nad projektem Wardenclyffe, mimo nieukończenia konstrukcji wieży. Nikola twierdził, że jego wynalazek to pełny sukces, a bezprzewodowe przesyłanie energii jest możliwe. Stan zdrowia naukowca wciąż się pogarszał, a prace nad wynalazkiem stanęły w miejscu. Wreszcie w 1917 r. Wardenclyffe został wysadzony w powietrze w celu odzyskania części pieniędzy ze złomu. Po kolejnych latach bezowocnej walki o pieniądze naukowiec umiera w pokoju hotelowym w 1943 r. w całkowitym zapomnieniu i bez grosza przy duszy. Do dziś mnożą się teorie dotyczące wieży z Wardenclyffe. Choć nigdy nie została oficjalnie przetestowana, to są przesłanki, by sądzić, że jeden raz została uruchomiona. Miało się to stać dokładnie w dniu "incydentu tunguskiego", czyli potężnej eksplozji o niewytłumaczalnym pochodzeniu. Miejsce tego zdarzenia miało być jednym z wcześniej opisywanych węzłów.


×