Skocz do zawartości

Leaderboard


Popular Content

Showing content with the highest reputation on 27.07.2016 in all areas

  1. 5 points
    Jak się zastanawiasz, to znaczy że "jaj nie urywa". Pij sobie drina i znajdź coś takiego, że nie będziesz musiał myśleć nad decyzją.
  2. 4 points
    Masz problemy z "silnikiem krokowym", chcesz o tym porozmawiać? :-D
  3. 3 points
    Ale że co, ja też niby głupoty? Miałeś kiedyś zatarg z twardym motocklistą z Kujaw i Pomorza? :lol: Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka
  4. 3 points
  5. 2 points
    Daj Panie! Lampa w motocyklu do sporych dystansów powinna być przede wszystkim skuteczna.
  6. 1 point
    Wyciągasz kartę pamięci, lub podłączasz kablem do kompa, a potem wgrywasz nową AutoMapę. Skąd ją wziąć, to nie wiem. Kupic w sklepie, albo na Chomikuj.
  7. 1 point
    Trochę ledów dołóż, a jak sie skończą pomysły, to zajrzyj do Touratecha. Podrzucą jakieś inspiracje.
  8. 1 point
    Z Pomorza nie, a z Kujaw własnie jest szansa? :lol:
  9. 1 point
    OsmAnd chodź celowo to aplikacja jak sam nazwa wskazuje na androida, na iOS trochę okrojone ale tez chodzi, nie wyznacza trasy tylko prowadzi do punktu wiec trzeba więcej inwencji włożyć, ale za to szybko chodzi i szybko i łatwo Zumuje. Z płatnych używam od wielu lat automapy i jak dla mnie pozostaje to nr.1. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  10. 1 point
    Jak nie pojechał z "teściami" i został sam w domu to się pewnikiem nudzi prawnikiem - znaczy sobą ;)
  11. 1 point
  12. 1 point
    Wilcy, wilcy... zdecydowanie wilcy, co wbijają innym szpilcy :lol: :lol: :lol:
  13. 1 point
    To kabel mega masy do tych energooszczędnych mega fuckin cool led extra lights. :-D
  14. 1 point
    Ale coście się uparli tak na wymianę lamp. To się nie zużywa jak napęd. Ja do tej pory nie miałem okazji wymieniać tego elementu z powodu uszkodzenia a trochę motocykli miałem i "kilka" razy w życiu glebę zaliczyłem.... Najwięcej wytłukłem lusterek za czasów DRki.
  15. 1 point
    A ja mam podwyższonego Twina i na miasto sprawdza się idealnie, jedyny minus to, że już mi się trochę znudził :-D
  16. 1 point
  17. 1 point
    To szkoda. Owczarki przydatna rasa, bo pilnują baranów.
  18. 1 point
  19. 1 point
    Ja tam poza asfaltem też lubię widzieć gdzie jadę. Może nawet bardziej :-) A w dodatku lubię mieć wybór.
  20. 1 point
    Nie, no ja ją nadal mam . Teraz będę miał dwie, jedną zaczepię z lewej strony, drugą z prawej. Będzie lepsza kontrola i za cholerę nie zabłądzę no bo co dwa Garminy to nie jeden. I w ogóle to motong taki profi tera bedzie :-D
  21. 1 point
    Rozpisałeś się, więc w takim razie garść treści ode mnie ;) O wyjeździe do Rumunii myślałam już jakiś czas, ale ze względu na moje zupełne nieopierzenie w offie nie spieszyłam się specjalnie z decyzją o wyjeździe - aż nadarzyła się okazja. Mieliśmy mniej więcej te same cele, tj. jazda połączona z górołażeniem i podobne doświadczenie - asfalt i lekkie szutry. Plan przejścia grani Fogaraszy i zobaczenia ile się da był ambitny i szybko został zweryfikowany - Fogarasze zamieniły się w Piatra Craului dla mnie a krótkie podjazdy i wylegiwanie się z kolorową stopą dla trolika. Samą Piatrę gorąco polecam - bardzo ładna i widokowa grań (doskonale widac wszystkie miasta wokół Piatry, jak i okoliczne pasma górskie), bez większych trudności techicznych. Jedynie podejście jest wymagające kondycyjnie - startując z poziomu 849m npm miałam lekkie obawy w jakim stanie dotrę na szczyt La Om - najwyższy punkt grani na 2238m. Chyba nigdy nie dotarłam na szczyt tak zasapana, zgrzana i spocona - również dzięki typowo rumuńskiej temperaturze. Po ok 10 godzinach marszu dotarłam do refugiula Ascutit - to to czerwone ustrojstwo na zdjęciu. Zupełnie nowy dla mnie patent - sferyczne igloo z włókna, metalowego stelażu i dużej ilości śrubek i pianki montażowej. Willa pozostałaby na moją wyłączność, gdyby nie niespodziewana wizyta 3 Rumunów znikąd o 0:20. Odhaczyliśmy z listy trasę transfogarską i góry - pozostała transalpina. Wyruszyliśmy w jej kierunku, niestety już z oddali przywitała nas deszczem i ciężkimi chmurami - pozostał taktyczny odwrót w Maramuresz. Zostaje na liście na kolejny wyjazd do Rumunii - do której też napewno jeszcze nie raz powrócę. Kraj jest przepiękny i urzeka różnorodnością - od pól skąpanych w słonecznikach, rozległę puste przestrzenie, górskie masywy i zielone pastwiska, zdobne monastery, ubogie wioski na końcu świata po bogate miasta ze złoconymi dachami - każdy znajdzie tam coś dla siebie, chociaż nie zachęcam za bardzo - im więcej turystów tym gorzej dla mnie ;) Tutaj tez serdeczne dzięki dla trolik, za wspólną przygodę i naukę jaką wyniosłam z wyjazdu (ha, teraz wiem jak naciągnąć łańcuch!) - polecam jako kompana podróży, ale i przestrzegam - należy do tej kategorii ludzi, którzy z uśmiechem wjeżdżają tam gdzie się nie da i jeszcze odkręcają manetkę - im trudniej i bardziej niedostępnie tym lepiej ;) Co się najadłam piachu i strachu to moje, ale dzięki temu dużo płynniej radzę sobie w szutrach (i już nie przeklinam pod nosem na moje głupie pomysły). Kilka rzeczy, które zapamiętam po tym wyjeździe: 1. Jeśli wjedziesz na niepewne pole i nadejdzie burza, prawdopodobnie z niego nie wyjedziesz - ew. zajmie to 2h/800m i pogrąży i ciebie i motocykl w górze błota, gliny i wszystkiego co się nawinęło po drodze (ponadto, zdejmując kufry z zakopanego motocykla znacząco ułatwisz sobie odkopywanie). 2. Bez względu na to ile języków znacie - wasz rozmówca zawsze włada jakimś spoza tej puli. 3. Pogoda sprzyja najlepiej, gdy jest mniej konieczna - na najciekawsze widokowe odcinki nadejdzie ściana mgły (jak na naszej przełęczy Prislop) bądź jeszcze gorzej (to samo miejsce, tylko w drugą stronę - mgła + deszcz). 4. Planowanie nie ma sensu, bo i tak wszystko się dynamicznie zmienia. 5. Połowa spakowanych rzeczy nigdy się nie przyda (uczę się tego od dawna i nic). 6. W Rumunii jakość dróg jest nieprzewidywalna - może być zarówno gładką taflą asfaltu, jak i rozkopanym leśnym duktem, na którym stratują cię konie. 7. Napotkanie na bawarską wyspę w środku Maramureszu nie stanowi większego problemu. 8. Mechanika motocyklowa zawsze w cenie. Teraz zabieram się za doszkalanie w offie i mechanice. Niestety dałam się mocniej wciągnąć w świat nieutartych szlaków i jazdy po niczym, więc obie umiejętności się przydadzą ;)
  22. 1 point
    Może byc i w milach, Najważniejsze mieć dobrego mechanika :lol:
  23. 1 point
    Triumph to co innego. Triumph to jak ten kamień z jeleniej góry, wiesz kto po nim chodził :lol:
  24. 1 point
    Zabrzmiało jak słowa prawdziwego rekina biznesu :-D :beer:
  25. 1 point


×